392
Kaznodzieja stwierdził następnie, że „dziennikarzami Pana Boga byli prorocy, apostołowie i ewangeliści", którzy „komunikowali i interpretowali rzeczywistość, w której żyli, oraz przesłanie, które głosili". – Płacili często za tę funkcję bardzo wysoką cenę, nawet cenę życia – dodał.
Dalej abp Hoser wspomniał o „konstytutywnych cechach autentycznego dziennikarstwa", czyli „dziennikarstwa będącego na służbie prawdy". Zgodził się, że „dziennikarz jest dziś wolny od cenzury", choć przyznał, że „bywa cenzura redakcyjna, często jednostronna" i „filtrująca". – Ale żaden dziennikarz nie powinien być od tego ciągle czuwającego cenzora, którym jest jego dziennikarskie sumienie – zaznaczył hierarcha. Jest to sumienie, które uczy dziennikarza, że „prawdy się nie tworzy, prawdę się odkrywa; że prawdą się nie manipuluje, ale jej służy".
Zdaniem abp. Hosera, „dziennikarstwo najwyższej próby" opiera się także na „wierności swojemu ciągle korygowanemu, prawemu sumieniu, które wykuwa się w świetle prawdy obiektywnej, tej samej dla wszystkich". – To jednocześnie wierność źródłu tej prawdy: Bogu samemu – dodał.
Etos dziennikarski, którego wcieleniem był bł. ks. Ignacy Kłopotowski cechował się ponadto także „odwagą mówienia prawdy, nie zniekształcania jej" – powiedział abp Hoser.
Dziękując wszystkim pracownikom i współpracownikom tygodnika „Idziemy", abp Hoser przypomniał, że decyzja o powołaniu czasopisma nie była łatwa i przypadła na okres, gdy rynek prasy był już ustabilizowany. – Wprowadzenie nowego tytułu na pewno niosło ze sobą ogromne ryzyko – stwierdził. Podkreślił jednak, że „Idziemy" reprezentuje „nową jakość". – Jeżeli chcemy, by prasa katolicka docierała do różnych środowisk, różnych wrażliwości i oczekiwań oraz różnego przygotowania intelektualnego, to konieczna jest jej dywersyfikacja – powiedział. Dlatego dobrze jest, że rynek prasy jest zróżnicowany, a poszczególne tytuły mają „różne oblicze".
Podkreślił, że „Idziemy" jest małym periodykiem, ale mówi „wyraźnym głosem" i może „pozytywnie oddziaływać na różne środowiska, dawać nadzieję, rozbudzać wiarę". – Świadoma swojej roli i odpowiedzialności prasa katolicka służy komunikowaniu Boga z ludźmi, które towarzyszy nam od czasów zaistnienia człowieka na Ziemi – dodał abp Hoser.
Tygodnik „Idziemy" powstał w Warszawie we wrześniu 2005 r. za zgodą ówczesnego biskupa warszawsko-praskiego abp. Sławoja Leszka Głódzia jako odpowiedź na zapotrzebowanie osób wyrosłych w duszpasterstwie akademickim oraz w innych ruchach i stowarzyszeniach katolickich.
Tytuł nawiązuje do książki Jana Pawła II pt. „Wstańcie, chodźmy". Czasopismo prezentuje integralną wizję człowieka i świata, bez dzielenia go na sacrum i profanum. Oprócz artykułów na tematy religijne, zawiera teksty z dziedziny polityki, kultury i życia społecznego. Na łamach „Idziemy" publikuje swoje artykuły wielu znanych dziennikarzy oraz najbardziej znani warszawscy duchowni.
Tygodnik drukowany jest w średnim nakładzie 15 tys. egzemplarzy. Jego wielkość zależy od bieżących wydarzeń. Rozprowadzany jest we wszystkich formach kolportażu, nie tylko w parafiach.
Przestał być jedynie tygodnikiem diecezji warszawsko-praskiej, choć jest na tym terenie rozprowadzany w największym nakładzie. Jest też dostępny w archidiecezji warszawskiej i gdańskiej, a od wakacji także w wielu parafiach diecezji ełckiej. Redaktorem naczelnym jest ks. Henryk Zieliński. Wydawcą jest Wydawnictwo Warszawsko-Praskie.
lk / Warszawa
Katolicka Agencja Informacyjna (7 września 2010)
Świadoma swojej roli i odpowiedzialności prasa katolicka służy komunikowaniu Boga z ludźmi – powiedział abp Henryk Hoser 7 września 2010 r. w katedrze warszawsko-praskiej podczas uroczystej Mszy św. z okazji 5. rocznicy powstania tygodnika „Idziemy".
W homilii abp Henryk Hoser wspomniał o obchodzonej dziś 79. rocznicy śmierci bł. ks. Ignacego Kłopotowskiego, który przed i po odzyskaniu niepodległości w 1918 r. był wydawcą i kolporterem prasy katolickiej, a także proboszczem parafii Matki Bożej Loretańskiej przy kościele św. Floriana na warszawskiej Pradze, założycielem Zgromadzenia Sióstr Matki Bożej Loretańskiej, pierwszym beatyfikowanym z diecezji warszawsko-praskiej. Abp Hoser nazwał go „Bożym dziennikarzem", który „doskonale wyczuwał rolę komunikowania Bożego słowa".
Kaznodzieja stwierdził następnie, że „dziennikarzami Pana Boga byli prorocy, apostołowie i ewangeliści", którzy „komunikowali i interpretowali rzeczywistość, w której żyli, oraz przesłanie, które głosili". – Płacili często za tę funkcję bardzo wysoką cenę, nawet cenę życia – dodał.
Dalej abp Hoser wspomniał o „konstytutywnych cechach autentycznego dziennikarstwa", czyli „dziennikarstwa będącego na służbie prawdy". Zgodził się, że „dziennikarz jest dziś wolny od cenzury", choć przyznał, że „bywa cenzura redakcyjna, często jednostronna" i „filtrująca". – Ale żaden dziennikarz nie powinien być od tego ciągle czuwającego cenzora, którym jest jego dziennikarskie sumienie – zaznaczył hierarcha. Jest to sumienie, które uczy dziennikarza, że „prawdy się nie tworzy, prawdę się odkrywa; że prawdą się nie manipuluje, ale jej służy".
Zdaniem abp. Hosera, „dziennikarstwo najwyższej próby" opiera się także na „wierności swojemu ciągle korygowanemu, prawemu sumieniu, które wykuwa się w świetle prawdy obiektywnej, tej samej dla wszystkich". – To jednocześnie wierność źródłu tej prawdy: Bogu samemu – dodał.
Etos dziennikarski, którego wcieleniem był bł. ks. Ignacy Kłopotowski cechował się ponadto także „odwagą mówienia prawdy, nie zniekształcania jej" – powiedział abp Hoser.
Dziękując wszystkim pracownikom i współpracownikom tygodnika „Idziemy", abp Hoser przypomniał, że decyzja o powołaniu czasopisma nie była łatwa i przypadła na okres, gdy rynek prasy był już ustabilizowany. – Wprowadzenie nowego tytułu na pewno niosło ze sobą ogromne ryzyko – stwierdził. Podkreślił jednak, że „Idziemy" reprezentuje „nową jakość". – Jeżeli chcemy, by prasa katolicka docierała do różnych środowisk, różnych wrażliwości i oczekiwań oraz różnego przygotowania intelektualnego, to konieczna jest jej dywersyfikacja – powiedział. Dlatego dobrze jest, że rynek prasy jest zróżnicowany, a poszczególne tytuły mają „różne oblicze".
Podkreślił, że „Idziemy" jest małym periodykiem, ale mówi „wyraźnym głosem" i może „pozytywnie oddziaływać na różne środowiska, dawać nadzieję, rozbudzać wiarę". – Świadoma swojej roli i odpowiedzialności prasa katolicka służy komunikowaniu Boga z ludźmi, które towarzyszy nam od czasów zaistnienia człowieka na Ziemi – dodał abp Hoser.
Tygodnik „Idziemy" powstał w Warszawie we wrześniu 2005 r. za zgodą ówczesnego biskupa warszawsko-praskiego abp. Sławoja Leszka Głódzia jako odpowiedź na zapotrzebowanie osób wyrosłych w duszpasterstwie akademickim oraz w innych ruchach i stowarzyszeniach katolickich.
Tytuł nawiązuje do książki Jana Pawła II pt. „Wstańcie, chodźmy". Czasopismo prezentuje integralną wizję człowieka i świata, bez dzielenia go na sacrum i profanum. Oprócz artykułów na tematy religijne, zawiera teksty z dziedziny polityki, kultury i życia społecznego. Na łamach „Idziemy" publikuje swoje artykuły wielu znanych dziennikarzy oraz najbardziej znani warszawscy duchowni.
Tygodnik drukowany jest w średnim nakładzie 15 tys. egzemplarzy. Jego wielkość zależy od bieżących wydarzeń. Rozprowadzany jest we wszystkich formach kolportażu, nie tylko w parafiach.
Przestał być jedynie tygodnikiem diecezji warszawsko-praskiej, choć jest na tym terenie rozprowadzany w największym nakładzie. Jest też dostępny w archidiecezji warszawskiej i gdańskiej, a od wakacji także w wielu parafiach diecezji ełckiej. Redaktorem naczelnym jest ks. Henryk Zieliński. Wydawcą jest Wydawnictwo Warszawsko-Praskie.
lk / Warszawa
Katolicka Agencja Informacyjna (7 września 2010)
Za: InfoSAC 11/09/2010 [27]