Home WiadomościArchiwum „W Drodze” na 100. urodziny Simone Weil

„W Drodze” na 100. urodziny Simone Weil

Redakcja

Z okazji 100. rocznicy urodzin wybitej francuskiej myślicielki chrześcijańskiej i filozofa, Simone Weil wydawnictwo dominikanów „W Drodze” opublikowało jej biografię autorstwa Gabrielli Fiori pt. „Simone Weil. Kobieta absolutna”. Weil urodziła się 3 lutego 1909 r. w Paryżu.

Jej osoba już za życia obrosła legendą, podziwiano ją za pasję życia, nieprzeciętny intelekt, poszukiwanie prawdy, absolutną uczciwość i całkowite zaangażowanie we wszystko, czego się podejmowała. Była wzorem moralnym i intelektualnym autorytetem m. in. dla Alberta Camusa, Józefa Czapskiego, Czesława Miłosza.

„Simone Weil była jedną z największych postaci, które ofiarował ludzkości śmiercionośny wiek dwudziesty. Ale postacią nieprawdopodobną, nieoczekiwaną i tyleż budzącą szacunku, co skłaniającą do sprzeciwu. Być może każdy geniusz narzuca ludziom tak sprzeczne uczucia, choć nie jest to pewne. Simone Weil wymyka się wszelkim próbom hagiograficznego upiększenia, gorszy skandalicznie „nieżyciowym” zachowaniem, zmusza do pytań: skąd, dlaczego musiała pojawić się właśnie w tej a nie innej epoce chrześcijaństwa” – pisał o niej Czesław Miłosz, który jako pierwszy przetłumaczył na język polski wybór jej pism wydany w paryskiej „Kulturze”.

Książka Gabrielli Fiori ukazuje w sposób możliwie pełny złożoność nie tylko jej filozofii, ale również jej osobowości, obok której, jak twierdzi wielu świadków, zgodnych w tej kwestii, nie sposób było przejść obojętnie. Jest to także książka „kobieca”, napisana przez kobietę o kobiecie zmagającej się nieustannie ze swoją kobiecością.

Simon Weil przyszła na świat 3 lutego 1909 r. w Paryżu, w zamożnej rodzinie asymilowanych i niereligijnych Żydów francuskich. W młodości zdobyła rozległą wiedzę w zakresie między innymi: filozofii, literatury klasycznej, historii i religii. Ojciec Simone był lekarzem. Starszy brat, André Weil był genialnym matematykiem. Uznano ją za osobę niezwykle utalentowaną, choć ona sama czuła, iż znajduje się w cieniu swego brata. Sama przejawiała ogromne zdolności, zwłaszcza językowe. Znała łacinę, grekę, niemiecki, angielski, włoski, hiszpański, a nawet sanskryt. Większość swoich umiejętności językowych zdobyła samodzielnie, czytając książki w obcych językach.

Studiowała filozofię w Ecole Normale Superieure i była ulubienicą wybitnego filozofa Alaina ( Emile-Auguste Chartier) Napisała pracę na temat pojęcia ucisku i pracy. Pomimo propozycji, nie została na uczelni. Po studiach wykładała przez kilka lat filozofię i grekę w liceach.

W czasie światowego kryzysu ekonomicznego sympatyzowała z lewicowymi partiami politycznymi i ruchami związkowymi. Swojego zaangażowania dowiodła nie tylko słowem – w latach 1931 i 1932 obcięła swoje pobory do wysokości zasiłku dla bezrobotnych, rozdając resztę. W latach 1934-35 pracowała w zakładach Renault i Alsthom w Paryżu jako zwykła robotnica. Prac fizyczna była dla niej szczególnie ciężka z uwagi na nieuleczalną, niemożliwą do zdiagnozowania chorobę, objawiającą się powracającymi co chwila atakami ostrego bólu głowy. Działała w związkach zawodowych, choć z niechęcią odnosiła się do organizacji lewicowych. Utrzymywała przez pewien czas kontakt z anarchistami. W 1936 r. walczyła w czasie wojny domowej w Hiszpanii. Tam po wypadku i pobycie w szpitalu, powróciła do Francji.

W 1937 roku wyjechała z rodzicami w podróż do Portugalii i Włoch. Zatrzymali się między innymi w Asyżu. Tam w kaplicy Santa Maria degli Angeli w Asyżu, miejscu, w którym modlił się nieraz św. Franciszek, po raz pierwszy uklękła i jak sama później wyznała uświadomiła sobie istotę świętości. Drugim ważnym doświadczeniem religijnym było też spotkanie młodego Anglika, z którego po przyjęciu Komunii św. “promieniowała anielskość.” On, w rozmowie, zwrócił jej uwagę na angielskich poetów metafizycznych.

Od tego momentu zlaicyzowana Żydówka, ateistka, zwraca się teraz w stronę chrześcijaństwa choć nie do końca rozumie nauczanie Kościoła. „Wiara jest łaską nie można świadomą decyzją uwierzyć, zbliżyć się do Boga” – napisała w 1942 roku w długim liście do ojca Perrin, przyjaciela i powiernika, który jest swoistą relacją z religijnych i intelektualnych poszukiwań. O. Perrin, dominikanin, wyrażał gotowość udzielenia jej chrztu. Weil jednak, nie odrzucając chrześcijaństwa ani Kościoła katolickiego, sama wyznaczyła dla siebie rolę poza nim i prawdopodobnie do śmierci chrztu nie przyjęła.

Po klęsce Francji, od października 1940 do maja 1942 roku, Weil przebywała z rodzicami w Marsylii. Pracowała w winnicach stosując się do wymagań rządu, który zalecał Żydom pracę na roli. Równocześnie jednak zaprotestowała przeciw antysemityzmowi, kierując pełen ironii list do komisarza spraw żydowskich rządu Vichy.

17 maja 1942 roku rodzina Weil odpłynęła przez Casablankę do Nowego Jorku. Wkrótce po przybyciu do Stanów Zjednoczonych Weil przedostała się do Londynu, gdzie współpracowała z Komitetem Wolnych Francuzów. Mimo protestów przyjaciół, zabiegała o pozwolenie na skok spadochronowy na terytorium Francji w charakterze kuriera Ruchu Oporu. Gdy jej tego odmówiono, w ramach solidarności z rodakami pod okupacją wyznaczyła sobie głodowe racje żywności. Podkopało to jej i tak niezbyt silne zdrowie. Simone Weil zmarła 24 sierpnia 1943 roku w sanatorium w Ashford w Anglii, w wieku 34 lat.

Pośmiertną sławę przyniosły jej przede wszystkim myśli i sentencje zawarte w osobistych dziennikach. W Polsce ukazały się m. in. „Świadomość nadprzyrodzona” (1999), „Myśli” (1985) Szaleństwo miłości. Intuicje przedchrześcijańskie (1993) Pisma londyńskie. Ostatnie listy (1994) Dzieła (2004).

za: www.dominikanie.pl

SERWIS INFORMACYJNY KONFERENCJI WYŻSZYCH PRZEŁOŻONYCH ZAKONÓW MĘSKICH W POLSCE

Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie. Zgoda