– Sporo do myślenia daje fakt, że dramatyczne
konflikty wybuchają w sytuacjach świątecznych i w okolicznościach
podniosłych – zwraca uwagę ks. prof. Waldemar Chrostowski. – Można i
trzeba postawić pytanie, czy to zupełny przypadek, czy raczej przejawy
starannie przygotowanych i przeprowadzonych akcji, które burzą harmonię
między ludźmi odmiennych religii i sprzyjają narastaniu szkodliwych
stereotypów i wrogości – dodaje.
Do ataku na koptyjskich chrześcijan
w egipskim mieście Nag Hamadi, położonym ok. 700 km na południe od
Kairu, doszło, gdy wychodzili oni z kościoła po Pasterce inaugurującej
obchody Bożego Narodzenia. W wyniku ostrzału muzułmanów zginęło 6
chrześcijan, a także ochroniarz i 2 muzułmańskich przechodniów. Jak
poinformowała AsiaNews, atak był odpowiedzią muzułmanów na rzekome
przestępstwo, którego miał się dopuścić w listopadzie minionego roku
miejscowy chrześcijanin.
konflikty wybuchają w sytuacjach świątecznych i w okolicznościach
podniosłych – zwraca uwagę ks. prof. Waldemar Chrostowski. – Można i
trzeba postawić pytanie, czy to zupełny przypadek, czy raczej przejawy
starannie przygotowanych i przeprowadzonych akcji, które burzą harmonię
między ludźmi odmiennych religii i sprzyjają narastaniu szkodliwych
stereotypów i wrogości – dodaje.
Do ataku na koptyjskich chrześcijan
w egipskim mieście Nag Hamadi, położonym ok. 700 km na południe od
Kairu, doszło, gdy wychodzili oni z kościoła po Pasterce inaugurującej
obchody Bożego Narodzenia. W wyniku ostrzału muzułmanów zginęło 6
chrześcijan, a także ochroniarz i 2 muzułmańskich przechodniów. Jak
poinformowała AsiaNews, atak był odpowiedzią muzułmanów na rzekome
przestępstwo, którego miał się dopuścić w listopadzie minionego roku
miejscowy chrześcijanin.
Wciąż – mimo głośnych zapowiedzi
nawiązania współpracy państwa z Kościołem – nasilają się ataki na
katolików w Wietnamie. W środę doszło do ataku na parafię Dong Chiem.
Na jej terenie rozmieszczono 500 ciężko uzbrojonych policjantów z
psami. Inżynieryjna jednostka wojskowa miała za zadanie zburzenie
wielkiego krzyża wzniesionego na skalnym wzgórzu na cmentarzu
parafialnym. Modlących się na kolanach i proszących policję o
nieusuwanie krzyża chrześcijan zaatakowano z bliskiej odległości gazem
łzawiącym. – Należy się spodziewać, że sytuacja katolików w Wietnamie
będzie trudniejsza – ocenia o. Edward Osiecki SVD, współtwórca
duszpasterstwa Wietnamczyków w Polsce. Jak wyjaśnia, komunistyczna
partia przygotowuje się do zjazdu w tym roku i chciałaby mieć na ten
czas spokój, czyli społeczeństwo zmuszone do milczenia.
Za: www.kapucyni.pl.