Przed pełnią sezonu pielgrzymkowego na Jasnej Górze paulini ostrzegają wiernych przed oszustami i wyłudzaczami pieniędzy. Przypominają także o odpowiednim stroju obowiązującym w Sanktuarium.
O. Sebastian Matecki, podprzeor klasztoru twierdzi, że choć tzw. „przypinacze” pojawiają się w pobliżu Sanktuarium od dawna, to jednak teraz ich obecność jest coraz częstsza. – Jest to bardzo przykre zjawisko, niestety nie jedyne w świecie. Widzimy, że inni ludzie chcą przy świętych miejscach zarobić. Jest to nieuczciwe. Ci ludzie nie działają na rzecz klasztoru, dlatego czujemy się zobowiązani zwracać na to uwagę i ostrzegać pielgrzymów – mówi.
W bramach Jasnej Góry pojawiły się plakaty ostrzegające przed ludźmi wręczającymi rzekome „wejściówki”, przypinającymi różne pamiątki religijne, którzy na parkingach i wokół Sanktuarium nachalnie wyłudzają pieniądze na cele klasztoru.
Paulini podkreślają, że osoby te nie mają nic wspólnego z Jasną Górą. Przypominają także o odpowiednim stroju obowiązującym w Sanktuarium, zwłaszcza latem. – To miejsce święte, w pewien sposób wydzielone, konsekrowane przez obecność Chrystusa i Maryi, przez modlitwę wiernych. Świętość naprawdę temu miejscu przystoi. Wyraża się ona m.in. w naszym stroju i godnym zachowaniu – wyjaśnia o. Matecki.
Tablice przypominające o odpowiednim stroju, wyłączeniu telefonów komórkowych i godnym zachowaniu w Sanktuarium od dawna znajdują się w bramach wejściowych Jasnej Góry.
za: www.ekai.pl