Pallotyni – Barbados: Obchody uroczystości patronalnej św. Wincentego Pallottiego

Po raz trzeci na naszej koralowej, kolorowej wyspie uroczyście wybrzmiało imię św. Wincentego Pallottiego! Świętowaliśmy wspólnotowo i razem z naszymi parafianami. Pallotyni i ich Założyciel wpisali się już na stałe w krajobraz Antyli, szczególnie Barbados. Pallotti dołączył do ekskluzywnego grona niewielu lokalnych świętych patronów, jak święci Patryk, Dominik i Franciszek z Asyżu.

 

Imieniem Pallottiego została nazwana kuchnia dla ubogich, funkcjonująca przy naszej parafii, która od ponad roku, każdego tygodnia wydaje ok 150 posiłków dla biednych. Imię św. Wincentego jest znane w naszym regionie a jego święto obchodzi się również 22 stycznia, ale chodzi o św. Wincentego z Saragossy. Jest on patronem sąsiedniej wyspy i istniejącej na niej małej diecezji.

Kilka dni przed świętem obejrzeliśmy wspólnotowo nasz nowy, przyszły pallotyński dom na drugim piętrze centrum parafialnego, którego budowa jest już prawie na ukończeniu. Podzieliliśmy pokoje, uzgodniliśmy listę zakupów dotyczących wyposażenia. Wewnątrz budynku trwają prace wykończeniowe. Minie jednak jeszcze przynajmniej miesiąc albo i więcej zanim podłączone zostaną wszystkie media i pomieszczenia będą nadawać się do zamieszkania. Poświęcenie obiektu planowane jest w początku maja. Będziemy gościć wtedy na wyspie wszystkich biskupów z naszego regionu na dorocznej konferencji episkopatu. Wyposażenie naszego piętra będzie wkładem Prowincji w ten ogromny projekt, jakim jest dla parafii i diecezji budowa centrum.

Tydzień przed uroczystością Pallottiego nasza parafia za zgodą Biskupa rozpoczęła loterię, która jest formą zbiórki pieniędzy na pokrycie długów związanych z budową. Główną wygraną jest nowy dom jednorodzinny w ekskluzywnej części wyspy wart milion dolarów amerykańskich. Dzięki uprzejmości właściciela mamy dziewięć miesięcy na zakończenie loterii i spłatę należności. Loteria cieszy się zainteresowaniem nie tylko mieszkańców Barbados, ale także turystów. Kupony będą głównie rozprowadzane w USA, Kanadzie, Wielkiej Brytanii i na sąsiednich wyspach. Praktycznie każdy może wziąć udział w loterii. Więcej informacji znajduje sie na naszej stronie internetowej.

Zewnętrzną uroczystość św. Wincentego Pallottiego celebrowaliśmy w niedzielę 23 stycznia. Uroczystą Mszę św. koncelebrowaną z liczną grupą parafian, turystów, z chórem, pełną obsadą ministrantów i dziećmi naszej szkoły niedzielnej odprawiliśmy w kościele pw. św. Dominika o godz. 10 rano. Ks. Artur przewodniczył koncelebrze, ks. Andy przeczytał ewangelię, ks. Andrzej poprowadził modlitwę wiernych, ks. Łukasz przywitał wiernych i wygłosił kazanie. Po Mszy św. odbyła się sesja fotograficzna z portretem św. Wincentego w tle i obrazem Matki Bożej Częstochowskiej, który, odnaleźliśmy zniszczony w szafkach zakrystii tuż przed uroczystościami. Nikt nie potrafił wyjaśnić jak obraz polskiej madonny przywędrował do naszego kościoła, i kiedy, ale na pewno długo przed naszym przyjazdem. Jest to druga podobizna Czarnej Madonny znad Wisły na wyspie. W jednym z kościołów znajduje się gobelin z jej wizerunkiem podarowany wiele lat temu przez polonię z USA.

Z obchodami Pallottiego zbiegła się w czasie sesja formacyjna dla katechetów i rodziców dotycząca bardzo interesującej metody katechizacji dzieci znanej, jako „Katechezy Dobrego Pasterza". Metoda ta została zapoczątkowana we Włoszech przez Sofie Cavaletii na bazie doświadczeń Marii Montessori. Z serią wykładów zaprosiliśmy do nas jedną z liderek programu z USA, Rebekę Rojcewicz (nazwisko odziedziczyła po mężu z pochodzenia Polaku). Każda forma kształcenia na naszej trochę wyizolowanej od świata wyspie jest niezmiernie ważna i potrzebna. Szkolenie cieszyło się dobrą frekwencją także osób spoza parafii, których zaprosiliśmy za pozwoleniem delegata biskupa. Pani Rebeka po każdej niedzielnej Mszy św. w kilku słowach prezentowała główne założenia metody i nagradzana była zawsze gromkimi oklaskami.

Po celebracji w kościele zjedliśmy wspólnotowo lunch w pięknej restauracji nad brzegiem morza, ufundowany przez jednego z parafian. Wieczorem zagraliśmy w kręgle. Ks. Artur okazał sie mistrzem nie do pobicia. Dzień zakończyliśmy delektując się w domu polską kiełbasą i chlebem, darami przywiezionym dla nas prosto z polskiego sklepu w… Kanadzie.

Ks. Łukasz Kopaniak SAC