W środę, 15 września, Mszę św. dla sióstr odprawił w Kaplicy Matki Bożej ks. Zbigniew Teinert. „Cierpienie wpisane jest w ludzkie życie, ale nie jest to cierpienie bez nadziei – mówił w homilii ks. Teinert – Nie jest to cierpienia poniżające, nie jest to ból związany z ludzkim życiem, który by człowieka pognębiał, lecz jest to cierpienie z perspektywą zbawienia. Stajemy wobec tych problemów wtedy, kiedy spotykamy się z ludźmi cierpiącymi, którym z chrześcijańskiego poczucia powołania udzielamy pomocy, których kierujemy ku dobru, i w których budzimy ufność i nadzieję, że Bóg jest Miłosierny. Swoją nieudolną często, ludzką pracą, ale z sercem pełnym zapału i godności, próbujemy wzbudzać w drugim człowieku nadzieję na zwycięstwo dobra, nadzieję na pokonanie tego cierpienia w Jezusie Chrystusie naszym Panu i Jego Matce Bolesnej".
„Jesteśmy wdzięczne Panu Bogu za to, że było nam dane kolejny raz na Jasnej Górze, przed Cudownym Obrazem Matki Bożej, przeżyć nasze doroczne spotkanie formacyjne dla sióstr zakonnych pielęgniarek z całej Polski – mówiła w podsumowaniu spotkania s. Cecylia Falkowska – To wszystko było dla nas pewną łaską i ufam, że również umocnieniem w naszej dalszej posłudze pielęgniarskiej, zakonnej, tam gdzie będzie Pan Jezus kierował nasze kroki".
Mszę św. w ostatnim dniu spotkania, sprawował o godz. 8.00 w Kaplicy Matki Bożej bp Ireneusz Pękalski. W homilii ks. biskup zachęcał siostry by w Szkole Maryi uczyły się ważnej postawy, by mieć zawsze czas dla Pana Boga. „Zabiegani, zatroskani, utrudzeni naszym posługiwaniem pośród chorych, cierpiących, osamotnionych, wiemy, że czas modlitwy jest czasem naszego wytchnienia, czasem błogosławionym, nigdy nie jest czasem straconym. Po spotkaniu na modlitwie z Bogiem wracamy do naszych spraw inni, umocnieni, silniejsi, bardziej gotowi, z większą miłością posługiwać" – mówił bp Pękalski.
„Zabieramy stąd przeświadczenie, że Pan Jezus towarzyszył nam dotychczas i będzie nam towarzyszył w naszej pracy, pełnej różnych niespodzianek, czasami napięć, ale również wielu radości, będzie nam towarzyszył każdego dnia i będzie nas umacniał swoją łaską" – zaznaczyła s. Cecylia.
o. Stanisław Tomoń