Sekretariat Konferencji Wyższych Przełożonych
Żeńskich Zgromadzeń Zakonnych
NOWE WSPÓLNOTY ŻYCIA KONSEKROWANEGO PRZYBYŁE DO POLSKI
W LATACH 1980-2000
Warszawa, 23 października 2003 r.
- Nieco danych
Dwudziestolecie obejmujące czas stanu wojennego w Polsce a następnie upadek komunizmu i okres III Rzeczypospolitej zaznaczyło się w dziedzinie życia konsekrowanego znacznym wzrostem ilości nowych zgromadzeń zakonnych, przybywających do Polski z różnych stron świata, przede wszystkim z Europy Zachodniej, ale też z Dalekiego Wschodu (Japonia, Filipiny), z Indii i z Ameryki Łacińskiej. Zjawisko to dotyczy przede wszystkim zgromadzeń żeńskich czynnych, a tylko w niewielkiej liczbie zakonów klauzurowych i zgromadzeń męskich.
W latach 1980-1989 przybyło do Polski około 10 nowych zgromadzeń, w latach następnych osiedliło się w Polsce około 45 takich zgromadzeń. W tym samym mniej więcej czasie na gruncie rodzimym powstały tylko cztery zgromadzenia żeńskie. Dane te mają oczywiście charakter szacunkowy, ponieważ nie mamy w chwili obecnej możliwości uzyskania danych pełnych i precyzyjnych.
Najbardziej dynamicznie rozwinęły się w Polsce Misjonarki Miłości, które mają obecnie ok. 80 sióstr Polek. Inne mają po kilka-kilkanaście Polek. Według naszych statystyk ok. 10 wspólnot nie ma jeszcze polskich powołań. W sumie w zgromadzeniach tych jest około 450 sióstr Polek. Większość Zgromadzeń to zgromadzenia habitowe.
Jeśli chodzi o charyzmaty tych wspólnot, jest to bardzo szeroki wachlarz obejmujący niemal wszystkie dziedziny tradycyjnego udziału sióstr zakonnych w pracy duszpasterskiej Kościoła.
Nowe wspólnoty spoza Polski z reguły przychodzą do Polski bądź z własnej inicjatywy, bądź na czyjeś zaproszenie i osiedlają się na terenie określonej diecezji za zgoda jej Ordynariusza. Wchodzą więc w strukturę Kościoła lokalnego i – jak ufamy – powinny być w diecezjach znane. Często są to wspólnoty małe. Z reguły nie zgłaszają się do Konferencji Przełożonych Wyższych. Na zebranie zorganizowane dwa lata temu przez Konferencję Przełożonych Wyższych Żeńskich Zgromadzeń Zakonnych odpowiedziała mniej więcej jedna trzecia zaproszonych wspólnot. Wydaje się też, że nie zawsze wchodzą w struktury życia zakonnego w diecezjach (sprawa znajomości języka?).
Trudno oceniać motywacje podjęcia pracy w Polsce, choć można się domyślać, że przynajmniej jedną z nich jest przekonanie o dużej liczbie powołań do życia zakonnego w Polsce. Niektóre z nich mają znaczniejszą liczbę powołań polskich. Nie wiadomo w jakiej proporcji powołania te pozostają w Polsce, czy też są wysłane zagranicę. Wydaje się, że nikomu nie zdają z tego sprawy, poza własnym zgromadzeniem. Powołania wstępujące do tych zgromadzeń nie są uwzględniane w polskich statystykach, zarówno wewnętrznych, jak i przekazywanych do Stolicy Apostolskiej.
- Dlaczego poruszamy tę sprawę?
Cieszymy się, że po latach pewnej stabilności mozaika życia konsekrowanego bardzo się w Polsce urozmaiciła. Co prawda, możemy cieszyć się tylko czterema rodzimymi zgromadzeniami żeńskimi (brak danych o męskich), ale charyzmaty tych, które przychodzą z innych terenów, a nawet kultur, są wspólnym bogactwem Kościoła. Niestety dziś jeszcze większość z nich działa jakby na obrzeżach struktur życia konsekrowanego w Polsce, stanowiąc jego szarą strefę, często mało znaną. Wspólnoty, które pragną kontaktu z Konferencjami Przełożonych Wyższych są zapraszane na Zebrania Plenarne i do udziału w inicjatywach organizowanych przez naszą Konferencję (spotkania formacyjne, kursy itp.). Sądzimy, że kontakt nowoprzybyłych wspólnot z Konferencją może pomóc tym wspólnotom, najogólniej mówiąc – w inkulturacji.
Instytuty, które nie nawiązują kontaktu z Konferencjami Przełożonych Wyższych kierują często powołania z Polski do własnych wspólnot poza Polską. Nie wiemy jednak, ile mają powołań i co się z nimi dalej dzieje.
Przekonanie o wielkiej liczbie powołań w Polsce sprawia, że są też zgromadzenia z krajów Europy zachodniej nieobecne kanonicznie w Polsce, które po prostu ogłaszają się w prasie i wydawnictwach katolickich zapraszając, szczególnie dziewczęta, do wstąpienia do nich. Rodzi to poważne pytania o sensowność takiej „akcji powołaniowej”, choć naturalnie niczego nikomu zabronić nie sposób. Z drugiej strony, możliwość wyjazdu za granice Polski dla wielu dziewcząt, żyjących zwłaszcza w sytuacji uboższej od strony materialnej i kulturowej, może stanowić silną pokusę.
Niepokój zwłaszcza budzi sprawa formacji nowo wstępujących. Często obecna w Polsce wspólnota nie ma możliwości formacji młodych na tym terenie. Młodzież wysyłana zagranicę zbyt wcześnie napotyka poważne problemy językowe, mentalnościowe, zwyczajowe.
- Prośby
Zdajemy sobie sprawę, że Konferencja Przełożonych Wyższych, która w myśli Kościoła powinna stanowić narzędzie budowania komunii między zgromadzeniami zakonnymi i służyć konkretną pomocą w formacji do posługi w Kościele lokalnym nie ma żadnych uprawnień formalnych w stosunku do jakiejkolwiek wspólnoty zakonnej. Ze względu jednak na swą rolę odczuwamy niepokój, że tak duża liczba zgromadzeń jest praktycznie poza obszarem współpracy.
Dlatego też Konferencje Przełożonych Wyższych proszą o to, aby mogły otrzymywać informacje o wspólnotach zakonnych przybywających do Polski lub powstających na terenie diecezji. Ułatwiłoby to znacznie nawiązanie kontaktów, integrację tych wspólnot i włączenie ich we współpracę.