Łódzkie parafie pomogą policji. Proboszczowie otrzymali właśnie specjalny komunikat przestrzegający przed oszustami naciągającymi osoby w podeszłym wieku na wysokie kwoty.
Przestroga policji będzie czytana w ramach ogłoszeń parafialnych i eksponowana w przykościelnych gablotach.
Policja chce pokazać mechanizm oszustwa. „Sprawcy posługują się różnymi metodami. Bywa, że odwiedzają pokrzywdzonych w ich mieszkaniach podając się za przedstawicieli administracji, gazowni, poradni zdrowia, opieki społecznej, fundacji a nawet miejscowych parafii wyłudzając w ten sposób pieniądze” – czytamy w komunikacie.
Ostatnio jednak zdarza się wiele oszustw wykorzystujący do przestępstwa telefon. „Posługują się metodą nazwaną przez policjantów „na krewnego”. Oszuści kontaktują się z ofiarami telefonicznie podając się za kogoś z rodziny (wnuczka, siostrzeńca, kuzyna) i proszą o pilną pożyczkę np. na zakup samochodu, jednocześnie uprzedzając, że pieniądze odbierze ich znajomy, gdyż sami nie są w stanie dojechać. Po krótkim czasie rzeczywiście przychodzi osoba, której pokrzywdzeni ufnie, w dobrej wierze przekazują pieniądze często stanowiące oszczędności całego życia. „Te rzekome pożyczki to sumy od kilkuset do nawet kilkudziesięciu tysięcy złotych” – przestrzega policja.
Jak się dowiedziała KAI w ciągu ostatnich kilku tygodni takich przypadków ujawniono w Łodzi kilkanaście. „Ofiary wybierane były z książki telefonicznej, a kluczem były imiona, takie jak Genowefa czy Leokadia – wskazujące, że osoba je nosząca jest w podeszłym wieku” – tłumaczy policja.
„Apelujemy, zwłaszcza do osób starszych, mieszkających samotnie, a także do członków ich rodzin. Nie wpuszczajcie do domu nieznajomych osób, które pod różnymi pretekstami pukają do naszych drzwi. W razie konieczności poproście o pomoc zaufanego sąsiada lub kogoś z rodziny. Obdarzenie zbytnim kredytem zaufania osób, których nie znamy może wiele kosztować” – ostrzegają policjanci.
Komunikaty policji trafiły właśnie do wszystkich proboszczów archidiecezji łódzkiej. „Proboszczowie mogą skorzystać z nich w ramach ogłoszeń, choć chyba lepszym rozwiązaniem byłoby wspomnienie o problemie i wywieszenie pełnej treści komunikatu” – mówi ks. Zbigniew Tracz, wicekanclerz łódzkiej kurii.
za: www.ekai.pl