W sobotę 29 VIII, przy nowym kościele pw. Najświętszego Serca Pana Jezusa w Gliwicach, zakończone zostały prace wyburzenia starej świątyni. Ten etap zadań został założony w momencie tworzenia projektu nowego kościoła, w latach 80. ubiegłego stulecia, a w ostatnich dniach stał się rzeczywistością. Pozostały już tylko ślady gruzów, których ok. 800 ton zostało szybko wywiezionych.
Stara świątynia franciszkańska powstała na początku XX w. w
zabudowaniach świeckich, w których mieściła się m.in. siedziba
niemieckiej partii komunistycznej.Choć w umysłach franciszkanów co jakiś czas odradzała się wola
wybudowania od podstaw nowej świątyni (na obszernym terenie kościelnym,
zabranym przez władze komunistyczne, na którym dziś stoją świeckie
bloki mieszkalne), dopiero teraz przeistoczyła się ona w realia. Nowy
kościół został już oddany do użytku i poświęcony.
Oczyszczony
teren klasztorny i kościelny wymaga zagospodarowania; plany już są
naszkicowane. W pierwszej kolejności jednak trzeba uzupełnić krawędź
dachu nowego kościoła, dotąd wspartego na murach starego, i ukończyć
dzwonnicę. Procesem rozbiórki świątyni kierował miejscowy proboszcz – o.
Seweryn Jan Masarczyk OFM, który będzie kontynuował resztę prac na
posesji kościelnej. Przejął on odpowiedzialność za przebieg
franciszkańskiej budowy po o. Kryspinie Zenonie Bernacie OFM, będącym do
końca sierpnia gwardianem domu zakonnego.
