Najbardziej popularne w Poznaniu i jedne z najsłynniejszych w Polsce nabożeństw roratnich rozpoczęły się w poniedziałek przed świtem w kościele ojców dominikanów, które od ponad 30 lat odprawia znany duszpasterz akademicki o. Jan Góra.
„To wielka łaska dla nas wszystkich, że wasza wspólnota jest ważnym wydarzeniem w Poznaniu i swoim powiewem ogarnia całe miasto” – powitał Dominikanin kilkuset uczestników Rorat, których większość jak co roku stanowili ludzie młodzi.
O. Góra modlił się o „powołania na Bożą służbę, ażeby nadchodzący czas wydał ludzi, którzy radykalnie pójdą za Jezusem” i w „intencjach małżeńskich zarówno dla dziewczyn jak i dla chłopaków, ażebyście dobre rodziny pozakładali – oparte na Chrystusie”.
Choć Roraty rozpoczynają się o godzinie szóstej, wiele osób było w kościele wcześniej, by śpiewać Godzinki do Matki Bożej. Punktualnie o szóstej, przy dźwiękach pieśni „Rorate coeli”, o. Góra przeszedł procesyjnie z współbraćmi główną nawą pogrążonej w mroku świątyni do ołtarza.
Podczas liturgii śpiewano chorał gregoriański, staropolskie pieśni adwentowe i łacińskie modlitwy. Kościół wypełniony był gryzącym dymem od zapalonych świec, które przez całe nabożeństwo wierni trzymali w dłoniach. W prezbiterium ustawiono duży obraz przedstawiający Jana Pawła II.
Popularność dominikańskich Rorat trwa od 1977 roku, gdy w Poznaniu zaczął pracować o. Góra. „Namówiłem młodzież, że warto wcześnie wstać, żeby wspólnie oczekiwać narodzin Chrystusa. Na początek przyszło osiem osób, ale z czasem przychodziło coraz więcej” – wspomina twórca Lednicy. Na nabożeństwa przybywają wierni z różnych zakątków miasta, a nawet spoza Poznania.
Roraty to sprawowana w okresie Adwentu od czasów średniowiecza w Polsce i na Węgrzech poranna Msza ku czci Najświętszej Marii Panny. Swą nazwę nabożeństwo wzięło od pierwszych słów rozpoczynającej liturgię łacińskiej pieśni „Rorate coeli desuper” („Spuśćcie rosę, niebiosa”).
za: www.niedziela.pl