Jedna z tych kobiet, sama ranna w rękę i nogę, straciła także na własnych oczach drugiego syna. Nie może mówić. Jej córka mówi za nią: „Przyszłyśmy modlić się do Matki Bożej z Lourdes, aby chroniła chrześcijan. Oczywiście, przebaczamy! Nasz Pan prosił nas, byśmy przebaczali". Jej głos zanika w szlochu…
W Iraku chrześcijanie stali się celem licznych aktów przemocy. Uciekając przed nią, wielu z nich osiedliło się w Kurdystanie i w sąsiednich państwach, w Europie, w Ameryce Północnej i Australii. Spośród około miliona chrześcijan żyjących w Iraku przed inwazją amerykańską dzisiaj pozostało tam jedynie około połowy.
„Ich obecność tutaj przypomina nam – napisano na stronie internetowej sanktuarium – że Lourdes pozostaje sanktuarium powszechnego braterstwa, gdzie jedność narodów i ich pojednanie jest przeżywane we wspólnej nadziei".
L. Woroniecki SAC, Paryż