Inną trudnością, jak powiedziała druga z tłumaczek, siostra Serafima, jest to, że Matka Teresa skrzętnie ukrywała swoje zapiski z życia duchowego i prosiła osoby, z którymi korespondowała, aby zniszczyły wszystkie jej listy. Najbliższe jej siostry ze zgromadzenia Misjonarek Miłości nawet nie podejrzewały, że istnieją takie zapiski. W książce widoczna jest dusza Matki Teresy, jej droga do świętości, świętości z wewnątrz. Dlatego trudno jest ją czytać, a tym bardziej przetłumaczyć.
Swietłana Panicz nie obiecuje łatwego życia dla książki w środowisku prawosławnym z powodu swoistego podejścia do mistyki w tradycji wschodniej. Pomimo tego były już pozytywne reakcje duchownych prawosławnych z rożnych środowisk wewnątrzkościelnych rosyjskiego prawosławia.
W. Raiter, Moskwa