Paulini świętują uroczystość św. Pawła Pierwszego Pustelnika. Święty ten uznawany jest za patriarchę paulińskiego Zakonu i wzór pustelniczego życia.
Co roku 15 stycznia, w uroczystość św. Pawła, paulini ponawiają swoje przyrzeczenia zakonne złożone przed laty – śluby czystości, ubóstwa i posłuszeństwa. Tak było i w tym roku. Eucharystii połączonej z odnowieniem ślubów przewodniczył o. Sebastian Matecki, podprzeor Jasnej Góry. Msza św., na której zgromadzili się ojcowie i bracia konwentu jasnogórskiego, została odprawiona o godz. 11.00 w Kaplicy Matki Bożej.
„Cały Zakon pauliński na całej ziemi dziś łączy się w jedności, przede wszystkim modlitewnej, braterskiej, w jedności miłości, aby uczcić swego świętego patrona, który wyznaczył nam drogi naszego życia, naszego postępowania, naszego powołania – mówił w czasie powitania o. Sebastian Matecki – I choć tak wielka różnica czasowa, bo niemal 10 wieków od życia czy śmierci św. Pawła do powstania Zakonu, to jednak tak wiele nas łączy i dziś odczuwamy jego wielką bliskość, dziś wiemy, że jest z nami w tajemnicy Świętych Obcowania i w przykładzie, jaki zostawił swoim duchowym synom, paulinom”.
„Dziś, w uroczystość św. Pawła, gdy gromadzimy się u stóp Matki i Opiekunki Zakonu, a także przed wizerunkiem naszego świętego patriarchy, z serc naszych płynie przede wszystkim pieśń wdzięczności Panu Bogu za wielkość Jego miłości i wspaniałomyślność, jakiej doświadczali ojcowie nasi i my doświadczamy namacalnie w każdym dniu życia w paulińskiej wspólnocie. I powołanie nasze pragniemy odczytać, jako dar samego Chrystusa dla każdego z nas i dla całego Kościoła – podkreślił w homilii podprzeor Jasnej Góry – U początków życia zakonnego profesja zakonna była jednym ślubem. Było to uroczyste wyrażenie gotowości do życia we wspólnocie zakonnej i czynność tę nazwano konsekracją (poświeceniem). Konsekrować to przeznaczyć Panu Bogu na własność człowieka, świątynie, miejsce, kielich, przedmiot do użytku, aby był on własnością prawdziwie Boga”.
W uroczystościach paulińskich uczestniczą konfratrzy Zakonu Paulinów: Ryszard Kaczorowski, ostatni prezydent RP na uchodźstwie i ks. prał. Witold Andrzejewski z Gorzowa Wielkopolskiego, duszpasterz ludzi pracy i konfrater Zakonu Paulinów.
Dzisiejsza uroczystość wpisuje się w obchody ważnej rocznicy historycznej – jubileuszu 700-lecia zatwierdzenia Zakonu paulinów i nadania mu konstytucji. Tym samym papież Klemens V nadał mu w 1308/9 r. zdolność do rozwoju w duchu surowej ascezy i włączył do licznych rodzin zakonnych w Kościele.
Przed czterdziestu laty – w 1969 roku, ówczesny generał Zakonu o. Jerzy Tomziński zamieścił w 31. tomie wydawnictwa 'Nasza Przeszłość’ pod redakcją zasłużonego ks. Alfonsa Schletza, następującą refleksję poświeconą życiu paulinów: Dzieje Zakonu pozostają dość niezwykłe, przede wszystkim dla historyka kultury. Zakon bowiem rozprzestrzenił się ongiś nie tylko na Węgrzech i półwyspie Bałkańskim, nie tylko w Polsce, Austrii i Niemczech, ale znany był w Italii, Francji i Portugalii, skąd dotarł do Ameryki Południowej wraz z pierwszymi pionierami chrześcijaństwa i cywilizacji zachodniej, oddziaływał skutecznie na życie kulturalne społeczeństw, na rozwój szkolnictwa, sztuki i wyhcowania. Wskazują na to zabytki sztuki, pomniki literatury i architektury oraz dzieje nauczania, zwłaszcza na Węgrzech, w Chorwacji i Portugalii.
Badacza życia zakonnego, szczególnie w aspekcie różnych kierunków duchowości, zainteresuje dość niezwykła linia ewolucyjna zakonu paulińskiego. Wystarczy wskazać fakt, iż zakon, który wziął początek z życia pustelniczego i przez wiele lat nie angażował się w duszpasterską działalność, stał się z czasem zakonem bardzo aktywnym, ruchliwym i nie wzbraniającym się nawet przed zadaniami misyjnymi. A przy tym, rzecz znamienna, usiłował on zawsze podtrzymywać pierwotne założenia ideologiczne w myśl zasady: solus cum Deo solo. Z biegiem lat do prac paulinów doszło jeszcze apostolstwo maryjne i sanktuaryjne we wszystkich krajach, gdzie wypadło im pracować. Zasadność tej refleksji podtrzymuje o. Jerzy Tomziński także i dziś jako już 90-letni nestor paulinów.
za: www.niedziela.pl