– W tym roku ta pielgrzymka była związana z krzyżem, tymi wszystkimi
wypadkami w Warszawie, ale także brakiem właściwego odniesienia się do
krzyża w Europie. W tym roku niesiemy krzyż, który trzymał w swych
rękach Jan Paweł II w Wielki Piątek – symbol miłości Chrystusa do
człowieka. I my chcemy okazać naszą miłość poprzez tę pielgrzymkę.
Poprzez trud, pot i wysiłek i zdążamy do Matki Najświętszej, aby z Nią
wielbić Jezusa Chrystusa na Jasnej Górze”.
„Od samego początku Pielgrzymka Krakowska jest związana z Ojcem Świętym Janem Pawłem II – mówi ks. Jan Przybocki,
przewodnik Pielgrzymki Krakowskiej – W marcu tego roku prosiłem ks.
kard. Stanisława Dziwisza o coś szczególnego związanego z Ojcem Świętym,
żebyśmy mogli nieść to do Częstochowy. Wtedy ks. kardynał zdecydował,
żebyśmy nieśli Krzyż, który Papież trzymał w czasie ostatniej Drogi
Krzyżowej. W Krakowie ten Krzyż był na rozpoczęciu pielgrzymki w
poszczególnych wspólnotach, a później było tak rozpisane, że w każdej z
39 grup ten Krzyż był”.
Obok corocznej modlitwy w intencji papieża Benedykta XVI, w intencji
Ojczyzny i o rychłą beatyfikację Sługi Bożego Jana Pawła II, pątnicy
modlili się także za małżeństwa. „Polecaliśmy Panu Bogu tych wszystkich,
którzy się przygotowują do małżeństwa, ale także tych wszystkich,
którzy przeżywają różnego rodzaju kryzysy w małżeństwie, w rodzinie,
modliliśmy się o przebaczenie, o to żeby w tej naszej Polsce inaczej
było, trochę lepiej” – mówi ks. Przybocki.
Pielgrzymi szli pod hasłem: „Bądźmy świadkami miłości”. Pielgrzymka
podzielona była na 8 wspólnot, te na poszczególne grypy, których w sumie
było 39. Wspólnoty pielgrzymkowe to: Prądnicka, Śródmiejska,
Prokocimsko-Podgórska, Nowohucka, Myślenicko-Mszańsko-Gdowska,
Skawińsko-Czernichowska, Chrzanowsko-Trzebińska i Suska. W tym roku po
raz pierwszy na trasę pielgrzymki wyruszyła grupa tzw.
„Franciszkanska3.pl”, zgromadzona wokół powstałego portalu
społecznościowego. Grupa skupiła w swych szeregach młodych ludzi. W
pielgrzymce szło 107 księży, 32 kleryków i 51 sióstr zakonnych.
Najmłodszy uczestnik miał 3 miesiące, najstarszy 82 lata. Dość licznie
pielgrzymowali także obcokrajowcy m.in. z Włoch, Hiszpanii, Litwy,
Portugalii, Ekwadoru, Słowacji, Francji, Wietnamu, Czech, Węgier,
Norwegii, Austrii, Niemiec, Malezji i Belgii.
Jak twierdzi ks. Jan Przybocki, „tegoroczne pielgrzymowanie było
radosne, wesołe, było dużo uśmiechu, pogoda nam dopisała. Smutkiem nas
napawały sytuacje, które były w Bogatyni i innych miejscowościach.
Oczywiście modliliśmy się za tych ludzi i zastanawiamy się, w jaki
sposób im pomóc”.