Ks. Jerzy Gołębiewski
NATURA CHARYZMATYCZNA ŻYCIA KONSEKROWANEGO NIEUSTANNYM DAREM DUCHA ŚWIĘTEGO
Referat na sesji Komisji Episkopatu ds. Instytutów Życia Konsekrowanego i Stowarzyszeń Życia Apostolskiego 10 marzec 1998 r.
I. WPROWADZENIE TEOLOGICZNE
Studiując historię dokumentów soborowych możemy zauważyć, że to co najbardziej określa miejsce życia konsekrowanego w Kościele to właśnie stwierdzenie jego natury charyzmatycznej. To między innymi było u podstaw włączenia VI rozdziału na temat życia konsekrowanego w strukturę Konstytucji Dogmatycznej o Kościele „Lumen Gentium”
Życie konsekrowane jest w Kościele rzeczywistością całkowicie charyzmatyczną. To stwierdzenie oznacza, że nie pojawiło się ono ani jako zastosowanie planu teologicznie opracowanego wcześniej, ani jako bezpośrednio zorganizowanego przez hierarchię. „Duch Święty, który wieje tam gdzie chce” (J 3,8) nie przestał powodować, żeby powstawały grupy konsekrowane w swojej mnogości, która odpowiada różnym potrzebom Kościoła, zależnie od miejsca i czasu. I On nadal działa. Całkowicie inny jest przypadek misterium hierarchicznego, służby hierarchicznej, nawet jeżeli także to było owocem woli Bożej. Od powstania aż do dzisiaj to misterium hierarchiczne miało zawsze w Kościele tę samą obiektywną strukturę podstawową, której ciągłość zapewniona jest przez sakramenty święceń. Życie konsekrowane natomiast ujawniło się jako rzeczywistość podlegająca przemianom, w radykalnej zależności od inicjatywy zupełnie nieprzewidywalnej Ducha Świętego.
Sobór Watykański II włącza życie konsekrowane w perspektywę drogi świętości całego Kościoła. I faktycznie podstawowym faktem jest to: Sobór zdecydował się na przedstawienie swojej doktryny o życiu konsekrowanym, które nazywa jeszcze życiem zakonnym w rozdziale VI konstytucji dogmatycznej Lumen Gentium, proklamując w ten sposób, że nie jest możliwe zrozumieć ją bez uchwycenia jej intymnej relacji z Kościołem. Od początku rozdziału w numerze 43 stwierdza się: „Rady ewangeliczne, istota stanu zakonnego, są darem, który Kościół otrzymał od swego Pana i z Jego łaską zawsze zachowuje”. To słynne zdanie jest bogate w znaczenie. Oznacza przede wszystkim, że stan zakonny nie jest tylko specjalnym stanem osobistej doskonałości. Widziany jest jako stan i funkcja Kościoła i kto jest do tego wezwany, musi wejść w to przede wszystkim nie dla siebie, żeby stać się świętym, czy żeby mieć piękną rekompensatę, o którą tak troszczył się Piotr (patrz Mt 19,27), ale żeby służyć świętemu Kościołowi. Oznacza to poza tym, że ten stan nie dotyczy tylko zewnętrznej struktury Kościoła: włącza się w głębię jego misterium, jego rzeczywistości charyzmatycznej, dotyczy bezpośrednio jego misji, jest organem jego życia. Oznacza to wreszcie, że życie konsekrowane jest własnością Kościoła. I to Kościół ma się o niego troszczyć, bo w nim, widzi wyraz swojego misterium i czuje, że ma absolutną potrzebę ich obecności (LG 44d). W podsumowaniu pojawia się zasada o podstawowej ważności: „Nie można pojąć w sposób odpowiedni, ani mieć integralnej wizji Kościoła w jego tajemnicy i jego dziele, nie można mieć tej wizji bez życia konsekrowanego i vice-versa, nie można pojąć życia konsekrowanego inaczej niż jako głęboko włączonego w misterium Kościoła”.
Po Soborze refleksja teologiczna dotycząca życia konsekrowanego zmierza w trzech głównych kierunkach:
– mocne piętno teologalne i trynitame: pojawiają się tutaj kategorie pójścia za Chrystusem, konsekracji namaszczenia przez Ojca w Duchu na podstawie chrztu, radykalizmu, przymierzą zaślubią
– coraz jaśniejsza perspektywa charyzmatyczna, która podkreśla tematy inicjatywy Ducha Świętego, podejścia historycznego, ważności założycieli i wielości i różnorodności form życia, wymiaru profetycznego życia konsekrowanego, jego odnowy, służby w Kościele,
– nowy nacisk na wartość znaku eschatologicznego życia konsekrowanego a więc tutaj nacisk na tematy sakramentalności, świadectwa, królestwa, funkcji kontestującej.
II. WYMIAR CHARYZMATYCZNY ŻYCIA KONSEKROWANEGO
Na poziomie refleksji teologicznej pierwsza rzeczywistość do wyjaśnienia, która jawi się temu kto zastanawia się nad źródłem ewangelicznym i rozwojem historycznym życia konsekrowanego jest jego wymiar charyzmatyczny: rodzi się i żyje z darmowego działania Ducha Świętego, który wzbudza to życie, utrzymuje go zarówno w jedności podstawowej i podstawowej inspiracji, jak i w ogromnej różnorodności jego wyrazów historycznych. Nie przestaje go pobudzać do zróżnicowanej w Kościele misji, która została mu powierzona. Sprecyzujmy życie konsekrowane, rzeczywistość złożona, jest charyzmatem ustanowionym, darem zawsze żywym Ducha, aby mógł być utrzymywany i rozprzestrzeniany dla dobra Kościoła. Przyjmuje on formę „w strukturach oficjalnych, które mają służyć mu nie tłumiąc go, nie gasząc go. W rozważaniach swoich zatrzymam się nad trzema tematami, które w jakiejś części rozwiną temat. Mianowicie: życie konsekrowane jako charyzmat, jako charyzmat ustanowiony, jako stałe napięcie między charyzmatem a instytucją.
1. Natura Charyzmatyczna życia konsekrowanego: jest on stałym darem Ducha Świętego
Jako charyzmat rozumie się darmowy dar Ducha Świętego w perspektywie określonej służby, która ma być oddana wspólnocie dla jej budowania. Sobór ponownie naświetlił intymny wymiar charyzmatyczny, związany z działaniem Ducha Świętego całego Kościoła. Lumen Gentium, odnosząc się do św. Pawła, stwierdza w słynnym tekście: „Duch Święty nie tylko poprzez sakramenty i ministeria uświęca lud Boży i prowadzi go, i ozdabia w cnoty, ale rozdzielając każdemu swoje dary, tak jak podoba się Jemu” (1 Kor 12,11) rozdziela także między wiernych każdego stanu łaski specjalne, poprzez które czyni ich zdolnymi i gotowymi do podjęcia różnych dzid czy urzędów potrzebnych dla odnowienia i większego rozprzestrzenienia się Kościoła według tych słów: „Wszystkim zaś objawia się Duch dla wspólnego dobra” (1 Kor 12,7). Te charyzmaty zarówno podobne, jak i najprostsze i jak najszerzej rozpowszechnione, te wszystkie powinny być przyjmowane z wdzięcznością i radością” (LG 12b).
Tak więc wśród licznych charyzmatów zawsze nieprzewidywalnych, którymi Duch Święty buduje, ożywia i prowadzi Kościół (patrz LG 4), charyzmat życia konsekrowanego zajmuje uprzywilejowane miejsce (ET 2): historycznie i teologicznie charyzmat ten jawi się jako typowy i decydujący element dynamizmu Kościoła po Zesłaniu Ducha Świętego, Jego życia i świętości, Jego piękna i płodności (LG 44d, PC lb). Liczne są aspekty wolnej interwencji Ducha.
1.1. Charyzmat życia konsekrowanego w Kościele
a) Magisterium
Sobór nie określił życia konsekrowanego mianem charyzmatu, ale wyraził jego ogólny wymiar charyzmatyczny stwierdzając, że owocem Ducha Świętego są z jednej strony jego różne składniki: trzy rady ewangeliczne, w szczególności dziewictwo i stan życia, który stąd się rodzi, a z drugiej strony różnorodność form historycznych życia konsekrowanego (LG 43c; PC lbc). Bardziej wyraźnie Paweł VI stwierdza w ważnym numerze 11 w Evangelica testificatio: „Charyzmat życia zakonnego jest owocem Ducha Świętego, który zawsze działa w Kościele”. Wreszcie Mutuae relationes ustawia życie konsekrowane w pełnym kontekście charyzmatycznym, tak że kolejne dokumenty będą mogły doskonale potwierdzić stałą charyzmatyczność życia konsekrowanego.
b) Duch Święty źródłem życia konsekrowanego w bogactwie form historycznych.
To co jawi się na pierwszym planie dla refleksji teologicznej jest suma form historycznych życia konsekrowanego, które kolejno pojawiały się na drodze Kościoła. Możemy zobaczyć panoramę, która zdumiewa ze względu na niezwykłe bogactwo i różnorodność charyzmatów założycieli i ich instytutów, które to bogactwo i różnorodność mają ogromną skuteczność duszpasterską i misyjną. Nietrudno stwierdzić więc, że nie zawdzięczamy tego wszystkiego jakiemuś szczęśliwemu zbiegowi sprzyjających okoliczności, ani inteligencji, czy odwadze niektórych wybitnych osobistości. Założyciele są pierwszymi, którzy wyznają swoje ubóstwo. Nie zawdzięczamy także tego inicjatywie jakichś władz kościelnych, nawet także w przypadku licznych założycieli, biskupów czy kapłanów. Ich chaiyzmat założycielski nie zależy od ich „władzy”. Życie konsekrowane, jako fakt globalny, jako część historii Kościoła, pochodzi z mocy wielkoduszności i hojności Ducha Świętego, zesłanego przez Zmartwychwstałego Chrystusa. Poprzez życie konsekrowane Duch Święty objawia się jako troszczący się o piękno Kościoła, zdobnego dla swojego Oblubieńca, jako troszczący się o Jego zdolność, by objawiła się różnorodna mądrość Bożą o to co może służyć dla każdego typu dzieła i misterium, a także jako troszczący się o to, by pomóc Kościołowi wyjść z niebezpiecznych sytuacji, niedostatku czy niemocy. Niektóre charyzmaty i instytuty wygasły podczas tej długiej historii a inne mogą jeszcze zaniknąć, ale nigdy Duch Święty nie pozwoli by zabrakło Kościołowi rezerw duchowych i apostolskich życia konsekrowanego. Dzisiaj jeszcze z Jego inicjatywy powstają nowe formy, które przyczyniają się do ożywienia Kościoła. Widać poza tym, że powstałe pod wpływem Ducha Świętego różne charyzmaty nakierowane ku budowaniu Kościoła nie mogą być rozważane oddzielnie, ale jako uzupełniające się i zbiegające, i wezwane do działania we wspólnocie i współpracy dla większego dobra wspólnego Kościoła, i dla lepszej służby światu.
c) Duch Święty źródłem życia konsekrowanego jako powołania
Wewnątrz charyzmatu historycznego globalnego, tak złożonego, można rozróżnić postać charyzmatu podstawowego życia konsekrowanego. Jest to wezwanie do wyrzeknięcia się wszystkiego, by pójść za Chrystusem tak jak poszło za nim Dwunastu i pierwsi uczniowie. Ujmuje on więc pełnię osoby, aby ustawić ją w całkowicie nowym sposobie bycia i działania w Kościele. Bowiem jak każdy charyzmat ma on na celu budowanie Kościoła, ale również zawiera także potężną łaskę uświęcenia osobistego. Konsekrowany jest wezwany do niesienia światu jaśniejącego świadectwa i przykładu świętości Kościoła. Ta droga jest tak naprawdę drogą miłości, czyli największego charyzmatu (1 Kor 12,31): jest odpowiedzeniem na wezwanie – z miłością która w odkryciu cennej perły i skarbu, adoruje i sprzedaje wszystko, by stanąć do pełnej dyspozycji Boga i Jego królestwa.
W podsumowaniu, można powiedzieć, że życie konsekrowane jako typowe powołanie w kościele, bezpośrednio niesie znamię Ducha Świętego. Charakter charyzmatyczny wchodzi w Jego naturę. Nie może być autentycznego życia konsekrowanego zarówno u jego narodzin, jak i w jego trwaniu i rozwoju na poziomie ogólnym rzeczywistości historycznej, czy instytutu czy osobistym bez Ducha Świętego, który jest u początku i jest tym który wspiera. Z tego faktu decydującego wypływają między innymi te dwie konsekwencje podstawowe. Dla samych konsekrowanych zarówno osobiście, jako i jako dla wspólnoty i instytutu jest to obowiązek i świadomość przeżywać go „charyzmatycznie” przyjmując pierwszeństwo przyjmowania nad dawaniem, tego by być uważnym i uległym Duchowi Świętemu bez „przyzwyczajania” się. Dla hierarchii wypływa stąd obowiązek weryfikowania ale także chronienia.
1.2. Charyzmat powołania osobistego do życia konsekrowanego
To powołanie do życia konsekrowanego jest przeżywane przez konkretne osoby. Jest to szczególne wezwanie: „Pójdź za Mną”, któremu towarzyszy dar łaski, która oświeca i która daje siłę do przyjęcia, później do postępowania w pełnej wolności i wierności. Wezwanie i dary dane są tylko niektórym co nie oznacza, że są oni lepsi niż inni. Taki wybór jest nie tyle przywilejem, ile raczej wstrząsającą odpowiedzialnością w Kościele. Na tym poziomie osobistym początek charyzmatyczny życia konsekrowanego zawiera w sobie konkretne konsekwencje. Jedna z nich dotyczy formacji. Pierwszym celem formacji podstawowej jest ten, by sprawdzić rzeczywistość wezwania i inspiracji z góry, uczciwość motywacji wiary. Druga konsekwencja dotyka stylu charyzmatycznego, który powinien być dany własnemu życiu, jak to zostało wcześniej zaznaczone, trudne wyrzeczenie samowystarczalności, oparcia się na własnych siłach, życie przeżywane jako dar, jako odpowiedź, jako uległość dobrego ucznia Duchowi Świętemu, który jako artysta buduje postać, figurę każdego konsekrowanego w sposób zawsze jedyny i wyjątkowy. Mutuae relationes 12c wskazuje, że poszczególnym osobom konsekrowanym są dawane dary osobiste, aby przeżywali charyzmat swojego instytutu w sposób osobisty i wzbogacający dla wszystkich. Jest to wyraźne w fakcie pojawiania się wielu świętych wśród członków różnych instytutów.
1.3. Charyzmat założyciela a charyzmat założycielski
Kreatywność Ducha Świętego i bogactwo charyzmatyczne życia konsekrowanego objawiły się historyczne i w różnorodności charyzmatów fundatorów. Rzeczywiście niektórym ludziom dana jest nie tylko łaska specjalna osobistego powołania do życia konsekrowanego, ale specjalna łaska bycia inicjatorami konkretnego charyzmatu nowego, prądu charyzmatycznego, nakierowanego na wzbogacanie całego Kościoła na długi czas.
Wydaje się ważne, żeby rozróżnić między charyzmatem, który ma założyciel, zakładając rodzinę religijną i charyzmatem samego założyciela. Ten pierwszy dotyczy osoby i tego szczególnego niepowtarzalnego daru, który jest dany przez Ducha Świętego, aby był u początku rodziny religijnej. Drugi dotyczy treści specyficznych, jego doświadczenia założycielskiego, które będą przekazane uczniom. Charyzmat założyciela powinien być jakby razem wyjaśniany z charyzmatem instytutu.
Mutuae relationes określił osobę założyciela, który jest przede wszystkim człowiekiem, pozwalającym napełnić się, oświecić i prowadzić przez Ducha Świętego. W tym kontekście otrzymuje założyciel podwójną decydującą łaskę. Z jednej strony siłę twórczą siłę stworzenia nowej oryginalnej syntezy elementów życia chrześcijańskiego konsekrowanego, którą zawdzięcza mądremu przyjęciu Ewangelii, odczytaniu Ewangelii i żywej percepcji jakiegoś aspektu misterium Chrystusa i wrażliwości profetycznej na znaki czasu i potrzeby Kościoła. Z drugiej strony dynamizm przyciągania i rodzenia spuścizny duchowej. Założyciel jest ojcem, założycielka jest matką. Gromadzi wokół siebie synów i córki, uczniów, którym przekazuje dziedzictwo nowej rodziny, własny przykład świętości i reguły, które precyzują cele ducha, normy życia i zarządzania. Należy zauważyć, że często Duch Święty wzbudzał, obok fundatora czy fundatorki, towarzyszy czy towarzyszki, które w sposób bardziej lub mniej bezpośredni i ważny przyczyniły się do tego charyzmatu założycielskiego nowego instytutu, włączając się w jego zarządzanie i w jego dojrzewanie.
Każdy fundator czy fundatorka ma na pewno własną tożsamość, wyrażoną w doświadczeniu duchowym, które on czy ona, przebyli i nikt inny. Ale należy jeszcze może sprecyzować, że nie wszyscy są fundatorami „oryginalnymi”, pierwotnymi. Duch Święty objawił się z wielką siłą bogactwem daru i nowością w kilku wielkich fundatorach i fundatorkach, którzy stają się prototypami dla wielu innych i często inicjatorami nowej szkoły duchowości.
1.4. Charyzmat założyciela a charyzmat instytutu.
a) Natura charyzmatu instytutu
Sobór i magisterium posoborowe mówią wyraźnie o własnej tożsamości każdego instytutu, która zawiera w sobie szczególne powołanie, własną funkcję autentycznego ducha i dziedzictwo (L 44b; PC 2b, 8ą20; CD 33). Paweł VI wprowadził wyrażenie charyzmatu różnych instytutów (ET 32). Charyzmat instytutu jest oczywiście w ścisłym związku z charyzmatem osobistym fundatora. Słynny nr 11 z Mutuae relationes opisuje to w ten sposób w tekście o wielkiej wadze: „Charyzmat fundatorów jawi się jako doświadczenie Ducha Świętego, przekazane własnym uczniom, aby było przez nich (warto zauważyć cztery czasowniki) przeżywane, strzeżone, pogłębiane i stale rozwijane w harmonii z Ciałem Chrystusa w stałym wzroście”. Charyzmat instytutu jest więc rzeczywistością żywą, którą można doświadczać. Zawiera w sobie treści podstawowe i stałe w doświadczeniu fundatora, czyli przeżywane, strzeżone i różne zmiany, różne sposoby zastosowania i wzbogacenia tego doświadczenia w miarę jak liczni uczniowie dzielą to doświadczenie w ciągu historii i w ten sposób dochodzi do pogłębiania i rozwijania. Jest to wierność dynamiczna. Taki rozwój nie jest niczym innym jak objawieniem się tej siły i tej mocy, którą charyzmat, jako dar Boży, miał w sobie u początków i której to siły ani założyciel, ani pierwsi jego towarzysze nie byli świadomi.
Warto podkreślić tutaj wyraźnie charakter sumujący doświadczenia charyzmatycznego. U założyciela, tak jak i u uczniów, działanie Ducha Świętego naznacza, zawiera i łączy w całość zupełnie oryginalną różne elementy życia konsekrowanego, nie tylko praktykę rad ewangelicznych, ale i także życie braterskie, modlitwę, sprawowanie władzy i w szczególności misję i własne ministeria i typowego ducha instytutu. Wszystko to jako całość jest darem Ducha i wymaga, by było przeżywane w wierności jego inspiracji dla dobra Kościoła.
b) Dynamizm charyzmatu instytutu
Kościół dzisiaj wymaga od instytutów dwóch rzeczy: pierwsza rzecz to odrzucenie jakiejkolwiek wszelkiej powierzchowności, odnalezienie i sprecyzowanie swego powołania i tożsamości, swojego własnego charakteru, ponieważ każdy narodził się dla Kościoła i jest po to, by wzbogacać go własnymi cechami według szczególnego ducha i specyficznej misji (MR 14b) i według szczególnego stylu uświęcenia i apostolatu (MR 11 b). W jaki sposób to robić? Poprzez sprecyzowanie swojego dziedzictwa, precyzując swoje dziedzictwo, które zawiera ducha i intencje założyciela a także zdrowe tradycje historii.
Druga rzecz: nie blokować, nie ograniczać do wczoraj czy nawet do dzisiaj własnego charyzmatu, który nie jest jakąś „rzeczą” do utrzymywania, ale żywą rzeczywistością istniejącą w świadomości i sercu wszystkich członków, która ma być przełożona w znaczące wybory. Trzeba więc przyjąć wysiłek re-aktualizowania w dzisiaj Kościoła i świata daru danego założycielowi i który trwa nadal w jego najwierniejszych uczniach. Oznacza to wejście w zależność i pod wpływ Ducha Świętego przyjmując bycie charyzmatycznymi i realizując słynną „renovatio accomodata”, której domaga się Perfectae Caritatis. Chodzi o działanie w harmonii z Ciałem Kościoła i chodzi o działanie z uwagą na to, co Duch Święty mówi dzisiaj kościołom. Doświadczenie i teologia łączą się, by stwierdzić: kto staje w postawie błagania, słuchania i uległości w stosunku do Ducha Świętego, może być pewien największej płodności duchowej i apostolskiej. W słabość ludzką może wejść Boska moc Ducha Stworzyciela, który jest wodą żywą, wiatrem i ogniem.
2. Natura charyzmatyczna a konieczność instytucjonalizacji jej struktur
W momencie, kiedy mówi się o naturze charyzmatycznej życia konsekrowanego może pojawić się pytanie: dlaczego zatem istnieją struktury, które ulegają instytucjonalizacji. Mówienie o charyzmacie instytutu to już jakby potwierdzenie, że chodzi o dar duchowy, który stał się rzeczywistością ustanowioną i która ma swoją strukturę. Instytucja oznacza, że charyzmat przyjmuje widzialną i społeczną formę stałą, przyjmuje organizację, regulamin, który daje mu strukturę publiczną, jest uznany przez Kościół i włączony do jej organizmu, jako widzialnego sakramentu zbawienia.
Na pierwszy rzut oka może się wydawać sprzecznością chcieć żyć wiarą którą otrzymaliśmy na chrzcie w sposób dynamiczny, pod tchnieniem Ducha i jednocześnie wybierać przeżywanie tej wiary w strukturach stałej formy „życia”, czy „instytutu”, gdzie są zobowiązania osobiste i wspólnotowe, uregulowane i stałe. Ale właściwa antropologia ludzka i chrześcijańska przekształca sprzeczność pozorną w głęboką logikę wewnętrzną. Racje takiej struktury są oczywiste i rodzą się z samych wymiarów charyzmatu. Wymaga on kontynuacji i wierności ze strony osób jako wspólnoty instytutów w kontekście Kościoła.
Na poziomie osoby: kto czuje się wezwany do przeżywania daru charyzmatycznego życia konsekrowanego rozumie, że nie może zawierzyć tylko swojemu zapałowi, szczerej wielkoduszności, która jednocześnie ma swoje wzloty i upadki, by bardziej stać się uczniem założyciela, bo dar z siebie Bogu jest uczyniony w wolności świadomej swoich ograniczeń i zmuszonej do objawiania się poprzez próbę długich lat. Ta wolność wybiera jednocześnie oddanie się Bogu i uwarunkowania najbardziej sprzyjające swojej realizacji, tak by chronić ją przeciwko zmienności własnego charakteru i czasu, i ratować ją od niezdecydowania. Wchodzi więc ktoś taki do instytutu, którego struktury przyjmuje, przyjmuje też stałą formę życia i normy. Stabilność przyjęta w określonym kontekście jest obiektywnym imieniem wierności subiektywnej i wytrwałości w wybranym ideale. Sobór w LG 43a opisuje pomoc, jaką zakonnik znajduje we własnej rodzinie, a Paweł VI w ET 32-41 wspomina jak szczere przyjęcie struktury życia i dyscypliny zakonnej pozwala osobie zintegrować się i nakierować się ku autentycznemu oddaniu się Bogu.
Ta sama konieczność struktur jawi się jeszcze jaśniej na poziomie i samego instytutu stworzonego przez licznych członków odpowiedzialnych za charyzmat, który musi rozprzestrzeniać się w przestrzeni i czasie. Każda wspólnota ludzka, życia i pracy, mała czy duża, jakakolwiek by nie była, musi zorganizować się, by wyjść naprzeciwko podstawowym potrzebom swoich członków, by zagwarantować podstawowy porządek wartości, by spełniać w sposób uporządkowany własne zadania i osiągać swoje cele, by przetrwać w następnych pokoleniach wiemy swojej tożsamości. Charyzmat, który wciela się w instytucje, zyskuje większą siłę rozprzestrzeniania się i przekazywania wierności sobie samemu, podczas gdy historia ukazuje, że brak jakiegoś minimum struktury, powoduje degenerację charyzmatu, prowadzi do niezdecydowania, zamieszania, jest to ryzyko św. Franciszka z Asyżu. Dlatego widzimy, że sami założyciele pod tym samym natchnieniem ducha, pracowali w wielkim trudzie, by ustalić i zorganizować swój instytut, napisać jego regułę i otrzymać oficjalne przyjęcie do struktury Kościoła. Rzeczywiście ostatnią racją instytucjonalizacji charyzmatów jest to, że istnieją w Kościele i dla Kościoła.
Teraz Kościół Chrystusowy, ożywiany przez Ducha, jest tak jakby wielkim i złożonym charyzmatem instytucjonalnym z dobrze określonymi strukturami. W nim życie konsekrowane znajduje swoje miejsce, jednocześnie ze swoim ładunkiem charyzmatycznym i konfiguracją prawną. Kodeks prawa kanonicznego poświęca im nie mniej niż 179 kanonów, Lumen Gentium 45 i cały Mutuae Relationes wyjaśniły rolę szczególną hierarchii, która koordynuje nie tylko życie konsekrowane ogólnie, ale każdy instytut z oficjalnymi strukturami Kościoła. To jasne włączenie pozwala charyzmatom dobrze służyć i wzbogacać Kościół.
3. Relacja między charyzmatem i instytucją
Należy dobrze wystrzegać się przeciwstawiania charyzmatu i instytucji. Ale pewne będzie istniało zawsze pewne napięcie pomiędzy wewnętrznym zapałem, gorliwością a formami i normami zewnętrznymi. Zauważa się to zarówno w samym instytucie, jak w relacjach z Kościołem hierarchicznym.
a) Wewnątrz instytutu
Charyzmat wzbudza własne struktury, ale są to struktury, które mają w perspektywie całkowitą służbę jego stałemu dynamizmowi. Charyzmat wykorzystuje struktury, opiera się na nich, ale nie może nigdy całkowicie na nich się oprzeć i im zawierzyć, tak jak by miały go zastąpić czy utrzymywać automatycznie. Zewnętrzny oficjalny obraz i jak najdoskonalsze jej reguły nie mają nigdy magicznej zdolności sprawienia, by żyło się Ewangelią. Nigdy nikogo zewnętrzne struktury nie zwolnią z realizowania osobistego nawrócenia, z utrzymywania wewnętrznego życia serca w logice miłości, z decydowania się na zuchwałość i śmiałość apostolską. Dynamizm charyzmatyczny musi mieć priorytet nad strukturami, musi mieć zdolność do zmieniania ich. Uwaga i uległość Duchowi Świętemu, jego wolnym wymaganiom, jest stałym prawem najgłębszym życia każdego instytutu i każdego jego członka.
Obecnie historia i doświadczenie ukazują że to nie jest teoretyczne niebezpieczeństwo, że przyzwyczajenie stopniowo zastąpi mistykę. „Każda instytucja ludzką zauważa Paweł VI, jest zagrożona zesztywnieniem i formalizmem” (ET 12). Ze swojej natury dąży do nieruchomości, marazmu i mechanizmu. Wiedzą coś o tym święci, którzy zaangażowali się, by reformować i odmładzać swój instytut. Kiedy struktury stają się skomplikowane i ciężkie, reguły sztywne i zbyt szczegółowe, zebrania i programowania zbyt liczne, wtedy życie jest jakby zduszone. Jest to przeszkodą dla twórczego działania. Wszystko jest „regularne”, ale jest to regularność formalizmu. Wszyscy są dobrzy, ale zgaszeni. Pewien kult reguły, tylko zewnętrzne jej przestrzeganie, nawet kiedy jest budujące, może zakrywać pustkę duchową. W życiu konsekrowanym jest rzeczą nieodzowną czujność i świadomość, że trzeba zawsze wziąć w swoje ręce życie instytutu i wspólnoty, a jeszcze bardziej własne życie osobiste, by przeżywać osobiście charyzmat, który jest charyzmatem zbiorowym.
b) Między instytutem charyzmatycznym i instytucją kościelną
Sam Duch Święty ożywia z jednej strony konsekrowanych do tego, żeby poświęcali się dla dobra całego Kościoła w pełni podporządkowani władzy hierarchicznej, z drugiej strony pobudza biskupów do przyjęcia respektowania i sprzyjania charyzmatom konsekrowanych w Kościele powszechnym i w kościołach partykularnych.
W działaniu czujności duszpasterskiej hierarchia ma delikatny obowiązek sprawdzenia narodzin i natury charyzmatu takiego instytutu. Kiedy uznaje ten charyzmat, uznaje także ograniczenia swojej władzy: „Istnieje wewnętrzne prawo instytutu, który ma swoje własne pole kompetencji, któremu należy się autentyczna autonomia (która nie jest niezależnością” (MR 13). I przede wszystkim hierarchia, uważna na nieprzewidywalne działanie Ducha Świętego, przyznaje życiu konsekrowanemu jego powołanie bycia przestrzenią wolności charyzmatycznej i ewentualnie przestrzenią profetycznej kontestacji i odnowy ewangelicznej na rzecz samego Kościoła i świata.
Fragmenty z Adhortacji „Vita Consecrata”
Działanie Ducha Świętego w różnych formach życia konsekrowanego
5. Jakże nie wspomnieć z wdzięcznością wobec Ducha Świętego o’ wielości historycznych form życia konsekrowanego przez Niego wzbudzonych i nadal obecnych w tkance Kościoła. Można je porównać do drzewa o wielu gałęziach, które tkwi korzeniami w Ewangelii i przynosi obfite owoce w każdej epoce życia Kościoła. Jakież to niezwykłe bogactwo! Ja sam na zakończenie Synodu pragnąłem zwrócić szczególną uwagę na ten stały element historii Kościoła: na rzeszę założycieli i założycielek, świętych mężczyzn i kobiet, którzy wybrali Chrystusa, idąc drogą radykalizmu ewangelicznego i braterskiej służby – przede wszystkim ubogim i opuszczonym. Właśnie ta służba pozwala dostrzec szczególnie wyraziście, że życie konsekrowane objawia jedność przykazania miłości – nierozerwalną więź między miłością Boga a miłością bliźniego.
Synod przypomniał o tym nieustannym działaniu Ducha Świętego, który w ciągu stuleci pomnaża bogactwa płynące z praktyki rad ewangelicznych poprzez liczne charyzmaty i także w ten sposób wciąż na nowo uobecnia tajemnicę Chrystusa w Kościele i w świecie, w czasie i w przestrzeni.
(…)
In Spiritu: konsekrowani przez Ducha Świętego
19. « Obłok świetlany osłonił ich » (Mt 17, 5 ). Według jednej ze znamiennych interpretacji duchowych Przemienienia obłok ten jest obrazem Ducha Świętego.
Podobnie jak cała egzystencja chrześcijanina, także powołanie do życia konsekrowanego jest głęboko związane z działaniem Ducha Świętego. To On sprawia, że na przestrzeni tysiącleci coraz to nowi ludzie odkrywają zachwycające piękno tej trudnej drogi. Za Jego sprawą przeżywają oni niejako doświadczenie proroka Jeremiasza: « Uwiodłeś mnie, Panie, a ja pozwoliłem się uwieść » (20, 7). To Duch budzi pragnienie pełnej odpowiedzi; to On kieruje wzrostem tego pragnienia, skłania do udzielenia pozytywnej odpowiedzi, a później pomaga w jej wiernej realizacji; to On formuje dusze powołanych, upodabnia ich do Chrystusa czystego, ubogiego i posłusznego oraz przynagla do podjęcia Jego misji, oni zaś, idąc pod przewodnictwem Ducha drogą nieustannego oczyszczenia, stają się stopniowo osobami ukształtowanymi na wzór Chrystusa – historyczną kontynuacją szczególnej obecności zmartwychwstałego Pana.
Z wielką przenikliwością i intuicją Ojcowie Kościoła określali tę duchową drogę mianem filokalii, co oznacza umiłowanie Bożego piękna, które jest promieniowaniem Bożej dobroci. Człowiek, którego moc Ducha Świętego prowadzi stopniowo do pełnego upodobnienia do Chrystusa, nosi w sobie odblask tego niedostępnego światła, a w swej ziemskiej pielgrzymce dąży do niewyczerpanego Źródła światłości. W ten sposób życie konsekrowane staje się szczególnie głębokim znakiem Kościoła-Oblubienicy, prowadzonego przez Ducha, aby odtworzył w sobie rysy Oblubieńca i stanął przed Nim H jako chwalebny, nie mający skazy czy zmarszczki, czy czegoś podobnego, lecz aby był święty i nieskalany H (Ef 5, 27 ).
Z kolei ten sam Duch, który nie pragnie bynajmniej, aby ludzie powołani przez Ojca byli oderwani od historii ludzkości, każe im służyć braciom zgodnie z ich własnym sposobem życia, zaś kształtując odpowiednio charyzmaty poszczególnych Instytutów, wskazuje im konkretne zadania, stosownie do potrzeb Kościoła i świata. Właśnie stąd biorą się różne formy życia konsekrowanego, dzięki którym Kościół zostaje « ozdobiony różnymi darami swoich dzieci, jak oblubienica strojna dla męża swego (por. Ap 21, 2 ) » i wzbogaca się o wszelkie środki, jakich wymaga jego misja w świecie.
(…)
Spełniać razem wolą Ojca
92. To świadectwo osób konsekrowanych zyskuje szczególne znaczenie w życiu zakonnym także ze względu na jego wymiar wspólnotowy, który je charakteryzuje. Życie braterskie jest środowiskiem sprzyjającym rozeznaniu i przyjęciu woli Bożej oraz trwaniu w jedności umysłów i serc. Posłuszeństwo ożywiane przez miłość jednoczy członków Instytutu w tym samym świadectwie i w tej samej misji, choć zarazem zachowuje różnorodność darów i osobowości. W klimacie braterstwa ożywianego przez Ducha Świętego każdy członek wspólnoty prowadzi z innymi owocny dialog, aby odkrywać wolę Ojca, wszyscy zaś dostrzegają w osobie Przełożonego wyraz ojcostwa Boga oraz władzy udzielonej przez Boga, w służbie rozeznaniu i komunii.
Archiwum KWPZM