Nocna wędrówka, podczas której rozważano stacje Męki Pańskiej, odbywała się w kilkuosobowych grupach. „Dobrze się szło w tym roku. W porównaniu z tamtym rokiem muszę powiedzieć, że jestem mniej zmęczony. Deszcz to była nowość, ale zmobilizował on do szybszego marszu. Niesamowite wrażenie, naprawdę trud drogi".
"Wyczerpanie było już po drodze, w połowie chciałem już wracać, ale
pomyślałem, że nie, i z płaczem dotarłem do Kalwarii, ostatnim
tchnieniem wszedłem. Niesamowite przeżycie duchowe, całą rodzinę niosę w
darze, wielka łaska” – mówili uczestnicy po dotarciu do Kalwarii
Zebrzydowskiej.
pomyślałem, że nie, i z płaczem dotarłem do Kalwarii, ostatnim
tchnieniem wszedłem. Niesamowite przeżycie duchowe, całą rodzinę niosę w
darze, wielka łaska” – mówili uczestnicy po dotarciu do Kalwarii
Zebrzydowskiej.
Jutro w sanktuarium w Kalwarii Zebrzydowskiej
rozpoczynają się pasyjne obchody Wielkiego Tygodnia, podczas których
będzie miała miejsce inscenizacja Chwalebnego Misterium Męki Pańskiej.
R.
Łączny, KAI