wielkiego filozofa, teologa, a przy tym bardzo czynnego duszpasterza i
członka Zakonu Kaznodziejskiego, w którym pełnił wiele ważnych funkcji,
m.in. prowincjała. Jako naukowiec św. Albert „uczy nas, że między wiedzą
a wiarą nie ma sprzeczności, ale panuje przyjaźń, mimo pewnych epizodów
nieporozumień, do jakich dochodziło w historii” – powiedział mówca.
Dodał, że święty ten udowodnił zarazem swoim życiem, że uczeni mogą,
przez swe osiągnięcia na polu naukowym, przez poznawanie otaczającego
nas świata, dojść do świętości.
Kultura św. Alberta ma w sobie
„coś cudownego”, a jego „encyklopedyczne zainteresowania zaprowadziły go
do zajmowania się nie tylko filozofią i teologią, jak robili to jego
współcześni, ale także wieloma innymi znanymi wówczas dyscyplinami, od
fizyki po chemię, od astronomii po mineralogię, od botaniki po zoologię”
– mówił dalej Benedykt XVI. Zaznaczył, że jeszcze dziś święty ten „może
nas wiele nauczyć”. Pokazuje on, że „człowiek wiary i modlitwy może
spokojnie zajmować się naukami przyrodniczymi i rozwijać swą wiedzę o
mikro- i makrokosmosie, odkrywając prawa właściwe materii, gdyż wszystko
to zmierza do zaspokojenia głodu i miłości Boga” – dodał mówca.
Zauważył
następnie, że „zjawiska przyrodnicze, obdarzone wielkością i pięknem,
są niczym dzieła artysty, za których pośrednictwem podobnie także my
możemy poznawać Autora dzieła stworzenia”. Uciekając się do podobieństwa
z członkami Papieskiej Akademii Nauk, papież stwierdził, iż „świat
przyrody można porównać do księgi napisanej przez Boga, którą my
odczytujemy na podstawie różnych odniesień do nauki”. „Iluż to bowiem
uczonych, idąc drogą wytyczoną przez św. Alberta Wielkiego, rozwijało
swe badania pod wpływem zdumienia i wdzięczności wobec świata, który w
ich oczach, naukowców i wierzących, jawił się jako dobre dzieło mądrego i
kochającego Stwórcy!” – tłumaczył Ojciec Święty. Dodał, że „w ten
sposób badanie naukowe przemienia się w hymn chwały”.
Papież
zwrócił uwagę, że św. Albert, który za swe zasługi dla Kościoła i nauki
otrzymał w 1931 zaszczytny tytuł „doctor universalis”, wiele zrobił dla
przyjęcia i docenienia myśli Arystotelesa przez filozofię
chrześcijańską, usuwając obawy współczesnych sobie teologów. Uważali
oni, że filozofia tego wielkiego greckiego myśliciela starożytności
„była całkowicie nie do pogodzenia z wiarą chrześcijańską”. Święty ten
wykazał również, iż filozofia i teologia stosują różne metody badawcze,
ale że „w dialogu współpracują one zgodnie w celu odkrycia prawdziwego
powołania człowieka, spragnionego prawdy i błogosławieństwa” –
podkreślił Benedykt XVI.
Było to kolejne nauczanie papieskie z
rozpoczętego w lutym ub.r. cyklu prezentacji wybitnych pisarzy i
myślicieli chrześcijańskich starożytności i średniowiecza.
Po
wygłoszeniu swej katechezy streścił on ją w głównych językach
światowych, a następnie pozdrowił pielgrzymów obecnych na audiencji w
różnych językach, m.in. po polsku. W naszym języku papież powiedział:
„Drodzy bracia i siostry! Jutro przypada uroczystość Zwiastowania
Pańskiego. W Polsce jest ona obchodzona również jako Dzień Świętości
Życia. Tajemnica Wcielenia odsłania szczególną wartość i godność
ludzkiego życia. Bóg dał nam ten dar i uświęcił go, gdy Syn stał się
człowiekiem i narodził się z Maryi. Trzeba strzec tego daru od poczęcia
aż do naturalnej śmierci. Z całego serca jednoczę się z tymi, którzy
podejmują różne inicjatywy na rzecz poszanowania życia i budzenia nowej
społecznej wrażliwości. Niech wam Bóg błogosławi!”
Wcześnie
streszczenie papieskiej katechezy po polsku odczytał ks. prałat Paweł
Ptasznik z watykańskiego Sekretariatu Stanu: „W dzisiejszej katechezie
Ojciec Święty przedstawił postać św., Alberta Wielkiego. Urodził się w
Niemczech na początku XIII wieku. W młodym wieku udał się na studia do
Padwy. Studiował tak zwane nauki wyzwolone, ale interesował się bardziej
naukami przyrodniczymi. W Padwie wstąpił do zakonu dominikanów.
Wykładał w różnych ośrodkach akademickich, związanych z tym zakonem. Był
autorem wielu znakomitych dzieł. W 1248 roku polecono mu zorganizować
fakultet teologiczny w Kolonii. Pomagał mu w tym jego uczeń, św. Tomasz z
Akwinu. W 1254 roku został wybrany przełożonym prowincji niemieckiej.
Spełniał tę funkcję z wielkim zaangażowaniem. Papież Aleksander IV
zaprosił go do siebie, aby służył mu rada w sprawach teologicznych.
Następnie mianował go biskupem Ratyzbony. W 1264 roku otrzymał
pozwolenie papieża Urbana IV na rezygnację z posługi biskupiej i
podjęcie na nowo pracy naukowej. Ponieważ cieszył się wielkim
autorytetem, był proszony o interwencje w trudnych sprawach Kościoła. M.
in. podczas II Soboru Lyońskiego na prośbę papieża Grzegorza X,
usiłował doprowadzić do pojednania pomiędzy Kościołem łacińskim i
greckim. Zmarł w roku 1280 w opinii świętości. Został beatyfikowany w
1622, a w roku 1931 papież Pius XI ogłosił go świętym i Doktorem
Kościoła. Jego dzieła dotyczą nie tylko teologii i filozofii, ale
również takich nauk, jak fizyka, chemia, astronomia, botanika czy
zoologia. Dlatego też papież Pius XII mianował go patronem uczonych w
dziedzinie nauk przyrodniczych”.