Home WiadomościArchiwum Relacja Ministra Prowincjalnego Kapucynów br. Jacka Waligóry z Kapituły w Asyżu.

Relacja Ministra Prowincjalnego Kapucynów br. Jacka Waligóry z Kapituły w Asyżu.

Redakcja
Międzynarodowa Kapituła Namiotów –  Każdy z braci otrzymał tam od swojego ministra generalnego egzemplarz reguły – formy naszego życia. Był to moment bardzo piękny i podniosły.


Dzień 2, 16 kwietnia 2009, po południu – ŚWIADECTWO

Po południu mogliśmy poznać różne (wybrane) areopagi zaangażowania Franciszkanów na świecie. Jako pierwszy prezentował się nasz Zakon z działalnością misyjną. Najpierw zobaczyliśmy krótki film ukazujący życie jednego z misjonarzy kapucynów w Amazonii. Uderzający był jego entuzjazm i zaangażowanie w sprawy społeczne. Brakowało nam trochę w tej jego prezentacji wymiaru nadprzyrodzonego. Po nim miała miejsce prezentacja posługi naszych braci z TOR. W Stanach Zjednoczonych prowadzą oni z wielkim powodzeniem placówki oświatowe (m.in. 2 Uniwersytety, 24 szkoły średnie, kilkadziesiąt gimnazjów i szkół podstawowych). Tutaj bardzo wyraźny był ów wymiar nadprzyrodzony, który pojawiał się zarówno w wypowiedziach braci jak i studentów na uniwersytecie prowadzonym przez tę gałąź życia franciszkańskiego. Bracia Konwentualni prezentowali swoją działalność medialną na podstawie miesięcznika wydawanego w Padwie „Posłaniec św. Antoniego”. Obecnie ukazuje się on w wielu wersjach i mutacjach językowych w łącznym nakładzie 1 000 000 egzemplarzy miesięcznie. Redakcja odpowiada rocznie na około 100 tyś. listów od czytelników. Bracia Mniejsi prezentowali swoją obecność w Ziemi Świętej, która bardzo wyraźnie wpisuje się w cały wielki nurt ekumenizmu i dialogu międzyreligijnego.

Po prezentacji filmowej głos zabrał kustosz Kustodii Ziemi Świętej, który w sposób bardzo spokojny, ale i „do bólu” realistyczny mówił o obecności Franciszkanów na tym rozgrzanym przez nienawiść zakątku ziemi. Między innymi wyraził pogląd, że nie widzi takiej możliwości, aby w najbliższym czasie zapanował prawdziwy pokój w Ziemi Świętej. Na pytanie o warunki, w jakich może się dokonywać dialog ekumeniczny, odpowiedział, że dialog taki może być prowadzony wyłącznie przez kogoś, kto posiada przede wszystkim wielką świadomość własnej wiary i przynależności do Chrystusa. Istotna jest swego rodzaju siła tożsamości. Tę myśl można by streścić w słowach: „Jeśli nie wiesz kim do końca jesteś, nie podejmuj dialogu”.

Swoją prezentację miał też Franciszkański Zakon Świeckich. Na jej podstawie można było odnieść wrażenie, że FZŚ przeżywa trudności w odnalezieniu swojego miejsca i swojej tożsamości w Kościele. Oczywiście ten stan rzeczy jak zawsze „jest odbiciem” sytuacji w szeregach pierwszego zakonu. Kondycja FZŚ jest swego rodzaju papierkiem lakmusowym naszej kondycji.
Wieczornej Eucharystii w Bazylice MB Anielskiej w Porcjunkuli przewodniczył kard. Franc Rode, prefekt Kongregacji ds. Życia Konsekrowanego i Stowarzyszeń Życia Apostolskiego.

Dzień 3, 17 kwietnia 2009 – POST I POKUTA
Ten kolejny dzień naszego spotkania rozpoczął się nieco szybciej. Na jutrznię musieliśmy dotrzeć do Asyżu do Bazyliki św. Klary. Bazylikę wypełniliśmy po brzegi. Bardzo pięknie brzmiały nasze śpiewy w tej gotyckiej przestrzeni (siła chłopa, bądź co bądź prawie dwa tysiące ludzi). W tymi miejscu warto nadmienić, że do schli zaangażowany został znany nam dobrze br. Antoni Kowalski, który w ciągu kapituły wykonywał śpiewy i czytania w języku polskim. Można powiedzieć, że był oficjalną twarzą naszej grupy oglądaną dzięki transmisji satelitarnej Telewizji „Tele Radio Padre Pio” na całym świecie. Jutrzni przewodniczył br. Mauro Jöhri. Piękne słowo skierowała do nas ksieni klasztoru św. Klary siostra Angela Emmanuela, która wprowadziła nas w klimat dnia. Ten dzień miał mieć charakter pokutny. Po jutrzni mieliśmy okazję wyjść na spotkanie Chrystusa w różnych miejscach Franciszkowych w Asyżu. Tego dnia podjęliśmy post (nie było obiadu). Zaoszczędzone w ten sposób pieniądze zostały przekazane do dyspozycji ministrom generalnym, aby rozdzielili je najbardziej potrzebującym. Mieliśmy więc ok. 5-6 godzin na modlitwę, refleksję, ale także  zwiedzanie w Asyżu. Dla braci, którzy pierwszy raz nawiedzali to szczególne miasto (takich był w naszej krakowsko-ukraińskiej grupie aż 6), były to bardzo wzruszające chwile.

Na godzinę 15.00 zaplanowana została nasza zbiórka przed Bazyliką w Porcjunkuli, musieliśmy więc sprawnie przemieścić się do Santa Maria degli Angeli. Sprzed Bazyliki wyruszyła procesja pokutna braci franciszkanów. Na czele niesiony był krzyż, za nim ministrowie generalni a potem bardzo długi pochód braci. W procesji dotarliśmy pod Bazylikę św. Franciszka. Każdy z nas powoli kierował się do krypty św. Franciszka, gdzie przed ołtarzem czekali już na nas ministrowie generalni. Każdy z braci otrzymał tam od swojego ministra generalnego egzemplarz reguły – formy naszego życia. Był to moment bardzo piękny i podniosły. Na ołtarzu, za plecami ministrów stał wystawiony oryginał Bulli papieskiej z roku 1223 zatwierdzającej naszą Regułę. Następnie na dziedzińcu dolnym rozpoczęła się Eucharystia, której przewodniczył kard. Claudio Humes, prefekt Kongregacji ds. duchowieństwa. Uderzające było jego bardzo świadome przyznawanie się do przynależności do rodziny franciszkańskiej (OFM). W homilii bardzo wyraźnie podkreślał, że fundamentem naszego życia jest osobiste doświadczenie Chrystusa zmartwychwstałego. To doświadczenie jest siłą, która pozwala nam nie tylko trwać na tej drodze, ale postępować z nadzieją naprzód.
Tego dnia kolacja smakowała nam nad wyraz…

Image

Dzień 4, 18 kwietnia 2009, DZIĘKCZYNIENIE 
To już ostatni dzień naszej Międzynarodowej Kapituły Namiotów. Dla nas ważne było, aby podobnie jak 800 lat temu udać się do Namiestnika Chrystusowego i wyrazić przed nim pragnienie życia według Ewangelii i poprosić go o błogosławieństwo. O. godzinie 7.00 wyruszyliśmy naszym autokarem do Castel Gandolfo, gdzie Papież przebywał na wypoczynku. Najpierw w Centrum Mariapoli (fokolaryni) miała miejsce Eucharystia. Przewodniczył Minister generalny OFM. Jego słowo było pełne „ognia” (wyraźnie czuć było jego południową krew – Hiszpan i wielki entuzjazm). Zachęcał nas – braci św. Franciszka, abyśmy przyjęli te postawy, które daje się zobaczyć u uczniów Jezusa po zmartwychwstaniu. Najpierw trzeba widzieć Chrystusa – najistotniejsze jest doświadczenie Boga żywego. Od tego doświadczenia wszystko się zaczyna. Potem trzeba iść i ogłaszać tę dobrą nowinę, zgodzić się na misję do braci. Więcej jeszcze, trzeba to podjąć z wielkim zapałem, z jakąś wewnętrzną determinacją, bez zwłoki: trzeba więc biec, wyruszyć natychmiast. W końcu potrzeba w tym wszystkim naszej radości, która jest wskaźnikiem autentyczności tego doświadczenia i tej drogi.

Po Eucharystii przeszliśmy na plac pałacu apostolskiego, gdzie niecierpliwie oczekiwaliśmy przyjścia Benedykta XVI. O godzinie 12.30 rozpoczęła się audiencja. Najpierw zabrał głos minister generalny fr. Jose Rodrigues Carballo OFM, który przypomniał, co znaczy dla nas ten jubileusz i gest stanięcia przed Papieżem. Po nim Ojciec Święty przypomniał nam istotę naszego charyzmatu oraz historię zatwierdzenia tej formy życia. Wśród wielu treści przypomniał (uświadomił) nam niebagatelną rolę, jaką odegrał w zatwierdzeniu Reguły, ówczesny biskup Asyżu – Guido (zazwyczaj pamiętamy go z krzywdzącego przedstawienia go w filmie Zefirellego). Papież Innocenty III oparł się przecież w swojej decyzji odnośnie grupy braci z Asyżu nie tyle na własnych intuicjach, co na zdaniu miejscowego biskupa. Na koniec Benedykt XVI skierował do nas także kilka słów po polsku. Tutaj podkreślił wielkie zaangażowanie franciszkanów z Polski w dzieło misyjne na świecie, za które bardzo podziękował. Po przemówieniu Papieża trzech ministrów generalnych klęcząc odnowiło profesję zakonną oraz swoje szczególne posłuszeństwo i uległość wobec Świętej Matki Kościoła reprezentowanego przez Papieża. Całość znalazła swego rodzaju konkluzję w modlitwie Papieża i jego błogosławieństwie. 

Po południu mogliśmy przez kilka godzin zatrzymać się jeszcze w Rzymie. Udało nam się nawiedzić Bazylikę św. Pawła za Murami oraz Matkę wszystkich kościołów, Katedrę św. Piotra. Znowu dla braci, którzy byli tutaj pierwszy raz, było to niezapomniane przeżycie. O godzinie 20.00 wsiedliśmy do autokaru i ruszyliśmy w stronę Ojczyzny. Warto w tym miejscu nadmienić, że podróżowaliśmy jednym autokarem razem z braćmi konwentualnymi z Krakowa (8 braci), braćmi konwentualnymi z Warszawy (8 braci), franciszkanami (reformatami) z Krakowa (9 braci) i braćmi konwentualnymi z Węgier (2 braci). Z naszej prowincji było 9 braci oraz 5 z wiceprowincji Ukrainy. Samo to podróżowanie w tak „wymieszanym, ekumenicznym towarzystwie” miało już coś z charakteru międzynarodowej kapituły. Mogliśmy tak zwyczajnie być razem, razem modlić się, pielgrzymować, rozmawiać i na pewno wzajemnie ubogacać się. W wielu z nas zrodziło się pragnienie, aby szukać okazji do takich spotkań, które przełamują różnego rodzaju stereotypy funkcjonujące w nas i uniemożliwiające prawdziwe spotkanie z braćmi. Wierzymy i ufamy, że owoce tego czasu pojawią się w naszym życiu i przyczynią się do naszego nawrócenia i odnowy. Oby tak się stało. Amen.

Spisał: br. Jacek Waligóra OFMCap

Za: www.kapucyni.pl.

 
 

 

SERWIS INFORMACYJNY KONFERENCJI WYŻSZYCH PRZEŁOŻONYCH ZAKONÓW MĘSKICH W POLSCE

Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie. Zgoda