Komisja Braci Zakonnych KWPZM
Z PROBLEMATYKI POWOŁAŃ BRACI ZAKONNYCH W POLSCE W LATACH 1930-1967
Opracowanie Komisji Braci Zakonnych KWPZM z 1968 r.
I. Statystyka powołań Braci zakonnych
1. Poszczególne Zgromadzenia:
Ilość braci
Zgromadzenie: 1936 1959 1967
Albertyni 77 41 37
Augustianie 5
Bazylianie 4 3
Benedyktyni 6 14 14
Bonifratrzy 133 111 85
Chrystusowcy 85 68 58
Cystersi 12 13 19
Doloryści 175 49 25
Dominikanie 59 44 33
Filipini 4 9 9
Franciszkanie /Bracia mn., Bernardyni,
Reformaci, Franciszkanie Śląscy/ 260 185 168
Franciszkanie Konwent. 426 311 311
Instytut Marianum 2
Jezuici 214 124 117
Bracia św. Józefa 12 6 5
Kameduli 20 20 14
Kamilianie 6 16 17
Kanonicy Reg. Lat. 3 12 5
Kapucyni 90 96 77
Karmelici 27 13 9
Karmelici Bosi 46 34 34
Krzyżowcy 1
Marianie 35 24 21
Michalici 42 25 20
Misjonarze Afryki 11
Misjonarze CM 61 31 21
Misjonarze Ducha Św. 17 6 5
Misjonarze Św. Rodziny 40 11 14
Oblaci 70 46 41
Orioniści 14 13 11
Pallotyni 144 80 79
Pasjoniści 18 13 15
Paulini 47 34 45
Pijarzy 19 12 12
Redemptoryści 52 49 47
Saletyni 14 8 8
Salezjanie 188 107 101
Salwatorianie 27 23 23
Ojcowie Najśw. Serc 7 7
Bracia Serca Jezusowego 39 32 26
Sercanie 1 6 7
Bracia Sługi NMP 246 83 55
Stanisławici 4
Bracia Szkolni 29 13 15
Werbiści 80 37 31
Zmartwychwstańcy 43 14 18
Razem: 2 904 1 844 1 662
Źródła: Liczbę Braci w r. 1936 podaje się według: O. M. Pirożyński, Zakony męskie w Polsce, 1937, s. 7-8. Opracowanie nie podaje Braci Dolorystów i Braci Sługi NMP – dane liczbowe z Archiwów zakonnych. Stąd różnice w/w ogólnej liczby braci z ogólną liczbą podaną przez M. Pirożyńskiego. Do w/w liczby braci należy doliczyć jeszcze w r. 1936 także braci należących do zgromadzeń zakonnych obrz. grecko-kat. /307/ i obrządku bizantyjsko-słowiańskiego /22/.
Liczbę Braci w r. 1959 i w r. 1967 podaje się według spisów Wydziału dla Spraw Zakonnych /Sekretariat Ks. Prymasa/.
2. Ogólna liczba Braci zakonnych w Polsce /obrządek łac./ w niektórych latach okresu: 1934 – 1967.
rok bracia prof. bracia nowic.
19342 045
1936 2 483
1937 2 626
1946 1 524
1955 1 858
1957 1 880 102
1958 1 840 104
1959 1 844 195
1960 1 828 157
1961 1 775 112
1962 1 794 82
1963 1 755
1964 1 738 53
1965 1 724 61
1966 1 699
1967 1 662
Źródła: Liczby braci podaje się za niżej wym. źródłami. Nie wszystkie są dokładne, zwłaszcza, że nie uwzględniają niektórych zgromadzeń zakonnych. Niżej wym. źródła do roku 1939 padają stan liczbowy na 1 stycznia danego roku, źródła po r. 1945 podają dane z 31 grudnia.
O. M. Pirożyński CSSR, Statystyka Kościoła Katolickiego w Polsce, Lublin 1935 /dane z roku 1934/
tenże, Zakony męskie w Polsce, Lublin 1937, s. 5-7 /dane z roku 1936/
O. M. Pirożyński, Szczęch Stan., Rocznik Statystyczny Kościoła Katolickiego w Polsce, Lublin 1937. /dane z roku 1937
O. M. Pirożyński, Statystyka Kościoła Katolickiego w Polsce, Homo Dei, 1946 n. 1, s. 81 /dane z r. 1946/
Dane liczbowe 1955 – 1967 z Wydziału dla Spraw Zakonnych /Sekretariat Prymasa Polski/.
Uwagi:
A. Oczywiście nie wszystkie w/w dane są dokładne i ścisłe, ale niemniej pozwalają na wyprowadzenie pewnych wniosków ogólnych. Jest faktem bezspornym, że liczba braci w ostatnich latach ciągle się zmniejsza. W porównaniu z r. 1936 w roku 1967 ubyło ok. 40% braci. /Według w/w danych ubyło 1 242 braci/.
W r. 1936 liczba ta przekraczała dwa tysiące, w roku 1955 wynosi 1 858, w roku 1961 spada do 1 775, a w roku 1967 wynosi już tylko 1 662.
Oto liczba braci w następujących zgromadzeniach zakonnych: Franciszkanie, Jezuici, Doloryści, Salezjanie, Sługi NMP, Pallotyni:
1936 r. – 1653 braci
1959 – 939
1967 – 856
Podobnie przedstawia się sprawa powołań braci w samych zgromadzeniach laickich /Albertyni, Bonifratrzy, Doloryści, Bracia Sługi św. Józefa, Bracia Sługi NMP, Bracia Szkolni/:
1936 r. – 672
1959 – 303
- – 222
B. W r. 1959 przeprowadzone w zgromadzeniach zak. męskich w Polsce ankietę statystyczną, w której uwzględniono dane liczbowe odnośnie do „przyjętych”, „składających profesję” i „opuszczających zgromadzenie”. Ogólna liczba zakonników tych zgromadzeń, które wypełniły ankietę stanowiła ok. 40% wszystkich zakonników profesów w Polsce. Liczba braci w tych zgromadzeniach wynosiła:
r. 1936-1 185braci
1959-766
Ogólne dane na podstawie w/w ankiet statystycznych:
1946 – 1957 r.: „przyjętych do nowicjatu” – 903
„składających profesję”-557
„opuszczających zgrom.”:
przed prof.-295
po prof.-213
W latach 1949 – 1955 obserwuje się ciągłe zmniejszanie liczby „przyjętych”:
rok: 1949 1950 1951 1952 1953 1954 1955
„przyjętych”: 84 53 67 54 43 49 34
W latach 1947 – 1949 wprawdzie wzrasta liczba „przyjętych” ale jednocześnie zmniejsza się liczba „składających profesję” i wzrasta liczba „opuszczających zgrom.”
W latach 1951 – 1953 większa jest liczba „opuszczających zgrom.” po profesji niż przed profesją.
Odchodzący profesi stanowią prawie połowę wszystkich odchodzących ze zgromadzenia. W roku 1949 „opuszczający” po profesji stanowili tylko 20% wszystkich „opuszczających”, natomiast w roku 1953 liczba ta wzrasta więcej niż trzykrotnie.
Wszystkie te dane ukazują nie tylko rosnący ciągle brak nowych powołań, ale również ukazują pogłębiający się coraz bardziej kryzys wytrwania.
Na ten problem wiele światła rzuca niżej omówiona tzw. Ankieta Osobista Braci i ankieta „O Braciach Zakonnych”.
II. Powołanie Brata Zakonnego we wspólnocie zakonnej.
Poniższe opracowanie omawia materiały dwóch następujących ankiet:
1/ „Ankieta Osobista” /dla braci zakonnych/,
2/ „Moje uwagi na temat powołania Braci zak.” /wypowiedzi nie braci/.
Uwagi ogólne:
A. „Ankieta Osobista”., /załącz. 1/
Uzyskano 448 wypowiedzi braci zak. Część tych wypowiedzi /pytanie 1-8/ zawiera dane personalne braci zak. wypełniających ankietę.
1. Wiek i profesja. – Wiek jest bardzo rozmaity – od 20 do 80 lat życia. Podobnie jest i z profesją – spotykamy się z różnym „wiekiem” życia zakonnego – od nowicjusza do członka o 50 i więcej latach profesji. Właśnie ten różny wiek i różne lata profesji pozwalają na reprezentatywny przekrój środowiska braci zakonnych.
2. Zawód i wykształcenie. – Większość /295/wymienia szkołę podstawową, a tylko 82 z tych wypowiedzi mówi wyraźnie o skończeniu 7 lub 6 klas. – 86 wypowiedzi wskazuje na szkołę podstawową łącznie z jakimś kursem czy szkołą zawodową, a 72 wypowiedzi mówią o wykształceniu wyższym niż 7 klas – oczywiście niewielu znajdziemy z maturą a już zupełnie do rzadkości należy wykształcenie wyższe. Wielu wskazuje na konkretny zawód wykonywany przed wstąpieniem do zgromadzenia, niemniej znowu do rzadkości należą pełne kwalifikacje zawodowej Jest to zazwyczaj rodzaj praktyki a nie samodzielna praca zawodowa.
- Środowisko społeczne. – Wypowiedzi ankiety w zupełnej większości stwierdzają pochodzenie wiejskie /290/. Tylko 79 wskazuje na pochodzenie z miasta.
Na zawód ojca jako robotnika czy też zatrudnionego zawodowo w jakimś rzemiośle wskazuje 47 odpowiedzi, a zaledwie 10 wskazuje na pochodzenie tzw. inteligenckie. – Pracę na gospodarstwie rolnym stwierdza 196 wypowiedzi.
Rodziny „powołanych” ta na ogół rodziny Wielodzietne, zresztą rozpiętość bardzo wielką, od rodziny z jedynakiem, do rodziny z 14-ściergiem dzieci. Przeważa jednak zdecydowanie rodzina, w której jest od 4-9 dzieci /najwięcej rodziny posiadające 7-8 dzieci/.
Są to rodziny katolickie, Na 293 wypowiedzi tylko 2 są negatywne, 3 stwierdzają, że wiara była „słaba” czy „mała”. Wszystkie pozostałe wypowiedzi są jak najbardziej pozytywne, co zresztą wielu szczególnie podkreśla.
4. Diecezja. – Wypowiedzi wymieniają prawie wszystkie diecezje Polski /sprzed 1939/, z których pochodzą powołani. Wprawdzie z diecezji pińskiej jest tylko jedna, a z warmińskiej tylko trzy wypowiedzi. Do najliczniej wymienianych należą diecezjo: poznańska /38/, i krakowska /41/, a następnie: katowicka, przemyska, chełmińska i opolska.
5. Motywy wstąpienia. – Powołanie określają jako „głos wewnętrzny”, „upodobanie”, „pociąg”, „powołanie” itp. Oto fragment jednej z wypowiedzi: „Powołanie moje nie byłe jakieś nagłe, ale od dzieciństwa rosło razem ze mną i dojrzewało z wiekiem. Nikt mnie do tego nie zachęcał, ani ksiądz ani rodzice, a tym bardziej koledzy. Kiedy jako chłopiec słyszałem na kazaniu o radach ewangelicznych samorzutnie powstało we mnie to przeświadczenie, że to jedyne dla mnie” /z wypowiedzi zawartych w załączn. 2/.
„Go było powodem wstąpienia?” /pytanie 9/:
„chęć służenie Bogu” – 395 wypowiedzi
„praca misyjna” – 134
„wynagrodzenie za grzechy” – 151
„Co ostatecznie spowodowało, że wstąpiłem” …? /pyt. 10-12/:
„pismo lub książka religijna” – 205 wypowiedzi
„zachęta rodziców” – 41
„zachęta księdza” – 61
„zachęta kolegi” – 39
„możność noszenia habitu” – 103
„czy byłem ministrantem?” – 112
Wśród innych częściej podkreślanych motywów i powodów można wymienić następujące: zbawienie i uświęcenie własne, szukanie doskonałości, zamiłowanie do modlitwy, poświęcenie i ofiara, wdzięczność, służba NMP, chęć zostania kapłanem, służenie innym, pokuta, niechęć do świata, życie wspólne, rozczarowanie światem, wstręt do ludzi, marność świata, śmierć żony, różne przeżycia czy namowa innych.
- Zagadnienie kryzysu powołania.
„Czy byłem zadowolony z dokonanego wyboru?” /pyt. 13/
„zawsze” – 324 wypowiedzi
„tylko początkowo” – 22
„w pewnych okresach” – 72
„Czy przeżywałem przez dłuższy okres czasu?” /pyt. 14/
„wątpliwości co do swego powołania”-61wypowiedzi
„zniechęcenie do pracy nad sobą”-70
„opory zewn. /niechęć? Do zleconych prac zewnętrznych-64
„Co było przyczyną tych wątpliwości, zniechęcenia i oporów?” /pyt. 15/
„były to moje własne wątpliwości i przeżycia”-69wypowiedzi
„sposób traktowania mnie przez przełożonych”-62
„nieprzykładne życie współbraci”-33
B. Ankieta: „Moje uwagi na temat Powołania Braci Zakonnych” /załącznik 3/.
Ankietę rozesłano do poszczególnych zgromadzeń zakonnych i otrzymano 159 odpowiedzi różnych księży zakonnych. Wśród nich znalazło się 21 przełożonych i 7 magistrów, wychowawców i ojców duchowych.
II. Powołanie Brata Zakonnego w świetle opinii samych Braci i innych członków zgromadzenia zakonnego
Poniżej podaje się wybór tekstów dwóch w/w ankiet. Są to wypowiedzi na następujące pytania:
„Ankieta Osobista”:
Pytanie 16: „Dlaczego obecnie zmniejsza się liczba powołań na Braci?” /zał. 4/
Pytanie 17: „Co należałoby robić, aby zwiększyć liczbę powołań na Braci?” /zał. 5/
Ankieta: „Moje uwagi na temat Powołania Braci zak.” /wszystkie odpowiedzi/ – /zał. 6/
Na podstawie tych wszystkich odpowiedzi podanych w całości w załącznikach dokonano pewnego wyboru tekstów według przyjętego następującego schematu zagadnień:
- Postulat przyznania Bratu właściwej roli we wspólnocie zakonnej – traktowanie go jako pełnowartościowego członka /równość, szacunek, odpowiedzialność, apostolstwo/.
- Wychowanie, wykształcenie religijne i zawodowe, praca.
- Przyczyny zewnętrzne zmniejszania się liczby powołań Braci zak.
- Ideał Brata.
Uwaga: Wybrane teksty można odnaleźć w załącznikach według następujących skrótów podanych w nawiasach: Duża litera oznacza rodzaj ankiety / „Ankieta Osobista” = O; „Moje uwagi …” = U/. Następująca po literze liczba oznacza pytanie ankiety, druga liczba oznacza kolejny numer ankiety.
A. Postulat przyznania Bratu właściwej roli we wspólnocie zakonnej – traktowanie go jako pełnowartościowego członka /równość, szacunek, odpowiedzialność, apostolstwo/.
„Jeżeli ksiądz i brat składają równe śluby zakonne, niech będzie równość w ubóstwie i równość w traktowaniu. Dać braciom możność uczenia się zawodowo” /O, 17, 108/.
„Starać się o życie według woli Bożej, a wszystko inne będzie przydane. Wówczas odpadnie ten fatalny klin, który tak rozbija życie zakonne – nie będzie panów i pariasów. W klasztorach są: bracia – kucharze, bracia – szewcy, bracia – klerycy i bracia – kapłani. Oto prawdziwa rodzina zakonna, kwitnący duch Chrystusowy” /O, 17, 347/.
„Uważam, że należy znieść kastowość w zakonach, wprowadzić prawdziwą miłość rodzinno-zakonną, dać zaufanie, możność jakiejś inicjatywy i okazać że jest człowiekiem a nie pariasem” /O, 17, 356/.
„Trzeba zmienić gruntownie stosunek i mniemanie jakie się ma o bracie zakonnym, obecnie nie można do braci stosować tych metod, jakie prowadzono kilkanaście lat temu, nie można absolutnie łączyć brata XX wieku z bratem XIX wieku, musi koniecznie być zmieniony zakres działania i pracy dla braci, musi być wymiana myśli między przełożonym a bratem oraz musi się czuć jak w domu. A wreszcie musi sam zrozumieć konieczność cierpienia i ofiary, na jaką się zdobył wstępując do zakonu, ale pomimo to nawet święty też czuje niezadowolenie z powodu przykrości jakich doznaje” /O, 17, 410/.
„Każdy człowiek dąży aby coś zdobył i swoją osobowością miał wpływ na sprawy kraju czy u nas zakonu. A brat zakonny /o ile chodzi o zakony kleryckie/ jest w swoim zakonie bez żadnych praw i przywilejów, tylko ma zawsze same obowiązki” /O, 16, 198/.
„Braci zakonnych traktuje się jako zwykłą pomoc domową, nawet niektóre konstytucje głoszą, że tylko tylu przyjmować na braci, ilu potrzeba do roboty. Tak żeby mogli zdobyć doskonałość i uświęcili się to mało na te się zważa” /O, 16, 198/.
„Dlatego, że w zakonie bracia laicy nie posiadają żadnych praw i nie mogą czuć się członkami rodziny zakonnej a kapłani zakonni, szczególnie przełożeni traktują braci laików tak jak swych niewolników, tak jak pariasów, tak jak więźniów obozowych. Ja np. każdemu młodzieńcowi, który, zwierza mi się, że chce wstąpić do zakonu na brata laika, nie radzę czynić tego, wyjaśniając mu szczegółowo – kim jest brat laik w zakonie – to parias zakonny. Gdyby ktoś przed moim wstąpieniem do zakonu wyjaśnił mi, jak traktowany jest brat laik w zakonie, to za te wyjaśnienie byłbym mu bardzo wdzięczny i nie wstąpiłbym do zakonu na laika” /O, 16, 221/.
„Człowiek dzisiejszy chce posiadać, wyżyć się, mieć wolę nieskrępowaną i coś znaczyć” /O, 16, 290/.
„W klasztorze bracia przy zetknięciu się z księżmi i klerykami za bardzo się poufalą … bezkrytycznie odnoszą się do uczących się, jako próżnujących – dla prostych braci wartość przedstawia tylko praca fizyczna … chcą lepiej zjeść … pomimo że nie jest doglądany przy pracy, mówi że się go pędzi do niej” /U, II, 3/.
„Że brat odchodzi – jest i ta przyczyna w zakonie kleryckim, że po pewnym czasie pragnąłby zostać księdzem. A przejścia z jednej klasy do drugiej zabraniają konstytucje. Poczucie niższości i społeczne „upośledzenie” w hierarchii życia zakonnego” /U, II, 41/.
„Moim zdaniem bart zakonny jest przepracowany; czasem daje mu się odczuć jego niższość, nie dba się o czyste i przyzwoite pomieszczenie dla niego, mieszkanie dlań przeznaczone jest zwykle najbiedniejsze i najgorzej położone. Często używa się w znaczeniu niezbyt miłym powiedzenia „i ten ostatni braciszek zakonny”. Nie mają czasu na osobiste swoje zainteresowania i na potrzeby kulturalne” /U, II, 43/.
„Częstokroć przestarzały sposób bycia stwarzający zbytni przedział między ojcami i braćmi /niemożliwość przejścia ze stanu laickiego do kleryckiego, odseparowanie od urzędów, głosowania i innych wpływów na bieg wypadków w Zgromadzeniu”/U, II, 58/.
„Bracia jak każdy inny człowiek muszą znaleźć serce w zgromadzeniu, poszanowanie osobowości, nie wymagać od nich większych cnót niż od kapłanów, gdyż wszyscy są na drodze doskonalenia się” /U, II, 73/.
„Brak klimatu braterstwa i życzliwości w zakonie, nieodpowiednie postępowanie przełożonych /wysługiwanie się braćmi, odmawianie im drobnych ulg i rozrywek, skąpstwo okazywane wobec nich, brak wnikania w ich stosunki rodzinne i życie osobiste”/U, II, 78/.
„Prócz tego trzeba przeprowadzić „demokratyzację” konstytucji i przepisów. Niesłychanie razi traktowanie kogoś jako człowieka niższego rzędu. Propaganda jest rzeczą zabójczą, jeśli obietnic nie realizuje się później w praktyce. Działa ona wówczas przeciw zgromadzeniu” /U, III, 78/.
„Znaleźć sposób zlikwidowania niesamowitego antagonizmu pomiędzy kapłanami a braćmi w zgromadzeniu i tego druzgocącego pesymizmu życiowego dopatrującego się tak często niestety jedni u drugich, z taką zajadłością jakby kastową cech wyłącznie ujemnych, powiększonych rozpaloną wyobraźnią”/U, III, 80/.
Uzupełnienie 1.
Poniżej podaje się wybór zagadnień, jakie m.in. można odnaleźć w Ankiecie Osobistej:
- poniżany, traktowany jak służący /O, 16, nr: 19, 55, 58, 105, 179, 198,199/.
- niska ocena funkcji /zadań/ brata w zakonie /O, 16, nr: 3, 5, 6/.
- pogardliwe traktowanie, lekceważenie braci /O, 16, nr: 23, 208, 209, 212, 286, 322, 346, 398, 401, 447/.
- złe traktowanie przez księży, przełożonych /O, 16, nr: 42, 53, 54, 59, 62, 63, 68, 78, 87, 88, 94, 100, 101, 116, 122, 123, 156, 160, 161, 181/.
- brak uznania, poważania, opieki /O, 16, nr: 47, 60, 76, 88, 96, 97, 98, 115, 159, 190, 197/.
- zmienić konstytucje /O, 16, 197/.
- dysproporcja między księdzem a bratem, brak praw /O, 16, nr: 5, 109, 119/.
- brak głosu /O, 16, nr: 36, 56, 62/.
- nie czują się członkami zakonu /O, 16, nr: 69, 122, 198, 199/.
- brak równości /podział/, brak praw /O, 16, nr: 105, 161, 198, O, 17, nr: 346, 347, 353, 356, 367, 368, 379, 400, 401, 402, 403, 404/.
- brak głosu /przedział/ /O, 16, nr: 209, 210, 221, 326, 335, 346, 371, O, 17, nr: 23, 301 329, 383, 386, 399/.
- postulat dobrego /równego/ traktowania członków /O, 17, nr: 3, 5, 7, 23, 37, 39, 40, 41, 46, 51, 53, 101, 108, 122, 160, 198, 199, 210, 227, 239, 290/.
- kształcić zakonników a nie służących /O, 17, nr: 30, 76, 78, 210, 221, 243, 246, 286, 295, 309, 320, 323, 328, 352, 382/.
- nie nakazywać najniższych posług /O, 17, nr: 63, 64/.
- traktować jak ludzi normalnych, z szacunkiem /O, 17, nr: 58, 102, 179, 327, 348/.
- dać pozycję wśród społeczności zakonnej /O, 17, 318/.
- okazać miłość i szacunek /O, 17, nr: 87, 100, 104, 116, 127, 171, 190, 198, 201, 207, 210, 218, 235, 236, 294, 308, 333, 358, 411, 412, 425, 448/.
- z szacunkiem dla powołań „występujących” /wydalonych /O, 17, 294/.
- nie rozdzielać nowicjatów /O, 17, 210/.
Uzupełnienie 2.
Dla informacji jak liczne są niektóre wypowiedzi podaje się następujące zestawienie: /dotyczy Ank. Osob./
Na 165 wybranych wypowiedzi spotykamy następujące zagadnienia:
zagadnienie równości – 76 wypowiedzi
dokształcenie zawodowe – 45
konieczność wiedzy religijnej – 14
dokształcenie ogólne – 18
stosunek przełożonych /zły/ – 8
konieczność lepszej opieki – 31
praca fiz. koliduje z porządkiem zak. – 7
brak szacunku dla braci – 45
W innym zestawieniu /z Ank. Osob./ na 177 wypowiedzi, 90 z nich mówi o braku szacunku dla braci ze strony pozostałych członków społeczności zakonnej.
Uzupełnienie 3.
Poniżej podaje się numery pytań i ankiet, gdzie można znaleźć teksty na temat równości itp.:
O, 16, nr: 46, 56, 62, 69, 108, 210.
O, 17, nr: 3, 23, 40, 102, 411, 427, 163, 181, 327
U, I, nr: 107.
U, II, nr: 85, 88.
U, III nr: 7, 12, 24, 30.
B. Wychowanie, wykształcenie religijne i zawodowe, praca.
„Wychować po zakonnemu, wpoić cel i ideał zgromadzenia i uświadomić po co są w klasztorze” /O, 17, 121/.
„Należałoby i po nowicjacie jeszcze mieć nad nimi większą opiekę i dokształcenie, okazać więcej serca, wyrozumiałości, nie tylko w teorii ale praktycznie” /O, 47, 171/.
„W pierwszym rzędzie należy ich cenić, wychowywać od początku mocną ręką, nie przyzwyczajać do komfortów, bo jak po nowicjacie trafi na gorszą placówkę, to się zniechęci i rzuci habit” /O, 17, 190/.
„Po nowicjacie, to uświęcenie braci idzie samopas. Przełożeni tym się jakby nie zajmują, a na to i dla braci też by musiał być czas. Bo dla ludu, dla obcych wszyscy księża dużo pracują, a swoim też się należy, dlatego tym większej i wszechstronnej opieki, musieliby bracia mieć swych księży prefektów /tak jak mają klerycy/. Oni by bezpośrednio czuwali, czy brat nie jest pracą przeciążony, ile godzin snu czy czytania duchownego i rozmyślania nie przesypia. Trudności braci oraz ich prośby, poparte samą osobą księdza prefekta, łatwiej i skuteczniejsze miałyby u przełożonych poparcie. Opieka większa tym bardziej, że świat i rodziny gorsze, a powołania słabsze” /O, 17, 201/.
„W zakonie zainteresować brata jaką specjalnością, stanowczo pogłębiać jego wiedzę świecką i religijną, zająć się nim, uszanować jego osobowość, uczyć kulturalnego służenia Bogu i ludziom” /O, 17, 51/.
„Trzeba mu dać taki zawód jaki lubi albo jaki ma i podnieść na wyższy poziom wiedzy religijnej, a nie tylko łopatę i miotłę” /O, 17, 64/.
„Należy kształcić jako zakonników w danym zakonie swego celu tak umysłowo, fachowo i duchowo, a nie jako służących dla ojców jako władców danego zakonu” /O, 17, 30/.
„Za dużo występuje z powodu przeciążenia pracami fizycznymi a zaniedbani w życiu wewnętrznym no i o tym rozpowiadają na zewnątrz” /O, 16, 27/.
„Dać im większe wykształcenie duchowe i możliwości wypełnienia zakonnych obowiązków nie przywalając robotą, wspólne życie” /O, 17, 123/.
„Współczesne pokolenie ma w sobie dynamizm twórczy, zapał i aktywność. Jeśli brat zakonny, który powinien być bardzo starannie uformowany, nie będzie zaangażowany do czynnego apostolstwa to nie będzie miał satysfakcji życiowej, nie rozwinie swego powołania i prędzej czy później zakon opuści” /U, II, 23/.
„Że powołania w zgromadzeniu gasną, powodów trzeba szukać najpierw w braku należytej opieki duchowej nad braćmi ze strony przełożonych i wszystkich księży duchownych, następnie w braku dobrego samopoczucia – nie ma określonego zawodu, czuje się niepotrzebnym, załamuje się psychicznie i wychodzi” /U, II, 28/.
„Powołanie brata nie może się rozwinąć często z powodu jego własnej ciasnoty umysłowej i duchowej, gdy nie może zrozumieć i przeszczepić na grunt własnej duszy wskazań o konieczności zaparcia siebie i umorzenia miłości własnej, a często z powodu wnikliwej pracy wychowawczej nad nim w okresie postulatu i nowicjatu i należytej opieki duchowej w pierwszych latach po profesji” /U, II, 54/.
„Udziałem aktywnym w życiu zakonnym nazywam wspólne przeżywanie wartości duchowych przejętych z ewangelii a złożonych przez Fundatorów w tonie zakonu. Nie dopuszczajmy, aby bracia stawali się „anachoretami” i „słupnikami” /U, II, 110/.
„Środki zaradcze:
- Przedłużenie nowicjatu dla braci do 2 lat.
- Obrócenie drugiego roku nowicjatu na dokształcanie intelektualne braci w dziedzinie religijnej a nawet ogólnokształcącej.
- Pozostawienie ich po nowicjacie w domach nowicjackich lub o większej ilości braci i przydzielenie im kierownika duchownego.
- Wyznaczenie im spośród księży prefekta, który by bronił ich interesów i do którego mogliby się z zaufaniem zwracać.
- Umożliwienie każdemu zdobycia wykształcenia fachowego.
- Czuwanie by bracia mieli czas potrzebny na odprawienie swoich ćwiczeń duchownych oraz na odpoczynek /wakacje, niedziela, jakaś godzina w ciągu dnia/.
- Należyte traktowanie braci przez księży.
- W miarę możności osobne nowicjaty dla braci, by przebywając w nowicjacie z klerykami nie ulegli już w początkach życia zakonnego kompleksowi niższości” /U, III, 47/.
Uzupełnienie:
Poniżej podaje się numery pytań i ankiet, gdzie mężna znaleźć teksty na w/w temat:
O, 16, nr: 215, 244, 300.
O, 17, nr: 120, 195, 11, 90, 94, 99, 101, 105, 159, 37, 394, 207, 13, 295, 354.
U, II, nr: 2, 13, 39, 46, 48, 87, 108, 109, 124, 148.
U, III, nr: 7, 19, 46.
C. Przyczyny zewnętrzne zmniejszania się liczby powołań Braci.
Poniżej podaje się przykładowy wybór zagadnień, jakie m.in. można odnaleźć w Ankiecie Osobistej, pytanie 16. /w nawiasach numer ankiety/:
- niezrozumienie ze strony świata /duch świata/ – 1, 2, 4, 7, 10, 11, 113, 117, 139, 154.
- warunki zewnętrzne – 101, 118, 132, 133, 135, 138, 139, 140, 141, 147, 148, 149, 150, 153, 167.
- duch zepsucia – 66.
- brak zrozumienia ideału brata – 164, 165.
- duch czasu, brak moralności – 202, 203, 206, 210, 212, 263, 288, 308, 326, 378, 435.
- zepsucie wśród młodzieży – 426, 439.
- łatwość zdobycia w świecie nauki i zawodu – 4, 6, 83, 91, 98, 99, 100, 102, 103, 104, 157, 171, 200.
- przemiany społeczne – łatwość pracy, awansu, rozrywki sportowe i kulturalne – 67, 200, 351, 359.
- zanika życie chrześcijańskie w rodzinie – 140, 143, 193.
- brak wychowania w rodzinach – 333, 346.
- młodzież szuka przyjemności – pęd życia – brak ideałów – 137, 151, 152, 184, 185, 186, 187, 188, 200.
- obniżenie poziomu religijnego wśród młodzieży – 157, 196.
- nieprzychylna propaganda – 38.
D. „Budzenie” powołań.
„Prawie nic się nie słyszy z ambon o powołaniu na brata zakonnego. Widocznie mało jest księży, którzy przekonani są o potrzebie istnienia tego stanu. Już pierwszy ksiądz, z którym rozmawiałem na temat swego powołania – a był te mój proboszcz, radził mi zostać księdzem, ale nie braciszkiem” /O, 16, 359/.
„Nie jest żadną tajemnicą ani odkryciem, że nastawienie kleru świeckiego w stosunku do powołań zakonnych w ogóle, a w szczególności do powołań braci jest jak najbardziej negatywne. Po parafiach nie można dostrzec jakiejkolwiek akcji, aby parafianom przedstawić wielkość rad ewangelicznych” /U, I, 11/.
„Wielka laicyzacja w kraju. Nieznajomość ideału życia zakonnego.” … „Młodzi jakoś łatwiej zdobywają sobie dziś pozycję w życiu. Duchowieństwo nigdy nie porusza tematu o ideale życia zakonnego. Słaba więź między placówkami zakonnymi a młodzieżą. Przestają z młodzieżą tylko ex officio, a poza tym nie mają dla młodzieży czasu” /U, I, 87/.
„Oprócz ogólnej laicyzacji i praktycznego materializmu na brak powołań na braci zakonnych wpływa brak elitarnej pracy duszpasterskiej , a gdy ona jest ogranicza się do nabożeństw para-liturgicznych, pomocy gospodarczej przy kościele /a czasem i plebanii/, ograniczenie programu do pewnej pobożności, uczciwości, życzliwości i obyczajności z pominięciem teologii krzyża, wieczności i nadprzyrodzoności” /U, I, 98/.
„Brak odpowiedniej i stałej propagandy własnej, brak odpowiednich ogłoszeń, informacji ze strony zakonnej, które należałoby dostarczyć duszpasterzom świeckim. Brak gorącej stałej modlitwy ze strony braci zakonnych i ich współbraci kapłanów o powołania zakonne” /U, II, 149/.
„W dzisiejszym świecie nie może być ideałem wygolona głowa. Ta wygolona głowa może stać na końcu, gdy zakonnik jest już dojrzały w dążeniu do doskonałości. Ale podsuwać mu to jako pierwsze – to nie jest atrakcyjne” /U, III, 87/.
„Lepiej uczyć zdrowego człowieczeństwa, a nie baczyć na takie marginesowe sprawy. Powołanie na brata musi stać się atrakcyjne. Przecież on powinien w pierwszym rzędzie być tym apostołem laikiem chociaż zakonnikiem” /U, III, 87/.
„Ja o swoje powianie modliłem się od dzieciństwa, bardzo go sobie cenię i mimo wszystko nie myślę z niego zrezygnować ale dziś po 13 letnim doświadczeniu największemu memu wrogowi nie życzyłbym tego chleba i dlatego boję się nie tylko modlić o powołania ale komukolwiek proponować wstąpienie, by mnie potem nie przeklinał” /O, 17, 355/.
„Podnieść wartość Bożą i społeczną szarej pracy brata zakonnego; propagować w kazaniach i publikacjach wysoką wartość życia i pracy zakonnego brata. Wykazywać na przykładach świętych braci różnych zakonów do jak wysokiej doskonałości chrześcijańskiej można dojść w tym stanie. W powszechnym życiu Kościoła i wewnętrznym zakonów w odpowiedni sposób uszanować ten skromny stan, nie wytwarzać kompleksu niższości brata zakonnego” /U, III, 159/.
Uzupełnienie:
Poniżej podaje się wybór zagadnień w/w tematu, jakie m.in. można odnaleźć w Ankiecie Osobistej:
- za mało modlitwy i umartwienia w zakonie – modlić się o powołania – O, 16, nr: 175, 177.
O, 17, nr: 10, 25, 28, 59, 74, 96, 107, 110, 118, 131, 139, 140, 155, 173, 175, 183, 184, 192, 199, 210, 220, 222, 230, 233, 234, 247, 248, 251, 253, 262, 267, 278, 289, 291, 305, 311, 312, 316, 317, 319, 333, 342, 344, 345, 351, 365, 381, 407, 409, 422, 423, 436, 446.
- propaganda zniechęcająca – O, 16, 400.
- złe postępowanie księży – O, 16, nr: 134, 136.
- konieczna większa propaganda – O, 16, nr: 130, 144, 167, 176, 359.
O, 17, nr: 2, 26, 51, 54, 67, 82, 91, 98, 103, 132, 133, 135, 146, 157, 167, 176, 196, 199, 201, 205, 216, 232, 237, 238, 259, 260, 270, 281, 282, 283, 294, 313, 314, 316, 345, 444, 446.
- zająć się młodzieżą – O, 17, nr: 17, 136, 137, 187, 200, 206, 215 297, 385, 389.
- kontakty z młodzieżą – O, 17, nr: 136, 194, 219, 223, 273, 279.
- urobienie dobrych rodziców – O, 17, nr: 202, 288.
- ukazanie wartości powołania – O, 17, 294.
E. Ideał Brata Zakonnego.
„To niedocenianie ważności powołania brata zakonnego tak u kleru diecezjalnego jak i zakonnego. Słyszy się nieraz jakoby bracia nie byli pełnymi zakonnikami, lecz jakimiś laikami, którzy z czasem nie będą mieli racji bytu z powodu obecnych warunków i nowego ducha czasu” /O, 16, 326/.
„Ideał życia zakonnego musi świecić jasno w klasztorze od przełożonego i ojców. Wychowanie powinno być naprawdę zakonne, aby kandydat z świeckiego stał się człowiekiem duchownym. Życie wewnętrzne, duch apostolski – misyjny, wierność zasadom i przepisom życia zakonnego oraz gorąca modlitwa zakonników wyjedna bardzo dużo powołań na braci zakonnych /O, 17, 334/.
„Niepewny brak ideału całe życie, być braciszkiem nie pociąga”/O, 16, 142/.
„Mało w ogóle powołań wyższych, idzie się „na brata” często dlatego, że się nie może być księdzem. Brak zrozumienia i uświadomienia ideału brata zakonnego” /O, 16, 165/.
„Brak więc czego? Brak ze strony stanów doskonałości czynników mocno przyciągających, olśniewających. Wielu by przyszło prosić o przyjęcie, gdyby nad furtą klasztorną, koło której co dzień przechodzą, zabłysło im jasne słońce ideału doskonałości ewangelicznej. Niech się zjawi znów drugi św. Franciszek, w którym by jaśniała wielka świętość życia, i przebijał się ideał ewangeliczny, niech przyjdzie znów Jan Bosco, a pójdą za nimi falangi młodzieży. Oto dlaczego w tym samym czasie, kiedy jedne domy zakonne czują głód braci koadiutorów, O. Maksymilian Kolbe ściąga do Niepokalanowa setki dzielnych chłopaków, majstrów a nawet inżynierów. Bo zadziałał magnetyzm świętości” /U, I, 110/.
III. Teksty wybrane z „Perfectae Caritatis”
„Instytuty powinny popierać wśród swoich członków należyte poznanie warunków życia, ludzi i okoliczności czasu oraz potrzeb Kościoła, a to w tym celu, ażeby rozumnie oceniając w świetle wiary położenie dzisiejszego świata i pałając gorliwością apostolską, mogli skuteczniej nieść pomoc ludziom” /2 d/.
„Sposób życia, modlitwy i pracy powinien dobrze odpowiadać dzisiejszym możliwościom fizycznym i psychicznym członków, jak również – stosownie do wymogów charakteru każdego instytutu – potrzebom apostolskim, wymaganiom kultury, warunkom społecznym i ekonomicznym, i to wszędzie, a zwłaszcza na terenach misyjnych. Według tych samych kryteriów należy również przebadać sposób rządzenia w instytutach” /3/.
„Skuteczną odnowę i należyte przystosowanie można osiągnąć tylko przy współpracy wszystkich członków instytutu.”
„W sprawach, które dotyczą całego instytutu, przełożeni powinni w odpowiedni sposób zasięgnąć zdania i wysłuchać swoich podwładnych” /4/.
„Żeby zaś między członkami był ściślejszy węzeł braterstwa, należy tych, których nazywa się konwersami, pomocnikami, czy jeszcze inaczej, związać mocno z życiem i dziełami wspólnoty.”
„Męskie zaś klasztory oraz instytuty w części tylko kleryckie mogą, zgodnie ze swym charakterem, przyjmować według konstytucji duchownych i laików na równych warunkach, z równymi prawami i obowiązkami, wyjąwszy te, które wypływają z wyższych święceń.”/15/.
„Następnie niech zakonnicy przez całe życie starają się troskliwie doskonalić tę kulturę duchową, naukową i techniczną, a przełożeni – w miarę możności – niech im dadzą do tego sposobność, zapewnią pomoce i czas” /18/.
Uwagi.
Te wszystkie opinie na pewno są niekiedy „bardzo subiektywne. Często obiektywny stan rzeczy może być zupełnie inny. Jednakże takie opinie, nawet najbardziej subiektywne są również „faktem”, to znaczy nie pozostają bez znaczenia dla wspólnoty zakonnej. Część tej wspólnoty tak właśnie myśli.
Jak wynika z danych personalnych, uczestnicy ankiety osobistej pochodzą przeważnie ze środowiska wiejskiego. Na pewno współczesne przemiany we wsi wywarły również pewien wpływ na postawy i przekonania braci.
Rodziny, z których pochodzą wyżej wymienieni bracia, to przeważnie rodziny wielodzietne, a ich członkowie są wierzący i praktykujący.
Można dyskutować, czy takie właśnie /jak wynika z ankiety/ są postawy i przekonania większości braci zakonnych w Polsce, niemniej ci, którzy brali udział stanowią czwartą część wszystkich braci w Polsce. Wypowiedzi tej grupy nie wykazują żywego oddziaływania czynników nadprzyrodzonych w kształtowaniu się powołania. Wprawdzie samo powołanie uznają jako łaskę Bożą, a w trosce o nowe powołania polecają modlitwę. Jednak czytając te wypowiedzi pełne wyrzutu wobec braku uznania dla swojej osoby, wobec ciężaru pracy codziennej – odnosi się wrażenie, że mamy do czynienia z „uciskaną” klasą społeczeństwa świeckiego. Cierpienie wynikające z braków we wspólnocie zakonnej przestało być czynnikiem przemiany wewnętrznej. Możliwe, że taka postawa byłaby już postawą heroiczną, ale pozostanie faktem, że takiej postawy ankieta osobista w swej większości nie ujawnia.
Bracia pragną szacunku i uznania za równo ze strony przełożonych jak i innych członków tej wspólnoty zakonnej – chcą być pełno wartościowymi członkami tej wspólnoty. Dlatego postulaty o pełniejsze wykształcenie religijne i zawodowe. Dlatego postulat większej troski o życie zakonne braci.
We wszystkich staraniach propagandowych /„budzenie powołań”/ o nowe powołania braci na pewno najważniejszą sprawą jest ukazanie wartości życia chrześcijańskiego, jakie można realizować w zgromadzeniu zakonnym. „Wypracowanie” i „pokazanie” – wzoru – ideału brata zakonnego posiada tutaj zasadnicze znaczenie. Chodzi o ukazanie pełnowartościowego zakonnika.
Właściwe ustawienie i dowartościowanie pracy fizycznej – oto postulat szczególnego znaczenia. Wykonanie pewnych prac fizycznych jest nie tylko potrzebą danego domu zakonnego, ale praca winna być świadomie czynnikiem kształtującym osobowość w realizowaniu osobistej świętości. W rzeczywistości polskiej, gdzie doktryna marksistowska przypisuje szczególne znaczenie pracy, dowartościowanie jej również z punktu chrześcijańskiego, „pokazanie” człowiekowi pracy jak należy zaangażować się w sprawy doczesne – oto jeden z problemów dawania świadectwa przez Kościół. Właśnie bracia zakonni winni „pokazać” jak dokonać na tym odcinku realizacji „consecratio mundi”.
Na koniec warto zwrócić uwagę na jakąś korelatywność postulatów Kościoła z postulatami zawartymi w wypowiedziach samych braci. To co od dawna nurtowało i dojrzewało w świadomości braci zakonnych, zostało wyrażone we współczesnej nauce Kościoła, który pragnie również na płaszczyźnie społecznej /nie tylko nadprzyrodzonej/ uznać brata zakonnego jako pełnowartościowego członka wspólnoty zakonnej, odpowiedzialnego za jej losy i prace.
Archiwum KWPZM