„Kościół nigdy nie zaprzestał i dziś jeszcze nadal zaleca praktykowanie kierownictwo duchowego – zauważył Ojciec Święty. – I to nie tylko tym, którzy pragną z bliska iść za Panem, ale wszystkim chrześcijanom chcącym przeżywać odpowiedzialnie swój chrzest, czyli nowe życie w Chrystusie. Każdy bowiem, a szczególnie ci, którzy poszli za powołaniem do bliższego naśladowania Chrystusa, potrzebuje osobistego kontaktu z przewodnikiem pewnym w doktrynie i doświadczonym w sprawach Bożych. Pomoże on mu ustrzec się łatwego subiektywizmu, dając do dyspozycji własne zasoby wiedzy i doświadczeń przeżytych w pójściu za Jezusem. Chodzi o to, by nawiązać taką samą osobistą relację, jaką Pan miał ze swymi uczniami, tę szczególną więź, przez którą prowadził ich On za sobą, by przyjmowali wolę Ojca, czyli brali krzyż" – mówił Benedykt XVI.
Papież zachęcił studentów Teresianum, by wykorzystali to, czego się tam nauczą, gdy sami zostaną powołani do prowadzenia kierownictwa duchowego. Będą wtedy pomagać tym, których powierzy im Opatrzność, w rozeznawaniu duchów. Nauczą ich umiejętności dostosowywania się do poruszeń Ducha Świętego, by doszli do pełni łaski w Chrystusie.
ak/ rv