Co roku 15 stycznia, w uroczystość św. Pawła, paulini ponawiają swoje przyrzeczenia zakonne złożone przed laty – śluby czystości, ubóstwa i posłuszeństwa. Tak było i w tym roku. Eucharystii połączonej z odnowieniem ślubów przewodniczył o. Izydor Matuszewski, generał Zakonu Paulinów.
jasnogórskiego, została odprawiona o godz. 12.00 w Kaplicy Matki Bożej.
„Według Sługi Bożego Stefana my, paulini znaleźliśmy się w sytuacji specjalnej. Wy, pustelnicy św. Pawła, macie być przy tej Pustelnicy po to, aby towarzyszyć Jej życiu, życiu Maryi, Matki Kościoła, a teraz Ona otoczona wielką rzeszą, jak i wy jesteście otoczeni rzeszą ludzką, musicie wiązać swoje życie pustelnicze ze służbą pomocników Matki Kościoła – mówił w homilii o. Izydor Matuszewski – Jeżeli kto w Polsce jest pomocnikiem Matki Kościoła to przede wszystkim wy, w duchowej stolicy naszego narodu, stolicy, która jest pustelnią zaludnioną i przeludnioną. Powołanie jasnogórskie to służba Maryi, ta służba jest pełna sprzeczności i antynomii, aby to zrozumieć, potrzeba wiele światła Ducha Świętego, tę antynomię pokonacie wtedy, gdy zrozumiecie, że jako pustelnicy jesteście powołani, abyście trwali na służbie Matki Chrystusowej".
O. Generał – tak jak rozpoczął, tak i zakończył – swoją homilię cytatem słów Pana Jezusa: „Przyjdzie do mnie wszyscy, którzy utrudzeni i obciążeni jesteście, a ja was pokrzepię".
Na początku Mszy św. została odśpiewana pieśń „Święty Pawle Pustelniku", znana w Zakonie Paulinów. Natomiast na zakończenie komunii św. organista J. Jasiura zaintonował śpiew hymnu „Te Deum laudamus – Ciebie Boga wysławiamy".
Zakon paulinów powstał na ziemi węgierskiej w XIII w. Za wzór życia paulini obrali sobie św. Pawła z Teb w Egipcie, pustelnika, który według przekazu św. Hieronima żył aż 113 lat, z czego 90 lat w grocie skalnej na pustyni egipskiej. Do Polski paulini przybyli w 1382 r. zakładając pierwszy swój klasztor na Jasnej Górze w Częstochowie.
Drodzy Współbracia!
W tegoroczną uroczystość św. Pawła, Patriarchy naszego paulińskiego Zakonu, pragnę razem z Wami rozważyć temat wspólnoty, ukazać jej wartość, niezbywalność i potrzebę budowania. Odkrywajmy na nowo komunię tak z Bogiem, jak z naszymi Kościołami lokalnymi, a przede wszystkim w naszym codziennym życiu zakonnym, „aż dojdziemy wszyscy razem do jedności wiary i pełnego poznania Syna Bożego, do człowieka doskonałego, do miary wielkości według Pełni Chrystusa" (Ef 4, 13).
1. Komunia w Trójjedynym Bogu
Najgłębszym źródłem i jednocześnie pierwszym paradygmatem każdego powołania na drogę rad ewangelicznych, w tym paulińskiego powołania, jest Trójjedyny Bóg. Objawienie chrześcijańskie wyraźnie uczy, że Bóg istnieje i działa we wspólnocie trzech osób. Porządek miłości domaga się wspólnoty. Sam Bóg pragnie – abyśmy jako Jego naśladowcy – żyli, modlili się, pracowali, kochali i doznawali uświęcenia właśnie we wspólnocie. Apostoł zachęca nas: „Bądźcie więc naśladowcami Boga, jako dzieci umiłowane" (Ef 5, 1). W sakramencie chrztu i bierzmowania zostaliśmy wezwani do osiągnięcia świętości, a przez śluby zakonne uczyniliśmy to wezwanie Boże głównym celem naszego życia: „Uświęćcie się więc i bądźcie świętymi, bo Ja jestem święty. Ja, Pan, Bóg wasz!" (Kpł 20, 7). Zaś ze swej strony miłosierny Bóg nieustannie posyła nam swojego Ducha, abyśmy odkrywali piękno komunii z Nim i w niej się rozwijali. Czytamy w Piśmie świętym: „Wierny jest Bóg, który powołał nas do wspólnoty z Synem swoim Jezusem Chrystusem, Panem naszym" (1Kor 1, 9).
2. Jedność eklezjalna w Zmartwychwstałym Panu
Niewidzialna i duchowa komunia Trójcy Świętej stała się widzialna w tajemnicy wcielenia. Odwieczne Słowo przyjęło człowieczą cielesność z Maryi zawsze Dziewicy, aby w sposób widzialny i materialny połączyć w doskonałej komunii całą ludzkość z Bogiem. W tym rodzącym się w Betlejem Jezusie w Jego jednej osobie złączyły się dwie natury: Boska i ludzka, a On jednocześnie jako Bóg i jako Człowiek w sposób trwały i nieodwracalny pojednał w sobie na zawsze Bóstwo z człowieczeństwem. Odtąd wszyscy, którzy uwierzyli w Niego jako Zbawiciela, mają przystęp do Ojca Niebieskiego w Duchu Świętym. Ta chrystotypiczność stała się wzorcza dla Kościoła, który będąc wielką wspólnotą Bosko-ludzką, jest sakramentem zbawienia całego rodzaju ludzkiego.
Ten Jezus z Nazaretu, który uzdrawiał ludzi w czasie swoich ziemskich dni, teraz jako Zmartwychwstały usprawiedliwia i pojednuje wciąż na nowo ludzi z Bogiem i między sobą. Św. Łukasz zapisał: „W tym właśnie czasie wielu uzdrowił z chorób, dolegliwości i [uwolnił] od złych duchów; oraz wielu niewidomych obdarzył wzrokiem" (Łk 7, 21). To tworzenie wspólnoty znajduje jednak już od początku swój sprzeciw i demon prowadzi wielu na manowce śmierci. „I rzucił się na nich człowiek, w którym był zły duch, powalił wszystkich i pobił tak, że nadzy i poranieni uciekli z owego domu" (Dz 19, 16). Tak dzieje się niestety i dzisiaj. Wielu mniema, iż żyją w Kościele czy też we wspólnocie zakonnej, a przynależą jedynie nominalnie, nie trwając sercem i duchem w swojej wspólnocie. Drugi Sobór Watykański przestrzega: „Nieraz jednak ludzie, zwiedzeni przez Złego, znikczemnieli w myślach swoich i prawdę Bożą zamienili w kłamstwo, służąc raczej stworzeniu niż Stworzycielowi (por. Rz 1, 21.25) /…/ narażeni są na rozpacz ostateczną" (KK 16).
Wspólnota ze Zmartwychwstałym oraz z Maryją i Jego braćmi jest wielkim bogactwem, gdyż przynosi nam pewność zbawienia. Jego Duch „prowadzi Kościół do wszelkiej prawdy (por. J 16, 13) i jednoczy we wspólnocie (in communione) i w posłudze, uposaża go w rozmaite dary hierarchiczne oraz charyzmatyczne – uczy Sobór – i przy ich pomocy nim kieruje oraz owocami swoimi go przyozdabia (por. Ef 4, 11-12; 1Kor 12, 4; Ga 5, 22). Mocą Ewangelii utrzymuje Kościół w ciągłej młodości, ustawicznie go odnawia i prowadzi do doskonałego zjednoczenia z Oblubieńcem. Albowiem Duch i Oblubienica mówią do Pana Jezusa Przyjdź! (por. Ap 22, 17). Tak to cały Kościół okazuje się jako " (Konstytucja dogmatyczna o Kościele Lumen gentium 4). Chrześcijanie trwają niewzruszenie w nauce Apostołów i we wspólnocie, w łamaniu chleba i w modlitwie (por. Dz 2, 42).
3. Dar paulińskiego życia wspólnego
Wielkim darem jedności z Bogiem został obdarowany nasz Patriarcha, św. Paweł Pustelnik (228-341). Trwając dziesiątki lat na pustyni Tebańskiej, żył on w głębokiej jedności tak z Trójjedynym Bogiem, jak i dzięki temu z całym stworzeniem. Z autentycznej jedności z Bogiem, wypływała jego troska o braci i siostry, którzy uwierzyli w Chrystusa. To dlatego św. Pustelnik pyta nawiedzającego go opata Antoniego: „Ponieważ jednak miłość wszystko znosi, proszę cię, opowiedz mi, jak się miewa rodzaj ludzki: czy w starożytnych miastach są budowane nowe domy; jaki władca rządzi światem; czy pozostali jeszcze ludzie, których opanował błąd demonów?" (Żywot św. Pawła Pierwszego Pustelnika, X, 1). Św. Hieronim (345/347-419/420), opisując życie Pawła Tebańczyka, zaznacza wyraźnie, że żył on głęboko zjednoczony z Bogiem. Z tej niezwykłej miłości naszego Pawła Anachorety do Boga wypływa moc, dzięki której i my dzisiaj możemy trwać z nim duchowej łączności i we wzajemnej braterskiej wspólnocie.
W głębokiej więzi z Bogiem i Kościołem żył sługa Boży Stefan Wyszyński, Prymas Tysiąclecia (1901-1981). W obecnym roku obchodzimy 110. rocznicę jego przyjścia na świat w Zuzeli (diecezja Łomżyńska) i równocześnie 30. rocznicę jego odejścia do wieczności. Kard. S. Wyszyński jako żarliwy Czciciel Pani Jasnogórskiej okazał się wielkim Protektorem naszego paulińskiego Zakonu, nie raz okazując mądrą troskę o naszą wspólnotę. W Liście do Kapituły Generalnej w maju 1969 r. pisał: „/…/ ruch eremicki dzisiaj to raczej wewnętrzne skoncentrowanie się każdego zakonnika w samym sobie i w poszukiwaniu bezpośredniego kontaktu z Bogiem, jakiego ongiś szukał wasz duchowy Patriarcha święty Paweł Pustelnik".
Odkrywajmy, drodzy współbracia, moc Pisma Świętego, Eucharystii konwentualnej, modlitwy wspólnotowej i prywatnej oraz innych sakramentów, aby budować i służyć wspólnocie. Bez porannej kontemplacji Słowa Bożego trudno sobie wyobrazić komunię z Bogiem i drugim człowiekiem. Jedni drugim wzajemnie posługujmy. Niech paulin więcej modli się za paulina! Vaticanum Secundum stwierdza: „Rodziny [zakonne] dają członkom swym pomoc polegającą na umocnieniu ich w danym sposobie życia, na wypróbowanej nauce prowadzącej do osiągnięcia doskonałości, na wspólnocie braterskiej w służbie Chrystusowej i na umocnionej przez posłuszeństwo wolności, tak iż mogą oni bezpiecznie wypełniać swe śluby zakonne i zachowywać je wiernie oraz czynić radośnie postępy na drodze miłości" (KK 43).
Życie wspólne jest też przedmiotem nauczania naszych paulińskich Konstytucji. W artykule 42 czytamy: „Zakonnicy nasi powinni mieszkać w domu zakonnym i prowadzić życie wspólne. W trosce o miłość bratnią i spokój w klasztorze niech będzie ściśle i roztropnie przestrzegana klauzura w naszych domach. Powinna służyć twórczej samotności z Bogiem. Obowiązek klauzury obejmuje nie tylko zakaz wprowadzania osób obcych do klasztoru, lecz także zakaz opuszczania domu zakonnego bez zezwolenia przełożonego". Dlatego podejmijmy troskę o communio paulinorum. Wspierajmy się nawzajem dobrym świadectwem – zachęca autor Listu do Tymoteusza – jak i tych, którzy są z zewnątrz, żeby się nie narazić na wzgardę i sidła diabelskie (por. 1Tm 3, 7).
Wspólnota stała się także tematem roku duszpasterskiego 2010/2011 dla Kościoła w Polsce. „W komunii z Bogiem" to temat wskazany przez Komisję Duszpasterstwa Konferencji Episkopatu Polski. Celem tego programu jest pogłębienie tożsamości chrześcijańskiej, choćby przez pełniejsze odkrywanie treści Pisma Świętego. Natomiast hasło „W komunii z Bogiem" stanowi myśl przewodnią pierwszego etapu tego duszpasterskiego programu w latach 2010-2013, a zatytułowanego „Kościół domem i szkołą komunii". Na ponowoczesność – widoczną zwłaszcza w krajach Unii Europejskiej – i jej postulaty, wedle których można żyć obok Boga, zaś religia ma pełnić zaledwie funkcję społeczną i wychodzić naprzeciw czysto doczesnym indywidualnym zapotrzebowaniom jednostki, trzeba odpowiedzieć zwiększoną miłością wspólnotową.
Drodzy ojcowie i bracia!
Jak wiele każdy z nas zawdzięcza wspólnocie nowicjackiej! Jak wiele dobra duchowego i intelektualnego wynieśliśmy ze wspólnoty seminaryjnej! Jak codziennie jesteśmy obdarowywani przez zakonną wspólnotę, w której jesteśmy! A czyż wolno nam zapomnieć o braterskiej więzi, która sięga poza grób i nie poczuć się dłużnikami tylu tysięcy wpółbraci paulinów, którzy w tajemnicy zmartwychwstania i Świętych obcowania są teraz z nami? Któż z nas nie jest dłużnikiem wspólnoty?
Jako Przełożony Generalny Zakonu Paulinów w tę piękną uroczystość św. Pawła, naszego Patriarchy, wyrażam wdzięczność tym moim współbraciom, którzy codziennym, solidnym spełnianiem obowiązków swojego powołania poprzez obecność, modlitwę, służbę i duszpasterskie zaangażowanie wnoszą swój wkład w budowanie wspólnoty.
Wszystkim zaś ojcom i braciom paulinom składam najserdeczniejsze życzenia błogosławieństwa rodzącego się Jezusa! Niech święta Bożarodzicielka, Matka Kościoła i Matka naszego Zakonu prowadzi nas do większej komunii ze swoim synem Chrystusem i do komunii między nami! „On bowiem jest naszym pokojem. On – jak pisze Apostoł Narodów – który obie części [ludzkości] uczynił jednością, bo zburzył rozdzielający je mur – wrogość. W swym ciele" (Ef 2, 14).
O. Izydor Matuszewski
Generał Zakonu Paulinów
wraz z Zarządem Generalnym
Uroczystość św. Pawła Pustelnika, 15 stycznia 2011 r.