„W Auschwitz w czasie II Wojny Światowej przebywało 21 franciszkanów. Ośmiu zginęło. Jeden został ogłoszony świętym – Maksymilian Maria Kolbe, a czterech błogosławionymi: Ludwik Pius Bartosik, Jan Antonin Bajewski, Piotr Bonifacy Żukowski, Stanisław Tymoteusz Trojanowski. Bracia powinni znać historię tego miejsca. Stąd potrzeba pogłębienia ich wiedzy w tym zakresie" – tłumaczy inicjatywę szkolenia o. Stanisław Czerwonka, kustosz Centrum św. Maksymiliana w Harmężach k. Oświęcimia.
Alicja Białecka, kierownik sekcji programowej Międzynarodowego Centrum Edukacji o Auschwitz i Holokauście w Państwowym Muzeum Auschwitz-Birkenau uważa, że franciszkanie to taka grupa w Kościele, która jest blisko ludzi, która ma autorytet duchowy, moralny, która ma nieprawdopodobny wpływ na światopogląd młodych ludzi, ale i dorosłych, stąd warto poświęcić im dodatkowy czas na przygotowanie w tej tematyce.
„Jeśli my dotrzemy do młodych franciszkanów z prawdą o Auschwitz, to mamy nadzieję, że oni przekażą ją dalej i ukształtują młodych, z którymi będą pracować w szkołach. Franciszkanie są taką grupą, która ma wielki wpływ na kształtowanie kondycji duchowej, moralnej człowieka. A tematyka Auschwitz to jest nieodłączny tego element" – twierdzi szefowa sekcji programowej Centrum.
Bracia klerycy, junioryści i nowicjusze w ciągu tych trzech dni zwiedzili były niemiecki obóz koncentracyjny, obejrzeli film o polskich kapłanach w KL Dachau „Czas wielkiej próby" i ekspozycję „Klisze Pamięci. Labirynty" byłego więźnia KL Auschwitz nr 432 Mariana Kołodzieja w Harmężach.
Wysłuchali wykładów o wartościach moralnych w rzeczywistości obozowej, o rzeczywistości Boga i zła w obozie na podstawie biografii i wypowiedzi komendanta Auschwitz Rudolfa Hessa, o KL Auschwitz w systemie niemieckich obozów koncentracyjnych, o osobach duchownych w KL Auschwitz jako przykładzie prześladowań za przekonania religijne, ze szczególnym uwzględnieniem św. Maksymiliana i pozostałych franciszkanów. Zapoznali się ponadto ze świadectwami życia religijnego w obozie Auschwitz.
Wzięli udział w zajęciach warsztatowych, podczas których pracownicy Muzeum mówili im o roli kapłanów i katechetów w przygotowaniu młodzieży szkolnej do wizyty w Miejscu Pamięci Auschwitz. Bo, jak twierdzi Antoni Stańczyk, kustosz Międzynarodowego Centrum Edukacji o Auschwitz i Holokauście w Państwowym Muzeum Auschwitz-Birkenau, „przygotowanie młodzieży do wizyty w Auschwitz jest kluczową sprawą". „Wyjazdu do Auschwitz nie można potraktować jak każdego innego wyjazdu szkolnego" – dodaje.
Kustosz zwraca uwagę, że młodzieży należy uświadomić, jak rodzą się uprzedzenia, stereotypy, i jak one doprowadziły do tego, że tysiące niewinnych ludzi musiało zginąć.
Dr Maria Martyniak, odpowiedzialna za przygotowanie publikacji, konferencji i sesji edukacyjnych w Międzynarodowym Centrum Edukacji o Auschwitz i Holokauście w Państwowym Muzeum Auschwitz-Birkenau liczy, że te warsztaty i omawiane na nich przykładowe scenariusze lekcji pokażą zakonnikom, jak w przyszłości należy pracować z młodzieżą.
Podczas sympozjum i warsztatów edukacyjnych na terenie byłego obozu bracia odwiedzili Dział Zbiorów Muzeum, który gromadzi, przechowuje, opracowuje i zabezpiecza około dwóch tysięcy przedmiotów historycznych. Zobaczyli różaniec z chleba, szkaplerz więźnia, książeczki do modlitwy, kilka wizerunków Matki Boskiej i prace artystyczne, wykonane przez więźniów, które do tej pory nie były udostępniane szerszej publiczności.
„Sztuka ta pełniła wyjątkową rolę w życiu tych więźniów. Ratowała resztki godności ludzkiej, pozwalała zachować człowieczeństwo, była ucieczką od obozowej rzeczywistości, a również wyrażała uczucia religijne i patriotyczne" – opowiada Agnieszka Sieradzka, historyk sztuki Działu Zbiorów Muzeum. „Dużą rolę odgrywała religia, modlitwa w radzeniu sobie więźniów z tą rzeczywistością" – dodaje pani historyk.
Franciszkanie spotkali się także z Raffaellą Aguzzoni, Misjonarką Niepokalanej Ojca Kolbego z Rzymu, Prezesem Międzynarodowym Rycerstwa Niepokalanej – organizacji założonej przez o. Kolbego.
W ostatnim dniu pobytu w Auschwitz bracia wraz ze swoimi przełożonymi i wychowawcami uroczyście przeszli spod bramy „Arbeit macht frei" do celi śmierci św. Maksymiliana, zatrzymując się po drodze na placu apelowym, w miejscu, gdzie w sierpniu 1941 roku o. Kolbe zgłosił się na śmierć w zamian za męża i ojca rodziny, Franciszka Gajowniczka.
Potem wzięli udział w specjalnej Mszy św. sprawowanej dla nich przy Bloku Śmierci przez ordynariusza krakowskiej prowincji franciszkanów o. Jarosława Zachariasza.
Ojciec prowincjał przypomniał, że św. Maksymilian „stanął naprzeciw świata idei i utopii, zrodzonych w ciszy gabinetów i bibliotek XIX w., na których potem w wieku XX i XXI zbudowano ideologiczne imperia o niespotykanej dotąd sile i zdolności mobilizowania milionów, imperia – dodajmy – wojownicze jak nigdy dotąd, obiecujące wieczysty pokój i dostatek, a siejące wojnę i tworzące rzesze niewolników".
„Jedno z tych ideologicznych imperiów go zabiło. Jak ktoś napisał: «zakonnika miłości i czystości zabił zakonnik pogardy i śmierci, przekonany, że zmiata z powierzchni ziemi coś, co jest zbędne i przeszkadza w urzeczywistnianiu wieczystego pokoju i porządku na świecie»" – dodał.
„Ostatecznie na placu boju – podobnie jak tu na apelowym placu w Auschwitz – zostanie tylko życie i drugi człowiek, który będzie poszukiwał w Was prawdy i przyjaciela, przyjaciela Boga i kogoś, za którego będziemy gotowi oddać swoje życie" – zakończył o. Zachariasz.
Trzydniowe spotkanie młodych franciszkanów na terenie byłego obozu KL Auschwitz i byłego podobozu Harmense miało charakter formacyjno-edukacyjny.
Alicja Białecka, kierownik sekcji programowej Międzynarodowego Centrum Edukacji o Auschwitz i Holokauście w Państwowym Muzeum Auschwitz-Birkenau uważa, że franciszkanie to taka grupa w Kościele, która jest blisko ludzi, która ma autorytet duchowy, moralny, która ma nieprawdopodobny wpływ na światopogląd młodych ludzi, ale i dorosłych, stąd warto poświęcić im dodatkowy czas na przygotowanie w tej tematyce.
„Jeśli my dotrzemy do młodych franciszkanów z prawdą o Auschwitz, to mamy nadzieję, że oni przekażą ją dalej i ukształtują młodych, z którymi będą pracować w szkołach. Franciszkanie są taką grupą, która ma wielki wpływ na kształtowanie kondycji duchowej, moralnej człowieka. A tematyka Auschwitz to jest nieodłączny tego element" – twierdzi szefowa sekcji programowej Centrum.
Bracia klerycy, junioryści i nowicjusze w ciągu tych trzech dni zwiedzili były niemiecki obóz koncentracyjny, obejrzeli film o polskich kapłanach w KL Dachau „Czas wielkiej próby" i ekspozycję „Klisze Pamięci. Labirynty" byłego więźnia KL Auschwitz nr 432 Mariana Kołodzieja w Harmężach.
Wysłuchali wykładów o wartościach moralnych w rzeczywistości obozowej, o rzeczywistości Boga i zła w obozie na podstawie biografii i wypowiedzi komendanta Auschwitz Rudolfa Hessa, o KL Auschwitz w systemie niemieckich obozów koncentracyjnych, o osobach duchownych w KL Auschwitz jako przykładzie prześladowań za przekonania religijne, ze szczególnym uwzględnieniem św. Maksymiliana i pozostałych franciszkanów. Zapoznali się ponadto ze świadectwami życia religijnego w obozie Auschwitz.
Wzięli udział w zajęciach warsztatowych, podczas których pracownicy Muzeum mówili im o roli kapłanów i katechetów w przygotowaniu młodzieży szkolnej do wizyty w Miejscu Pamięci Auschwitz. Bo, jak twierdzi Antoni Stańczyk, kustosz Międzynarodowego Centrum Edukacji o Auschwitz i Holokauście w Państwowym Muzeum Auschwitz-Birkenau, „przygotowanie młodzieży do wizyty w Auschwitz jest kluczową sprawą". „Wyjazdu do Auschwitz nie można potraktować jak każdego innego wyjazdu szkolnego" – dodaje.
Kustosz zwraca uwagę, że młodzieży należy uświadomić, jak rodzą się uprzedzenia, stereotypy, i jak one doprowadziły do tego, że tysiące niewinnych ludzi musiało zginąć.
Dr Maria Martyniak, odpowiedzialna za przygotowanie publikacji, konferencji i sesji edukacyjnych w Międzynarodowym Centrum Edukacji o Auschwitz i Holokauście w Państwowym Muzeum Auschwitz-Birkenau liczy, że te warsztaty i omawiane na nich przykładowe scenariusze lekcji pokażą zakonnikom, jak w przyszłości należy pracować z młodzieżą.
Podczas sympozjum i warsztatów edukacyjnych na terenie byłego obozu bracia odwiedzili Dział Zbiorów Muzeum, który gromadzi, przechowuje, opracowuje i zabezpiecza około dwóch tysięcy przedmiotów historycznych. Zobaczyli różaniec z chleba, szkaplerz więźnia, książeczki do modlitwy, kilka wizerunków Matki Boskiej i prace artystyczne, wykonane przez więźniów, które do tej pory nie były udostępniane szerszej publiczności.
„Sztuka ta pełniła wyjątkową rolę w życiu tych więźniów. Ratowała resztki godności ludzkiej, pozwalała zachować człowieczeństwo, była ucieczką od obozowej rzeczywistości, a również wyrażała uczucia religijne i patriotyczne" – opowiada Agnieszka Sieradzka, historyk sztuki Działu Zbiorów Muzeum. „Dużą rolę odgrywała religia, modlitwa w radzeniu sobie więźniów z tą rzeczywistością" – dodaje pani historyk.
Franciszkanie spotkali się także z Raffaellą Aguzzoni, Misjonarką Niepokalanej Ojca Kolbego z Rzymu, Prezesem Międzynarodowym Rycerstwa Niepokalanej – organizacji założonej przez o. Kolbego.
W ostatnim dniu pobytu w Auschwitz bracia wraz ze swoimi przełożonymi i wychowawcami uroczyście przeszli spod bramy „Arbeit macht frei" do celi śmierci św. Maksymiliana, zatrzymując się po drodze na placu apelowym, w miejscu, gdzie w sierpniu 1941 roku o. Kolbe zgłosił się na śmierć w zamian za męża i ojca rodziny, Franciszka Gajowniczka.
Potem wzięli udział w specjalnej Mszy św. sprawowanej dla nich przy Bloku Śmierci przez ordynariusza krakowskiej prowincji franciszkanów o. Jarosława Zachariasza.
Ojciec prowincjał przypomniał, że św. Maksymilian „stanął naprzeciw świata idei i utopii, zrodzonych w ciszy gabinetów i bibliotek XIX w., na których potem w wieku XX i XXI zbudowano ideologiczne imperia o niespotykanej dotąd sile i zdolności mobilizowania milionów, imperia – dodajmy – wojownicze jak nigdy dotąd, obiecujące wieczysty pokój i dostatek, a siejące wojnę i tworzące rzesze niewolników".
„Jedno z tych ideologicznych imperiów go zabiło. Jak ktoś napisał: «zakonnika miłości i czystości zabił zakonnik pogardy i śmierci, przekonany, że zmiata z powierzchni ziemi coś, co jest zbędne i przeszkadza w urzeczywistnianiu wieczystego pokoju i porządku na świecie»" – dodał.
„Ostatecznie na placu boju – podobnie jak tu na apelowym placu w Auschwitz – zostanie tylko życie i drugi człowiek, który będzie poszukiwał w Was prawdy i przyjaciela, przyjaciela Boga i kogoś, za którego będziemy gotowi oddać swoje życie" – zakończył o. Zachariasz.
Trzydniowe spotkanie młodych franciszkanów na terenie byłego obozu KL Auschwitz i byłego podobozu Harmense miało charakter formacyjno-edukacyjny.
jms