W głoszonych w czasie modlitw rozważaniach przeor wspólnoty z Taizé brat Alois, przekonywał, że Bóg wychodzi naprzeciw ludzkiemu pragnieniu życia w pełni. Jest w nas obecny przez Ducha Świętego.
„Oprzyjmy się na tej obecności” – wezwał brat Alois. Wyjaśnił, że nasze pragnienie życia w pełni zaspokaja wiara w Chrystusa. Dzięki niej wiemy, że Bóg towarzyszy nam w każdej, nawet najtrudniejszej sytuacji. Zawsze jest po naszej stronie solidarny z nami. Podobnie my możemy być solidarni w prostocie pisząc swoim życiem ewangelię Jezusa. „Nie jesteśmy na tej drodze sami, ale w tej wyjątkowej komunii, jaką jest Kościół” – tłumaczył przeor z Taizé. Zaapelował do młodych, aby po powrocie do domu szukali zrozumienia misterium wiary, nie pozostając na poziomie wyobrażeń z dzieciństwa, a także, aby dzielili się z innymi zaufaniem do Boga.
Uczestnicy spotkania modlili się m.in. za ofiary trzęsienia ziemi na Haiti, a także za Kościół w Chinach. Podstawą do rozmów w małych grupach był List z Chin napisany przez brata Aloisa, jako owoc jego pobytu w tym kraju. Dzieląc się z młodzieżą doświadczeniem spotkania z tamtejszym Kościołem, przeor wspólnoty z Taizé opowiadał o siostrach zakonnych, które pomagają ludziom, ale nie wolno im mówić o Chrystusie. Mimo to ich milczące świadectwo powoli zmienia świat. „Gdy w Chinach nie może istnieć Kościół widzialny, istnieje Kościół niewidzialny w sercach ludzi i Bóg ich prowadzi” – stwierdził brat Alois.
Tradycyjnie wiele słynnych pieśni z Taizé przetłumaczono na główny filipiński język tagalog. Wieczorne modlitwy na terenie salezjańskiego kampusu w Makati kończyły się adoracją ikony Krzyża. Każdy, kto chciał, mógł podejść oprzeć czoło na ikonie i powierzyć Chrystusowi ciężary życia własnego lub bliskich.
W czasie warsztatów tematycznych swoimi świadectwami dzielili się m.in. uczestnicy dialogu międzyreligijnego na filipińskiej wyspie Mindanao. Podkreślali, że społeczność chrześcijańska i muzułmańska żyją tam razem w pokoju. Nagłaśniany przez media konflikt nie ma podłoża religijnego, lecz jest walką o ziemię, zaś aktów przemocy dokonują zwykli bandyci.
Azjatyckie spotkanie młodych zakończyła niedzielna Msza odprawiona przez metropolitę Manili, kard. Gaudencio Rosalesa.
P. Bieliński, kai/ rv