Św. Józef, oblubieniec Najświętszej Panny, musi w kalendarzu liturgicznym Kościoła zajmować miejsce specjalne, skoro jego wspomnienie zaliczane jest do uroczystości – a więc świąt najwyższej klasy. Hebrajskie imię Józef oznacza tyle, co „Bóg przydał”. Imię to nadała swemu synowi Rachel, żona patriarchy Jakuba, aby w ten sposób wyrazić radość i wdzięczność za jeszcze jedno potomstwo. Święty pochodził z rodu króla Dawida, na co wskazuje św. Mateusz w genealogii przodków Józefa (por. Mt 1,1-17).
Św. Józef nie był, według ciała, ojcem Jezusa Chrystusa. Był nim jednak według żydowskiego prawa, jako małżonek Maryi. Mimo że Maryja porodziła Pana Jezusa z Ducha Świętego, św. Józef uważany jest za Jego ojca (por. Łk 2,33,48; 4,22).
Wobec prawa żydowskiego, św. Józef był małżonkiem Maryi, ale faktycznie był jedynie Jej oblubieńcem. Żyli jak brat i siostra, a niektórzy pisarze kościelni podają, iż Maryja i Józef złożyli ślub dozgonnej czystości.
Hebrajski wyraz charasz, opisujący jego zawód, oznacza rzemieślnika, wykonującego prace: w drewnie, w metalu lub w kamieniu. Józef wykonywał zatem narzędzia codziennego użytku, konieczne przy tym w gospodarce rolnej. Mógł być również cieślą.
Po raz pierwszy Ewangelie wspominają o św. Józefie z okazji jog zaślubin z Najświętszą Maryją (por. Mt 1,18-25), a następnie przy okazji spisu ludności zarządzonego przez cesarza Augusta, narodzenia Chrystusa, ofiarowania Go w świątyni, pokłonu Trzech Mędrców, ucieczki do Egiptu i powrotu do Nazaretu. Przy publicznym nauczaniu Pana jest jedynie o nim wzmianka. Według podania, św. Józef już wówczas nie żył. Jak podają pisarze, miałby najpiękniejszą śmierć, gdyż na rękach Jezusa i Maryi. Może dlatego św. Józef uważany jest za patrona dobrej śmierci.
Warto zwrócić uwagę, że wspomnienie św. Józefa obchodzone jest przez Kościół mimo Wielkiego Postu. Świadczy to o wielkiej godności – opiekuna Pana Jezusa, oblubieńca NMP. Dlatego też słusznie stawia się Go na czele wszystkich świętych Pańskich.
Biuro Prasowe Kapucynów – www.kapucyni.pl