We Mszy świętej uczestniczyli: o. Krzysztof
Gajewski, gwardian nowomiejskiego klasztoru, o. Gabriel Bartoszewski z
Warszawy, postulator procesu beatyfikacyjnego bł. Honorata i honorowy
obywatel Nowego Miasta, bracia kapucyni z klasztoru nowomiejskiego i z
Lublina, ks. Stanisław Lech, proboszcz miejscowej parafii, Stanisław
Karczewski, senator RP, Barbara Gąsiorowska, burmistrz miasta i gminy
Nowe Miasto, Radni Samorządu Nowego Miasta n. Pilicą, Matki generalne z
siostrami zgromadzeń honorackich, przedstawiciele rodziny Odznaczonego
i liczni wierni.
Ceremonia odznaczenia medalem o.
Jana odbyła się pod koniec Mszy świętej. Biskup powiedział: "Jego
Eminencja Ks. Kardynał Józef Glemp, Prymas Polski, który jest wielkim
czcicielem bł. Honorata, wielkim promotorem jego procesu
beatyfikacyjnego i kanonizacyjnego, postanowił odznaczyć o. Jana
Jurczaka swoim prymasowskim medalem. Miał dokonać tego osobiście w
dniu 11 listopada, w katedrze łowickiej, ale ze względu na przeszkody
o. Kustosza, upoważnił mnie, abym w Jego imieniu dokonał tego
uroczystego aktu, który jest wyrazem wdzięczności, szacunku i nadziei."
Następnie o. Gabriel Bartoszewski odczytał stosowny dokument, zredagowany w języku łacińskim, który po polsku brzmi następująco:
"Dobrze
znając pracę i zasługi poniesione dla dobra Kościoła i Narodu,
Najczcigodniejszego Jana Jurczaka z Zakonu Braci Mniejszych Kapucynów
zaliczam do grona nagrodzonych Prymasowskim Medalem, który nazywa się
ZA ZASŁUGI KOŚCIOŁOWI I NARODOWI. + Józef Kardynał Glemp, Prymas
Polski, Warszawa, dnia 11 listopada 2009"
Po
wręczeniu medalu swoją wdzięczność dla ks. Prymasa i ks. Biskupa
Andrzeja wypowiedział o. Jan, zapewniając o dalszym wysiłku na rzecz
popularyzacji bł. Honorata i jego dziedzictwa. Zapewnił także o pamięci
w modlitwie przy relikwiach Błogosławionego.
W
imieniu mieszkańców miasta i gminy gratulacje o. Janowi i słowa
wdzięczności za jego pracę, przekazała Barbara Gąsiorowska, Burmistrz
Nowego Miasta po czym zabrał głos Stanisław Karczewski – Senator RP:
"Chciałbym
przyłączyć się do słów gratulacji dla o. Jana. Dwa lata temu, udało nam
się wspólnie w senacie zrobić piękną wystawę. Udało nam się wspólnie
przeprowadzić piękną uchwałę, upamiętniającą dzieło Bł. o. Honorata. Od
samego początku tej naszej współpracy widziałem wielką gorliwość,
zaangażowanie i pasję o. Jana. Widziałem jak potem wielokrotnie
przybywał do senatu i oprowadzał młodzież szkolną z wielu stron Polski,
po wystawie poświęconej Bł. o. Honoratowi. I widziałem jak żarliwie i
gorliwie Ojciec to robił. I wiem, że dzięki Ojca pracy, dzięki pracy
wielu kapłanów, wielu ojców, bł. o. Honorat jest coraz bardziej znany w
Polsce i na świecie. Jeszcze raz serdecznie gratuluję, życzę dużo
zdrowia, zapału dalszego, błogosławieństwa Bożego i dalszych owoców w
pracy".
Ostatnie słowa uroczystości należały do ks. Biskupa Andrzeja Dziuby, który powiedział:
"Myślę,
że dzisiejsza uroczystość wpisze się, jako jedna z wielu, w historię
tego Sanktuarium, bo to o. Honorat wyprosił swojemu słudze Janowi to
wyróżnienie. Cieszymy się, że ks. Kardynał Prymas, jeszcze jako
urzędujący prymas, podjął decyzję i w gronie tych, których
zaproponowałem mu do odznaczenia z naszej diecezji, także odznaczył
skromnego ojca kapucyna. Jest to, jak mówiliśmy w kościele, i znak
wdzięczności i znak wielkiego zaufania w osobie o. Kustosza do całej
rodziny kapucyńskiej, ale także i nadzieja że o. Honorat będzie mógł
być coraz bardziej znany w diecezji i coraz bardziej stawać się
orędownikiem w naszych prośbach, a także i wzorem jak można przejść
przez życie w trudnych okolicznościach, w warunkach, które wręcz
uniemożliwiają wiele rzeczy, jednak dojść do świętości.
Cieszymy
się bardzo, że o. Honorat zagościł już w dostojnych ławach
senatorskich, dzięki staraniom p. Senatora. Była to wspaniała
uroczystość, godna o. Honorata. Oby tylko jego duch w tej sali się
unosił i spoczął na sercu niejednego z senatorów… Niech o. Honorat
będzie tam dobrym duchem.
Chcemy, aby Siostry której wyrosły z
duchowości o. Honorata mogły cieszyć się licznymi powołaniami, i
poprzez dzieła, które podejmują mogły trwać i rozwijać się, czyniąc
dobro ludziom i powiększając Bożą chwałę.
Dziękuję szczególnie o.
Gabrielowi, który od tylu lat wydobywa i ukazuje świętość o. Honorata.
A dowodem, że czynił i czyni to dobrze, jest uznanie tej pracy przez
Kościół w znaku beatyfikacji. Nie może mieć Ojciec większej nagrody na
ziemi jak (na dziś) beatyfikacja o. Honorata. Ufamy, że dozna
kolejnego znaku, kiedy o. Honorat zostanie włączony do kultu Kościoła
Powszechnego poprzez uroczystą kanonizację. o Gabrielu, dziękujemy za
ten trud.
I na koniec jeszcze raz słowa gratulacji o. Janowi, kustoszowi."