Szaleństwo kupowania, seksbiznes, gadżetomania i kult ciała… – o obecnych w kulturze antypopielcowych tendencjach przeczytać można w marcowym numerze miesięcznika „W drodze”.
Środa Popielcowa przypomina o śmiertelności. Przypomina namacalnie, przez szarość i suchość popiołu sypanego na głowy: oto co z nas zostanie. Ale zmartwychwstaniemy.
Jednak dziś wielu z nas żyje tak, jakby chciało etap popiołu ominąć i żyć wiecznie młodo, syto, zdrowo, przyjemnie. Tyle że to złudzenie, o czym przekonują się bohaterowie artykułu Marty Tylendy o szaleństwie kupowania, Agnieszki Rybak – o seksbiznesie czy Stanisława Zasady – o kulcie ciała. Za nałogi zakupoholizmu, seksoholizmu czy obsesyjnego dbania o sylwetkę płaci się utratą zdrowia i zubożeniem ducha. Podobnie jest z konsumpcjonizmem, gadżetomanią, które – jak pisze Daina Kolbuszewska – infantylizują społeczeństwo.
I trudno się dziwić, bo zdziecinniałemu klientowi łatwiej wmówić, że koniecznie potrzebuje nowego modelu komórki, modnych drogich butów. Jarosław Makowski w swoim felietonie twierdzi, że właśnie taka infantylizacja legła u korzeni dzisiejszego kryzysu gospodarczego.
Szczególnie narażone na konsumpcjonistyczne naciski są dzieci. Trenerka Szkoły dla Rodziców i Wychowawców Małgorzata Mazur zwraca uwagę na to, by rodzice byli dla dzieci przykładem sensownego korzystania z dóbr materialnych, by ich uczyli podstawowych praw ekonomii, byli konsekwentni we wprowadzaniu zasad korzystania np. z kieszonkowego. Ojciec wielodzietnej rodziny Tomasz Łęcki opowiada jak wprowadzanie tego typu zasad działa w jego domu.
W „antypopielcowe” wątki marcowego numeru miesięcznika wpisuje się reportaż o wspólnocie Małych Sióstr Baranka, które zdecydowały się żyć radykalnym ubóstwem, na łasce Opatrzności, do tego stopnia, że nawet to czy danego dnia coś zjedzą, jest zależne od dobroci spotkanych ludzi. Podobne zasady przyjęli – o czym pisze felietonista Grzegorz Górny – kapłani posłani po rekolekcjach w Ziemi Świętej do różnych miast Europy: mieli ze sobą tylko Biblię i bilety lotnicze. Okazało się, że księża posłani do krajów sytych wracali stamtąd zabiedzeni i dotknięci ludzką obojętnością. Jan Grzegorczyk w opowiadaniu „Kolczyki” również dotyka dylematu „być” czy „mieć”, na kanwie którego budują się losy skonfliktowanego od lat rodzeństwa.
Miesięcznik otwiera – w pewnym sensie również wielkopostny tekst – rozmowa z Rafałem Wieczyńskim oraz Julitą Świercz-Wieczyńską, którzy nakręcili film „Popiełuszko”. Jest to rozmowa o ofierze i cierpieniu bohatera obrazu, który do niesienia swojego krzyża przygotowywał się nie bez oporów, który był człowiekiem obciążonym przyziemnymi słabościami.
Okazji do pogłębienia wiedzy religijnej dostarcza jak zwykle artykuł o. Jacka Salija o człowieczeństwie Chrystusa. Pomocą w modlitwie może być tekst karmelity Wilfrida Stinissena, który pisze jak włączyć własne ciało w modlitwę.
Oratorium „Mesjasz” Haendla, opera „Lodoiska” Cherubiniego, film „Droga do szczęścia” Mendesa i pismo „Pastores” znalazły się w dziale recenzji Orientacje. Poza wymienionymi wyżej felietonistami w bieżącym numerze piszą: Małgorzata Musierowicz o malowniczej postaci pisarza Władysława Zambrzyckiego, o. Dariusz Kowalczyk – o nieporozumieniach związanych z odzyskiwaniem dóbr kościelnych w Polsce, a o. Jan Góra – o metaforyczności dominikanów, dosłowności franciszkanów oraz smaku kaszanki i kiszonych ogórków.
Inspiracją do rozważań wielkopostnych Ewangelii niedzielnych mogą być artykuły dominikanów: Wojciecha Czwichockiego, Tomasza Golonki, Tomasza Grabowskiego, Tomasza Zamorskiego i Dominika Jurczaka.