Nacjonalizm to pogląd polityczny uznający interes własnego narodu za wartość przynależącą do wartości najwyższych. Niewątpliwie władzom Stanów Zjednoczonych przyświeca interes narodu amerykańskiego i uważają go na nadrzędny wobec interesów innych narodów. Podobnie postępują inne kraje, jak np. Niemcy czy też Francja. Nasuwa się tutaj pytanie o to, czym jest naród. Wśród wielu alternatywnych określeń narodu znajdujemy sformułowanie E. Renana, który uważał, że naród tworzy wola tych, których łączy „pamięć przeszłych dokonań (historia, kultura, dziedzictwo) i chęć dokonania jeszcze większych przedsięwzięć w przyszłości”. Nacjonalizm jest dość powszechnym poglądem w Izraelu. Do tego stopnia, że pewien rabin miał stwierdzić, iż jeśli agentka Mosadu dopuszcza się w celach operacyjnych na rzecz Izraela cudzołóstwa, to jest to usprawiedliwione.
Nacjonalizm jest – wbrew pozorom – rozpowszechnioną w świecie postawą, choć – przyznajmy – samo pojęcie „nacjonalizmu” nabrało negatywnego zabarwienia z powodu manipulacji polegającej na utożsamianiu go m.in. z faszyzmem hitlerowskim. Nacjonalizm moderowany przez odniesienie do innych wartości, jak np. wiary w Boga i wartości absolutnych, przekraczających polityczną doczesność, jest pełnoprawnym poglądem politycznym. Poglądem godnym potępienia jest natomiast szowinizm, czyli postawa bezkrytycznego uwielbienia dla własnego narodu oraz jednoczesnej pogardy i nienawiści do innych narodów. Szowinizm często łączy się z rasizmem.
Zacytowany internauta woli „humanitaryzm” niż „patriotyzm”. Problem polega na tym, że w imię dobra człowieka, czyli humanitaryzmu właśnie, dokonano wielu odrażających zbrodni. Czyż rewolucja francuska nie ścinała tysięcy głów głosząc hasła wolności, równości i braterstwa? Komuniści, od Lenina poczynając, też z zapałem budowali nowy świat i nowego człowieka. To w imię dobra tego właśnie człowieka wymordowali miliony ludzi. Dziś cywilizacja śmierci stroi się w szatki humanitaryzmu. Aborcja na życzenie, eutanazja, eksperymenty na ludzkich embrionach – wszystko to tłumaczy się dobrem nowoczesnego człowieka. Pozwólcie więc, że w tej sytuacji pozostanę przy patriotyzmie i katolicyzmie.