Dzieci najżywiej wspominają jednak spotkania na ulicach miasta, w szkołach, na animacjach misyjnych w parafiach, gdzie chętnie zaprezentowały swoje umiejętnościami akrobatyczne. W pierwszych dniach pobytu chłopcy spotkali się z uczniami LO im. Marii Konopnickiej. Szkoła ta wspiera placówkę chłopców poprzez program Adopcji na Odległość. Swoimi świadectwami dzielili się także w parafiach na Tarchominie, Ursynowie i w Piasecznie.
Nie mniejszą frajdę sprawiły małym Ugandyjczykom pierwszy w życiu przejazd metrem, barwna konferencja w Polskiej Agencji Prasowej czy udział w programie "Kawa czy herbata" w prawdziwym telewizyjnym studio.
Obecnie chłopcy uczestniczą w dwutygodniowych warsztatach breakdance w Salezjańskim Ośrodku Wychowawczym w Różanymstoku. Zakończą się one 15 maja spektaklem "Ugryziona pietruszka" na rynku Białegostoku. Wkrótce potem wyruszą w tourné po Polsce. Będą w takich miastach jak Gdańsk, Toruń, Bydgoszcz, Łódź, Częstochowa, Kraków, Wadowice czy Zakopane.
Do Warszawy wrócą 27 maja. Zaprezentują przygotowany w Różanymstoku spektakl, będą uczestniczyć w kolejnych spotkaniach w szkołach i parafiach, a 30 maja odbędzie się wielkie świętowanie z udziałem opiekunów adopcyjnych, darczyńców, wolontariuszy i zaproszonych gości.
15 chłopców ulicy z Ugandy przybyło do Polski wraz z ks. Ryszardem Józwiakiem, misjonarzem pracującym w Afryce od 22 lat. Chłopcy, objęci programem Adopcji na Odległość, są wychowankami salezjańskiej placówki Calm.