W homilii przełożony dominikanów zwrócił uwagę, że droga zakonna braci
składających śluby wieczyste jest mocno związana ze śmiercią, „pierwszą
profesję składali w roku śmierci Jana Pawła II, a dziś składają śluby
dzień po największej tragedii w powojennej Polsce” – mówił dominikanin.
Kaznodzieja
zwrócił uwagę, iż jako ludzie wierzący na tragedię, jaka wydarzyła się w
dniu wczorajszym możemy spoglądać w świetle Słowa Bożego. „To Słowo
mówi do nas bardzo konkretnie, „w Dziejach Apostolskich słyszymy słowa
„trzymajmy się razem”, w Apokalipsie „przestańcie się lękać”, i w
ewangelii Jana „posyłam was”. Te słowa wyznaczają nam to, co ważne jest
teraz. Nie możemy żyć przeszłością, nie możemy żyć wyłącznie
przyszłością, mamy to, co teraz” – kontynuował o. Popławski.
W słowach „trzymajmy się razem” jest
przekonanie, że wspólnota która powstała z woli Jezusa jest w stanie
znieść największe cierpienie. Dlatego bracia, leżąc przed ołtarzem, na
pytanie „czego żądacie?” odpowiedzieli „miłosierdzia Bożego i waszego”,
to znaczy miłosierdzia braci i wspólnoty Kościoła.
to tylko Jezus, jako „Pierwszy, i Ostatni, i Żyjący” może do nas
powiedzieć „przestań się lękać”. Dalej zauważył, że słowa z ewangelii
Jana „posyłam was” uwalniają nas od lęku i tego wszystkiego, co sprawia,
że koncentrujemy się na sobie.
Na zakończenie eucharystii
prowincjał dominikanów podziękował wszystkim uczestniczącym w
uroczystości, rodzinom i przyjaciołom braci neoprofesów. "Słowa
"trzymajmy się razem" które słyszeliśmy w z Dziejach Apostolskich są
znakiem także wspólnoyty rodzinnej. Za oddanie nam waszych synów bardzo
dziękuję" – mówił o. Popławski. Dziękując za obecność przybyłym
kapłanom oraz współbraciom dominikanom z Polski i zagranicy, w sposób
szczególny wymienił byłego prowincjała o. Macieja Ziębę OP, który
przyjmował neoprofesów do zakonu i przyjmował od nich pierwsze śluby, a
także ks. Andrzeja Szpaka, z którym 20 lat temu pierwsza grupa
dominikanów poszła na pielgrzymkę młodzieży wolnych dróg. "Ja byłem w
tej pierwszej grupie, a widze tu także osoby z pielgrzymki, więc
chciałem ks. Andrzejowi podziękowac za to niezwykłe doświadczenie
duszpasterskie i za jego gorliwość" – zakończył o. prowincjał.