„To miejsce, Jasna Góra, było szczególnie ukochane przez Jana Pawła II – mówił Arturo Mari w wywiadzie dla Radia ‘Jasna Góra’ – W mojej pamięci przewijają się te wszystkie momenty, kiedy tutaj byłem z Ojcem Świętym w czasie pielgrzymek, i dzisiaj też jestem szczęśliwy, że ks. Mariusz umożliwił mi bycie na Mszy św. w Kaplicy, gdzie Ojciec Święty był w czasie swoich pielgrzymek. I to jest dla mnie wielkie wewnętrzne wydarzenie, że mogę znów tutaj być”.
Swoją pracę Arturo Mari rozpoczął 9 marca 1956 za pontyfikatu Piusa XII. Potem, stale jako fotograf L’Osservatore Romano, towarzyszył kolejnym papieżom: Janowi XXIII, Pawłowi VI, Janowi Pawłowi I, Janowi Pawłowi II, aż po obecny pontyfikat Benedykta XVI. W czerwcu 2007 r. przeszedł na emeryturę.
Arturo Mari przyjechał do Częstochowy na uroczystość otwarcia Muzeum Monet i Medali Jana Pawła II (11 sierpnia). Muzeum mieści się przy ul. Jagiellońskiej 67/71. Z kolekcją liczącą 5,5 tys. eksponatów – w tym 1,5 tys. monet z wizerunkiem papieża-Polaka – należy do największych na świecie tego typu placówek (www.jp2muzeum.pl).
Tłumaczem i opiekunem papieskiego fotografa w czasie Jego pobytu w Częstochowie jest ks. red. Mariusz Frukacz z Tygodnika Katolickiego „Niedziela”.
„Nauczyłem się od Jana Pawła II ukochania tego miejsca, ale przede wszystkim bycie blisko takiego człowieka, jakim był Ojciec Święty Jan Paweł II, przyglądanie się Jego życiu – to bardzo wiele zmieniło w moim życiu. Przyglądałem się temu człowiekowi, który był człowiekiem ogromnej pokory, ogromnego szacunku dla drugiego człowieka, i kiedy tutaj się modlił, przed tym Obrazem, było widać Jego inną twarz. Po prostu to miejsce sprawiało, że Jan Paweł II stawał się jeszcze bardziej zjednoczony z osobą, do której się modlił – z Matką Bożą, i stawał się inny. To jakoś też mnie samego przekonywało do szczególnego znaczenia tego miejsca” – podkreśla Arturo Mari.
„Z punktu widzenia fotografa pamiętam momenty, kiedy w czasie nocy Jan Paweł II wstawał i przychodził tu, do Kaplicy, by być zupełnie sam przed obliczem swojej Matki. To też jest ważne świadectwo dla mnie, że to miejsce ma jakieś ogromne znaczenie”.
„Ja nie czuję jakiegoś braku Jana Pawła II, zawsze czuję Go przy sobie, w ciągu dnia, kiedy pracuję czy się modlę, nawet tutaj, w tym miejscu, kiedy dzisiaj jestem na modlitwie myślę, że On tam klęczy i się modli – wyznaje Arturo Mai – On ciągle jest obecny w moim życiu, także dzisiaj tutaj, na Jasnej Górze”.
W nawiązaniu do pytania red. Mirosławy Szymusik z Radia „Jasna Góra”, papieski fotograf powiedział: „Bardzo dziękuję za takie piękne słowa z Pani strony, że moje zdjęcia mogą pomóc w poznaniu Jana Pawła II, że mogły przysłużyć się pokazaniu człowieka świętego temu pokoleniu, które nie miało możliwości wcześniej zobaczyć Jana Pawła II. Zdaje sobie sprawę, że uczyniłem coś bardzo ważnego, żeby pokazać tego świętego człowieka”.
o. Stanisław Tomoń
BPJG/ dr