Z okazji jubileuszu 20-lecia kapłaństwa ks. dziekan Alfred Piechota, misjonarz Matki Bożej z La Salette modlił się we wtorek, 3 marca na Jasnej Górze. Ksiądz Alfred jest proboszczem parafii Widze w diecezji witebskiej.
„Zaraz po święceniach – 20 maja 1989 roku – przybyłem na Jasną Górę i byłem tu przez tydzień, tutaj się modliłem – wspomina misjonarz Matki Bożej z La Salette – Teraz odprawiam rekolekcje ignacjańskie u księży jezuitów w Centrum Duchowości i również tutaj pragnę się pomodlić, odnowić swoje przyrzeczenia kapłańskie, zakonne przed Panem Bogiem i przed Matką Bożą prosząc Ją o dalszą opiekę i trwanie w tym dobrym oraz oczyszczenie z tego, co w tych 20 lat było złe w moim życiu”.
Od 18 lat ks. dziekan Alfred Piechota służy Bogu i ludziom na Białorusi. „W 1989 roku, jako neoprezbiter wyjechałem do ówczesnego Związku Radzieckiego i zobaczyłem jałową ziemię, która prosi o wodę i o ziarno oraz proszących ludzi, żeby tam po prostu być. Po pierwszym, kilkudniowym pobycie wróciłem tam na stałe – opowiada kapłan – Na początku było różnie, dostawałem wizy na 3 miesiące, na pół roku, na rok. W tej chwili, od dwóch lat mam kartę stałego pobytu i mogę przebywać na Białorusi dłuższy okres, na razie 2 lata, ale może przedłużą na 5 lat”.
„W tej parafii, w której jestem, kościół był zamknięty przez 50 lat, ponieważ w kościele była sala gimnastyczna. Miejscowi chłopcy z OHP zniszczyli całkowicie kościół tak, że nic nie zostało poza dwiema figurami, które przechowali ludzie w domach. Kościół jest potężny, jest prawie taki duży jak bazylika jasnogórska – zaznacza ks. dziekan Alfred Piechota – To jest najwyższy kościół na Białorusi i jeden z największych powierzchniowo. Przed wojną była to parafia, która liczyła 13,5 tysiąca wiernych katolików”.
„Obecnie jest to parafia mało miasteczkowa, ma około 2 tysięcy wiernych katolików – tłumaczy ksiądz dziekan – Są już w niej pierwsze powołania: trzech kapłanów i dwie siostry zakonne po ślubach wieczystych. Ludzie stale chodzą do kościoła, przystępują do sakramentów świętych”.
„W tej posłudze, gdzie jestem, jest nas dwóch, mam jeszcze jednego współbrata, który również od wielu lat przebywa na Białorusi – mówi misjonarz Matki Bożej z La Salette – Mamy sześciu księży w dziekanacie, a 8 parafii i dużo kaplic dojazdowych. W mojej parafii jest odległość około 80 km od jednego krańca do drugiego. Obszary są duże, a ludzi jest bardzo mało”.
„Uważam, że ludzie są wszędzie jednakowi; jest dużo ludzi dobrych, jest też dużo zaniedbanych, potrzebujących pomocy, chorych, cierpiących, szukających Boga, nie pojednanych z Bogiem, z ludźmi” – reasumuje ks. dziekan Alfred Piechota.
za: www.jasnagora.pl