O. Zenona Szutego pożegnali franciszkanie na cmentarzu salwatorskim w Krakowie, 15 maja br. O. Zenon miał 50 lat, był cenionym duszpasterzem, wychowawcą kandydatów do zakonu, a ostatnio do maja br. pełnił funkcję wikariusza Prowincji św. Antoniego i bł. Jakuba Strzemię.
Mszę św. pogrzebową w krakowskiej bazylice św. Franciszka z Asyżu, pod przewodnictwem kard. Franciszka Macharskiego, celebrowało ponad 130 kapłanów, w większości współbraci Zmarłego, ale również przybyli przedstawiciele innych prowincji franciszkańskich, innych zakonów i kapłani diecezjalni.
"Z tej śmierci możemy wyprowadzić przynajmniej dwie lekcje – mówił w homilii o. Kazimierz Malinowski. – Pierwsza lekcja życia. Za to, że uczyłeś nas, jak przeżywać braterstwo. Ileż dobra zdążyłeś zasiać wśród braci. Nie pokazywałeś nam, że jesteś ważny. Druga lekcja umierania, że jesteśmy w drodze, że Bóg czeka na spotkanie z nami, że życie trzeba cenić" – podkreślał kaznodzieja.
O. Zenon Edward Szuty urodził się 5 listopada 1958 roku w Zgorzelcu. Do zakonu franciszkanów wstąpił w roku 1979. Po złożeniu pierwszej profesji w 1980 roku rozpoczął studia filozoficzno-teologiczne w seminarium duchownym franciszkanów w Krakowie.
Wieczyste śluby zakonne złożył w 1984 roku. Dwa lata później przyjął święcenia kapłańskie. Po święceniach pracował jako katecheta i wikariusz we franciszkańskiej parafii w Jaśle. W roku 1990 został mianowany magistrem postulatu. W 1992 roku Kapituła prowincjalna wybrała o. Zenona gwardianem klasztoru św. Antoniego w Dąbrowie Górniczej. Obowiązki gwardiana i proboszcza w Dąbrowie Górniczej pełnił przez 9 lat.
W 2001 roku został wybrany wikariuszem swojej prowincji zakonnej. Funkcję tę pełnił przez 7 lat. Równocześnie był gwardianem krakowskiego klasztoru św. Antoniego Padewskiego. O. Zenon był lubianym i szanowanym ze względu na swoją życzliwość wobec każdego. Przejawiał szczególne uzdolnienia humanistyczne i historyczne, czego wyrazem były liczne homilie odwołujące się do tej tematyki.
"W tym momencie – mówił w ostatnim pożegnaniu prowincjał franciszkanów z Krakowa o. Jarosław Zachariasz – przychodzą na myśl szczegóły i wspomnienia, których nie odnotowują nekrologi, a przecież w pamięci pozostaną tak długo, jak długo będziemy go wspominać i tak długo, jak będzie nam Go brakować. Jego braterskich poleceń i porad, jego homilii, jego bycia we wspólnocie, jego śmiechu i zatroskania, jego upodobań do historii, miłości do Ojczyzny wzorowanej na przykładzie Marszałka Piłsudzkiego, jego ulubionych songów i pieśni Jacka Kaczmarskiego i Jego powtarzanych przy różnych okazjach powiedzeń czy przysłów".
O. Zenon zmarł nagle, w poniedziałek 12 maja br. w święto Matki Bożej Kościoła.
z serwisu informacyjnego franciszkanie.pl