„Larry był człowiekiem do końca oddanym biednym” – powiedział kard.
George o o. Lawrence’ie Rosebaughu, swoim o dwa lata starszym koledze
szkolnym. W bardzo osobistej homilii wygłoszonej w Meyer Center do
pracowników archidiecezji Chicago, hierarcha wspominał, jak o.
Rosebaugh prosił go wielokrotnie o odebranie mu polisy
ubezpieczeniowej. „Tylko wtedy będę mógł naprawdę pracować z biednymi,
gdy będę jednym z nich, człowiekiem prawdziwie biednym” – miał
powiedzieć zamordowany oblat do swego przyjaciela. W dalszej części
homilii arcybiskup Chicago pytał, jak prowadzić dialog z ludźmi
zajmującymi się pornografią, handlem żywym towarem, zwolennikami
aborcji, czy tymi, którzy mordują niewinnych kapłanów.
George o o. Lawrence’ie Rosebaughu, swoim o dwa lata starszym koledze
szkolnym. W bardzo osobistej homilii wygłoszonej w Meyer Center do
pracowników archidiecezji Chicago, hierarcha wspominał, jak o.
Rosebaugh prosił go wielokrotnie o odebranie mu polisy
ubezpieczeniowej. „Tylko wtedy będę mógł naprawdę pracować z biednymi,
gdy będę jednym z nich, człowiekiem prawdziwie biednym” – miał
powiedzieć zamordowany oblat do swego przyjaciela. W dalszej części
homilii arcybiskup Chicago pytał, jak prowadzić dialog z ludźmi
zajmującymi się pornografią, handlem żywym towarem, zwolennikami
aborcji, czy tymi, którzy mordują niewinnych kapłanów.
Kard. Francis George wspomniał także dwóch innych kapłanów
amerykańskich, którzy przelali krew za wiarę, a którzy byli jego
kolegami z tej samej klasy.
A. Pożywio, Chicago