Apel o otwarcie serca na potrzeby ubogich oraz o czynienie wszystkiego, co praktycznie możliwe, aby przychodzić im z pomocą, w myśl twierdzenia, że "zwalczanie ubóstwa jest drogą do pokoju", zawiera orędzie Benedykta XVI na 42. Światowy Dzień Pokoju.
Papież pisze w nim, że zarówno ubóstwo jest powodem konfliktów, jak i konflikty są przyczyną ubóstwa. Wskazuje, że należy zapobiegać nie tylko ubóstwu materialnemu, ale i duchowemu. Jedną z dróg budowania pokoju Benedykt XVI upatruje w globalizacji, zarządzanej przez "solidarność globalną" i opartej na "wspólnym kodeksie etycznym".
Benedykt XVI w swym orędziu na 42. Światowy Dzień Pokoju, obchodzony 1 stycznia, nawiązał do orędzia z 1993 r., w którym Jan Paweł II wskazywał na negatywne skutki ubóstwa jako przeszkodę dla pokoju.
"Rzeczywiście, ubóstwo często jest jednym z czynników sprzyjających konfliktom – również zbrojnym – albo je zaogniających. I odwrotnie, konflikty są przyczyną tragicznych sytuacji ubóstwa" – pisze Benedykt XVI.
Tematem orędzia papież czyni analizę rzeczywistości globalizacji; podkreśla, że należy korzystać z rezultatów badań prowadzonych przez ekonomistów i socjologów nad wieloma aspektami ubóstwa, ale zwraca też uwagę, że konieczne jest spojrzenie na globalizację w kontekście duchowym i moralnym.
"Gdyby ubóstwo było tylko materialne, wystarczyłoby odwołać się do nauk społecznych, które pomagają określić rozmiary zjawiska na podstawie danych przede wszystkim ilościowych, aby określić jego główne właściwości. Wiemy jednak, że istnieje ubóstwo niematerialne, które nie jest bezpośrednią i automatyczną konsekwencją braków materialnych" – pisze Benedykt XVI.
Papież wyjaśnia, że w bogatych i rozwiniętych społeczeństwach występują na przykład zjawiska marginalizacji, ubóstwa w dziedzinie relacji, ubóstwa moralnego i duchowego. Papież podejmuje też problem przeszkód kulturowych, które hamują wzrost ekonomiczny w tak zwanych społecznościach "ubogich". "Każda forma ubóstwa narzuconego jest zakorzeniona w braku szacunku wobec transcendentnej godności człowieka" – podkreśla Ojciec Święty.
Papież dementuje prawdziwość przekonania, że rozwój demokratyczny prowadzi do ubóstwa. Neguje prowadzone obecnie na skalę międzynarodową kampanie mające na celu ograniczenie przyrostu naturalnego. Podkreśla, że są one prowadzone metodami, które nie szanują godności kobiety ani prawa małżonków do odpowiedzialnego decydowania o liczbie potomstwa, a często nie szanującymi także prawa do życia.
"W 1981 r. około 40% ludności na świecie żyło poniżej progu skrajnego ubóstwa, podczas gdy obecnie ten procent zasadniczo zmalał o połowę, co więcej, wyzwoliły się z ubóstwa ludy o znacznym przyroście demograficznym. Dane te wykazują w sposób oczywisty, że istnieją możliwości rozwiązania problemu ubóstwa, nawet przy wzroście liczby ludności" – czytamy.
Do ubóstwa prowadzą także choroby pandemiczne, jak malaria, gruźlica i AIDS, które atakując ludność w wieku produkcyjnym, wpływają na pogorszenie ogólnych warunków kraju. W kontekście AIDS Papież pisze o niezbędnej pomocy medycznej udzielanej ubogiej ludności, ale i o konieczności organizowania kampanii "mających na celu wychowywanie zwłaszcza młodych do seksualności w pełni odpowiadającej godności osoby".
Papież pisze też o dramacie dzieci, które problem ubóstwa dotyczy w sposób szczególnie dotkliwy. "Kiedy ubóstwo spada na rodzinę, najbardziej bezbronnymi jego ofiarami stają się dzieci: prawie połowa tych, którzy żyją dziś w skrajnym ubóstwie, to dzieci" – alarmuje Papież.
Za priorytetowe uznaje te cele, które dotyczą ich bezpośrednio, takie jak na przykład: opieka nad matkami, szkolnictwo, dostęp do szczepionek i podstawowej opieki zdrowotnej, dostęp do wody pitnej, ochrona środowiska, a przede wszystkim "obowiązek ochrony rodziny oraz stabilności jej wewnętrznych więzi".
Niepokojem napawa aktualny poziom globalnych wydatków na zbrojenie – pisze także Benedykt XVI. Ogromne zasoby materialne i ludzkie przeznaczane są na wydatki wojskowe i zbrojeniowe faktycznie kosztem projektów rozwoju narodów, zwłaszcza najuboższych i potrzebujących pomocy. Papież wzywa państwa do poważnego zastanowienia się nad głębszymi przyczynami konfliktów, których podłożem jest niesprawiedliwość, i do odważnej samokrytyki.
"Jeśli uda się osiągnąć poprawę stosunków, powinno to pozwolić na zredukowanie wydatków na zbrojenia. Zaoszczędzone środki będzie można przeznaczyć na projekty rozwoju obejmujące najbiedniejsze osoby i narody. Wysiłki w tym kierunku sprzyjają budowaniu pokoju w rodzinie ludzkiej" – pisze Papież.
Kryzys żywnościowy to kolejny temat, który podejmuje Benedykt XVI. W jego ocenie, kryzys ten znamionuje nie tyle niewystarczająca ilość pożywienia, ile trudność dostępu do niego i zjawiska spekulacyjne, a zatem nieskuteczność instytucji politycznych i ekonomicznych, które nie potrafią zaradzić potrzebom i sytuacjom kryzysowym. Jak pisze dalej Ojciec Święty, niedożywienie pozbawia wiele osób energii koniecznej do tego, aby bez specjalnej pomocy wyjść z sytuacji ubóstwa.
"Jedną z głównych dróg budowania pokoju jest globalizacja mająca na celu dobro wspólne całej rodziny ludzkiej" – pisze Papież. Dodaje, że do zarządzania globalizacją "potrzebna jest jednak mocna solidarność globalna pomiędzy krajami bogatymi i krajami ubogimi, jak też wewnątrz poszczególnych krajów, również bogatych. Konieczny jest wspólny kodeks etyczny, którego zasady nie miałyby charakteru tylko umownego, ale byłyby zakorzenione w prawie naturalnym, zapisanym przez Stwórcę w sumieniu każdej istoty ludzkiej (por. Rz 2, 14-15)".
Papież pisze o handlu międzynarodowym i transakcjach finansowych, które dotyczą podstawowych aspektów zjawiska globalizacji. Ponawia apel, aby wszystkie kraje miały te same możliwości dostępu do światowego rynku, bez wykluczania i marginalizacji.
Benedykt XVI podkreśla, że "walka z ubóstwem wymaga współpracy zarówno na płaszczyźnie gospodarczej, jak i prawnej, która pozwoli wspólnocie międzynarodowej, a zwłaszcza krajom ubogim, znaleźć i wprowadzić w życie zgodne rozwiązania dla zaradzenia problemom, o których mowa, poprzez tworzenie skutecznych ram prawnych ekonomii. Walka ta wymaga ponadto bodźców do tworzenia sprawnych i efektywnych instytucji, jak też wsparcia w zwalczaniu przestępczości i upowszechnianiu kultury praworządności".
Przestrzega jednak przed polityką o charakterze wyraźnie opiekuńczym, która "jest u źródeł wielu porażek w dziedzinie pomocy krajom ubogim". "Obecnie wydaje się, że prawdziwym projektem średnio i długoterminowym jest inwestowanie w kształcenie osób oraz rozwijanie w zintegrowany sposób swoistej kultury inicjatywy" – pisze Papież.
Benedykt XVI wskazuje, że często zatrzymujemy się na powierzchownych i instrumentalnych przyczynach ubóstwa, nie docierając do tych, które kryją się w ludzkim sercu, jak chciwość i ciasnota horyzontów.
"Problemy rozwoju, pomocy i współpracy międzynarodowej próbuje się rozwiązywać czasami bez prawdziwego zaangażowania osób, tylko jako problemy techniczne, z którymi można się uporać przez stworzenie struktur, doprecyzowanie umów taryfowych czy uruchomienie anonimowego finansowania. Tymczasem do walki z ubóstwem potrzeba kobiet i mężczyzn, którzy żyją głębokim duchem braterstwa i są zdolni towarzyszyć osobom, rodzinom i wspólnotom na drogach prawdziwego rozwoju ludzkiego" – wskazuje Ojciec Święty.
Papież dodaje, że sama globalizacja nie jest zdolna zbudować pokoju, a w wielu przypadkach jest wręcz powodem podziałów i konfliktów. Musi być ona ukierunkowania na cel, jakim jest głęboka solidarność, która ma na względzie dobro każdego z osobna i wszystkich.
Przypomina, że Kościół, śledząc uważnie współczesne zjawiska globalizacji i ich wpływ na różne typy ludzkiego ubóstwa, wskazuje nowe aspekty kwestii społecznej, nie tylko w odniesieniu do ich wymiarów, ale również do ich głębi, "dotyczą one bowiem tożsamości człowieka i jego odniesienia do Boga". Podstawową zasadą jest zaś "miłość preferencyjna na rzecz ubogich" w świetle prymatu wywodzącej się z tradycji chrześcijańskiej caritas.
"Chciałbym dzisiaj, na początku tego nowego roku, skierować do każdego ucznia Chrystusa i do wszystkich ludzi dobrej woli gorący apel o otwarcie serca na potrzeby ubogich oraz o czynienie wszystkiego, co praktycznie możliwe, aby przychodzić im z pomocą. Niezaprzeczalnie prawdziwe jest bowiem twierdzenie, że <zwalczanie ubóstwa jest drogą do pokoju>" – kończy orędzie Benedykt XVI.
Światowy Dzień Pokoju ustanowił papież Paweł VI listem z 8 grudnia 1967 r., skierowanym do wszystkich ludzi dobrej woli. Jest on obchodzony w Kościele powszechnym 1 stycznia, w uroczystość Świętej Bożej Rodzicielki Maryi, ma zawsze swój temat, który papież przedstawia w specjalnym orędziu.
BP KEP