Zgromadzenie Sióstr Rodziny Betańskiej, Betanki
Congregatio Sororum Familae Betanensis (CSFB)
Dom Generalny
20-535 Lublin; ul. Jana Pawła II 11
tel. (0-81) 526-91-12
e-mail: betanki@kuria.lublin.pl
strona internetowa: www.betanki.pl
Przez wiele lat o. Małysiak, jeszcze jako kapłan diecezjalny, zastanawiał się nad możliwością zorganizowania stowarzyszenia kobiet, które pomagałyby w pełnieniu różnorodnych obowiązków parafialnych. Praca misyjno – rekolekcyjna jeszcze bardziej go przekonała o konieczności założenia takiego instytutu. Tak więc 17 IV 1930 r. powołał do życia Towarzystwo Służby Betańskiej (obecna nazwa – Zgromadzenie Sióstr Rodziny Betańskiej), które postawiło sobie za cel nieść pomoc duchowieństwu diecezjalnemu w ramach określonych przez ich konstytucje.
Siostry oprócz takich prac, jak katechizacja dzieci, prowadzenie stowarzyszeń religijnych, przedszkoli, kursów kroju i szycia dla dziewcząt i kobiet, odwiedzanie chorych, praca w kościele w charakterze zakrystianek i organistek mają także dbać o plebanię i przygotowywać posiłki dla księży. Wzorem dla sióstr ma być rodzina z Betanii, u której częstym gościem bywał sam Jezus Chrystus.
Współzałożycielką zgromadzenia była s. Irena Parasiewicz, katechetka z Zakopanego. O. Małysiak, dostrzegając w niej, podczas rekolekcji zamkniętych, głębię duchową i oddanie Bogu, zaproponował jej współpracę przy realizacji nowej koncepcji. Propozycja została przyjęta. Na początku 1929 r. Irena Parasiewicz zajmowała się administracją domu rekolekcyjnego. Równicześnie był to okres przygotowania do czekających ją zadań. Irena Parasiewicz odbyła roczny nowicjat pod kierunkiem o. Małysiaka w Trzebini u sióstr salwatorianek. Pierwsze śluby złożyła w roku 1930.
Zanim to nastąpiło, o. Małysiak posłał Irenę Parasiewicz do kardynała Augusta Hlonda, Prymasa Polski, by plan zatwierdził i pobłogosławił. Ks. Prymas zajął się projektem natychmiast. Wyznaczył nowej fundacji dom w Puszczykowie k. Poznania, a następnie po przedstawieniu sprawy Ojcu św. Piusowi XI 24 VI 1930 r. zatwierdził Zgromadzenie Sióstr Rodziny Betańskiej, jako zgromadzenie diecezjalne według kanonu 492 Kodeksu Prawa Kanonicznego.
Mianował też s. Irenę Parasiewicz na trzy lata przełożoną generalną tej fundacji oraz mistrzynią nowicjatu. Ks. Prymas uczynił to za radą o. Małysiaka, który dostrzegł w Irenie dużo światła Bożego. Polecono jej pracę nad wyrobieniem duchowym członkiń zgromadzenia, nad wdrażaniem ich do pracy w ramach apostolstwa zewnętrznego i nad karnością zakonną. S. Irena podjęła się tego zadania z wielką gorliwiścią. Chciała być tylko narzędziem w rękach Boga i pracować zgodnie z zasadami proponowanymi jej przez ks. Prymasa i o. Założyciela.
Ks. Prymas powierzył zorganizowanie nowej fundacji i napisanie dla niej konstytucji zakonnych o. Małysiakowi. W dekrecie erygyjącym nowe zgromadzenie zatwierdził na razie regulanim przez niego ułożony. Po trzech latach współpracy przy tworzeniu nowego dzieła s. Irena wyraziła pragnienie wstąpienia do zakonu klauzurowego i za zgodą o. Małysiaka wstąpiła do sióstr wizytek. Zmarła podczas Powstania Warszawskiego.
Nowe dzieło zostało poświęcone Chrystusowi Królowi i Matce Łaski Bożej. Rodzinę Betańską, tak często goszczącą Chrystusa Pana pod swoim dachem (Łk 10,38-42; J 11,1-43) i tak doskonale rozumiejącą pragnienie Jego Boskiego Serca, postawiono za wzór dla tych, które pragnęły swoją ofiarą i poświęceniem zdobywać dusze dla nieba. Patronami zgromadzenia są również: św. Piotr, św. Józef, św. Rodzina z Betanii i Aniołowie Stróżowie oraz św. Franciszek. Strój składa się z prostego czarnego habitu z krzyżem zawieszonym na łańcuszku. Siostry mieszkają na plebaniach lub w innych domach położonych w pobliżu kościoła.
Nieoczekiwanie nadeszła z Rzymu wiadomość pozwalająca siostrom składać przyrzeczenia. Wobec tego kard. Hlond wydał w poku 1932 drugi dekret zatwierdzający przyrzeczenia i zmienił nazwę zgromadzenia na "Towarzystwo Pracy Betańskiej" oraz zatwierdził je jako "Pia unio".
W 1934 r. dom główny zgromadzenia został przeniesiony do Kielc, gdzie siostry betanki otrzymały od biskupa Augustyna Łosińskiego 12 X 1934 r. zatwierdzenie kanoniczne jako zgromadzenie zakonne. Po roku siostry przeniosły się do diecezji lubelskiej. Biskup Marian Leon Fulman 25 VII 1939 r. zatwierdził Konstytucje Towarzystwa Pracy Betańskiej i uznał zgromadzenie za "Pia unio", stowarzyszenie wyposażone w kościelną osobowość prawną. Komisarzem zgromadzenia został ks. Paweł Dziubiński.
Biskup ordynariusz polecił biskupowi sufraganowi Władysławowi Goralowi przeprowadzić wizytację domu głównego i nowicjatu. Opinia powizytacyjna, prośba Założyciela i zarządu Towarzystwa Pracy Betańskiej skłoniły biskupa ordynariusza lubelskiego do zatwierdzenia konstytucji, które zostały opracowane przez Założyciela i siostry z zarządu.
Wybuch II wojny światowej zahamował rozwój zgromadzenia. W tym trudnym okresie siostry niosły pomoc wysiedlonej ludności, chorym, bezdomnym dzieciom; ukrywały księży, odwiedzały uwięzionych kapłanów, dostarczały im żywności.
W nowej powojennej rzeczywistości decydujące znaczenie dla pomyślnego rozwoju Towarzystwa Pracy Betańskiej miał dekret reformacyjny, wydany przez nowego ordynariusza lubelskiego, biskupa Stefana Wyszyńskiego, 22 III 1948 r. Biskup powierzył duchową opiekę nad Towarzystwem Pracy Betańskiej księdzu kan. Karolowi Konopce, wykładowcy Wyższego Seminarium Duchownego w diecezji lubelskiej.
Nadto dekret wymienił jeszcze trzech kapłanów, którzy mieli siostrom pomagać w sprawach administracyjnych i gospodarczych. Byli nimi: ks. kan. Paweł Dziubiński, proboszcz parafii św. Pawła w Lublinie (jako przewodniczący), ks. Józef Małysiak, Założyciel tegoż Towarzystwa oraz ks. kan. Franciszek Trochonowicz, dyrektor Związku Miłosierdzia Chrześcijańskiego w diecezji lubelskiej.
Kolejny rządca diecezji, biskup Piotr Kałwa, wyznaczył nowego opiekuna duchowego 7 VI 1950 r. w osobie o. Wincentego Czajkowskiego OFM Cap. z nakazem przeprowadzenia w Towarzystwie wizytacji. Do jego obowiązków należała również rewizja konstytucji, którą zatwierdził biskup lubelski 13 XII 1954 r. jako ustawę zgromadzenia zakonnego, które odtąd nosi nazwę Zgromadzenia Sióstr Rodziny Betańskiej. W dniu 10 IX 1959 r. siostry betanki zostały afiliowane do zakonu ojców kapucynów i odtąd uczestniczą we wszystkich przywilejach zakonów franciszkańskich, a św. Francziszek z Asyżu został włączony do grona patronów zgromadzenia.
W 1966 r. siostry zwróciły się do biskupa lubelskiego z prośbą o pozwolenie na składanie ślubów zakonnych czasowych i wieczystych, zamiast, jak dotąd, przyrzeczeń. W odpowiedzi na tę prośbę biskup Piotr Kałwa 24 VI 1966 r. zezwolił na składanie ślubów prostych zwykłych. Kuria biskupia w Lublinie zatwierdziła 2 VII 1966 r, tekst ślubów zakonnych; opiekę duchową nad zgromadzeniem pełnił ks. kan. Stefan Młynarczyk.
W związku z posoborową odnową życia zakonnego na nowo zastały opracowane konstytucje tegoż zgromadzenia, dyrektorium, ustawy o zarządzie i zwyczaje sióstr betanek. Zatwierdził je ordynariusz lubelski, biskup Bolesław Pylak, 8 XII 1978 r. Opiekę duchową nad zgromadzeniem sprawują księża salwatorianie.
Kiedy w Kościele wprowadzono nowy Kodeks Prawa Kanonicznego, udoskonalono również konstytucje, dyrektorium, ustawy o zarządzie i zwyczaje zgromadzenia. Zatwierdził je biskup Bolesław Pylak, ordynariusz lubelski, 14 IX 1988 r. Wreszcie 25 I 1992 r. papież Jan Paweł II zatwierdził uroczyście Zgromadzenie Rodziny Betańskiej (Decretum Laudis) i odtąd Zgromadzenie Sióstr Rodziny Betańskiej stało się zgromadzeniem zakonnym uznanym przez cały Kościół powszechny.
Sługa Boży Ks. Józef Chryzostom Małysiak SDS urodził się 11 marca 1884 r w małym ówczesnym galicyjskim miasteczku w Żywcu. Ojciec jego – Wojciech był nauczycielem, a matka – Maria z Bierońskich prowadziła gospodarstwo domowe. Rodzice dbali o religijne wychowanie, a także wykształcenie swoich dzieci. Małżonkowie mieli dwanaścioro dzieci, z których sześcioro zmarło w okresie wczesnego dzieciństwa. Matka była dla Józefa wzorem dobroci, gościnniści i pobożności. Józef po ojcu odziedziczył talent organizacyjny oraz wytrwałość w pracy i starał się by każdą rozpoczętą sprawę doprowadzić do końca.
Rodzina Małysiaków często zmieniała swoje miejsce zamieszkania. Ojciec pracując jako nauczyciel był urzędnikiem państwowym i odpowienie władze kierowały go do różnych miast i wiosek galicyjskich do pracy w szkolnictwie. Sługa Boży Józef Małysiak po ukończeniu szkoły powszechnej w 1896 roku został uczniem gimnazjum w Wadowicach, rodzinnym mieście Ojca św. Jana Pawła II. Po zdaniu matury Józef zdecydował się na wstąpienie do seminarium duchownego w Krakowie, w którym studiował jego starszy brat Juliusz. Pomimo słabego zdrowia przez cały okres pobytu w seminarium był wzorowym klerykiem i uczył się dobrze.
Dnia 7 lipca 1907 roku a katedrze na Wawelu otrzymał z rąk Biskupa Anatola Nowaka święcenia kapłańskie. Pierwszą placówką duszpasterską ks. Józefa były Myślenice, gdzie pracował jako wikariusz. Po roku został przeniesiony do Jordanowa, gdzie początkowo pełnił funkcję wikariusza, a następnie katechety w szkole powszechnej. W parafii Jordanów ks. Małysiak pracował 9 lat. Osoba ks. Józefa głęboko utkwiła w pamięci i sercach mieszkańców Jordanowa, którzy do dnia dzisiejszego go pamiętają i wspominają jako gorliwego i nieprzeciętnego kapłana. Istnieje tam do dziś opinia o jego świętości.
Następnym miejscem pracy ks. Józefa była Trzebinia. W tym mieście zetknął się z nowym zgromadzeniem zakonnym: Towarzystwo Boskiego Zbawiciela (Księża Salwatorianie). Tu poznał szczególnie wybitnego salwatorianina ks. Benignego Dziadka, który zafascynował go swoją duchowością. Bliższy kontakt z księżmi salwatorianami, a szczególnie idea misji i rekolekcji rozbudziła w nim ogromne pragnienie takiej działalności duszpasterskiej.
W roku 1918, po długim namyśle i modlitwie w tej intencji, podjął decyzję wstąpienia do tego Zgromadzenia. Po pokonaniu różnych trudności jak np. uzyskanie zgody kard. Adama Sapiehy na zwolnienie z diecezji, wstąpił do Towarzystwa Boskiego Zbawiciela i rozpoczął nowicjat w Hambergu w Austrii. W Zgromadzeniu otrzymał imię zakonne Czesław. Po złożeniu pierwszych ślubów zakonnych wrócił do Kraju i rozpoczął pracę duszpasterza – misjonarza.
Jako kapłan zakonnik całkowicie poświęcił się idei misji i rekolekcji parafialnych oraz rekolekcji zamkniętych. Przy całej swojej apostolskiej gorliwości nigdy nie zapominał o swoich obowiązkach jako zakonnika. Był pod tym względem wzorem dla swoich współbraci. Wiernie wypełniał śluby zakonne i dbał o rozwój życia wewnętrzego.
Jak wielką wagę przywiązywał ks. Małysiak w życiu do ciągłego zjednoczenia z Bogiem, do trwania przy Bogu i z Bogiem świadczy fakt jego ogromnego zaangażowania w szerzenie idei rekolekcji zamkniętych. Pragnął, aby jak najwięcej ludzi poznało, ukochało i nawiązało z Bogiem ścisły kontakt. Szerzył i propagował nabożeństwo do Najświętszego Sakramentu, podkreślał ogromną wartość każdej Mszy Świętej i adoracji. Był czcicielem Serca Pana Jezusa i kult tegoż Serca rozszerzał wśród wiernych i do tego zachęcał. Kochał także i czcił Matkę Bożą i jej polecał swoje życie i wszystkie sprawy.
Sam wiele czasu poświęcał na modlitwę osobistą, a także wspólnotową. Nie dyspensował się od niej, nawet po trudnej i wyczerpującej pracy. Równocześnie zachęcał swoich słuchaczy do ciągłej modlitwy. Nawet, gdy wracał z misji czy rekolekcji brał udział we wspólnych modlitwach i nigdy nie wymawiał się zmęczeniem.
Ks. Małysiak poprzez swoją pracę duchową ciągle pracował nad własnym uświęceniem przez praktykowanie różnych cnót. Odznaczał się przede wszystkim ogromną wiarą i zawierzeniem Bogu wszystkiego co go spotykało w życiu. Ciągle ćwiczył się w cnocie pokory a wszelkie dobro, które czynił przypisywał działaniu łaski Bożej i Duchowi Świętemu.
Cenił bardzo życie wspólnotowe. Do każdego człowieka zwracał się z właściwym sobie uśmiechem, z łagodnością i wielkim zainteresowaniem sprawami drugiego, potrzebującego. Był wymagający, ale wymagania stawiał najpierw sobie. Czynił to jednak z wielkim taktem i miłością.
Przyjmował wszelkie doświadczenia życiowe w duchu zgadzania się z wolą Bożą. Cechowało go posłuszeństwo władzy kościelnej i swoim przełożonym. Wszelkie rozporządzenia Stolicy Świętej oraz biskupów starał się realizować w swoim życiu, a także nauczał wiernych w duchu Kościoła Świętego.
Jako salwatorianin odkrył w sobie i przez całe życie rozwijał charyzmat misjonarza – rekolekcjonisty. Zajmował się rekolekcjami i misjami parafialnymi, jak też rekolekcjami zamkniętymi, w które wkładał całe swoje serce i umysł. Głosił nie tylko rekolekcje, ale udoskonalał metody ich przeprowadzania. Organizował kursy instrukcyjne dla kapłanów, którzy pragnęli poświęcić się tej misji, wydawał broszury o tematyce rekolekcyjnej. Niezwykle silnie oddziaływał na słuchaczy poprzez głoszone nauki i kazania. Mówił językiem prostym, obrazowym, głęboko zapadającym w serce tych, którzy go słuchali.
Na skuteczność Słowa Bożego, które głosił wpływał także sposób głoszenia kazań. Nie były one mówione monotonnie, ale z wielką żarliwością, tak, że porywały i kruszyły najbardziej zatwardziałe sumienia. Wierni licznie przystępowali do sakramentu pokuty, odbywali spowiedź generalną i rozpoczynali nowe życie z Bogiem, obiecując poprawę na przyszłość. Ks. Małysiak był niezmordowany w dziedzinie głoszenia misji i rekolekcji. W tym celu przemierzał Polskę i udzielał misji w wielu parafiach, a także za granicą. Liczebny dorobek przeprowadzonych misji w ilości 1357 serii wymownie świadczy o ogromnej pracy ks. Józefa na tym odcinku pracy apostolskiej.
Jako szczególną formę zbliżania ludzi do Boga, ks. Małysiak upodobał sobie organizowanie i przeprowadzanie rekolekcji zamkniętych. Podjął się tej pracy jako odpowiedź na zachętę ze strony popieża Piusa XI, który wydał encyklikę "Mens nostra" – o znaczeniu i roli rekolekcji zamkniętych. Ks. Małysiak pragnął, aby w rekolekcjach zamkniętych mogli wziąć udział wszyscy ludzie, ze wszystkich stanów, bez względu na wykształcenie czy pochodzenie.
W roku 1928 założył w Trzebni koło Krakowa pierwszy dom rekolekcyjny dla ludzi ze wszystkich stanów. Z podziwu godnym zapałem propagował ideę rekolekcji zamkniętych, stosując coraz to inne, nowe metody i sposoby ich rozpowszechniania. Nie zrażały go żadne trudności, ale pełen siły i mocy Bożej je pokonywał. Podziękowania, które przysyłali uczestnicy rekolekcji wskazują na to, jak wiele korzyści duchowych uzyskiwali i jak bardzo ta forma apostolska była owocna w zbliżaniu ludzi do Boga.
Ks. Józef Czesław Chryzostom Małysiak dostrzegając ogromne potrzeby pomocy kapłanom we wszelkich pracach parafialnych założył w 1939 roku nowe zgromadzenie żeńskie – Zgromadzenie Sióstr Rodziny Betańskiej. Zadaniem Sióstr jest modlitwa w intencji kapłanów oraz pomoc w parafii i na plebanii. Pragnął, aby Siostry "Betanki" objęły całość prac parafialnych jako: katechetki, zakrystianki, kancelistki, organistki, siostry charytatywne i prowadzące stołówkę dla księży.
Tak wytyczony cel był wówczas czymś zupełnie nowym a nawet niezrozumiałym. Nie łatwo było więc pierwszym siostrom w pełni realizować swój charyzmat. Dalszy rozwój Zgromadzenia potwierdził fakt, że myśl o założeniu Zgromadzenia o takim właśnie profilu była dokonana pod natchnieniem Ducha Świętego.
W 1992 roku Zgromadzenie Sióstr Rodziny Betańskiej uzyskało aprobatę papieską. Charyzmat jego został więc uznany i potwierdzony przez Stolicę Apostolską. Siostry pracują na placówkach parafialnych w kraju i poza jego granicami. Poprzez swoją modlitwę i pracę starają się wypełnić zadania wyznaczone przez Ojca Założyciela. Oprócz prac parafialnych, zgodnie z sugestią ks. Małysiaka, Siostry pracują wśród ludzi starszych w Italii, w Nuncjaturze Apostolskiej w Danii oraz od dwóch lat podjęły pracę na dalekiej Syberii w Irkucku, gdzie służą swoją pomocą kapłanom pracującym wśród odradzającego się nowego Kościoła. Charyzmat Sióstr jest wciąż aktualny o czym świadczą ciągłe zgłoszenia kapłanów o pomoc i objęcie nowych placówek.
Ks. Małysiak pragnął założyć męskie zgromadzenie Przemienienia Pańskiego, którego celem było skupienie księży rekolekcjonistów. Zgromadzenie to jednak nie wytrzymało próby czasu i po roku zostało rozwiązane z powodu kłopotów finansowych i nieodpowiednich kandydatów wstępujących do Zgromadzenia.
Ks. Józef nie tylko zakładał nowe zgromadzenia, ale reformował już istniejące. Niemały wkład włożył w rozwój duchowy Zgromadzenia Braci Serca Jezusowego, dla którego na życzenie ówczesnego kard. Hlonda, Prymasa Polski, ułożył Konstytucję – Tymczasową Ustawę Wewnętrzną i służył Braciom swoją pomocą duchową. Od 26 stycznia 1931 do 11 marca 1934 roku pełnił funkcję Komisarza w Zgromadzeniu tychże braci według nominacji kard. Hlonda.
Zachęty i rady ze strony księży Salwatorianów, a także usamodzielnienie się Sióstr "Betanek" skłoniły ks. Małysiaka do powrotu do Zgromadzenia Księży Salwatorianów. Po raz drugi odbył nowicjat i złożył śluby zakonne, przyjmując imię Chryzostom. Przez wiele jeszcze lat pracował jako misjonarz i rekolekcjonista. Ks Małysiak pod koniec swego życia przebywał w domu zakonnym w Trzebnicy koło Wrocławia i tam skończył swoje ofiarne, świątobliwe życie 10 listopada 1966 roku.
Swoją pełną spokoju i ufności postawą ukazywał ogromne zawierzenie Opatrzności Bożej. Życie ks. Józefa Czesława Chryzostoma Małysiaka było wiernym odzwierciedleniem tego, co głosił w swoich naukach i kazaniach, dlatego wywierały one tak pozytywny wpływ na słuchających i znających go wiernych.
Opinią świętości cieszył się już za życia, czego dowodem jest pochowanie go w podwójnej trumnie (metalowej i drewnianej), szczególna pamięć wśród Sióstr Rodziny Betańskiej oraz ludzi, którzy go znali i którzy polecając się jego wstawiennictwu otrzymują pomoc w wielu trudnych sprawach. Proces beatyfikacyjny ks. Józefa Czesława Chryzostoma Małysiaka rozpoczął się 6 października 1995 roku w Archidiecezji Lubelskiej.