Uroczysta Eucharystia zainaugurowała czas, w którym ciało Ojca Pio będzie wystawione do publicznej czci w krypcie kościoła kapucynów w San Giovanni Rotondo. Koncelebrze, w której wzięło udział 26 biskupów, przewodniczył kard. Josè Saraiva Martins, prefekt Kongregacji do Spraw Świętych.
W homilii, kard. Martins przypomniał tajemnicę świętości Stygmatyka i wezwał zgromadzonych wiernych do głębokiej refleksji nad tematem śmierci i ludzkiego cierpienia. „Przybliżmy się, by lepiej poznać świętego Ojca Pio, który już stał się świętym ludu, a teraz będzie jeszcze przystępniejszy przez nowe ukazanie jego ciała” – zachęcał prefekt Kongregacji do Spraw Świętych.
„To, co widzimy, to martwe ciało, już więcej nie poruszane oddechem życia. Ale Ojciec Pio to nie tylko jego martwe ciało. Prawdziwie żył on w pełnej jedności z Jezusem Ukrzyżowanym, a teraz żyje w ostatecznej komunii z Jezusem Zmartwychwstałym. Spoglądając na jego doczesne szczątki, wspominamy ogrom dobra, którego on dokonał wśród nas.” – podkreślał kardynał.
Po mszy świętej koncelebransi i zgromadzeni pielgrzymi, w uroczystej procesji, przy śpiewie litanii do wszystkich świętych, po raz pierwszy udali się krypty, tej samej, w której od lat znajdował się grób Ojca Pio, by wreszcie ujrzeć i oddać cześć ciału Świętego.
Ciało Ojca Pio wystawione zostało w szklanym sarkofagu. Ojciec Pio odziany jest w kapucyński habit, uszyty przez siostry klaryski kapucynki z San Giovanni Rotondo. Ma rękawiczki i buty, zachowane od 40 lat w celi, w której zmarł nocą 23 września 1968 roku.
Święty kapłan ma na sobie bogato zdobioną stułę, dla wykonania której potrzeba było blisko 200 godzin pracy. Oblicze Ojca Pio przykryte jest silikonową warstwą, przygotowaną przez londyńskie studio, specjalizujące się w wytwarzaniu figur i manekinów dla potrzeb muzeów i wystaw kulturalnych.
Na konferencji prasowej, która odbyła się po południu, biskup Domenico D’Ambrosio zaznaczał: „Nie mamy tu do czynienia z fetyszyzmem. To podkreślenie godności i piękna naszego śmiertelnego ciała, które całe stanowi jedno z naszą duszą”.
z serwisu informacyjnego franciszkanie.pl