w oczach wszystkich: bogatych i ubogich, dobrych i złych, uczonych i
prostaczków; Pamiętaj, że świętość życia naszego polega na czynach
zwyczajnych, że doskonałe wykonywanie zwykłych czynności zbliża nas do
naszego celu, a niedoskonałe oddala; Wierzącemu, gorliwemu nic nie
jest niemożliwe. Natomiast leniwy wszystko uważa za niepodobne" – to
tylko trzy z 365 myśli Sługi Bożego o. Wenantego Katarzyńca, jakie
znalazły się w nowej publikacji Sł. Boży o. Wenanty Katarzyniec. Myśli
na każdy dzień.
wciąż bardzo mało znany. W archiwum franciszkanów znajduje się kilka
teczek materiałów z notatkami, przemyśleniami, uwagami oraz tekstami
rekolekcji, czy rozmyślań Franciszkanina. Małgorzata Pabis, krakowska
dziennikarka, przejrzała te materiały i wybrała 365 myśli, z których
złożona została książeczka. Publikacja została tak pomyślana, by
towarzyszyła czcicielom o. Wenantego przez cały rok. Nie jest to
kalendarz, ale książka, z której można korzystać w kolejnych latach.
Głębia, a zarazem prostota niektórych myśli powala z nóg! Warto
zapoznać się z tą publikacją, warto włączyć ją do swojej domowej
biblioteczki, nie po to, by stała wśród wielu innych książek, ale by z
niej korzystać i wzrastać do świętości wraz z o. Wenantym Katarzyńcem.
O. Wenanty Katarzyniec urodził się 7 października 1889 w Obydowie koło
Lwowa. Pochodził z biednej chłopskiej rodziny. Wstąpił do franciszkanów.
Zaraz po święceniach kapłańskich, które otrzymał w Krakowie w 1914,
rozpoczął pracę w klasztorze w Czyszkach pod Lwowem. – Jego gorliwość
nie uszła uwadze wiernych, którym służył z oddaniem szczególnie w
konfesjonale i na ambonie. Ujmował swoją skromnością, prostotą i
dyskretnym uśmiechem. Po roku został magistrem nowicjatu we Lwowie,
czyli wychowawcą tych, którzy dopiero co wstąpili do zakonu. W tym samym
czasie był także wychowawcą kleryków oraz wykładowcą filozofii, łaciny i
greki. Nie szczędził swych sił również poza klasztorem, głosząc
konferencje i rekolekcje dla sióstr oraz spowiadając chorych w szpitalu
onkologicznym. Swą pracę ponad siły wspierał nieustannie głęboką
modlitwą opowiada o. o. Wenantym o. dr Andrzej Zając OFMConv.
Z powodu gruźlicy Franciszkanin musiał wyjechać na wypoczynek najpierw
do Hanaczowa, a potem do Kalwarii Pacławskiej koło Przemyśla, gdzie
zmarł 31 marca 1921 roku. Miał wówczas zaledwie 32 lata. Jego proces
beatyfikacyjny trwa od lat, a przekonanie o jego świętości wyrażał już
sam św. Maksymilian Kolbe, który był jego przyjacielem. W pierwszym
numerze "Rycerza Niepokalanej" w 1922 ze wzruszeniem ogłosił go patronem
rodzącego się pisma.
Mp
Książkę można nabyć dzwoniąc pod numer tel: 664 168 808 lub pisząc na meila diego01@lavabit.com.