Bartoszewski Gabriel OFMCap, Eksklaustracja osoby konsekrowanej

 
O. Gabriel Bartoszewski OFMConv.

EKSKLAUSTRACJA OSOBY KONSEKROWANEJ

101 Zebranie plenarne KWPZM, Warszawa, 12 maja 1998 r.

 

 

W naszej liturgii często śpiewamy czy odmawiamy – Jak dobrze i jak miło jest braciom mieszka się we wspólnocie, co niektórzy mówią: jak dobrze jest mieszkać w pojedynkę. W związku z tym złośliwym powiedzeniem chcę się zająć w tym wystąpieniu zagadnieniem eksklaustracji. Macie wśród siebie wybitnych fachowców którzy mogą wystąpić w tej sprawie. Ojciec prowincjał Wiesław Kiwior OCD napisał doskonały artykuł na temat procedury obowiązujący przy eksklaustracji i wydaleniu z instytutu zakonnego (Prawo Kanoniczne 1995 r. 3, 4).

Wspólnota jest żywym organizmem rozwija się dynamicznie, pożytecznie, owocnie, ale też napotyka na różnego rodzaju trudności. Organizm fizyczny ma choroby, wspólnota też ma choroby czy braki z racji niedociągnięć pojedynczych jednostek i czasem właśnie dochodzi do sytuacji, że trzeba jakąś jednostkę przynajmniej częściowo usunąć, aby jej dopomóc do rozeznania powołania, do oceny błędów czy też znalezienia dobrej drogi życiowej.

Pojęcie eksklaustracji.

Eksklaustracja oznacza extra claustrum poza klauzurą. Jest to częściowe i czasowe wyłączenie zakonnika o ślubach wieczystych z instytutu zakonnego. Pociąga za sobą zachowanie ślubu i wypływające z nich obowiązki oraz zależność od instytutu przy jednoczesnym zawieszeniu obowiązków i praw nie dających się pogodzić z nową formą życia. Chodzi tu o czasowy pobyt poza domem wspólnoty zakonnej i częściową niezależność od własnego instytutu. Oczywiście eksklaustracja różni się od tej sytuacji którą przewiduje kan. 665 §1, gdzie zakonnik może przez rok za pozwoleniem wyższego przełożonego przebywać poza wspólnotą nie tracąc żadnych przywilejów i obowiązków. Jest to po prostu tylko fizyczna nieobecność z jakichkolwiek uzasadnionych racji. Natomiast my będziemy mówić o eksklaustracji.

Zakonnik, aby mógł otrzymać indult eksklaustracji, musi podać racjonalne poważne i prawdziwe przyczyny, oczywiście one są bardzo zróżnicowane, w zależności od zakonnika, od okoliczności w jakich się znajduje, ale zawsze muszą być ważne i słuszne. Wiadomo że eksklaustracja jest częściowym wyłączeniem i pociąga za sobą konsekwencje. Przyczyny są różne. Można tu podać przykładów: trudna sytuacja rodzinna, która wymaga obecności zakonnika w domu rodzinnym. Czasem chodzi o pomoc materialną zakonnika, który za pozwoleniem przełożonych może ją okazać z domu zakonnego. Czasem jest potrzebna obecność fizyczna, wówczas musi być eksklaustracja. Może być kryzys powołania zakonnego, brak odpowiedniego zdrowia, dłuższa kuracja niekiedy może być pozytywna przyczyna jak założenie nowego instytutu życia konsekrowanego. Bywają charyzmatycy, którzy poprzez swoją działalność pociągają ludzi do pewnej idei. Nie ma sensu zwalniać ich ze ślubów – tylko udzielić eksklaustracji na pewien okres czasu, poobserwować, rozpoznać wyniki pracy, po rozpatrzeniu podjąć decyzje. Może też być przyczyną działalność apostolska o ile nie jest podejmowana w imieniu własnego instytutu. Bywają charyzmatycy którzy podejmują jakieś dzieła pożyteczne, ale nie leży to w ramach założeń instytutu, stąd można udzielić eksklaustracji. Oczywiście przyczyną eksklaustracji nie mogą być trudności z uległością i posłuszeństwem względem przełożonych. Jeżeli ktoś występuje z taką propozycją, nie można jej uwzględnić może się to kwalifikować do procesu wydalenia. Tych przyczyn może być znacznie więcej. Aby sprawę eksklaustracji wdrożyć, musi zaistnieć prośba zakonnika i najpierw rozpatrujemy sytuację eksklaustracji, która nie przekracza trzech lat. Zakonnik musi sam napisać prośbę pisemną podać dane personalne, datę złożenia swojej profesji, ewentualnie pozwolenia z jakich już korzystał, wnieść formalną prośbę i chęć przyjęcia eksklaustracji na określony czas i motywy, oczywiście podpis. Na prośbę o eksklaustracji i motywy trzeba kłaść wielki nacisk. Wiadomo, że w praktyce te prośby pisane są bardzo różnie, niemniej jednak przełożony zbyt łatwo prośby nieformalnej nie powinien przyjmować gdyż doświadczenie wykazuje, że napisze byle co potem pójdzie, sparzy się, bo życie nie jest takie piękne jak wygląda z okna domu zakonnego, potem narzeka, że go wygnali. Przełożeni muszą się zabezpieczyć bowiem eksklaustracja jest wyłomem.

Kto udziela eksklaustracji?

W instytucie na prawie papieskim prośbę kieruje się do najwyższego przełożonego generalnego, w instytucie typu diecezjalnego kieruje się do biskupa miejsca pobytu czy domu zakonnego, w którym mieszka zakonnik. Pismo może przekazać bezpośrednio, gdyż ma prawo korespondować z najwyższym przełożonym, ale praktycznie rzecz biorąc nie powinien pominąć swego bezpośredniego przełożonego, najczęściej prowincjalnego. Przełożony generalny nie zawsze musi zakonnika znać, jeżeli jest instytut liczebny a poza tym podane przyczyny musi zweryfikować u bezpośredniego przełożonego, wówczas kopię prośby odeśle do zaopiniowania. Pośrednictwo przełożonych prowincjalnych jest niemal bezwzględnie konieczne, gdyż inaczej przełożony generalny działałby nieracjonalnie. Przełożony generalny, po otrzymaniu formalnej prośby i wszystkich danych dotyczących zakonnika, opinie jego bezpośredniego przełożonego, rozpatruje sprawę i musi uzyskać zgodę rady generalnej. Radę powinien formalnie zwołać i poprosić o wyrażenie stanowiska i to w głosowaniu raczej tajnym. Jest to praca delikatna i musi być bezwzględna większość obecności członków. Gdyby przełożony generalny nie uzyskał zgody większości rady, oczywiście indultu udzielić nie może. Gdy chodzi o udzielenie indultu eksklaustracji kapłanowi, zawsze trzeba mieć uprzednio zgodę ordynariusza miejsca, na którym ma zakonnik zamieszkać, nie ordynariusza gdzie jest aktualnie dom zakonny, tylko gdzie ma ewentualnie zamieszkać – jest kwestia udzielenia mu jurysdykcji i sprawowania funkcji kapłańskich. Ważność indultu eksklaustracji będzie zależeć od zgody biskupa, czy wyrazi zgodę czy nie wyrazi. Jeżeli są dane przemawiające za udzieleniem indultu eksklaustracji, przełożony generalny gdy zakon na prawie papieskim czy biskup diecezjalnym wydają indult eksklaustracji na piśmie. Indultu tego nie można udzielić ustnie. Musi on zawierać imię, nazwisko zakonnika, wzmiankę, że na prośbę wyrażoną na piśmie, data, kwestia dokumentacji.

Zagadnienie czy w dekrecie, indulcie trzeba podawać przyczyny, dla których jest eksklaustracja, może być dyskusyjna. Czasem przyczyny są znane wszystkim, powiedzmy pomoc rodzinie, można wtedy podać; jeśli będą przyczyny bardziej delikatne, można napisać np. że uwzględniając przyczyny przedłożone w prośbie, które oczywiście zawsze są dołączone do kopii prośby. W tym przypadku czasem roztropność radzi, by zachować dyskrecję. Oczywiście dekret musi wyszczególnić, że po otrzymaniu zgody rady na posiedzeniu data, nie musi być wyszczególniona większość głosujących, bo oczywiście jeżeli zgoda jest, to znaczy, że była absolutna większość. Następnie indult określa czas trwania eksklaustracji i skutki, a więc sprawa noszenia habitu. Kodeks daje możliwość pozwolenia lub zabronienia noszenia habitu, względnie określają przełożeni gdzie będzie przebywał, co będzie robił, czy przypadkiem nie będzie dawał zgorszenia. W tym względzie trzeba być dosyć ostrożnym. Następnie zastrzega się, że zakonnik ma zawieszony głos czynny i bierny. Trudno tu mówić o pozbawieniu bo pozbawia się karnie, natomiast na czas pobytu prawodawca zawiesza głos czynny i bierny, dlatego że eksklaustrowany nie uczestniczy w życiu wspólnoty i trudno mówić, by miał wpływ na życie wspólnoty na przykład w wyborach na kapitułę prowincjalną czy generalną itd.

Zaznacza się obowiązek powrotu na wypadek wezwania. Zawsze w eksklaustracji przełożony ma prawo wezwać zakonnika, nawet przed upływem czasu. Zastrzega się dalej obowiązek powrotu po upływie czasu. Następnie określa się obowiązki eksklaustrowanego, o czym będzie jeszcze mowa przy skutkach eksklaustracji.

Są to elementy przy eksklaustracji, która nie przekracza trzy lata i zależy od najwyższego przełożonego instytutu na prawie papieskim, czy instytutu na prawie diecezjalnym. Radzi się, żeby formalności w tym względzie przestrzegać bardzo dokładnie, bo czasem powstają nieuzasadnione żale a złośliwość i przewrotność bywa daleko posunięta i przełożeni mogą przysporzyć sobie kłopotów.

Gdyby eksklaustracja zwykła przekraczała trzy lata, może być rozpatrzona również na prośbę zakonnika o ślubach wieczystych przez kompetentną władzę i w tym wypadku gdy przekracza okres trzech lat, jest kompetentna Stolica Apostolska dla instytutu na prawie papieskim i biskupa domu zakonnika, do którego on jest przypisany. Oczywiście kiedy mówimy: Stolica Apostolska to zawsze w tym wypadku rozumiemy Kongregację Instytutów Życia Konsekrowanego i Stowarzyszeń Życia Apostolskiego. Prośba powinna być podobna do tej, o której mówiłem i skierowana do kompetentnego przełożonego. Niekiedy bywa tak, że prośbę adresuje się na ręce przełożonego generalnego, niekiedy prowincjalnego. Nie jest to absolutnie przeciwskazane i ewentualnie może być rozpatrzone, kongregacja nie neguje jeżeli przełożeni sprawę przedstawiają i popierają. Naturalnie, że w prośbie zaznacza się, że zakonnik korzystał już z indultu, to jest absolutnie potrzebne, gdyż stwarza zupełnie inny obraz rzeczywistości. Jeżeli ktoś idzie pierwszy raz, jest inna sytuacja i jeżeli ktoś czyni to kolejny raz. Kontakt z przełożonymi bezpośrednimi jest absolutnie potrzebny. Przełożeni bezpośredni doskonale znają sprawę. Przełożony może wytłumaczyć uwarunkowania psychologiczne i moralne, ewentualnie rodzinne, wspólnotowe itd. W wypadku kiedy prośba przekracza trzy lata, gdyby nawet było cztery lata, każdy dalszy okres ponad trzy lata już musi przebiegać za interwencją Stolicy Apostolskiej. Podkreślam jeszcze raz, że opinia przełożonego wyższego bezpośredniego jest absolutnie potrzebna, tak jak również przełożony wyższy winien prosić o opinię przełożonego domowego. Płynie to z doświadczenia wieków i nigdy się na tym nie traci, a zawsze się zyskuje. Można z tej opinii skorzystać czy nie skorzystać, ale ona jest bardzo pożyteczna i bardzo praktyczna.

Eksklaustracja profesów czasowych.

Niektórzy kanoniści uważają, że jest możliwa, inni mówią, że nie. Właściwie z punktu widzenia praktycznego nie ma racji korzystania z indultu eksklaustracji u profesa czasowego, bo zwykłe śluby są składane na rok albo wyjątkowo na trzy lata i gdy śluby wygasają, może odejść. Jeżeli jest jakiś niedługi okres do wygaśnięcia ślubów, przełożony, uwzględniwszy warunki i sytuację, roztropnie może pozwolić na pobyt poza domem zakonnym do wygaśnięcia ślubów, jeżeli jest pewny, że je zachowa itd. Można by się kierować tymi rozwiązaniami niż formalnymi dekretami prawa.

Eksklaustracja mniszek

bezpośrednio przełożonych męskich nie dotyczy, ale niektórzy są przełożonymi regularnymi, a inni czasem mogą się stykać z tym problemem, gdy są proszeni o poradę. Eksklaustracja mniszek zarezerwowana jest Stolicy Apostolskiej dlatego, że Kościół bardzo pielęgnuje i strzeże życia klauzurowego, kontemplacyjnego. Sposób postępowania jest taki sam. Jeżeli klasztor zależy od przełożonego regularnego zakonu męskiego, wówczas opatka czy ksieni przedkłada prośbę przełożonemu ze swoja opinią i ten wysyła do Stolicy Apostolskiej. Jeżeli klasztor nie zależy od instytutu męskiego, wówczas sprawy kieruje się przez miejscowego biskupa, który jako ordynariusz jest ustanowiony stróżem życia kontemplacyjnego w swojej diecezji.

Kwestia przedłużenia eksklaustracji.

Jeżeli przełożony generalny udzielił jej na trzy lata, a istnieje racja ze strony zakonnika, który prosi o przedłużenie indultu, wówczas potrzebna jest ingerencja Stolicy Apostolskiej bądź biskupa – dla instytutu na prawie diecezjalnym. Prośba powinna być kierowana do Kongregacji Instytutów Życia Konsekrowanego względnie do biskupa. Gdyby napisał ktoś do przełożonych, ewentualnie można uwzględnić, Tak jak wspomniałem poprzednio, pisze się już o otrzymanych indultach, z których się korzystało i podaje nowe racje czy te same racje, ale one istnieją i wymagają obecności zakonnika np. w domu rodzinnym. W prośbie określa się na ile lat itd., na następne trzy lata, dłuższy czy krótszy okres. Po rozpatrzeniu sprawy przedłożonej przez najwyższego przełożonego Stolica Apostolska zezwala lub odmawia.

Na marginesie rodzi się problem, że osoby, które idą na eksklaustrację, czasem proszą o przedłużenie jeden, drugi raz, niekiedy zostają pozostawione same sobie, niekiedy ciągnie się to latami. Zwykle, gdy przychodzą nowi przełożeni, dokonują przeglądu przeszłości albo i nie. Tymi sprawami warto się zainteresować, żeby nie było tak zwanych wieczystych eksklaustrowanych. Teoretycznie czasowo, a faktycznie po wygaśnięciu już indult nie istnieje i są nielegalnie. Z punktu widzenia moralnego obciąża to sumienie przełożonego, jeżeli o te sprawy nie dba. Kwestią są również losy przyszłości zakonnika kiedy jest inkorporowany wieczyście do instytutu i co będzie na przyszłość? Przepędził całe życie poza zakonem i na dochowanie trzeba go przyjąć. To wszystko odnosi się do eksklaustracji na prośbę zakonnika.

Instytucja eksklaustracji nałożonej

wbrew woli zakonnika, która ma charakter przymusowy. Może ona być nałożona z bardzo poważnych przyczyn. Musi być ciąg postaw, spraw, aby taką eksklaustrację zastosować, a więc więcej niż jedna przyczyna.

Najczęściej bywają to sytuacje charakterologiczne, które utrudniają współżycie we wspólnocie, niewłaściwe postępowanie, stan chorobowy, kwestia także chorób psychicznych. Trzeba to specyficznie rozpatrzyć, bo np. ktoś szkodzi wspólnocie. Praktycznie rzecz biorąc, eksklaustracja nałożona zachodzi wtenczas kiedy zakonnika należałoby wydalić, ale są jakieś uwarunkowania, które na to nie pozwalają i dlatego stosuje się ten środek. Żeby doprowadzić do tego, musi być zachowana słuszność, sprawiedliwość i miłość ze strony przełożonego. Muszą poprzedzić ją pewne działania duszpasterskie zmierzające do poprawy sytuacji, przemiany, zyskania zakonnika, a więc upomnienie, umożliwienie leczenia, ostrzeżenie przed ewentualną eksklaustracją nałożoną i pozostawienie zakonnikowi możliwości zmiany i obrony. Kwestia tej słuszności, sprawiedliwości i miłości duszpasterskiej przełożonych. Oczywiście metody stosuje się w zależności sytuacji, od jednostki – czy zakonnik jest zdrowy, chory, jaka jest jego struktura psychiczna itd. W tym wypadku rzadko bywa, żeby sam zainteresowany prosił o eksklaustrację nałożoną, chyba że uznaje swoje racje. Normalnie to przełożeni kierują prośbę o eksklaustrację. Przełożony musi mieć pewne dossier na piśmie swoich działań i postępowania w stosunku do zakonnika, którego chciał ustrzec, poprawić, wyleczyć itd. Jeżeli te wysiłki nie skutkują, wtedy można wystąpić o eksklaustrację. Pismo o nałożenie eksklaustracji wnosi przełożony generalny. W wypadku przełożonych prowincjalnych – są oni w pierwszym szeregu, oni działają, oni wychodzą z inicjatywą do przełożonego generalnego. Rozsądniej jest uzyskać zgodę swojej rady i załączyć całą dokumentację, przemawiającą za nałożeniem eksklaustracji. Przedtem trzeba zakonnika ostrzec i ewentualnie, jeżeli się wysyła prośbę, trzeba mu sprawę przedłożyć, gdyż on o tym musi wiedzieć. Przełożony generalny rozpatrując sprawę, jeśli uzna za stosowne, może ewentualnie zapytać, co ma na swoją obronę.

Gdy chodzi o zakonnika duchownego, potrzebne jest pozwolenie ordynariusza miejsca, gdzie będzie mieszkał, gdyż jest kwestia jego funkcji kapłańskich. Gdyby ordynariusz nie wyraził zgody, a istniała konieczność eksklaustracji, trzeba go zawiesić w czynnościach. Nie może wypełniać czynności kapłańskich, o ile ordynariusz wyrazi zasadniczy sprzeciw. Można rozważać, jak to przy dzisiejszym liberalizmie, że będzie sobie sam odprawiał w mieszkaniu. Trzeba być ostrożnym z dawaniem takich pozwoleń.

Stolicy Apostolskiej przedstawia się całe bogate curiculum vitae, coś na wzór wydalenia, chociaż nie w pełni.

Czas trwania eksklaustracji nałożonej określa władza wydająca dekret. Może być na kilka lat, może być aż do odwołania, czyli według uznania władzy wydającej dekret. Powrót do domu zakonnego może nastąpić po wydaniu kolejnego dekretu zezwalającego na powrót. Bywają rzeczywiście przedziwne sytuacje. Czasem trzeba czekać pewnego okresu i wieku aż ktoś się ustatkuje.

Zakonnik, któremu nałożono eksklaustrację, ma prawo rekursu, odwołania się w ciągu dziesięciu dni od otrzymania dekretu do autora dekretu (biskupa, Stolicy Apostolskiej), ma prawo przedłożyć racje, że czuje się pokrzywdzony. Jeżeli przełożony wydający indult nie uwzględni racji, ma prawo rekursu do wyższego przełożonego hierarchicznie, a więc w wypadku Kongregacji Życia Konsekrowanego – do Sygnatury Apostolskiej, Sekcja II, która rozpatruje ważność i zasadność wszystkich dekretów. W wypadku ordynariusza – do Kongregacji Życia Konsekrowanego. Po rozpatrzeniu sprawy, należy się podporządkować.

Istnieje jeszcze eksklaustracja ad experimentum w wypadku kapłanów, którzy przechodzą do diecezji. Jeżeli znajdzie życzliwego ordynariusza, który przyjmuje i wydaje dekret inkardynacji, po uzyskaniu zgody najwyższego przełożonego i formalności – jest automatycznie przyjęty. Jeżeli ordynariusz przyjmuje na próbę, jest wówczas eksklaustracja ad experimentum ze specjalnymi skutkami prawnymi. Taka eksklaustracja jest zwykle z tendencją ku sekularyzacji, odejściem z zakonu i przejściem do kleru diecezjalnego. Oczywiście jeżeli ordynariusz przyjmuje ad experimentum i minie pięć lat pełnych, wtedy wg prawa kanonicznego ipso facto zostaje inkardynowany do diecezji. Takie milczenie czasem dla niektórych przełożonych jest bardzo wygodne. Można powiedzieć, że minęło pięć lat i wówczas biskup nie może się wycofać.

Kilka uwag o eksklaustracji kwalifikowanej.

Jest ona czasem utożsamiana z eksklaustracją nałożoną, ale to są rzeczy różne. Eksklaustracja kwalifikowana, o której kodeks nie wspomina, a jest ona stosowana przez Stolicę Apostolską, zwłaszcza w stosunku do zakonników, którzy mają święcenia kapłańskie.

Jeżeli ktoś przeżywa poważny kryzys powołania, święceń itd., daje mu się czas, żeby przemyślał swoją sytuację powrotu do stanu świeckiego. Jest to środek prewencyjny. Wiemy, że redukcja ad statum laicalem, dyspensa od celibatu nie jest rzeczą prostą. Musi być bardzo uzasadniona racja, kryzys poważny i niebezpieczeństwo, że taki zakonnik odejdzie. Eksklaustracja kwalifikowana nie ma charakteru karnego jak nałożona. Ona jest łaską i dlatego powinna się opierać na prośbie zainteresowanego albo na jego zgodzie. Przełożony oceniając sytuację może radzić: – może przemyślisz swoją sytuację i przejdziesz. Niektórzy kanoniści uważają, że absolutnie powinna być prośba zainteresowanego i chyba raczej tak, żeby później nie było żalów. Sprawa jest rozpatrywana jak przy normalnej eksklaustracji. Jeżeli jest duchownym, należy odnieść się do ordynariusza, czy będzie mógł spełniać funkcje kapłańskie, a raczej nie. Skoro jest kryzys powołania kapłańskiego, to należałoby i radzić i ewentualnie zawiesić. Jest niemożliwe wykonywanie władzy święceń, noszenia habitu, czyli po prostu pozwolenie na przyjęcie stylu świeckiego z zachowaniem obowiązków stanu duchownego, zwłaszcza celibatu. Można pozwolić na korzystanie z sakramentów świętych na sposób osób świeckich. Pozostaje zależność od ordynariusza i konieczność złożenia pisemnej deklaracji, że zakonnik taką eksklaustrację kwalifikowaną przyjmuje i chce ją odbyć do czasu rozwiązania sytuacji.

Kanoniczne skutki eksklaustracji.

Powiedziano na początku, że zakonnik przebywa poza domem, poza wspólnotą i jest to wyłom.

Zakonnik eksklaustrowany zostaje zwolniony z obowiązków, które nie dadzą się pogodzić z nowymi warunkami życia. Dotyczy to ślubów i życia wspólnego, wyjąwszy ślub czystości, celibat, od którego żadnych wyjątków nie ma. Ślub posłuszeństwa oczywiście nie może być praktykowany tak jak w domu zakonnym i wówczas zależność ustala przełożony udzielający indultu. Ta zależność powinna być – zachowanie kontaktu, ewentualnie przypisanie zakonnika do jakiegoś domu i utrzymywanie okresowych kontaktów ze swoim przełożonym bezpośrednim czy wyższym.

Ślub ubóstwa wymaga specjalnego uregulowania. Jeżeli zakonnik pracuje, otrzymuje pensję, musi mieć pozwolenie na wydatki, żeby mógł się utrzymać samodzielnie. Przy eksklaustracji konfliktowej, nałożonej jest sytuacja odrębna z tej racji, że czasem przełożeni muszą pomagać, płacić itd. Zwolniony jest z życia wspólnego, ale z punktu widzenia pastoralnego, jeżeli to nie jest konfliktowa eksklaustracja, dobrze byłoby, żeby utrzymywał kontakt, odwiedzał wspólnotę, odprawiał rekolekcje itd.

Wreszcie kwestia noszenia stroju zakonnego. Zależnie od roztropności – jeśli będzie się godnie zachowywał, może nosić strój zakonny, jeżeli byłyby pewne obawy, wtedy należy zakaz noszenia stroju zakonnego.

(Tekst spisany z taśmy magnetofonowej)

 

Archiwum KWPZM

 

Wpisy powiązane

Saj Marek CSsR, Intencje i ofiary mszalne w prawie i praktyce Kościoła łacińskiego

Leżohupski Robert M. OFMConv, Nadużycia duchowe – świadomość, zapobieganie, oczyszczenie

Leżohupski Robert OFMConv, Dobra doczesne i zarządzanie nimi w instytucie zakonnym