444
W Poniedziałek Wielkanocny, w piękne popołudnie, pakoskie wzgórze kalwaryjskie zapełniło się dziećmi i ich rodzicami. Od wieków w Pakości obchodzony był tradycyjny Odpust „Emaus”, jednak przez szereg lat zapomniany.
W Poniedziałek Wielkanocny, w piękne popołudnie, pakoskie wzgórze kalwaryjskie zapełniło się dziećmi i ich rodzicami. Od wieków w Pakości obchodzony był tradycyjny Odpust „Emaus”, jednak przez szereg lat zapomniany.
Od kilku lat został „wskrzeszony” i cieszy się wielkim zainteresowaniem. Jest to odpust głównie dla dzieci ale i nie tylko.
Rozpoczyna się odczytaniem w kościele św. Bonawentury (w mieście) pierwszej części ewangelii o uczniach zdążających do Emaus, następnie wyrusza procesja z Relikwiami Krzyża św. na wzgórze kalwaryjskie, gdzie odczytany jest drugi fragment ewangelii o Emaus. Po uczczeniu Relikwii wszyscy udają się do ołtarza polowego gdzie odbywa się kolejna część odpustu – zabawy dla dzieci. Oprócz przeróżnych zabaw, piosenek i konkursów dla dzieci, tradycyjną zabawą jest kulanie pomarańczy.
Zakończeniem radosnego świątecznego popołudnia było obdarowanie wszystkich dzieci krzyżykami franciszkańskimi oraz słodyczami.
Franciszkanie z Pakości
