Święty
Krzyż to najstarsze polskie sanktuarium. Co wiemy o początkach klasztoru
i roli, jaką pełnił w ówczesnej Polsce?
– Klasztor
benedyktynów na Świętym Krzyżu (Łysej Górze) powstał ok. 1138 roku z
fundacji księcia Bolesława Krzywoustego i jego niegdysiejszego piastuna,
komesa Wojsława. Mnisi przybyli z opactwa w Tyńcu pod Krakowem, któremu
do lat 80. XIV w. podlegał świętokrzyski klasztor. Początkowo zakonnicy
zajmowali się liturgią oraz działalnością ewangelizacyjną, głównie
poprzez przykład życia i wiary. Sytuacja zmieniła się na początku XIV
w., gdy w 1306 r. klasztor otrzymał od księcia Władysława Łokietka
relikwię – staurotekę z pięcioma cząstkami Drzewa Krzyża Świętego,
największą na ziemiach polskich. W związku z tym wydarzeniem bardzo
szybko zaczął rozwijać się kult tej relikwii i ruch pielgrzymkowy.
Przyczyniło się to do wzrostu znaczenia klasztoru. Mnisi musieli
roztoczyć opiekę duchową i materialną nad pielgrzymami. W związku z tym w
ciągu XIV i XV w. został rozbudowany kościół klasztorny, powstały
murowany klasztor, infirmeria i dom gościnny, a także karczma.
Równocześnie w szybko rozwijającym się miasteczku Nowa Słupia i
pobliskiej wsi Stara Słupia utworzono centrum pielgrzymkowe, z dwoma
kościołami, izbami gościnnymi w dworach klasztornych, karczmami itp.
pojawiła się pierwsza wzmianka o kulcie Drzewa Krzyża Świętego?
– Znajdujemy
ją w spisie cudów św. Kingi. Pojawia się tam informacja o pewnej
kobiecie, która w 1311 roku za wstawiennictwem św. Kingi została
wyleczona z febry. W opisie tego cudu podaje się, że owa kobieta, zanim
została uzdrowiona, odwiedziła liczne sanktuaria, w tym klasztor na
Świętym Krzyżu, gdzie modliła się przed Drzewem Krzyża Świętego. Z
zapisu wynika, że pielgrzymkę odbyła około 1309 roku. Stąd wiemy, że
wówczas relikwia na pewno już tam się znajdowała i była otoczona kultem,
skoro do niej pielgrzymowano. Także w przywilejach wystawionych przez
władców w pierwszej połowie XIV wieku dla świętokrzyskiego klasztoru
pojawia się zapis, że jest ona przyznana ze względu na cześć oddawaną
Drzewu Krzyża Świętego.
Czy
wiadomo, skąd relikwie dotarły do Polski?
– Według tradycji chrześcijańskiej, Drzewo Krzyża
Świętego odkryła św. Helena. Od początku jego posiadaczem było Bizancjum
i stamtąd pochodzą wszystkie relikwie. Na Świętym Krzyżu nie zachował
się relikwiarz, w którym pierwotnie relikwie były przechowywane, ale
znamy jego opis. Posiadał kształt krzyża patriarchalnego, typowego dla
wytwarzanych w Bizancjum relikwiarzy przeznaczonych dla Drzewa Krzyża
Świętego. W zasadzie wszyscy zgadzają się co do tego, że relikwiarz ten
został wykonany w Konstantynopolu i najprawdopodobniej jako dar
dyplomatyczny jednego z cesarzy bizantyjskich trafił na Węgry, a stamtąd
do Polski. Wiele wskazuje też na to, że nastąpiło to w 1270 roku.
Wówczas w Krakowie odbył się zjazd dwóch władców – Bolesława
Wstydliwego, władającego wówczas Małopolską, oraz Stefana V, króla
Węgier, którzy zawarli ze sobą sojusz. Posiadamy informację, że został
on potwierdzony przysięgą na Drzewo Krzyża Świętego, które było
przechowywane w skarbcu królewskim. Najprawdopodobniej była to
późniejsza relikwia świętokrzyska.
Jaką rolę pełniła relikwia Drzewa Krzyża Świętego w
Polsce, począwszy od XIV wieku?
– Pewne jest,
że szybko rosło jej znaczenie: wskazuje na to zmiana wezwania kościoła
klasztornego w latach 50. XIV w. ze Świętej Trójcy na Świętego Krzyża, a
także pojawienie się nowej nazwy Łysej Góry – od lat 70. XIV w. zaczyna
się ją coraz częściej nazywać Świętym Krzyżem. Wiele wskazuje też na
to, że relikwia odegrała pewną rolę w chrystianizacji Litwy. Opat
świętokrzyskiego klasztoru Mikołaj Drozdek uczestniczył w katechezie
Władysława Jagiełły, a następnie (zapewne z relikwiarzem w ręku) w
uroczystościach jego koronacji w 1386 roku. Być może dlatego od
początków swego panowania Jagiellonowie mieli wyjątkową atencję do
relikwii Drzewa Krzyża Świętego. Jagiełło włączył do swojego znaku
rodowego – Pogoni, podwójny krzyż o kształcie, jaki miał świętokrzyski
relikwiarz. Niedługo przed swoją wyprawą chrystianizacyjną na Litwę
odwiedził opactwo na Świętym Krzyżu. Przypuszczam – jest to jednak tylko
hipoteza – że wizyta ta związana była z planem zaangażowania
benedyktynów w misję litewską. Mikołaj Drozdek zrezygnował z godności
opata i razem z grupką mnichów towarzyszył Jagielle w chrystianizacji
Litwinów. Może miał ze sobą relikwię Krzyża Świętego? Wskazują na to
późniejsze legendy o pobycie relikwii w Wilnie. Z czasem tego typu
ośrodki jak Święty Krzyż powoli traciły na znaczeniu, bo kult pasyjny
zaczął rozwijać się w kalwariach, gdzie powstawały wielkie misteria
upamiętniające Mękę Pana Jezusa. W XVII wieku sławę zyskała Jasna Góra. W
czasie potopu szwedzkiego rozwinął się kult Matki Bożej
Częstochowskiej.
W jaki sposób przebiegały pielgrzymki na Święty Krzyż?
– Pierwszym etapem pielgrzymki była Nowa
Słupia, skąd, już zawsze piechotą, wchodzono tzw. Drogą Królewską
(istniejącą do dziś) na szczyt. Po drodze zatrzymywano się przy stacjach
(co najmniej od końca XVI w. były to stacje Drogi Krzyżowej). Po
wejściu na szczyt kolejnym etapem był modrzewiowy kościół. Stąd, już
zapewne na kolanach, przesuwano się do kościoła klasztornego. Po Mszy
Świętej (być może poprzedzonej w niektórych wypadkach spowiedzią)
kierowano się do kaplicy Krzyża Świętego, aby oddać hołd relikwii.
Modlono się, zostawiano wota dziękczynne, całowano relikwię, a także
m.in. dotykano nią pojemników z wodą lub winem (zwane były odtąd
benedykowanymi) i wierzono, że są niezawodnymi medykamentami na wszelkie
choroby. Następnie powracano do Nowej Słupi. W trakcie świąt i odpustów
uroczystości były szczególnie rozbudowane. Od czasu do czasu do
relikwii Drzewa Krzyża Świętego pielgrzymowali władcy, np. miejsce to
odwiedzał Władysław Jagiełło przed każdą wyprawą wojenną, wiadomo, że
pielgrzymował na Święty Krzyż przed bitwą pod Grunwaldem. Zatrzymywał
się w Nowej Słupi, aby stamtąd iść do sanktuarium i spędzić tam na
modlitwie cały dzień. Bliski związek z klasztorem na Świętym Krzyżu
mieli także jego synowie i wnukowie (np. Zygmunt Stary), którzy
regularnie odwiedzali to miejsce. Największy rozkwit pielgrzymek
przypadł na XV w., gdy klasztor świętokrzyski stał się rodowym
sanktuarium Jagiellonów.
Czy w dziejach świętokrzyskiego sanktuarium odnotowano
cuda związane z relikwią Drzewa Krzyża Świętego?
cudach zaczęto spisywać w klasztorze dopiero od 1450 roku. Niestety,
nie robiono tego systematycznie. W sumie, do połowy XVIII w., zachowało
się ok. 200 zapisów. Spektrum zapisanych cudów jest bardzo szerokie, od
wskrzeszeń (np. utopionych dzieci), poprzez uleczenia z rozmaitych
chorób, do cudownego wyzwolenia z tatarskiego jasyru. Prawie 80 z nich
pochodzi z lat 50. XV wieku. Następne zapisy pochodzą z początku XVI w.
oraz z lat 30. XVIII wieku. Informacje na ten temat zawarte są również w
napisach na wotach dziękczynnych ofiarowanych sanktuarium.
Gdzie jeszcze, oprócz
sanktuarium na Świętym Krzyżu, znajdują się relikwie Drzewa Krzyża
Świętego?
–
Relikwie te należą do popularnych i dosyć powszechnie występujących,
choć na ogół mają postać niewielkich partykuł Drzewa Świętego. Najwięcej
relikwii i największych rozmiarów znajduje się w Rzymie. W Polsce,
oprócz relikwii świętokrzyskiej, do znaczących należy relikwia
przechowywana w kościele Dominikanów w Lublinie (znalazła się tam, wg
tradycji, w połowie XIV w.). Wiemy, że kilka relikwiarzy z Drzewem
Krzyża Świętego było przechowywanych w skarbcu królów polskich.
Najstarszym relikwiarzem Drzewa Krzyża Świętego na ziemiach polskich
jest bodaj tzw. stauroteka łęczycka, datowana na 2. połowę XII wieku.
Możliwe, że przywiózł ją jeden z krzyżowców polskich wyprawiających się
wówczas do Ziemi Świętej. Wiemy, że taką wyprawę podjął m.in. książę
Henryk Sandomierski. Największą i najsławniejszą relikwią jest jednak
relikwiarz świętokrzyski.
Nasz
Dziennik, 2010-04-02
Za: www.oblaci.pl.