Pierwszy dzień Redemptorystowskich Dni Młodzieży przebiegał pod hasłem „Być uczniem Chrystusa”, a rozpoczęliśmy go porannym rozmyślaniem wg wskazań św. Alfonsa. Był to czas, kiedy mogliśmy zastanowić się nad fragmentem Ewangelii, który zachęcał nas do tego, byśmy byli solą ziemi i światłem świata.
W temat dnia wprowadził nas o. Przemysław Ilski, a pierwszymi gośćmi, byli państwo Anna i Jarowsław Schabowscy. Są oni małżeństwem od 19 lat. Mówili nam, jak ważne jest budowanie swojej przyszłości na fundamencie Jezusa Chrystusa jako Mistrza i Nauczyciela. Później kilka słów skierowała do nas siostra służebniczka Maria, która mówiła o tym, że najważniejszym egzaminem jaki musimy zdać, jest egzamin z miłości do Jezusa.
Każdy z uczniów Chrystusa w pewnym momencie swojego życia staje przed pytaniem, jakie Jezus zadał Piotrowi, a które dzisiaj brzmi tak samo „Czy mnie miłujesz?”. Następnie kilka słów refleksji i świadectwa skierowała do nas s. Izajasza ze Zgromadzenia Sióstr Świętego Józefa. Siostra mówiła o wielkiej łasce Bożej, której doświadczyła podczas studiów, które odbywała przed wstąpieniem do zakonu, a która dała jej bardzo dużo. Wszystkie te świadectwa były przepełnione głęboką wiarą i wielką ufnością w miłość Jezusa do każdego z nas.
Kolejnym punktem tego dnia była praca w grupach, do której to zachęcał nas o. Arkadiusz Sojka. Fundamentem stał się tekst homilii Ojca Świętego Benedykta XVI ze spotkania z młodymi w Loretto we Włoszech. Następnie dzieliliśmy się własnymi refleksjami na temat bycia uczniem Chrystusa. Po spotkaniach w grupach i po posiłku mieliśmy chwilę czasu na odpoczynek. Jedni wybierali grę w siatkówkę, w piłkę nożną, inni uczestniczyli w zajęciach muzycznych oraz teatralnych, a reszta odprężała się spacerując po pięknych ogrodach klasztornych, czy też zrobiła zakupy „na mieście”.
Po chwili odpoczynku przyszedł czas na najważniejszą chwilę dnia, czyli Eucharystię. Przewodniczył jej o. Piotr Chyła – Wikariusz Prowincjała Warszawskiej Prowincji Redemptorysów, który również wygłosił homilię. Wskazał w niej potrzebę odważnego kroczenia za Jezusem, zgodnie z Ewangelią, po to by być naprawdę szczęśliwym.
Wieczorem było coś dla koneserów dobrego kina. Mieliśmy możliwość oglądnięcia filmu „28 dni”, który ma nas wprowadzić w tematykę kolejnego dnia. Dla tych, którzy woleli się pomodlić zorganizowano wieczór przy śpiewach Taize.
za: www.niedziela.pl