Zgromadzenie Sióstr Służek Najświętszej Maryi Panny Niepokalanej, Służki
Congregatio Religiosa Sororum Servularum BMV Immaculatae (CSSBVMI)
Dom Generalny
Mariówka 3
26-400 Przysucha
tel. (0-48) 675-17-28
e-mail: sluzki_mariowka@poczta.onet.pl
strona internetowa: www.mariowka.sluzki.opoka.org.pl
Prowincja Siedlecka
ul. Ogrodowa 16A
18-110 Siedlce
tel. (0-25) 755-32-67
e-mail: sluzki@sluzki.opoka.org.pl
Prowincja Sandomierska
ul. Mickiewicza 7
27-600 Sandomierz
tel. (0-15) 832-26-96
e-mail: sanprow@poczta.onet.pl
Prowincja Warszawska
ul. Kościuszki 14
09-402 Płock
tel. (0-24) 262-32-27
e-mail: sluzki.plock@wp.pl
Zgromadzenie Sióstr Służek NMP Niepokalanej zostało założone 7 października 1878 r. przez bł. Honorata Koźmińskiego, kapucyna. Powstało ono w warunkach ucisku społecznego i religijnego po upadku powstania styczniowego. Bł. Honorat Koźmiński, przeniknięty troską o dobro rodaków, podejmował wysiłki, by ratować wiarę, podźwignąć moralność i umocnić świadomość narodową Polaków. Wielką siłę, zdolną do dokonania odrodzenia duchowego, upatrywał w życiu zakonnym. Dlatego usiłował je ocalić, wprowadzając nową, nieznaną dotąd w kraju ukrytą jego formę. Członkowie i członkinie ponad dwudziestu założonych przez niego zgromadzeń służyli ludziom w środowisku, z którego się wywodzili, zachowując na zewnątrz dotychczasowy sposób życia.
Proponowana przez o. Honorata forma życia zakonnego była tak nowa, że jedynie żar rozpalonego serca Założyciela kazał uwierzyć w słuszność głoszonej idei tym, które pragnęły „odkrywać” Ukrytego. Zgromadzenie jednak rozwijało się bardzo prężnie, np. w roku 1907 (20 lat po założeniu) było już 8.479sióstr. Katalogi zgromadzenia podają, że przez pierwszych 29 lat jego istnienia zgłaszało się rocznie ponad 150 kandydatek. I poszła ta rzesza Służek – zwłaszcza do ludu wiejskiego, w ubraniu zwyczajnym i prostym, jak wszystkie polskie kobiety. Wmieszały się w kolorowy tłum z tajemnicą konsekracji zakonnej w sercach, niosąc DobrąNowinę świadectwem słowa i życia.
W pierwszych latach kształtowania się Zgromadzenia, siostry żyły przeważnie pojedynczo, okresowo tylko uczestnicząc w życiu wspólnym. Grupa ta nazywana „siostrami zjednoczonymi”, z którymi współpracowały siostry żyjące wspólnie. Te ostatnie służyły Zgromadzeniu przeważnie jako przełożone i mistrzynie. Z siostrami życia wspólnego i „zjednoczonymi” współpracowała grupa zwana „siostrami stowarzyszonymi”. Były one znacznie luźniej związane ze Zgromadzeniem, żyły jako świeckie czcicielki św. Franciszka, nie składały ślubów. Dalsza ewolucja struktury Zgromadzenia nastąpiła z woli Stolicy Apostolskiej na początku dwudziestego wieku. Zgromadzenie ukonstytuowało się jako niehabitowa kongregacja zakonna zachowująca życie wspólnotowe.
Długie lata refleksji pozwoliły nam dziś postawić znak równości między świadectwem i znakiem, między opuszczeniem i wzgardą świata a obecnością w tym świecie. Wreszcie jasny się stał komentarz o. Honorata do Pawłowego orędzia: „Wasze życie jest ukryte z Chrystusem w Bogu” (Kol 3,3).
Początek naszemu Zgromadzeniu dał Duch Święty poprzez bł. Honorata Koźmińskiego (1829-1916). Inspiracją dla Założyciela były wyrażne znaki czasu: – w 1877r. objawienia Matki Bożej w Gietrzwałdzie, gdzie Maryja wzywała do ratowania narodu polskiego poprzez modlitwę różańcową; – kasata zakonów przez władze carskie; – większa liczba wiejskich dziewcząt, które przy konfesjonale o. Honorata szukały rady i pomocy do realizacji swoich pragnień służenia Bogu w życiu zakonnym; – potrzeby duchowe i materialne różnych środowisk społecznych. Odpowiedział na nie, zakładając 7 października 1878 r. Zgromadzenie Sióstr Służek Najświętszej Maryi Panny Niepokalanej.
Honorat Koźmiński urodził się w Białej Podlaskiej 16 października 1829 r. jako drugie dziecko Stefana Koźmińskiego (powiatowego architekta) i Aleksandry z Kahlów. Na chrzcie św. otrzymał m.in. imię Wacław i tym posługiwano się w domu. Miał czworo rodzeństwa przyrodniego i troje rodzonego. Wychowany został w atmosferze religijnej. Szkołę podstawową skończył w rodzinnej miejscowości, zaś gimnazjum w Płocku. Wtedy właśnie (ze względu na pracę ojca) rodzina przeniosła się do Włocławka (1840 r.). Środowisko szkolne okazało się zlaicyzowane i Wacław stracił wiarę. W 1844 r. rozpoczął studia w Szkole Sztuk Pięknych w Warszawie na wydziale budownictwa.
Dnia 23 kwietnia 1846 r. został niesłusznie aresztowany (oskarżony o spisek przeciw caratowi) i osadzony w Cytadeli Warszawskiej, gdzie przeżył kryzys religijny. Walczył z cierpieniem fizycznym, a także z Bogiem i z sobą. Zwyciężyła – jak sam wyznawał – łaska, wyproszona dzięki modlitwom matkij przez przyczynę Matki Najświętszej. W święto Wniebowzięcia tegoż roku przeżył nawrócenie, a 27 marca 1847 r. został zwolniony z więzienia. Odbył spowiedź, którą zapoczątkował nowe życie.
Po głębokim przemyśleniu i modlitwie, 19-letni młodzieniec skierował swoje kroki do Zakonu Ojców Kapucynów w Warszawie, gdzie od 8 grudnia 1848 r. rozpoczął formację duchową jako syn św. Franciszka. Święcenia kapłańskie przyjął 27 grudnia 1852 r.
Jako zakonnik i kapłan pełnił obowiązki spowiednika, nauczyciela religii, kaznodziei i misjonarza ludowego, dyrektora III Zakonu Franciszkańskiego, promotora Żywego Różańca, sekretarza prowincjalnego, wykładowcy seminarium zakonnego, definitora i przełożonego klasztoru. Od 1855 r. rozpoczął swoją szczególną misję – dzieło zakonotwórcze, które zaowocowało 26-cioma zgromadzeniami: męskimi, żeńskimi, trzema habitowymi (w tym jedno kontemplacyjne), a przede wszystkim niehabitowymi, z których do dziś istnieje 17.
Dzieło to z wielkim zapałem apostolskim realizował głównie w Zakroczymiu – niewielkiej miejscowości koło Płocka – gdzie po kasacie klasztoru w Warszawie (27/28 listopada 1864r.) wywieziono go razem z innymi zakonnikami. Okazało się, że w warunkach internowania potrafił znaleźć nowe sposoby ewangelizowania. W krótkim czasie ujawnił się jego charyzmat spowiednika i kierownika duchowego oraz kaznodziei. Zakroczym stawał się coraz bardziej znanym miejscem spotkań, głównie przy konfesjonale, i to nie tylko Polaków, ale m.in. ludzi z Litwy, Ukrainy, Podola.
Oczekiwanie na spowiedź u o. Honorata trwało często po kilka dni. W ciągu 28 lat tej formy duszpasterzowania zrodziły się wspólnoty zakonne, ale także ponad 60 tysięcy zapisanych stron listów, kazań oraz dzieł drukowanych. W ten sposób o. Honorat zaspakajał brak literatury religijnej i modlitewników, pomocnych do przeżywania nabożeństw parafialnych albo do prywatnego odmawiania.
Dnia 5 maja 1892 r. klasztor w Zakroczymiu został przez władze carskie skasowany, a zakonnicy przewiezieni do klasztoru w Nowym Mieście nad Pilicą Ten okres życia był dla o. Honorata naznaczony wieloma cierpieniami, zwłaszcza duchowymi. Za wielkie dzieło płacił wysoką cenę. Kiedy nie mógł posługiwać w konfesjonale, z jeszcze większą intensywnością poświęcił się pracy pisarskiej. Wtedy to powstało kilkadziesiąt pozycji książkowych, z których część do dziś pozostała w rękopisach.
Zmarł 16 grudnia 1916 r. w wieku 87 lat, z czego 68 przeżył w zakonie. Jego pogrzeb, mimo trwającej pierwszej wojny światowej, był wielką uroczystością. Wszyscy obecni byli przekonani, że odprowadzają na wieczny spoczynek świętego kapłana i zakonnika. Jeden z naocznych świadków powiedział, że życie O. Honorata może określić jednym słowem: „Chodził zawsze z Bogiem „.
W 1929 r. rozpoczęto starania o beatyfikację, które wznowiono w 1949 r. Proces informacyjny rozpoczął się 7 kwietnia 1949 r., a zakończył się 12 stycznia 1951 r. Proces nad badaniem Jego pism zakończył się 15 kwietnia 1969 r., a 5 kwietnia 1974 r. został wydany o nich dekret. Ojciec św. Jan Paweł II 16 października 1988 r. włączył Go do grona błogosławionych. Powiedział wtedy o naszym Założycielu m.in.:
„Honorat Koźmiński – kapłan i apostoł. Wytrwały szafarz sakramentu przebaczenia i pojednania, a jego heroiczna wprost posługa w konfesjonale była prawdziwym kierownictwem duchowym. Posiadał głęboki dar odkrywania i ukazywania dróg Bożego powołania. Był człowiekiem wytrwałej modlitwy, zwłaszcza adoracji Najświętszego Sakramentu. Zatopiony w Bogu, był równocześnie otwarty na rzeczywistość ziemską.
Wskazywał drogę do doskonałości, która rodziła się z lektury Ewangelii i kontemplacji. Zachęcał do pozostania w swoim środowisku i naśladowania Jezusa i Maryi w Nazarecie, do praktykowania rad ewangelicznych w ukryciu, bez zewnętrznych oznak. Poprzez swoje córki i synów duchowych starał się odrodzić w społeczności ducha gorliwości pierwszych chrześcijan, a docierał przez nich do wszystkich środowisk.
Dziś odbiera chwalę ołtarzy w Kościele. Pokazuje nam, jak odczytywać „znaki czasu”. Jak trwać po Bożemu i działać w naszych trudnych czasach. Uczy, jak w duchu Ewangelii rozwiązywać trudne sprawy i zaradzać ludzkim potrzebom u progu trzeciego tysiąclecia od czasu, gdy „Syn Człowieczy nie przyszedł, aby Mu służono, lecz żeby służyć i dać swoje życie na okup za wielu”.