Uroczystości pogrzebowe rozpoczęły się o godzinie 9.00 jutrznią za zmarłego księdza Romana, a tuż po niej modlitewne czuwanie w oczekiwaniu na Mszę Świętą o godzinie 11. Eucharystii przewodniczył abp Henryk Hoser SAC w koncelebrze z bpem Alojzym Orszulikiem SAC, bpem Romualdem Kamińskim z Ełku oraz rzeszą księży, którzy przybyli pożegnać zmarłego współbrata, przyjaciela, kolegę a przede wszystkim świętego człowieka.
Abp Hoser w kazaniu mówił o ogromnym zaskoczeniu, jakie wywołała wiadomość o tragicznej śmierci ks. Foryckiego: Bóg zabiera człowieka do siebie w najlepszym dla niego momencie. Był wzorem, inspiracją w naszym codziennym, wspólnotowym życiu. Ks. Roman Forycki jest kapłanem i apostołem do końca nieznanym – mówił arcybiskup. Ksiądz Arcybiskup podkreślił także ogromne znaczenie wkładu i wysiłków apostolskich, które ks. Roman włożył w rozwój wielu dzieł związanych nie tylko z działalnością pallotyńską, ale i z wieloma miejscami kultu oraz zgromadzeniami zakonnymi. Po odczytaniu wielu telegramów i listów kondolencyjnych, oraz po mowach pożegnalnych (m.in. ks. Anastazy Bławat SAC – kolega kursowy, pan Jacek Wójcik – prezes fundacji Maitri, przedstawiciele założonej przez zmarłego Kapłańskiej Wspólnoty Osób Świeckich, przełożone zgromadzeń zakonnych, prezesi rożnych dzieł, w które ks. Roman był zaangażowany, bp Romuald Kamiński – biskup pomocniczy z Ełku oraz przełożeni polskich prowincji Pallotynów: ks. Adrian Galbas SAC i ks. Józef Lasak SAC) zebrani w ołtarzewskiej świątyni udali się z ostatnim pożegnaniem procesją na pobliski cmentarz, gdzie złożono jego ciało w kwaterze pallotyńskiej.
Ksiądz Roman Forycki 4 czerwca w Ołtarzewie obchodził swój złoty jubileusz kapłaństwa. Wkrótce po tym udał się na urlop w rodzinne strony. Dobry Bóg postanowił przywołać go do swojego domu w Mostowie k. Koszalina, 25 czerwca 2011 roku, we wczesnych popołudniowych godzinach. Zginął tragicznie w wypadku drogowym.
Al. Łukasz Gołaś SAC, Al. Michał Wójciak SAC
Za: Pallotyni.