O. Stanisław Podgórski CSsR
MIĘDZYNARODOWY KONGRES KONFERENCJI WYŻSZYCH PRZEŁOŻONYCH ZAKONÓW MĘSKICH I ŻEŃSKICH W RZYMIE W DNIACH 16-19 PAŹDZIERNIKA. 1972 R.
Relacja na Zebraniu Plenarnym KWPZM 14-15 maja 1973 r.
W dniu 15 października 1972 r. rozpoczął swoje obrady w domu generalnym Braci Szkół Chrześcijańskich w Rzymie przy Via Aurelia 476 Międzynarodowy Kongres Przedstawicieli Konferencji Wyższych Przełożonych Zakonów Męskich i Żeńskich.
W skład delegacji poszczególnych krajów wchodzili w zasadzie tylko Przewodniczący i Sekretarze poszczególnych Unii Wyższych Przełożonych, wyjątkowo dopuszczano także w ich miejsce uprawnionych delegatów.
Kongres zgromadził w Rzymie ogółem 206 uczestników. Organizatorem była Św. Kongregacja dla Zakonników i Instytutów Świeckich – reprezentował ją na Kongresie Prefekt i Przewodniczący kard. Hildebrand Antoniutti oraz grono współpracowników, kapłanów i zakonnic, w liczbie 13 osób, wśród tych wymienić należy przede wszystkim Sekretarza Kongregacji, ks. Arcybiskupa Augustyna Mayera. Europa przysłało, na spotkanie 65 delegatów, obie Ameryki 48, Afryka 27, Azja 23, Australia 6. Polskę reprezentował ze strony Zakonów Męskich O. Stanisław Podgórski CSSR, Przewodniczący Konsulty oraz O. Alojzy Żuchowski SAC, Sekretarz. Przedstawicielkami Zakonów Żeńskich w Polsce były na Kongresie: Matka Aniela Prendowska, felicjanka, Przewodnicząca Konsulty oraz Matka Andrzeja Górska, urszulanka SJK, wiceprzewodniczący.
W zebraniach Kongresu brało również udział 22 przedstawicieli Międzynarodowej Unii Przełożonych Generalnych, głównie tych, którzy zrzeszeni są w t. zw. Radzie 16-tu.
Strona organizacyjna Kongresu nie pozostawiała wiele do życzenia. Obszerny, choć daleko od centrum Rzymu położony, dom generalny Braci Szkół Chrześcijańskich stwarzał możliwość zarówno intensywnej pracy dla zebrań plenarnych i sekcyjnych jak i chwil wypoczynku w ogromnymi przyklasztornym ogrodzie. Zadbano o wygodną zradiofonizowaną salę na spotkania ogólne, zorganizowano równoczesne tłumaczenie wygłaszanych referatów na język: francuski, angielski i hiszpański, dostarczano – szkoda tylko, że dopiero po zebraniach – pełny tekst odczytów i komunikatów, urządzano wielojęzyczne spotkania dyskusyjne, chętnym – a tych nie brakło – umożliwiono zamieszkanie w czasie Kongresu na miejscu, wraz z pełnym utrzymaniem /4.000 lirów – 7,60 dol. am. za dzień/, względnie spożycie obiadu i kolacji /1.500 lirów – 2,70 dol. am. jeden posiłek/.
Codzienna koncelebra w zakonnym, pięknym kościele, odprawiana w południe, za każdym razem w innym języku, stwarzała atmosferę powagi a zarazem braterskiej wspólnoty. Dla pogłębienia tej braterskiej więzi zorganizowano także dwukrotnie – jeszcze przed rozpoczęciem właściwego Kongresu – a mianowicie wieczorem 14 i 15 października wspólną „agape”, w modnej dziś formie: Coctail Party. Gospodarzem pierwszego spotkania była Św. Kongregacja dla Zakonników, na drugie natomiast zaprosiła uczestników Unia Przełożonych Generalnych.
Możliwość osobistego zetknięcia się w czasie tych przyjęć – jak zresztą i w czasie trwania całego Kongresu, z wielu wybitnymi ludźmi Kościoła i Zakonów, okazja do szczerej, prywatnej dyskusji na wiele, wspólnie wszystkich interesujących tematów, nawiązanie osobistych znajomości a nawet przyjaźni oto jeden jeszcze – bynajmniej nie najmniejszy, owoc wszystkich – tak często dziś organizowanych zjazdów i kongresów, w tym także i naszego rzymskiego spotkania.
Gdy chodzi o stronę treściową, to październikowy Międzynarodowy Kongres Przedstawicieli Konferencji Wyższych Przełożonych poświęcony był w zasadzie jednemu tylko, niezmiernie za to dziś aktualnemu problemowi, mianowicie zagadnieniu jedności i pluralizmu we współczesnym życiu zakonnym.
Zagadnienie rozpatrywano na trzech płaszczykach, a więc
- na płaszczyźnie wprowadzanych dotychczas zmian, szczególnie w dziedzinie modlitwy i życia wspólnego,
- na płaszczyźnie ewentualnych reakcji negatywnych, jakie zmiany te wniosły w życie wspólnot zakonnych,
- na płaszczyźnie pozytywnych osiągnięć i doświadczeń, które przy okazji wprowadzania zmian poczyniono, a które pozwalają na utrzymanie w zakonach jedności, pomimo przyjętego tam pluralizmu form.
Ponadto Św. Kongregacja dla Zakonników, korzystając z obecności w Rzymie tylu doświadczonych przedstawicieli Konferencji Wyższych Przełożonych, postawiła Kongresowi szereg pytań, dotyczących bądź to samego funkcjonowania Konferencji Wyższych Przełożonych, bądź to ich relacji do miejscowej hierarchii kościelnej.
Zarówno pisemne sprawozdania, które poszczególne Konferencje winne były nadesłać do Rzymu jeszcze przed dniem 30 czerwca 1972 r., jak i same, kilkudniowe prace Kongresu, miały za zadanie dostarczyć Św. Kongregacji dla Zakonników odpowiedniego materiału na jej własne, plenarne zebranie, które wyznaczono w Rzymie na dni 23-25 października 1972 r.
Ponieważ problematyka Kongresu obchodziła żywo również i Unie Przełożonych Generalnych, dlatego też jej Przedstawiciele, głównie ci, którzy należą do t. zw. Rady 16-tu, nie tylko brali udział w pracach rzymskiego spotkania, ale ponadto urządzili w dniu 14 października, a więc jeszcze przed rozpoczęciem właściwego Kongresu, osobne, całodzienne zebranie robocze Przełożonych Generalnych i Przedstawicieli Konferencji Wyższych Przełożonych Zakonnych.
Zainaugurował to spotkanie słowem wstępnym sam przewodniczący Unii Przełożonych Generalnych, O. Piotr Arrupe T.J. Następnie na dwóch godzinnych posiedzeniach plenarnych omówiono następujące, szczególnie ważne dla problemu jedności i pluralizmu w zakonach, zagadnienia:
- „Jaką rolę spełniać winien Zarząd Centralny, by być promotorem jedności w pluralizmie form życia zakonnego?” /O. Marcel Gendrot S.M.M. Super. Gener./ oraz:
- „Konferencje Wyższych Przełożonych – ich natura i działanie”.
Właściwy Kongres Przedstawicieli Konferencji Wyższych Przełożonych Zakonnych Męskich i Żeńskich rozpoczął swoje obrady – zgodnie z programem – w dniu 16 października o godz. 9.00 rano. Jako pierwszy zabrał głos Prefekt Św. Kongregacji dla Zakonników i Instytutów Świeckich, kard. Hildebrand Antoniutti. Przypomniawszy pokrótce relacje, zachodzące pomiędzy Stolicą Apostolską a Krajowymi Konferencjami Wyższych Przełożonych Zakonnych prelegent zatrzymał się dłużej nad dwoma zagadnieniami, a mianowicie:
- Jak wyglądają i wyglądać powinny wzajemne relacje Krajowych Konferencji Zakonnych pomiędzy sobą?
- Jaki jest stosunek Konferencji Zakonnych do Konferencji Episkopatu?
Mówiąc o relacjach pomiędzy Konferencjami Zakonnymi podkreślił Kardynał-Prefekt, że żywe kontakty, szczególnie pomiędzy Konferencjami krajów o analogicznej kulturze i wspólnych problemach są jak najbardziej pożądane. Przede wszystkim jednak istnieć powinna ścisła łączność pomiędzy Konferencją Męską i Żeńską każdego kraju. Tam, gdzie Konferencje te pracują oddzielnie, kontakty wzajemne mogą dokonywać się albo poprzez specjalne w tym celu stworzone Komisje mieszane, albo na płaszczyźnie wspólnych zebrań, przy zachowaniu jednak odrębnych organów kierowniczych. Na terenie międzynarodowym Konferencje winny utrzymywać żywy kontakt głównie poprzez wzajemną wymianę informacji i doświadczeń. Wskazaną byłaby także – o ile warunki na to pozwolą – obecność zagranicznych obserwatorów na ważniejszych zebraniach konferencji. Mogliby oni służyć wskazówkami na temat rozwiązywania pewnych trudnych problemów, z którymi miały już do czynienia ich macierzyste Konferencje.
Poza tym zaleca się usilnie jak najszersze kontakty nieoficjalne, a wiec osobiste i okazyjne, podejmowane szczególnie w ramach własnej federacji kilku konferencji narodowych, o ile gdzie federacja tego rodzaju istnieje.
Dotykając drugiego, bardziej skomplikowanego i delikatnego punktu swojej prelekcji, mianowicie stosunku konferencji zakonnych do Konferencji Episkopatu, kardynał stwierdził najprzód, że zagadnienie to winno być rozpatrywane na szerszym tle, a mianowicie na płaszczyźnie ogólnych relacji, jakie stosownie do nauki II-go Soboru Watykańskiego, wskazań Synodu Biskupów i różnych dokumentów Stolicy Apostolskiej, zachodzą pomiędzy Episkopatem a stanem zakonnym. Konferencje Episkopatu i Konferencje Wyższych Przełożonych Zakonnych o tyle nie są, tworami analogicznymi, ponieważ pierwsze mogą w określonych okolicznościach wydawać dyrektywy wiążące wszystkich, nawet zakonników, podczas gdy Konferencje Przełożonych zakonnych nie mają tej prerogatywy. Dzieje się to dlatego, ponieważ Konferencje Episkopatu są odpowiedzialne za całokształt działalności duszpasterskiej swojego regionu, a więc w tej dziedzinie podporządkowują sobie również i działalność pastoralną zakonów. Przy tym wszystkim jednak pomiędzy obydwoma Konferencjami istnieć powinna ścisła łączność. Może ona mieć miejsce dzięki specjalnym komisjom mieszanym, w skład których wchodzić będą zarówno Biskupi jak i Wyżsi Przełożeni zakonni. Komisje tego rodzaju już w wielu krajach istnieją i zdają pomyślnie egzamin.
Gdy chodzi o udział Przedstawicieli Konferencji Wyższych Przełożonych Zakonnych w Konferencjach Episkopatu, kardynał Antoniutti przypomniał, że na podstawie oświadczenia wydanego przez Komisję Interpretacyjną Dokumentów II-go Soboru Watykańskiego, w roku 1969, zakonnicy mogą być na tego rodzaju Konferencje zapraszani, ale tylko z głosem doradczym. Natomiast Św. Kongregacja dla Zakonników i Instytutów świeckich wydała inną dyrektywę, na mocy której biskupi biorący udział w Konferencjach Wyższych Przełożonych Zakonnych nie mają tam prawa oddawania głosu, nawet konsultywnego, a to z tego względu, by presją powagi swego stanowiska nie wpływali na wolność obrad i wyniki głosowania. Kardynał uważa, że wyżej przedstawiona sytuacja prawna zabezpiecza w sposób wystarczający prawa i potrzeby zakonów, a odpowiadając w pełni pozycji duszpasterskiej zakonów w diecezji, jest nadal do utrzymania.
Znalazło się w przemowie Kardynała, Prefekta miejsce i na swego rodzaju napomnienie pod adresem zakonów. Prelegent wyraził mianowicie ubolewanie, że nie wszyscy członkowie Konferencji, podobnie zresztą jak i nie wszyscy zakonnicy, głoszą dziś prawowierna, i bezpieczną naukę na temat życia Bogu poświęconego. Toteż należy być bardzo roztropnym i ostrożnym, zanim powierzy się komuś misję pouczania innych o istocie życia zakonnego. Zachować również należy obowiązujące w tej materii przepisy prawa. Wśród rozpowszechnianych dzisiaj szeroko niebezpiecznych opinii dotyczących życia zakonnego pewną, drogą ukazuje wszystkim Stolica Apostolska, szczególnie zaś ostatni dokument papieski „Evangelica testificatio”, który to dokument nie jest jedynie zachętą, ale wiążącą wskazówką, również i dla Konferencji Wyższych Przełożonych Zakonnych. /Ten delikatny, ale wymowny przytyk Kardynała pod adresem zakonów pominięty został całkowicie w sprawozdaniu zamieszczonym w „Osservatore Romano” z dnia 16-17 października 1972. Nr 240, str. 2/.
W zakończeniu swego przemówienia Prefekt Św. Kongregacji dla Zakonników podziękował Konferencjom Wyższych Przełożonych Zakonnych za już nadesłane uwagi na temat natury i należytego funkcjonowania Konferencji oraz wyraził nadzieję, że rozpoczynające się właśnie obrady, rzucą jeszcze na to zagadnienie dużo światła. Zapewnił, że wszystkie poczynione w czasie Kongresu uwagi będą starannie studiowane i staną się cennym materiałem, szczególnie dla najbliższego plenarnego posiedzenia Św. Kongregacji dla Zakonników i Instytutów Świeckich.
Pełny tekst przemówienia, kard. Antoniutti, jak również teksty wszystkich innych, zasadniczych referatów zjazdu, zostały staraniem Sekretariatu naszej Konferencji przetłumaczone na język polski i wydane na powielaczu. Chętni mogą jeszcze dzisiaj nabyć cały ich zestaw.
Jeżeli mimo to pozwoliłem sobie na obszerne streszczenie pierwszego przemówienia, to głównie z tej racji, że dotyka ono wielu problemów, które były przedmiotem naszych rozważań na ostatnim, jesiennym zebraniu plenarnym. Dopełnieniem przemówienia kard. Antoniutti jest – wspomniany już uprzednio referat, wygłoszony na spotkaniu przedstawicieli Konferencji z Przełożonymi Generalnymi, w przeddzień Kongresu, pt. „Konferencje Wyższych Przełożonych, ich natura i funkcjonowanie”, który w polskim tłumaczeniu znajdziemy również w zestawie. I tego głosu nie można pominąć przy próbie przebudowy strukturalnej naszej Konferencji. Gdy chodzi o referaty wygłoszone na Zjeździe to ograniczę się tylko do wymienienia tych pozycji, którymi dysponujemy w języku polskim. Są to wszystkie zasadnicze referaty. A więc: O. Paweł Molinari S.J. „Przemiany, doświadczenia i aktualne kierunki w życiu, modlitwy”. Bardzo interesujące opracowanie specjalisty w tej dziedzinie, jakim jest O. Liolinari. O. G. Bolduc CSV: „Zmiany, przeprowadzane próby oraz aktualne tendencje w życiu wspólnym”. Mowa oczywiście o próbach podejmowanych głównie na Zachodzie, ale problematyka zainteresuje na pewno każdego Przełożonego Wyższego. Siostra Rosaria Arano: „Niepokoje i rozłamy spowodowane zmianami wprowadzonymi w instytutach zakonnych”. Referat jest próbą syntezy odpowiedzi nadesłanych w tym względzie na ankietę Św. Kongregacji dla Zakonników, którą wypełniało wiele Zgromadzeń Męskich i Żeńskich, także i nasza Konferencja. Przeciwwagą referatu Siostry Arano było opracowanie również zakonnicy, mianowicie Siostry Taddea Kelly S.P. pt. „Elementy pozytywne w rozwoju jedności w pluralizmie”. Referat stara się odpowiedzieć na pytanie jakie wartości sprzyjają temu, by pomimo nieuniknionego dziś pluralizmu form, zachować w zgromadzeniach jedność i wzajemną miłość. W pewnym sensie referat ten idzie więc po linii naszych dzisiejszych rozważań, nad drogami odrodzenia życia zakonnego.
Kongres zakończony został audiencją u Ojca świętego w dniu 19 października przed południem. Pełny tekst przemówienia, jakie Paweł VI wygłosił przy tej okazji do uczestników znaleźć można również w naszym zestawie.
Ogólnie mówiąc, jesienny Kongres w Rzymie uznać należy za imprezę udaną. Dla nas Polaków niektóre z omawianych tam zagadnień były wprawdzie mało aktualne. Po prostu nie jesteśmy jeszcze na tym etapie trudności, co reszta świata, ale przyjrzenie się temu, co zapewne i do nas przyjdzie jest pouczające i pozwala zawczasu przyjąć odpowiednią postawę. Przy okazji pobytu w Rzymie wręczyliśmy w Św. Kongregacji dla Zakonników obszerny, bogato usiany danymi statystycznymi, memoriał, o stanie i działalności Zakonów Męskich w Polsce. Nasza żywotność i praca budzi zawsze za granicą podziw i uznanie, kwitowane jednak najczęściej uwagą: „no, cóż, u was są zupełnie odmienne warunki”. Musimy częściej o sobie mówić, częściej ukazywać swoją pracę. Musimy na wszystkich międzynarodowych spotkaniach być, gdyż tylko obecni się liczą. Ale musimy również korzystać z doświadczeń innych, przywozić z zagranicznych zjazdów bardziej szerokie spojrzenie na sprawy własne, mądrość zdobytą cudzym doświadczeniem i serce otwarte na potrzeby i wołanie całego Kościoła.
Archiwum KWPZM