Potem było wspólne czuwanie, spotkanie z Papieżem i modlitwa o odnowę Kościoła. Na Placu św. Piotra obecni byli przedstawiciele ponad 150 ruchów i wspólnot kościelnych, ponad 200 tys. osób i wśród nich przewodniczący REFA.
Struktura spotkania była prosta: wspólne przygotowania przez modlitwę, śpiew i świadectwo, powitanie Ojca Świętego i nabożeństwo z Papieżem. Na początku wniesiono ikonę Salus Populi Romani i odśpiewano hymn do Ducha Świętego – Veni Creator Spiritus. Odczytano po włosku fragment z Listu św. Pawła do Rzymian, 8, 5-27 oraz urywek z katechezy św. Ireneusza o Duchu Świętym z traktatu Adversus haereses.
Następnie swymi świadectwami podzielili się irlandzki pisarz, John Waters oraz Paul Batthi, – pakistański lekarz brat, zamordowanego 2 marca 2011 w Islamabadzie w wieku 43 lat Shahbaza Batthiego. Potwierdził, że jego męczeńska śmierć nie poszła na marne i że żyjący w Pakistanie chrześcijanie nie pozwolą sobie odebrać nadziei. „Będziemy wciąż głosić Ewangelię, być świadkami dialogu i miłości do nieprzyjaciół nawet, jeśli będziemy musieli oddać swe życie tak jak Shahbaz”. Prosił też o modlitwę za prześladowanych chrześcijan.
W centralnej części spotkania zadano Papieżowi 4 pytania i odpowiedź na nie była tematem papieskiego wystąpienia. Zebrani pytali Papieża Franciszka o to, jak zdobyć pewność wiary i jak skutecznie głosić Chrystusa, jak Ewangelią można przemieniać współczesny świat oraz o to, jak konkretnie możemy być Kościołem ubogim i dla ubogich?
Jezus, modlitwa i świadectwa – te trzy elementy Papież wskazał, jako fundament skutecznej ewangelizacji. Podkreślił też, że świadectwo to nie wiele słów, ale przełożenie Ewangelii na konkret codziennego życia. Franciszek kolejny raz przypomniał, że Kościół nie jest ani ruchem politycznym, ani organizacją pozarządową. Wskazał, że dużym niebezpieczeństwem dla ludzi Kościoła jest skupianie się wyłącznie na skuteczności. „Podstawą jest głoszenie, dawanie świadectwa” – mówił Papież wskazując, że Kościół musi być otwarty, musi wychodzić na najróżniejsze peryferie egzystencjalne. „Chrystus mówi: idzie i głoście! Kiedy Kościół się zamyka staje się chory. Wolę Kościół doświadczony i poturbowany, bo idzie w świat, niż zamknięty w sobie” – wyznał Papież. Spotkanie zakończyło wspólne wyznanie wiary i papieskie błogosławieństwo.
Papież Franciszek: “Chciałbym podziękować wszystkim członkom ruchów, stowarzyszeń, wspólnot i związków kościelnych. Jesteście darem i skarbem dla Kościoła!…” (fot. SJ/REFA Copyright 2013)
W drugim dniu pielgrzymki ruchów i stowarzyszeń Franciszek odprawił uroczystą Eucharystię na Placu św. Piotra z okazji Zesłania Ducha Świętego. Papież zachęcił, by postawić sobie pytanie: czy jesteśmy otwarci na „Boże niespodzianki”? Czy jesteśmy odważni, aby wyruszyć na nowe drogi, jakie ofiarowuje nam nowość Boga? czy też może się bronimy, zamknięci w przemijających strukturach, które utraciły zdolność do gościnności?
Papież wskazał również Duch Święty zapewnia harmonię w Kościele między różnymi ruchami, charyzmatami. Tylko On może wzbudzić różnorodność, pluralizm, wielość a jednocześnie sprawiać jedność. Przestrzegł przed zamykaniem się w swoich grupach. „Wspólne podążanie w Kościele, pod przewodnictwem pasterzy, posiadających szczególny charyzmat i posługę, jest znakiem działania Ducha Świętego. Kościelność jest podstawową cechą dla każdego chrześcijanina, dla każdej wspólnoty, dla każdego ruchu. To Kościół niesie mi Chrystusa i prowadzi mnie do Chrystusa. Drogi paralelne są niebezpieczne. Kiedy pozwalamy sobie wykroczyć poza (proagon) naukę Kościoła i wspólnotę kościelną, i nie trwamy w nich, nie jesteśmy zjednoczeni z Bogiem Jezusa Chrystusa” podkreślił Ojciec Święty. Zachęcił, by postawić sobie pytanie: czy jestem otwarty na harmonię Ducha Świętego, przezwyciężając wszelki ekskluzywizm? Czy daję się Jemu prowadzić żyjąc w Kościele i z Kościołem?
Mówił m.in.: „Starożytni teologowie powiadali: dusza jest jak żaglowiec, Duch Święty jest wiatrem, który dmie w żagiel, aby mógł płynąć, a pchnięcia i tchnienia wiatru to dary Ducha Świętego. Bez Jego bodźca, bez Jego łaski nie posuwamy się naprzód. Duch Święty pozwala nam zobaczyć horyzont i popycha nas na egzystencjalne krańce, aby głosić życie Jezusa Chrystusa. Zadajmy sobie pytanie, czy mamy skłonność do zamykania się w sobie, w naszej grupie, czy też pozwalamy, aby Duch Święty otwierał nas na misję”.
A na zakończenie Mszy Papież dodał: „Dobiega końca to święto wiary, które rozpoczęło się wczoraj czuwaniem modlitewnym i zwieńczone zostało dziś rano w Eucharystii. Jest to nowe Zesłanie Ducha Świętego, które przemieniło plac św. Piotra w Wieczernik pod otwartym niebem. Przeżyliśmy na nowo doświadczenie rodzącego się Kościoła, zjednoczeni na modlitwie z Maryją, Matką Jezusa (por. Dz 1,14). Także i my w różnorodności charyzmatów doświadczyliśmy piękna jedności, bycia jednym. A to jest dziełem Ducha Świętego, który nieustannie tworzy na nowo jedność Kościoła.
Chciałbym podziękować wszystkim członkom ruchów, stowarzyszeń, wspólnot i związków kościelnych. Jesteście darem i skarbem dla Kościoła! Dziękuję w sposób szczególny wam wszystkim, którzy przybliżcie do Rzymu z wielu części świata. Nieście zawsze moc Ewangelii! Nie lękajcie się! Zachowujcie zawsze radość i pasją do budowania komunii w Kościele! Niech z wami będzie zawsze Zmartwychwstały Pan i niech was chroni Matka Boża!”
o. Stanisław Jaromi – z Rzymu