o. Stanisław Tomoń
*
ADWENT Czterdziestnica, Przedgodzie (łacińskie adventus nadejście). Czterotygodniowy okres poprzedzający Boże Narodzenie, będący oczekiwaniem na Narodzenie Chrystusa. Od I niedzieli Adwentu rozpoczyna się Rok liturgiczny w Kościele rzymskokatolickim. Prawdopodobnie określenie zostało zapożyczone od rzymskiego zwyczaju, gdzie czas przed uroczystym wejściem cesarza do Rzymu, zwłaszcza do świątyni w uroczystości państwowe, nazywano adventus. Pierwsza wzmianka historyczna o Adwencie znajduje się w dekrecie Synodu w Saragossie (dzisiejsza Hiszpania) w 380. Na wzór Wielkiego Postu Adwent trwał w niektórych regionach 40 dni (stąd czterdziestnica), a rozpoczynał się od św. Marcina i trwał do Bożego Narodzenia. W Rzymie zwyczaj obchodzenia Adwentu datuje się na VI w. i obejmował już cztery tygodnie przed Bożym Narodzeniem.
Na zwyczaje adwentowe w Polsce wpłynęły szczególnie praktyki Benedyktynów i Cystersów; stąd Adwent nazywano czterdziestnicą lub przedgodziem (białostockie). Do tradycji wyłącznie polskich należy msza wotywna odprawiana przed świtem (Roraty). W niektórych regionach istniał zwyczaj „otrąbywania adwentu" rano i wieczór przez chłopców wiejskich na ligawkach, które były również używane w czasie rorat.
*
przysłowia:
Gdy w adwencie sadź na drzewie się pokazuje, to rok urodzajny nam zwiastuje.
Jak co zamorzysz w adwencie, tego nie dobędziesz po święcie.
W adwenta same posty i święta.
Pieśń adwentowa z XV w.
Zdrowaś bądź Maryja, /
Niebieska lilija, /
Panu Bogu miła /
Matko litościwa; /
Tyś jest nasza ucieczka, /
Najświętsza Maryja. //
Maryja wielebna, /
Ukaż drogę pewną /
Przykazania Twego /
Boga Wszechmocnego, /
On ci wszystka nadzieja /
Zbawienia naszego. //
Łaskiś pełna Pańskiej, /
Czystości anielskiej /
Pannaś nad pannami, /
święta nad świętymi, /
O najświętsza Maryjo /
Módl się dziś za nami. //
Pełna wszech światłości, /
Wielkiej pokorności, /
Bez grzechuś poczęta, /
Wielką sławę wzięta, /
Przez Twoje narodzenie /
Wziął świat pocieszenie.
***
Janusz Stanisław Pasierb ‘Gałęzie i liście’, s. 24:
Adwent był już w samej drodze po śniegu szarzejącym pod granatowym jeszcze niebem, na którym dopalały się zimowe konstelacje. Adwent był w zbliżaniu się do kościoła, co czerniał na wzgórzu nad rynkiem, był w drzwiach zakrystii, gdzie pełzało rumiane światło, był w samotnej adwentowej świecy, w archaicznej, nieporadnie i z trudem dźwigającej się melodii „Archanioł Boży Gabryjel", był w moich odmrożonych rękach trzymających ampułki, w przeziębionym głosie księdza, co śpiewał lekcję o Achazie i Ewangelię o Gabrielu i Maryi, w pokaszliwaniach ludzi, w astmatycznym oddechu organów. Gdzie słabe światła zwyciężały ciemność, czuwało oczekiwanie. Po latach pisałem o adwencie jako porze nadziei.
zob. hasło ‘Adwent’ w: Mirosław Korolko, Leksykon kultury religijnej w Polsce. Warszawa 1999, s.17-18.