zapełnił się dziećmi. W tym roku przybyło ich ponad trzy tysiące,
z różnych stron Polski, w zorganizowanych grupach, a wiele "pociech"
przyjechało prywatnie ze swoimi rodzicami lub dziadkami. Siostry
michalitki zorganizowały Michayland już po raz 25!
Dzieci są po to, aby je kochać – przypomniał w homilii bp
Mariusz Leszczyński z Zamościa, który przewodniczył Eucharystii. Zdobył
on serca dzieci także… grą na harmonijce ustnej.
Hasło tegorocznego Michaylandu brzmiało: "Z serca do serca",
a zatem każde dziecko, które przybyło do Miejsca Piastowego witane było
z radością. W poszczególnych sektorach czekały na nie różne atrakcje
i drobne upominki. Można było pojeździć samochodem albo na koniu,
powspinać się na specjalnej ścianie albo poskakać na "dmuchawcach".
Niezwykłym powodzeniem cieszyły się prawdziwe policyjne samochody
i motory, strażackie wozy, urzekały tańce współczesne i ludowe, wyroby
regionalne i eksponaty afrykańskie. Jak zawsze spore zainteresowanie
wzbudzały rozgrywki sportowe, możliwość wykonania prac plastycznych,
oryginalny makijaż i ciekawa fryzura. A przez cały czas na scenie swoje
umiejętności taneczne i piosenkarskie prezentowały dzieci z różnych
stron Polski, natomiast siostry wydawały niezliczoną ilość fantów za
udział w loterii.
Wśród 25-ciu nagród jubileuszowych można było wylosować: gitarę, aparat cyfrowy, zestaw tenisowy czy rolki.
Czy przyjedziecie w następnym roku? – zapytał na koniec ks. Tomek, prowadzący wraz z s. Agnieszką tegoroczne spotkanie. Taaaaaaaaaaaak! – wykrzyknęły w odpowiedzi dzieci. Dajcie znać o tej imprezie do KAI-u – prosił ks. Biskup. To niesamowite spotkanie…
Więcej zdjęć z tegorocznego Michaylandu można obejrzeć na stronie sióstr michalitek: www.michalitki.pl