Ks. Bronisław Mokrzycki SJ
WSPÓŁPRACA ZAKONÓW Z INNYMI RODZINAMI ZAKONNYMI, KAPŁANAMI
I OSOBAMI ŚWIECKIMI W ŚWIETLE ADHORTACJI APOSTOLSKIEJ „VITA CONSECRATA”
Dar życia konsekrowanego, red. E. Nieradka, S. Haręzga, Rzeszów: Poligrafia Wyższego Seminarium Duchownego w Rzeszowie 1996, s. 89-117.
- Soborowa wizja Kościoła jako tło i kontekst papieskiego rozumienia „współpracy”
Jan Paweł II w omawianej Adhortacji bardzo głęboko rozumie „współpracę” osób konsekrowanych z wieloma podmiotami, na różnych płaszczyznach. Wcale nie idzie tu jedynie o praktykę, sprawność działania, ułatwienie, naturalną logikę „ekonomicznego myślenia” czy skutecznej, „dobrej roboty” w sensie prakseologii T. Kotarbińskiego („Traktat o dobrej robocie”).
Wprost albo w podtekście Papież odwołuje się do obiektywnego obrazu Kościoła w nauce Soboru Watykańskiego II, czyli do eklezjologii biblijno-patrystycznej. Sobór przypomniał MISTERIUM KOŚCIOŁA w biblijnych obrazach, które są wymowne i winny kształtować naszą świadomość, mobilizując do współpracy wszystkich wierzących w Chrystusa i współtworzących Jego Kościół.
W dziewięciu obrazach ukazał nam sobór Misterium Kościoła językiem Biblii, nawiązującej do naszego ludzkiego życia.
- Obrazy zasadnicze:
- Nieskalana OBLUBIENICA Niepokalanego Baranka.
- Mesjaniczny LUD BOŻY w drodze (wędrujący i walczący).
- Mistyczne CIAŁO CHRYSTUSA.
- Obrazy pastersko-nomadyczne:
- OWCZARNIA, której „Bramą” jest Chrystus.
- TRZODA, której „Pasterzem” jest Pan.
- Obrazy rolniczo-ogrodnicze:
- ROLA UPRAWNA z „Drzewem oliwnym”, wyrastającym z „Korzeni” Patriarchów.
- WINNICA WYBRANA, w której Chrystus jest „Krzewem”, wierni zaś latoroślami.
- Obrazy przemysłowo-urbanistyczne:
- BUDOWLA BOŻA, Dom Boga, w którym mieszka Jego „Rodzina”.
- GÓRNE JERUZALEM, „Nowa Jerozolima” – „Matka nasza”.
Zapyta ktoś: Co to ma wspólnego z omawianym zagadnieniem „współpracy”? Odpowiadam: Bardzo wiele! Współpraca bowiem, o której tu mówimy, wynika z obiektywnych i wewnętrznych powiązań, istniejących w całym Kościele, niezależnie od naszych upodobań czy woli. Jakżeż bardzo „współpracują” z sobą obiektywnie: elementy jednej konstrukcji; żywe cząstki witalne zespolone w drzewie czy winnym krzewie; różne komórki, organiczne i najściślej wzajemnie powiązane w jednym ciele. I najważniejsze: we wszystkim idzie tu o MIŁOŚĆ – to „oblubieńczą”, która nie uznaje podziału, odejścia czy izolacji lub zamknięcia. Jan Paweł II chyba najchętniej i z upodobaniem odwołuje się do tego właśnie obrazu Kościoła – Oblubienicy Chrystusa – i to nie tylko w Adhortacji „Vita Consecrata”.
Autorowi Adhortacji wyraźnie idzie najpierw o głęboką ŚWIADOMOŚĆ Kościoła, a dopiero później o praktykę, która winna wypływać z wnętrza człowieka w pełni świadomego, kim jest i co dlań wynika z samej natury „nowego istnienia” w ramach tego Misterium.
- „Świadomość i duchowość komunii”
Ojciec Święty w Adhortacji „Vita Consecrata” mówiąc o współpracy osób konsekrowanych posługuje się także innymi określeniami, takimi jak: „więź”, „dialog”, a chyba najczęściej i z wyraźnym upodobaniem soborowym określeniem – „KOMUNIA”. Warto niejako wsłuchiwać się w swoistą „melodię” papieskich określeń, by lepiej zrozumieć intencje Autora.. Dlatego przytaczam tu niektóre z tych charakterystycznych określeń i zwrotów, niby „litanię” stanowiącą „tło” dla dalszych rozważań podjętego tematu. Oto najważniejsze zwroty: „Coraz pełniejsza komunia między chrześcijanami” (VC 2), „Wielka rzeczywistość kościelnej komunii” (VC 4), „Klasztory (…) wymownym znakiem komunii” (VC 6), „Kościół jako organiczna komunia” (VC 31), „Święta władza w służbie kościelnej komunii, która jest komunią organiczną, zorganizowaną według porządku hierarchicznego” (VC 32), „Kościół jest w swej istocie tajemnicą komunii” (VC 41), „Uczestnictwo w trynitarnej komunii” (VC 41), „Nauka o Kościele-komunii, głoszona z wielką mocą przez Sobór Watykański II” (VC 46), „Od osób konsekrowanych oczekuje się, by były prawdziwymi mistrzami komunii i by żyły jej duchowością jako świadkowie i twórcy owej „wizji komunii, która zgodnie z zamysłem Bożym stanowi zwieńczenie historii człowieka. Zamysł kościelnej komunii, rozwijając się w duchowość komunii, kształtuje sposób myślenia, mówienia i działania” (VC 46), „Kościół jako komunia i tajemnica” (VC 47), „Trwając w komunii z Kościołem” (VC 49), „Duchowe doświadczenie komunii i współpracy (winno się stać) udziałem całego Kościoła także po Synodzie. Ja również gorąco pragnę – pisze Jan Paweł II – aby wzrastała we wszystkich świadomość i duchowość komunii” (VC 50), „Podtrzymywać świadomość komunii między ludami, rasami i kulturami oraz dawać jej świadectwo” (VC 51), „Miłość, czerpiąca moc z modlitwy, źródła komunii, ma stać się zasadą życia” (VC 51), „Poczucie kościelnej komunii” (VC 52), „Wkład w budowanie komunii (VC 53), „Instytuty wyrażają komunię” (VC 53), „W perspektywie komunii otwartej na wyzwania naszej epoki” (VC 53), „Organizmy łączności i komunii” (VC 53), „Nauka o Kościele jako komunii” (VC 54), „Nowe formy współpracy i komunii” (VC 55), „Wszystko to należy czynić w komunii i dialogu z innymi podmiotami tworzącymi Kościół” (VC 74), „Czynna komunia między różnymi charyzmatami” (VC 74).
Cytując te fragmenty zdań, pozornie tylko wyrwane z kontekstu, pragnę przybliżyć bogaty koloryt zawarty w określeniach towarzyszących terminowi „komunia”, jakim posługuje się Autor tak często i świadomie.
- „Wizja komunii wieńczącej dzieje zbawienia”
Współpracą o której ma mówić ten referat, w kontekście „komunii” nie tylko poszerza się poza wymienione w tytule podmioty, ale także pogłębia się teologicznie, zwłaszcza w kierunku duchowości bardzo otwartej. Ta „wizja komunii” w papieskim dokumencie sięga najgłębiej, gdy ukazuje ostateczne źródło wszystkich ludzkich powiązań, zaangażowania i współdziałania.
- „Uczestnictwo w trynitarnej komunii”
Idzie o Boży plan, nazywany tu najczęściej „zamysłem Bożym”, dotyczącym zbawienia. Źródłem zbawienia, Kościoła i życia konsekrowanego jest ostatecznie Trójca Przenajświętsza. Inicjatywa Ojca, wykonanie „zamysłu” przez Syna Bożego Wcielonego – Jezusa Chrystusa, zwłaszcza w Jego Paschalnym Misterium, wreszcie działanie nieustanne i uświęcające Ducha Świętego w Kościele-Oblubienicy Chrystusa – oto droga prowadząca do sakralności chrześcijanina, zwłaszcza w życiu konsekrowanym (wg VC 41).
- Oblubieńcza miłość Chrystusa do Kościoła-Oblubienicy
Z Chrystusowej Ofiary paschalnej wywozi się całe piękno Kościoła jako Oblubienicy Chrystusa „bez zmazy i zmarszczki” (por. Ef 5,27). Podstawą wszystkich relacji w Kościele jest ta Chrystusowa i oblubieńcza miłość, boska „Agape”, dana Kościołowi wraz z Darem Ducha Świętego (por. J 13,34; 15,12; KK 9). W papieskim rozumieniu „komunii” ważną rolę odgrywa obraz Kościoła-Oblubienicy, Miłość-Agape i Nowe Przykazanie.
- Życie konsekrowane wyraża samą naturę Kościoła
Papież przypomina soborową naukę o życiu konsekrowanym, które „należy niezaprzeczalnie do życia i świętości Kościoła” (por. KK 4). „Znaczy to, że życie konsekrowane, obecne w Kościele od samego początku, nigdy nie zaniknie jako jego niezbywalny i konstytutywny element, ponieważ wyraża samą jego naturę (…). Profesja rad ewangelicznych jest głęboko powiązana z tajemnicą Chrystusa, ma bowiem uobecniać niejako tę formę życia, którą On wybrał, wskazując na nią jako na wartość absolutną i eschatologiczną (…). Wizja Kościoła złożonego wyłącznie z szafarzy i wiernych świeckich nie odpowiada zamiarom jego Boskiego Założyciela, jak możemy odczytać z Ewangelii i z innych pism Nowego Testamentu” (VC 29).
- Życie konsekrowane z natury swej otwarte na „komunię”
Z racji „integralnego” i „organicznego” powiązania z naturą Kościoła życie zakonne (konsekrowane) musi być otwarte na wszelką współpracę, jeżeli ma być autentyczne. Tak głęboko rozumiana „komunia” wiąże się z postawą otwartą, dialogiem, miłością nadprzyrodzoną (czyli „Agape”!).
Przechodząc do konkretów „komunii”, czyli współpracy Instytutów życia konsekrowanego z różnymi podmiotami, przedstawię je w poszerzonym zakresie i w hierarchicznej kolejności, trzymając się w treści ściśle papieskiej Adhortacji „Vita Consecrata”.
- Komunia z Piotrem i Stolicą Apostolską
Ten najwyższy punkt odniesienia – Papież i Stolica Apostolska – jest zarazem najszerszym horyzontem „komunii”, bo wiąże osoby konsekrowane z Kościołem Powszechnym w samej jego widzialnej Głowie, gwarantując ortodoksję i autentyczną eklezjalność. Ojciec Święty pisze: „… pragnę potwierdzić istnienie szczególnej więzi komunii, jaka łączy różne formy życia konsekrowanego oraz Stowarzyszenie życia apostolskiego z Następcą św. Piotra, w jego posłudze jedności i misyjnej powszechności” (VC 47). Papież przypomina historię tej więzi przez stulecia i jej błogosławione skutki. Mówi o „mocnej więzi komunii z Następcami św. Piotra”, o „szczególnej relacji z posługą Piotrową”, o „opatrznościowej funkcji (Piotra) jako czynnika gwarantującego swoistą tożsamość życia konsekrowanego” (VC 47). W relacji tej mamy także uchwytne kryterium, pozwalające stwierdzić w różnych odważnych przedsięwzięciach apostolskich (np. inkulturacja!) dojrzałość rozeznania, „wiernego stosowania zasad ortodoksji doktrynalnej, autentyczności i kościelnej komunii” (VC 79). W innym miejscu Adhortacji czytamy: „Zachęcam Konferencje Wyższych Przełożonych Zakonów Męskich i Żeńskich oraz Konferencje Instytutów Świeckich, aby starały się utrzymywać jak najczęstsze i regularne kontakty z Kongregacją ds. Instytutów Życia Konsekrowanego i Stowarzyszeń Życia Apostolskiego, wyrażając przez to swą komunię ze Stolicą Apostolską” (VC 53).
- Komunia ze swoimi Biskupami i Kościołami Partykularnymi
Zgodnie z nauczaniem Soboru trzeba powiedzieć, że w Kościołach Partykularnych „prawdziwie obecny jest i działa jeden, święty, katolicki i apostolski Kościół Chrystusowy” (ZB 11). Dlatego, zdaniem Papieża, „fundamentalne znaczenie ma współpraca między osobami konsekrowanymi a Biskupami dla harmonijnego rozwoju duszpasterstwa diecezjalnego (…). Specyficzny charakter każdego Instytutu”, „duch założycieli i założycielek oraz własna zdrowa tradycja” wymagają „słusznej autonomii poszczególnych Instytutów” (VC 48). Ten aspekt „komunii” Papież wyraża słowami: „Zadaniem Ordynariuszy miejsca jest utrzymywanie i ochrona tej autonomii. Dlatego od Biskupów oczekuje się, że będą akceptowali i cenili charyzmaty życia konsekrowanego, przyznając im należne miejsce w diecezjalnych programach duszpasterskich. Winni zwłaszcza troszczyć się o Instytuty na prawie diecezjalnym, które powierzone są szczególnej pieczy miejscowego Biskupa (…) Trzeba zatem właściwie odpowiedzieć na dar życia konsekrowanego, które Duch Święty wzbudza w Kościołach Partykularnych, przyjmując je wielkodusznie i z wdzięcznością” (VC 48).
Papież przypomina zarazem, że to Biskupi są Pasterzami Kościoła Partykularnego i oni właśnie „mają prowadzić Lud Boży głosząc Słowo, udzielając sakramentów i sprawując świętą władzę w służbie kościelnej komunii, która jest komunią organiczną, zorganizowaną według porządku hierarchicznego” (VC 32). Ojciec Święty przypomniał tu „Wytyczne dla wzajemnych stosunków między Biskupami i Zakonnikami w Kościele” z 14 maja 1978 r. („Mutuae relationes”). W ich świetle Konferencje Wyższych Przełożonych „powinny zachować aktywną i opartą na zaufaniu więź z Konferencjami Episkopatów poszczególnych krajów (…) Wskazane jest, aby (…) więź ta przybrała trwałą formę, co umożliwi stałą i bieżącą koordynację nowych przedsięwzięć”. Ma to bardzo wielkie znaczenie nie tylko praktyczne, ale dotyczy także wierności dla Magisterium Kościoła i pomaga zachować prawdziwą „komunię”. Papież stwierdza: „Jeśli wszystko to będzie konsekwentnie realizowane, w duchu wierności Magisterium, organizmy łączności i komunii okażą się szczególnie pomocne w znajdowaniu rozwiązań, które pozwolą uniknąć nieporozumień i napięć zarówno na płaszczyźnie teoretycznej, jak i praktycznej; w ten sposób przyczynią się nie tylko do umocnienia komunii między Instytutami życia konsekrowanego a Biskupami, ale także do realizacji misji Kościołów Partykularnych” (VC 53).
- Komunia z innymi Instytutami
Biblijna wizja Kościoła jako organicznej wspólnoty stanowi punkt odniesienia papieskiej zachęty do współpracy między różnymi Instytutami życia konsekrowanego. „Jest naturalne – pisze Papież – że osoby połączone wspólnym pragnieniem naśladowania Chrystusa i ożywiane przez tego samego Ducha ukazują w sposób widzialny, niczym latorośle jednego winnego krzewu, pełnię Ewangelii miłości” (VC 52). W tej niełatwej jednak sprawie wielką pomocą do refleksji i medytacji i może się okazać tekst „perełka”, jaki przytacza Jan Paweł II, cytując kapitalną i wciąż aktualną wypowiedź św. Bernarda na temat różnych Zgromadzeń.
„Podziwiam je wszystkie – pisze św. Bernard w „Apologii do Wilhelma z Saint Thiery” (IV, 8: PL 182, 903n) – Pod względem obserwacji jestem członkiem jednego z nich, ale w miłości należę do wszystkich. Wszyscy potrzebujemy siebie nawzajem: duchowe dobro, którego nie posiadam, otrzymuję od innych (…) Tutaj, na ziemi wygnania, Kościół jest jeszcze w drodze i – jeśli można tak powiedzieć – wciąż jest wieloraki: jest jednolitą wielością i wieloraką jednością. I wszystkie nasze odmienności, które objawiają bogactwo darów Bożych, będą istnieć także w jednym domu Ojca, gdzie jest mieszkań wiele. Teraz istnieje podział łask: wówczas będziemy odróżnieni w chwale. Istotą jedności – zarówno tutaj, jak i tam – jest ta sama „miłość” (VC 52).
- Komunia i współpraca ze świeckimi
Soborowa eklezjologia ujawnia się w całej pełni na kartach różnych pism Jana Pawła II (encykliki, adhortacje, listy). Miejsce i rola świeckich w Kościele wynika z samej natury Kościoła. Również wszystkie relacje między nimi a hierarchią kościelną czy osobami konsekrowanymi mają obiektywne podstawy w Misterium Kościoła (por. np. Adhortacja „Christifideles laici”, z 30 grudnia 1988 r). Ta sama wielka „komunia”, o której była mowa wyżej, dochodzi i tu do głosu. W Adhortacji „Vita Consecrata” Jana Pawła II stwierdza: „Jednym z owoców nauki o Kościele jako komunii było ukształtowanie się w ostatnich latach świadomości, że różne społeczności współtworzące go mogą i powinny połączyć siły, zachowując postawę współpracy i wymiany darów, aby owocniej uczestniczyć w Jego misji. Przyczynia się to do stworzenia bogatszego i pełniejszego obrazu samego Kościoła, a zarazem pozwala skuteczniej podejmować wielkie wyzwania naszej epoki, dzięki harmonijnemu współdziałaniu różnych darów” (VC 54).
Płaszczyzną komunii między Instytutami monastycznymi i kontemplacyjnymi a ludźmi świeckimi jest świat wartości duchowych.
Instytuty czynne natomiast winny nawiązywać więzi współpracy także na polu działalności duszpasterskiej.
Instytuty świeckie wchodzą w kościelną „komunię” z innymi wiernymi „w zwyczajnych sytuacjach życia” (wg VC 54).
Papież dostrzega dziś „nowy i bardzo obiecujący rozdział w dziejach relacji między osobami konsekrowanymi a laikatem”, wykraczający poza znaną z historii formę „Trzecich zakonów”. Mówi: „Te nowe formy komunii i współpracy zasługują na poparcie z wielu powodów”. Ojciec Święty wylicza tu najpierw: „promieniowanie duchowości i działalności Instytutu poza jego obrębem”; następnie: „pociągnięcie” świeckich przykładem świętości osób konsekrowanych, współpracujących z nimi; co może ich zachęcić, by i oni sami żyli duchem ewangelicznych błogosławieństw. Wreszcie – zdaniem Papieża – świeccy mogą wnieść dużo świeżości w rozumienie niektórych aspektów duchowości Instytutu; mogą wnosić też zapewne i swoje osobiste doświadczenie.
Natomiast osoby konsekrowane winny pamiętać, „że mają być przede wszystkim wytrawnymi przewodnikami po drogach życia duchowego i w tej perspektywie niech rozwijają swój talent największy, to jest ducha” (św. Antoni Maria Zaccaria, Scritti, Sermone II, Roma 1979, 129; VC 55).
Konkretną „nową formą komunii i współpracy” świeckich z zakonami jest ich „przynależność do Instytutu w charakterze tak zwanych członków stowarzyszonych”. Inną nową formą „komunii” jest tak zwany „wolontariat”. Idzie o osoby świeckie, które na pewien czas podejmują życie wspólnotowe i szczególne zaangażowanie kontemplacyjne lub apostolskie. Papież dodaje znamienną uwagę: „Oczywiście pod warunkiem, że nie zaszkodzi to zachowaniu tożsamości wewnętrznego życia tych Instytutów” (VC 56).
Poruszył też Ojciec Święty delikatną sprawę przynależności osób konsekrowanych do różnych „ruchów kościelnych”, które znamionują nasze czasy. Stwierdziwszy najpierw ubogacające oddziaływanie owych ruchów na życie wewnętrzne osób zakonnych, przypomina Papież także negatywne skutki, które mają niekiedy miejsce w takich powiązaniach. Przestrzega więc, by nie stało się to „przyczyną niepokojów i dezorientacji w wymiarze osobistym i wspólnotowym, zwłaszcza wówczas, gdy doświadczenia te wchodzą w konflikt z wymogami życia we wspólnocie i z duchowością Instytutu. Trzeba zatem czuwać – poleca Ojciec Święty – aby przynależność do ruchów kościelnych łączyła się z poszanowaniem charyzmatu i dyscypliny własnego Instytutu, a także by towarzyszyło jej przyzwolenie Przełożonych i gotowość podporządkowania się ich decyzjom” (VC 56). Nauka Kościoła jest więc jasna. Oby i praktyka w tej dziedzinie życia była zawsze tak jasna.
- „Geniusz kobiecy” w eklezjalnej „komunii”
Jan Paweł II poświęca w swoim nauczaniu wiele uwagi i miejsca kobiecie, wiążąc jej godność i misję głównie z osobą Maryi, Matki Bożej. Jego charakterystycznym określeniem jest ten swoisty skrót: „geniusz kobiecy”, „autentyczny geniusz kobiecy” czy „nowy feminizm” – rozumiany w świetle źródeł biblijnych, Tradycji Kościoła i szybkiego odczytywania „znaków czasu”. (Tytułem przypomnienia: Encyklika „Redemptoris Mater” z dnia 25 marca 1987; List Apostolski „Mulieris dignitatem” z dnia 15 sierpnia 1988; Posynodalna Adhortacja „Christifideles laici” z 30 grudnia 1988; n. 49-52; zob. Maria Braun-Gałkowska, „Nauczanie Jana Pawła II o kobietach”, Warszawa 1989).
W Adhortacji „Vita Consecrata” również stosunkowo dużo miejsca poświęcił Papież temu zagadnieniu. „Kobiety konsekrowane – pisze On – są w bardzo szczególny sposób powołane, aby przez swoje poświęcenie, przeżywane w pełni i z radością, być znakiem czułej dobroci Boga dla ludzkości oraz szczególnym świadectwem tajemnicy Kościoła, który jest dziewicą, oblubienicą i matką” (VC 57). To zasadnicze stwierdzenie umieszcza Papież na tle znanych problemów współczesnego „feminizmu” – z jego przyczynami w historii (dyskryminacja) i przejawami „wielu rewindykacji”, których zasadniczość Jan Paweł II uznaje. Proponuje jednak „zmianę mentalności” w kierunku prawdy obiektywnej, biblijnej, pozwalającej „kształtować mentalność i styl postępowania zgodny z zamysłem Pana” (VC 57). Kobieta konsekrowana winna koncentrować się na „doświadczeniu Kościoła i bycia kobietą w Kościele”; natomiast odrzucać musi „pewne jednostronne wizje, które nie wyrażają pełnego uznania jej godności ani jej specyficznego wkładu w życie oraz działalność duszpasterską i misyjną Kościoła” (VC 57).
W takich ramach obiektywnej prawdy widzi Papież „nowe perspektywy obecności i działania” kobiety w Kościele, ale też konieczność solidnej i wszechstronnej formacji kobiet konsekrowanych. „Wiele oczekujemy od kobiecego geniuszu” – stwierdza Jan Paweł II w imieniu Kościoła. Przypomina też znaczącą przeszłość: „Jak wiele zawdzięcza przecież historia duchowości takim świętym, jak Teresa do Jezusa czy Katarzyna ze Sieny, dwóm pierwszym kobietom wyróżnionym tytułem Doktora Kościoła i wielu innych mistyczkom, które zgłębiały tajemnicę Boga i Jego działanie w człowieku wierzącym”. Jeszcze raz Papież stwierdza, że „Kościół bardzo liczy na specyficzny wkład kobiet konsekrowanych w rozwój nauki, obyczajów, życia rodzinnego i społecznego, zwłaszcza w dziedzinach związanych z obroną godności kobiety i z poszanowaniem życia ludzkiego” (VC 58).
Przechodząc do konkretów tych specyficznych przejawów „autentycznego geniuszu kobiecego” Autor Adhortacji proponuje między innymi: „Może się to wyrażać w różnorakich dziełach, takich jak ewangelizacja, praca wychowawcza, udział w formacji przyszłych kapłanów i osób konsekrowanych, animacja wspólnot chrześcijańskich i kierownictwo duchowe”, a także „udział w formacji współczesnej kobiety” (VC 58).
- Inne płaszczyzny wewnątrzkościelnej „komunii”
- „Instytuty Braci Zakonnych”
Życie konsekrowane nie jest ani laickie, ani kleryckie, lecz „stanowi w całej pełni odrębny stan profesji rad ewangelicznych” (DZ 10; por. KPK, kan. 588, 1).
Papież podnosząc znaczenie ewangelicznego określenia „brat” – ukazuje zakonników, którzy nie są kapłanami, w głębokiej „komunii” z Panem i wszystkimi wiernymi, których Chrystus nazywa właśnie „braćmi” (por. Mt 23,8). Proponuje też Ojciec Święty określenie tych Instytutów nie „laickimi”, lecz – zgodnie z życzeniami Ojców Synodu – „Instytutami Braci Zakonnych” (VC 60).
- „Instytuty mieszane”
W omawianej Adhortacji Jan Paweł II poświęca też kilka zdań tzw. „Instytutom mieszanym”, proponując refleksję nad pierwotnym zamysłem założycieli. Idzie o to, czy mają się utrzymać w obecnym charakterze „Instytutów mieszanych”, a więc składających się nie tylko z „braci”, ale i kapłanów – czy też uda się wrócić do pierwotnej formy życia tych wspólnot? W każdym razie Instytuty te mają „przyznawać równe prawa i obowiązki wszystkim członkom, z wyjątkiem tych, które mają źródło w sakramencie święceń”. Ostatecznie decyzje podejmuje specjalnie utworzona komisja (wg VC 61).
- Nowe formy życia ewangelicznego
„Komunię” eklezjalną tworzy Duch Święty, który działa w Kościele nieustannie. Nie tylko dawne formy życia konsekrowanego w Kościele są działaniem Ducha. On je stale odnawia – przy współudziale ludzi – ale też powołuje nowe formy życia konsekrowanego, „odróżniające się pewnymi cechami od form tradycyjnych”. Z dużą troską i czujnością patrzy Jan Paweł II na „oryginalność tych nowych wspólnot”, które łączą razem mężczyzn i kobiety, duchownych i świeckich, małżonków i celibatariuszy, którzy pragną żyć według określonego stylu, inspirowanego czasem przez którąś z form tradycyjnych lub też przystosowaną do potrzeb współczesnego społeczeństwa”. Jako wspólną cechę tych nowych tendencji wymienia Papież „bardzo silne dążenia do życia wspólnego, ubóstwa i modlitwy” (VC 62).
Charakterystyczna jest postawa Papieża wobec tych całkowicie nowych inicjatyw; idzie bowiem nie o nowe zgromadzenia zakonne, ale o formy bezprecedensowe „mieszanego” życia wspólnotowego w celach religijnych. W skład nowych wspólnot wchodzi aż sześć kategorii ludzi: mężczyźni i kobiety; duchowni i świeccy; małżonkowie i celibatariusze!
Życzliwa uwaga, połączona z roztropnym poczuciem odpowiedzialności, każę Papieżowi stwierdzić: „Choć z jednej strony należy się cieszyć z działania Ducha, z drugiej należy podjąć niezbędny wysiłek „rozeznania charyzmatów”. Aby można było mówić o życiu konsekrowanym, musi być spełnione zasadnicze kryterium, to mianowicie, że specyficzne cechy nowych wspólnot winny być oparte na istotnych elementach teologicznych i kanonicznych właściwych dla życia konsekrowanego (por. KPK, kan. 573). Takie rozeznanie jest konieczne zarówno w Kościele Partykularnym, jak i Powszechnym, aby wszyscy mogli wspólnie okazywać posłuszeństwo jednemu Duchowi. W diecezjach Biskup powinien zbadać świadectwo życia założycieli i założycielek takich wspólnot, ich duchowość, wrażliwość na potrzeby Kościoła, wyrażającą się w spełnianej przez nich misji, metody formacji i sposoby przyjmowania do wspólnoty nowych członków; winien mądrze ocenić ewentualne słabości, cierpliwie czekając na owoce (por. Mt 7,16), aby móc uznać autentyczność charyzmatu. Szczególnym zaś jego zadaniem jest ocena – dokonana w świetle jasnych kryteriów – zdatności tych członków nowych wspólnot, którzy pragną otrzymać sakrament święceń” (VC 62).
Śluby składane w różnych stowarzyszeniach i ruchach przez małżonków (czystość małżeńska, ubóstwo i posłuszeństwo) nie mogą uchodzić za ścisłą formę życia konsekrowanego” – na mocy tych samych kryteriów rozeznania (wg VC 62).
„Wobec tak wielkiego bogactwa darów i nowatorskich inicjatyw wydaje się wskazane – wnioskuje Papież – utworzenie komisji do spraw nowych form życia konsekrowanego, mającej określić kryteria autentyczności, które będą pomocne w procesie rozeznania i podejmowania decyzji. Do innych zadań komisji będzie też należeć ocena – w świetle doświadczeń ostatnich dziesięcioleci – jakie z nowych form życia konsekrowanego władza kościelna, kierując się pasterską roztropnością i troską o pożytek wszystkich, może oficjalnie uznać i zalecić wiernym dążącym do doskonalszego życia chrześcijańskiego” (VC 62).
Nowe wspólnoty nie są „alternatywą” dla zgromadzeń istniejących już od dawna. Jeden Duch działa we wszystkich autentycznych wspólnotach życia konsekrowanego i poprzez „znaki czasu” wzbudza w Kościele nowe inicjatywy. W duchu „komunii” eklezjalnej Papież wyjaśnia i zachęca: „Dawne Instytuty, z których wiele przetrwało bardzo bolesne próby, mężnie znoszone w ciągu stuleci, mogą się wzbogacić dzięki dialogowi i wymianie darów z fundacjami powstającymi w naszej epoce”. Istotna jest we wszystkim „wierność Duchowi Świętemu, który jest źródłem komunii i nieprzemijającej nowości życia” (VC 62).
- „Komunijne” otwarcie na zewnątrz
- „Komunia” i współpraca ekumeniczna
Na Synodzie Biskupów dostrzeżono „głęboką więź łączącą życie konsekrowane ze sprawą ekumenizmu, który w istocie polega na modlitwie i nawróceniu”. Modlitwa ekumeniczna i udział w nabożeństwach biblijnych („lectio divina”), dialog przyjaźni i miłości, serdeczna gościnność, okazywana członkom różnych wyznań chrześcijańskich, głębsze poznawanie się wzajemne i współpraca w różnych posługach – oto niektóre konkrety zaproponowane w Adhortacji osobom konsekrowanym w tak ważnej dziś sprawie ekumenizmu. Punktem odniesienia może być w tej „komunii” także samo życie konsekrowane, które istnieje i rozwija się w monastycyzmie Wschodu, a we Wspólnotach wyrosłych z Reformacji również się odradza. Godne uwagi są słowa Papieża: „Duchowy ekumenizm modlitwy, nawrócenia serca i miłości powierzam w szczególny sposób klasztorom życia kontemplacyjnego. Dlatego popieram ich obecność wszędzie tam, gdzie żyją chrześcijańskie wspólnoty różnych wyznań, aby ich całkowite oddanie się temu, co jedynie konieczne (por. Łk 10,24), kultowi Bożemu i modlitwie wstawienniczej o zbawienie świata, a zarazem ich świadectwo życia ewangelicznego zgodne z własnymi charyzmatami, było dla wszystkich bodźcem do życia na obraz Trójcy Świętej – w jedności, której Jezus pragnął i o którą prosił Ojca dla wszystkich swoich uczniów” (VC 100 i 101).
- „Komunia” w dialogu między religijnym
Osoby konsekrowane nie mogą być obojętne na ludzi żyjących poza widzialnymi strukturami chrześcijaństwa, zwłaszcza Kościoła Katolickiego. W Bożym zamyśle wszyscy są „przyporządkowani do Ludu Bożego”, czyli Kościoła Chrystusowego, choć o tym nie wiedzą (por. KK 16). W jakiś sposób także tych ludzi winna ogarnąć „komunia” miłości. Z całą pewnością ma tu zastosowanie sławne powiedzenie Pawła VI: „Dialog jest nowym imieniem miłości” (Enc. „Ecclesiam suam” z 1964 r.).
Wśród form „komunii” i dialogu międzyreligijnego Jan Paweł II wymienia najpierw świadectwo życia ubogiego, pokornego i czystego, przesiąkniętego miłością powszechną. Następnym przejawem „komunii” w tym wymiarze może być – zdaniem Papieża – dialog prowadzony ze środowiskami monastycznymi innych religii. Inne dziedziny takiej „komunii” to: współpraca w różnego typu dziełach charytatywnych, działalność na rzecz poszanowania godności kobiety, itp.
Nieodzownym warunkiem dialogu międzyreligijnego jest jednak wszechstronna i solidna formacja osób prowadzących taki dialog, w tym nade wszystko głęboka znajomość chrześcijaństwa oraz innych religii, a także mocna wiara i ludzka dojrzałość (wg VC 102 i 103).
- Kościelna „komunia” a Eucharystia
Wracając do początkowej refleksji, w której zwróciłem szczególną uwagę na soborowo-papieskie określenie „komunia” jako na właściwy koloryt i głębsze rozumienie współpracy w Kościele, chcę zasygnalizować pewne zjawisko natury psychologicznej i teologicznej.
Niektórzy ludzie wierzący, papieskie określenie „komunia” w takim właśnie sensie – eklezjalnym oraz interpersonalnym – przyjmowali (lub jeszcze przyjmują) ze zdziwieniem, zażenowaniem lub niepokojem. Zaskoczeni – stawiają sobie lub innym pytanie: czy jest to właściwe użycie sakralnego określenia „eucharystycznego” w stosunku do wspólnotowych więzi międzyludzkich? Tradycja przecież od dawna wiązała określenie „komunia” z Najświętszą Eucharystią!
Trzeba zdecydowanie stwierdzić, że jest to nie tylko właściwe, ale i bardzo szczęśliwe określenie na oddanie czy choćby tylko przybliżenie nam rzeczywistości eklezjalnych więzi. Soborowe „in comunione” – tłumaczone przez Papieża dosłownie „w komunii” (a nie tylko w „we wspólnocie”!) odsłania nam coś bardzo ważnego z Misterium Kościoła jako rzeczywistości bosko-ludzkiej, Chrystusowej, a nawet „eucharystycznej” (por. KL 2; KK 8; DK 6). I dobrze, gdy Kościół spontaniczne kojarzy się nam (nawet w dosłownym określeniu!) z Najświętszą Eucharystią, z Komunią św., która jest „znakiem” i „źródłem” prawdziwej jedności Kościoła rozumianego jako Misterium. Z tej bowiem Ofiary, która uobecnia się na ołtarzu pośrodku wspólnoty wierzących w Chrystusa, z przebitego boku Pana Paschalnego – narodził się Kościół jako „przedziwny sakrament jedności całego rodzaju ludzkiego” (por. KL 5; KK 1.48; KDK 42). „Komunia” – z języka łacińskiego („comunis” = wspólny i „unio” = zjednoczenie, jedność) oznacza dosłownie „wspólne zjednoczenie”. Eucharystia łączy nas i jednoczy nie tylko z Chrystusem (kierunek wertykalny), ale także ze wszystkimi „braćmi” w wierze (kierunek horyzontalny), zapraszając do dialogu miłości ofiarnej ze wszystkimi ludźmi, na wzór Chrystusa i Jego mocą (por. J 13,34; KK 9). Warto przypomnieć tu choćby niektóre sformułowania z dokumentów soboru, ukazujące związek Eucharystii z Misterium Kościoła – i odwrotnie. W Eucharystycznej Ofierze Zbawiciel zostawił Kościołowi jako umiłowanej Oblubienicy także „znak jedności” i „węzeł miłości” (KL 47). Kapłanom, odpowiedzialnym za „budowanie” Kościoła jako wspólnoty, sobór przypomina: „Żadna jednak społeczność chrześcijańska nie da się wytworzyć, jeżeli nie ma korzeni i podstawy w sprawowaniu Najświętszej Eucharystii; od niej trzeba zacząć wszelkie wychowanie do ducha wspólnoty” (DK 6). W wykładzie o Misterium Kościoła i jego związku z sakramentami sobór mówi o wierzących m. in. tak: „posileni zaś w świętej Komunii Ciałem Chrystusowym, w konkretny sposób przedstawiają jedność Ludu Bożego, której stosownym znakiem i cudowną przyczyną jest ten Najświętszy Sakrament” (KK 11).
W takim kontekście teologicznym i duchowym kolorycie eklezjalna „współpraca” ma cechy prawdziwej „komunii” i wymaga od nas postulowanej przez Papieża świadomości i duchowości, właściwej Chrystusowemu Kościołowi.
- Podsumowanie
Podsumowując wszystko, trzeba stwierdzić, że Jan Paweł II w posynodalnej Adhortacji „Vita Consecrata” najpierw bardzo konsekwentnie drąży ŚWIADOMOŚĆ czytelników w oparciu o źródła biblijno-eklezjalne. Ma to zmieniać MENTALNOŚĆ tam, gdzie źródła te jeszcze nie dotarły lub nie ukształtowały autentycznej świadomości.
W temacie „współpracy” Adhortacja formuje ducha czy raczej „duchowość KOMUNII”. Autor wyraźnie zmierza do uformowania postaw OTWARTYCH na powszechną „komunię” w PRAWDZIE I MIŁOŚCI (por. Ef 4,15).
Bez tych postaw, wywodzących się z „duchowości komunii”, wszelka współpraca byłaby bardzo płytka i najczęściej nietrwała; zależałaby od subiektywnych uwarunkowań i ambicjonalnych czy emocjonalnych poruszeń – tak przecież zmiennych i zafałszowanych egoizmem.
Odwoływanie się do źródeł i analiza OBIEKTYWNYCH powiązań na głębinach Misterium Kościoła nadaje wewnątrzkościelnej „współpracy” i powszechnemu otwarciu cechy prawdziwej „komunii” w najgłębszym znaczeniu tego określenia.