Ks. Franciszek Myszka CM
FORMACJA ZAKONNA WEDŁUG NAUKI SOBORU WATYKAŃSKIEGO II
Materiały Komisji Wychowania i Nauki KWPZM, 1968 r.
Przystosowana odnowa instytutów zależy najbardziej od formacji członków. PC 18
Sprawa formacji wysuwa się dzisiaj na pierwszy plan wśród zagadnień, które czekają na omówienie i rozwiązanie. To pierwszeństwo wynika tak z ważności samego problemu, jak również z postulatu uwzględniania „znaków czasu” i tego co wyraża biblijny termin „kairos” /Mt 16,3/. Tak wielkie i nagłe przeobrażenia dokonują się w całym świście, w zakonach, a zwłaszcza w życiu młodzieży i przypominają, że każda chwila jest ważna. Przełożeni szczególnie odpowiedzialni za losy i przyszłość zakonu zdają sobie sprawę, że każda zmiana ma związek z formacją. Przystosowanie będzie skuteczne o tyle, o ile dzisiaj i w przyszłości członkowie zakonu będą przygotowani do rozpoznania swojego miejsca w świecie i w Kościele.
POJĘCIE FORMACJI
W orzeczeniach soborowych problem formacji występuje w różnych aspektach. Jest tam mowa o formacji apostolskiej, naukowej i technicznej /PC 18/, humanistycznej /OT 3/, intelektualnej /OT 13-18/, pastoralnej /OT 19, PC 18/. Gdy mowa o formacji pastoralnej, technicznej, naukowej i intelektualnej, Sobór ogranicza się do podania ogólnych norm, pozwalając Konferencjom Episkopatu czy poszczególnym Instytutom na ich ostateczne sformułowanie /OT 12, 19, Christus Dominus, Ecclesiae Sanctae, PC 3, 4/.
W ścisłym znaczeniu formacją zakonną zajmują się dwa dokumenty: Perfectae Caritatis i Optatam Totius. Sobór nie dał wyraźnej definicji formacji zakonnej, ale często wylicza pojedyncze, istotne elementy.
Ze zwykłą sobie jasnością o formacji mówił Pius XII w Sedes Sapientiae, skąd pewne określenia weszły do soborowych dekretów. Według tego dokumentu formacja zakonna jest jednym z aspektów formacji kościelnej, jaką ma otrzymać każdy kandydat, aby stał się godnym apostołem Pana, prawdziwie poświęconym jego służbie. Formacja kościelna „powinna być również zupełna – aby obejmowała całego człowieka w porządku naturalnym i nadnaturalnym – i to w potrójnym aspekcie – powołania zakonnego, kapłańskiego i apostolskiego”.
Każdy z tych aspektów uzupełniających się obejmuje potrójny element: wykształcenie /solidne przygotowanie umysłowe/, wychowanie obejmujące głównie rozwijanie woli i stropy uczuciowej oraz formację w ścisłym znaczeniu. Formacja tak pojęta obejmuje poprzednie dwa elementy i jeszcze coś więcej, bo również stronę somatyczną – czyli całego człowieka. Formacja taka ma również charakter dynamiczny i personalistyczny, to znaczy wyraża wzbogacanie człowieka w aktualnym działaniu szeroko pojętym oraz kierującym się do konkretnego, poszczególnego człowieka z jego darami natury i łaski.
Stosując te elementy do formacji zakonnej widzimy, że w formacji tej dąży się do tego, aby alumni zakonni byli wykształceni, wychowani, uformowani, wyćwiczeni i wypróbowani w zdobywaniu doskonałości chrześcijańskiej, poza doskonałością zachowania przykazań, poprzez rady ewangeliczne, szczególnie trzy stosownie do charakteru Instytutu, w którym ślubowano tę doskonałość /Sed. Sap./.
Pole tak pojętej formacji jest bardzo szerokie – ma oświecać umysł, wychować wolę, uformować charakter i osiągnąć gwarancję zdobycia doskonałości zakonnej. Obowiązkiem każdego wychowawcy młodzieży zakonnej jest podawanie środków doskonałości, pomaganie w przyswajaniu sobie togo, co im przedłożono dla zdobycia własnego ideału i jego realizacji w praktyce, przynajmniej w zaczątkach. Formacja zakonna ma różne okresy, stosownie do których jednostka powinna wypełniać obowiązki swego powołania. W zamiarach Kościoła okres nowicjatu jest cały poświęcony pracy formacyjnej. Ale i potem od pierwszych lat w domu formacji ma się ona przedłużać bez przerwy poprzez całe życie – po profesji – po otrzymanych święceniach.
PRZEŻYWANIE TRZECH TAJEMNIC
Formacja zakonna składa się z różnych elementów zbieżnych, składających się na ubogacenie wewnętrzne osoby poświęconej Bogu. Można je sprowadzić do przeżywania trzech tajemnic: tajemnica Trójcy Świętej i Chrystusa, tajemnica Kościoła, tajemnica życia konsekrowanego.
1. Tajemnica Trójcy Świętej i Chrystusa
„Członkowie wszystkich instytutów – jako ci, którzy wyłącznie i przede wszystkim szukają Boga, powinni łączyć kontemplację, przez którą trwaliby myślą i sercem nieustannie przy Nim” / PC 5/.
„… niech przede wszystkim szukają i miłują Boga, który nas umiłował i niech starają się we wszystkich okolicznościach prowadzić życie ukryte z Chrystusem w Bogu” /PC 6/.
Życie alumnów ma być natchnione i opierać się na pierwszej tajemnicy wiary – Trójcy Świętej. Przełożeni powinni z cierpliwą miłością przybliżać przeżywanie ontologicznej jedności przez łaskę z trzema Osobami – cum Patre – per Filiom – in Spiritu sancto /T 8/. Życie trynitaryczne jest colom i źródłem życia wewnętrznego, a dochodzi się do niego przez Chrystusa, życie zakonne jako pójście za Chrystusem i naśladowanie jego przykładu jest odpowiedzią na zaproszenie, które On kieruje do pewnych osób – veni – sequere me. To pójście stanowi podstawę teologiczną życia zakonnego. I dlatego Sobór ustawicznie powtarza stwierdzenie, że osoby zakonne od początku mają znamię chrystoformiczne /PC 5/. Iść za Chrystusem z miłością oznacza, że zakonnicy powinni dogłębnie poznać swojo posłannictwo: przez lekturę i rozważanie ksiąg świętych, nauczyć się przewyższającej umiejętności Jezusa Chrystusa. Z poznania i miłości wyniknie spontaniczne dążenie do zjednoczenia. Trzeba więc podsuwać młodemu zakonnikowi wszystkie środki, jakie czynią to zjednoczenie łatwiejszym i owocniejszym, bardziej systematycznym i rozumnym. „Niech nauczą się szukać Chrystusa w wiernym rozważaniu Słowa Bożego, w czynnym uczestnictwie w świętych tajemnicach Kościoła, a przede wszystkim w Eucharystii i w Bożym Oficjum, niech go szukają w ludziach, do których są posyłani, szczególnie biednych, maluczkich, chorych, w grzesznikach i niewiernych” /OT 8/. Wpoić alumnom świadomość tajemniczej obecności Chrystusa w Kościele, w hierarchii, i w ludziach wszelkiego stanu, to największe pragnienie Soboru. W ten sposób życie zakonne otrzymuje formację chrystocentryczną, jest ciągłym objawieniem światu życia Chrystusa.
2. Tajemnica Kościoła
Eklezjalność zakonów wg papieża Pawła VI jest ideą dominującą w nauce Soboru o zakonach. Wszelki instytut zakonny wyszedł z Kościoła i dla dobra Kościoła. /LG 43/.
Dowodem organicznej przynależności stanu zakonnego do życia całego Kościoła jest powiązania przez Sobór profesji zakonnej z chrztem i uznanie jej za pogłębienie i utwierdzenie zobowiązań na chrzcie przyjętych /LG 44/. Poświęcenie się, czyli konsekracja, dokonana w Kościele i przez Kościół zatwierdzona, zespala zakonnika w sposób szczególny z Bogiem i z Kościołem. Z tej ścisłej jedności wynika, że życie zakonne winno byś poświęcone dobru całego Kościoła. Wynika stąd obowiązek pracy w miarę sił i stosowanie do formy osobistego powołania, bądź modlitwą, bądź gorliwym działaniem, celem zakorzenienia i umocnienia w duszach Królestwa Bożego i rozszerzenia go na wszystkie kraje /LG 44/. A więc formacja ma dążyć do mądrego wtajemniczenia i wczuwania się oraz przeżywania misterium Kościoła. „Wszystkie instytuty powinny brać udział w życiu Kościoła, przyswajać sobie – zgodnie z własnym charakterem – i w miarę sił popierać jego inicjatywy i postanowienia w takich dziedzinach, jak: biblijna, liturgiczna, dogmatyczna, duszpasterska, ekumeniczna, misyjna i społeczna” .PC 2/.
a) Formacja biblijna
Pismo św. ma być duszą nauki teologii jak i formacji zakonnej. Alumni mają sobie uświadomić najważniejsze tematy objawienia Bożego i z codziennego czytania oraz rozważania treści ksiąg świętych mają czerpać zachętę i pokarm /OT 16 b/. Z togo czytania we właściwej perspektywie ukaże się im historia zbawienia i jej skutki sięgające w głąb duszy.
Odpowiedzialni za formację młodych zakonników wychowawcy mają im pomagać, aby umieli niejako żyć w świecie Pisma św. jak w swoim domu, poznać wielkość Boga, jego miłość, jego zbawczo zamiary wobec nas. I nie tylko wychowawcy, ale także i wykładowcy mają się o to starać. /„… quomodo Sacrarum Scripturarum solida cognitione, assidua lectione, pia meditatione, vitae propriae sacerdotalis sanctitatem alere, firmare, promovere, ministeriumque apostolicum, maxime sacrae concionis et institutionis cathecheticae, fecundam reddere possint”. Divino afflante Spiritu, Dei Verbum/.
Czytaniu Pisma św. ma towarzyszyć modlitwa, aby ono stało się rozmową między Bogiem i człowiekiem, gdyż „do niego przemawiamy, gdy się modlimy, a jego słuchamy, gdy czytamy Boskie wypowiedzi” /Dei Verbum 25/. Codzienne czytanie Pisma św. ma być stałym pokarmem zakonnika, począwszy już od nowicjatu /PC 6/.
b) Formacja liturgiczna
Dekret Perfectae Caritatis nie lęka się nazwać świętej Liturgii najbogatszym źródłem życia duchownego i wzywa zakonników „niech zgodnie z myślą Kościoła sprawują liturgię, zwłaszcza najświętszą tajemnicę Eucharystii z wewnętrzną i zewnętrzną pobożnością i z tego najbogatszego źródła niech zasilają swe życic duchowe” /PC 6/. „W seminariach i domach zakonnych klerycy powinni otrzymać liturgiczną formację życia duchowego, przez należyte pouczenie i kierowanie, dzięki któremu będą mogli rozumieć święte obrzędy i całą duszą w nich uczestniczyć, już to przy celebrowaniu świętych tajemnic, już też przy innych ćwiczeniach pobożnych przepojonych duchem liturgii. Niech się również nauczą zachowywania przepisów liturgicznych tak, aby życie w seminariach i instytutach zakonnych było głęboko przeniknięte duchem liturgii” /Sac. Con. 17/.
Dekret o formacji kapłańskiej nalega, aby alumni przekroczyli próg wierności przepisanym praktykom i ceremoniom, próg poprawności i przyzwoitości – zawsze grożącej ześlizgnięciem się w formalizm i zdawkowość – i wkroczyli na drogę życia prawdziwie modlitewnego. Trzeba więc skoncentrować zainteresowanie alumna na treści liturgii oraz pobudzać go do samodzielnego przemyślenia i przyswojenia tej treści. Konieczną więc rzeczą jest poszerzenie teologii liturgii i zastosowanie korelacji z innymi dyscyplinami /Liturgia integralis/.
c) Formacja pastoralna
Cały Sobór wg myśli papieża Jana XXIII miał charakter pastoralny. I dlatego przy omawianiu zagadnień formacji pastoralnej nie ograniczamy się do jednej wypowiedzi, ale wszystkie aspekty formacji kapłańskiej i zakonnej starano się przedstawić pod kątem widzenia potrzeb duszpasterskich /Spiritu sancto operante, novi homines fiunt, ita sanctitate, scientia et aptitudine ad pastorale opus praediti/.
Dekret Optatam Totius mówiąc o formacji pastoralnej uwzględnia dwie zasady:
- gotowość alumnów do posługi pasterskiej ma być ożywiona przez wszystkie elementy składające się na formację kapłańską,
- formacja teoretyczna i praktyczna ma być zharmonizowana i dostosowana do wymagań współczesnych.
Struktura wymaganych dyspozycji przedstawia się następująco:
- formacja adekwatna do wymagań pastoralnych,
- odpowiednie wykorzystanie nauk pomocniczych,
- przygotowanie młodych seminarzystów, aby mogli być kierownikami i promotorami apostolatu świeckich,
- duch pastoralny otwarty na wymiary i potrzeby Kościoła powszechnego,
- ćwiczenia pastoralne,
- problem przejścia od życia seminaryjnego do pełnej działalności pasterskiej /OT 19-22/.
W związku z taką formacją pastoralną nasuwają się dwa postulaty:
- wychowawcy muszą posiadać doświadczenie i przygotowanie pastoralne oraz szeroką znajomość potrzeb kościoła,
- domy wychowawcze muszą być otwarte na świat i to co się w nim dzieje – problemy świata i ludzi.
d) Formacja ekumeniczna i misyjna
Formacja ekumeniczna
Przy rozważaniu ekumenizmu stajemy wobec paradoksu, na który składają się z jednej strony wyraźna wola Chrystusa założenia jedynego Kościoła, z drugiej zaś aktualny stan podziału. Świadomość tej sprzeczności jest jednym z najsilniejszych bodźców składających dziś rozdzielonych chrześcijan do wytrwałej pracy dla jedności. Jej pragnienie i poszukiwanie stanowi „znak czasu”. Do osiągnięcia tej jedności konieczna jest należyta ocena pluralizmu w Kościele. O jedność ma się starać cały Kościół – wierni i pasterze. Obok modlitwy konieczną jest w dziele zjednoczenie praca teologów. „Bardzo jest ważne, by przyszli duszpasterze i kapłani opanowali teologię w ten sposób ściśle opracowaną /w aspekcie ekumenicznym/, a nie polemicznie, przede wszystkim gdy chodzi o sprawy dotyczące stosunku braci odłączonych do Kościoła katolickiego /stosunku ujmowanego zawsze w duchu prawdy i życzliwości/. Bo przecież od urobienia kapłonów zależy jak najbardziej niezbędne wychowanie i urobienie duchowe wiernych i zakonników” /UR 10/.
Formacja misyjna
Dekret o działalności misyjnej Kościoła powstał w najściślejszym oparciu o konstytucję dogmatyczną o Kościele.
„Ani strzeżeniom, ani obroną Kościół nie wywiąże się z obowiązków wobec posiadanych darów. Albowiem dane Kościołowi Chrystusowemu dobra ze swej natury wymagają, aby były rozdawane innym, rozprzestrzeniane wśród innych” /Ecclesiae suae 71/.
Dekret – Ad gentes – poświęca w rozdziale 4 nn. 23-27 tym, którzy mają wykonywać dzieło misyjne. Konieczna jest specjalna misyjna polegająca na zdobyciu wiadomości o ludzie i jego kulturze, do którego misjonarz został posłany, na studiach misjologicznych, historyczno-ludoznawczych, socjologicznych. Dekret chwali pożyteczność instytutów misyjnych, gdyż dają odpowiednią formację misjonarzom. Końcowy apel dekretu wzywa instytuty, aby przed Bogiem postawiły sobie pytanie – co jeszcze mogą uczynić dla misji /n.40/.
3. Tajemnica życia konsekrowanego
Z różnych powodów można nazwać życie zakonne tajemnicą:
- z racji boskiego pochodzenia życia zakonnego w Kościele, co zostało jasno ukazane przez Sobór /LG 43, pC 1/,
- z racji pochodzenia boskiego poszczególnego powołania, w którym powszechnie uznaje się działanie nadprzyrodzone,
- z racji innych aspektów składających się na nie – jak teologiczny, historyczny, ascetyczny.
Formacja zakonna nie byłaby zupełna, gdyby nie uwzględniono samej tajemnicy życia zakonnego, do którego zgłaszają cię młodzi kandydaci. Konieczną jest rzeczą, aby byli olśnieni wielkością swego powołania i tym co cię na nie składa – ślubami. Żaden sobór powszechny nie zajmował się tyle życiem zakonnym, co właśnie Sobór Watykański II, dla którego życie zakonne jest kosztownym darem Boga dla swego Kościoła, który je otrzymał, zachował, wyjaśnił, ułożył praktykę i przeróżne formy życia /LG 43/.
Przyjmując praktykę rad ewangelicznych zakonnik „oddaje się całkowicie na własność umiłowanemu nade wszystko Bogu, tak że z nowego i szczególnego tytułu poświęca się służbie Bożej i jogo czci” /LG 44/.
Czystość
Według Soboru – jest szczególnym darem łaski, zapala miłością boga i ludzi, czyni człowieka bardziej wolnym w oddaniu się służbie Bożej. Czystość wymaga ustawicznej pomocy Bożej oraz praktyki umartwienia i straży nad zmysłami. Nie wolno więc pomijać środków naturalnych, które służą zdrowiu fizycznemu i duchowemu zakonnika, wzywa więc Sobór przede wszystkim przełożonych, aby w miłości braterskiej szukali zabezpieczenia czystości swych podwładnych oraz usilnie nalega na kandydatów do profesji, aby nie obierali tego stanu „jak tylko po odbyciu wystarczającej próby i po dojściu do należytej dojrzałości psychicznej i uczuciowej” /PC 12/.
Trzeba więc wyrabiać u zakonników wolę wierności tak bardzo dzisiaj potrzebną. Dla utwierdzenia się w tej wierności zaleca Sobór wiarę w naukę Chrystusa i zaufanie w łaskę Bożą, roztropność i straż nad zmysłami. Wielkie znaczenie ma higiena myśli i ciała. Wychowawcy mają studiować to wszystko, co dzisiaj na temat życia seksualnego mówią poszczególne działy psychologii i wyniki tych nauk stosować w praktyce przy formacji kandydatów. Powinni ukazywać jak wielkim dobrem jest wybór czystości ze względu na najwyższe dobro – osiągnięcie Królestwa Bożego. Od kandydatów do życia zakonnego wymaga się dojrzałości psychologicznej i uczuciowej. I w tym wypadku również potrzeba studium psychologii, celem ustalenia kryteriów dojrzałości. Nadto i socjologia ma doniosłe znaczenie, gdyż pozwala poznać nowy typ młodzieńca w świecie współczesnym. Formacja do czystości musi mieć charakter pozytywny, musi uwzględniać całą osobowość.
Ubóstwo
Tak bardzo budzące zainteresowanie całego świata – ujmuje sobór w nowych perspektywach. Zakony przez swoje ubóstwo mają dać światu świadectwo pójścia za Chrystusem. Mają być znakiem. Tak w szczególny sposób zalecane ubóstwo mają mają zakonnicy z miłością – diligenter – przyjąć oraz stosować w życiu, mają je wysoko cenić, kultywować – excolatur.
W nowoczesnej formacji zakonnej należy szukać nowych sposobów wyrażania ubóstwa. Ubóstwo to ma znamionować tak cały instytut jak również każdego zakonnika indywidualnie. Przez sprowadzenie ubóstwa do zachowania przepisów prawa i proszenia o potrzebne pozwolenia wypaczono pojęcia prawdziwego ubóstwo tak zespołowego jak indywidualnego. Zapobiegać temu trzeba – w życiu zbiorowym – przez uczenie teologii moralnej wolnej od legalizmu i kazuistyki, a w życiu indywidulanym przez dialog i wychowanie do posłuszeństwa natchnieniom Bożym.
W związku z praktyką ubóstwa pozostaje zagadnienie pracy. Sobór podaje trzy zasadnicze myśli na ten temat:
- Obowiązek pracy osobistej każdego zakonnika jest ciągłym przypomnieniem, że ma on dawać świadectwo swym zżyciem współczesnemu światu,
- Istnieje obowiązek procy zarobkowej na utrzymanie zakonu. Kiedy pieniądz uchodzi za tak wielką wartość, za którą wszyscy się uganiają, mają zakony udowodnić, że wyżej cenią wartość pracy aniżeli kapitału,
- Praca ca prowadzić do większej ufności w Opatrzność Bożą.
W zamiarach Bożych praca jest środkiem rozwoju i postępu, służy do utwierdzenia praw osobistych /GS 67/.
Współczesne życic ekonomiczne szeroko omawia dwa procesy – zagadnienie produkcji i konsumpcji. Życie zakonne musi uczyć umiarkowanego korzystania z dóbr, a przez pracę fizyczną potwierdzać prawo dyscypliny. Przez właściwie pojęte ubóstwo mają zakony szukac nowych dróg do doskonałego naśladowania ubogiego Chrystusa.
Posłuszeństwo
Teologię posłuszeństwa ukazał Sobór, jako całkowite poświęcenie Bogu swej woli /PC 14/. Formacja zakonna ma prowadzić do tego, aby posłuszeństwo było dojrzałe, angażujące całą osobowość – a więc świadomość, wolę, wolność, zdolności naturalne i nadprzyrodzone. Każdy organizm zbiorowy ma swoje cechy konstytutywne, sposób działania, który decydująco wpływa na ukształtowanie jednostki. Podobnie posłuszeństwo zakonne jest zależne od stanu i moralnej formacji całej grupy, czyli zakonu.
Pobudki posłuszeństwa zakonnego mają charakter religijny i nadprzyrodzony, ale forma posłuszeństwa jest zależna od ducha czasu. Wspólnota jest regulatorem, bodźcem lub hamulcem w rozwoju posłuszeństwa zakonnego. Dlatego ważnym jest postulat Soboru, aby dom formacji był pod każdym względem wzorowy. Forma rządów w zakonie ma być na wzór Chrystusa służbą braciom. Nadto duch miłości cechujący przełożonego prowadzi do szczerej i otwartej postawy we wzajemnych stosunkach jego z podwładnymi. Posłuszeństwo ma być dojrzałe, czyli ma być osobistą zdobyczą zakonnika, bo tylko w ten sposób pomoże w przezwyciężaniu bierności, będzie pozytywnie przyczyniało się do rozwoju osobowości.
Rozważając zakonny ślub posłuszeństwa można by przemyśleć sugestie jezuity Jana Beyera o poczwórnym aspekcie posłuszeństwa – posłuszeństwo teocentryczne, posłuszeństwo społeczne /więź społeczna/, posłuszeństwo braterskie /wzajemne posłuszeństwo/, posłuszeństwo hierarchiczne /Periodica, 1967/.
Wspólnota zakonna
Życie zakonne ma jeszcze jeden element, który jest wielkim i ważnym czynnikiem w formacji – to jest wspólnota. W czasach obecnych prowadzi się głębokie studia nad zagadnieniem organizacji zespołów pracy, gdyż wychowanie w zespole odpowiada mentalności współczesnej. Głosi się ideę powszechnego braterstwa. W chrześcijaństwie ta idea opiera się na miłości Boga i człowieka.
Podstawą życia wspólnego w zakonie jest miłość, przez którą wspólnota jest zjednoczona jako prawdziwa rodzina w imię Pana i dlatego cieszy się jego obecnością. Ideał życia wspólnego został wskazany przez dobór w wielkości Kościoła pierwotnego, w którym wierzący stanowili jedno serce i jedną duszę.
Element życia wspólnego ma w zakonie zasadnicze znaczenie. Nie wszyscy bowiem, nawet dobrze usposobieni czują się zdolnymi do podjęcia tego ciężaru, odczuwają jakiś brak wynikający z różności uczuć i myśli.
Wychowawca ma tak pokierować formacją zakonników, aby ich wspólnota tworzyła nadprzyrodzoną rodzinę. Zachęca Sobór do poszukiwania nowych sposobów formacji do życia wspólnego. Nasuwają się tutaj pewne spostrzeżenia natury bardziej ogólnej, które jednak w jakiś sposób znajdują echo w formacji zakonnej.
Wychowawca musi uwzględnić charakterystyczne tendencje mentalności współczesnej. A więc powszechnym jest dążenie do rozwoju i tu pobudzającymi myślani są idee zawarte w encyklice Populorum progressio. Teologia rozwoju, o jakiej tam mowa, ma w prawdzie jako swój punkt wyjścia rozwój ekonomiczny, ale cała encyklika wciąż kieruje swe rozważania ku rozwojowi pełnej osoby ludzkiej. Teologia rozwoju osoby ludzkiej jest tu jeszcze wszechstronnie ujęta i bardziej zaakcentowana aniżeli w konstytucji Gaudium et spes. Zaznacza się dążenie powszechne do realnego doświadczenia osobowego gdyż to daje świadomość autentyzmu.
Potrzeba dziś pogłębienia dyspozycji wewnętrznych bardziej, aniżeli trzymania się samych tylko zewnętrznych ram życia. I dlatego należy sięgać do istoty postawy zakonnej bardziej, aniżeli do mnożenia praktyk zewnętrznych – czyli powrót do reguły życia opartej na Objawieniu, a nie na kodeksie.
Wychowawca więc musi zwracać uwagę, aby w domu formacji panował klimat wolności, aby w formacji stawiano prymat cnót teologicznych – /np. w wierze wskazywać jej charakter osobisty, jej dojrzałość i autentyczność/, aby wykład ślubów odkrywał ich głęboki sens więcej niż ich zastosowanie w praktyce życia, oraz pobudzać do pielęgnowania cnót społecznych.
Postawa otwarta wobec świata
Jednym z najbardziej nowych i do pewnego stopnia rewolucyjnych zagadnień, podanych przez Sobór do zastosowania w zakonach jest postawa otwarta wobec świata współczesnego. Przystosowanie cię zakonów do wymagań współczesnych nie ma być tylko powierzchownym. Zakonnicy mają zapoznać się z panującymi w obecnym życiu społecznym obyczajami oraz kategoriami wartościowania i myślenia – według zdolności intelektualnych i wrodzonych przymiotów każdego. A więc zakonnicy mają w imię swego powołania zdobywać poznanie adekwatne tego świata, w którym mają pracować. Inaczej to się przedstawia, aniżeli dawniej – kiedy mocno akcentowano fuga mundi.
Sobór wzywa więc zakonników do obecności w świście, aby poznali jego potrzeby, aspiracje i umieli na nie odpowiedzieć. Pewnie, że zawsze zjawiali się w Kościele tacy zakonnicy, którzy wychodzili naprzeciw potrzebom świata – np. założyciele zakonów. Ale powszechnie już od dłuższego czasu przeważała postawa roztropnego dystansu, który często prowadził do nieznajomości świata. Oczywiście i dzisiaj także poznawanie świata nie przeczy obowiązkowi odrywania się od niego.
Ta nowa postawa wymaga dojrzałej formacji, bazującej na poczuciu osobistej odpowiedzialności, a to prowadzi do uświadomienia sobie swego miejsca w Ludzie Bożym. Duchowość zakonna musi więc być mocna, aby wobec świata, który ma poznać, pokochać i do Chrystusa prowadzić zachować postawę eschatologiczną w swej orientacji. Stąd też cała formacja i środki muszą być poddane rewizji, aby młodzi zakonnicy mogli przyjąć nowy styl życia, ułatwiający spełnienie tych zadań.
Przedłużenie formacji
Przełożeni są odpowiedzialni za ciągłe pogłębianie formacji. W całym świście dąży się dzisiaj do specjalizacji. Zakonnicy zaangażowani w pewne prace – oprócz zwykłego im ducha apostolskiej miłości – muszą posiąść specjalistyczne przygotowanie. Dotyczy to szczególnie braci, aby lepiej i łatwiej umieli odnajdywać Boga w ich pracy – tak różnorodnej.
Jeżeli to życzenie Kościoła będzie spełnione – zdołają zakony skuteczniej przyczyniać się do oczekiwanych zmian w Kościele i święcie. Trzeba więc będzie stwarzać jakieś instytuty, czy kursy specjalistyczne – jak również korzystać ze szkół państwowych. Nie bądzie to stratą dla zakonu, jeżeli przełożony odwoła kogoś z bardzo intensywnej pracy, aby przez pewien okres jeszcze się dokształcał.
Ale nie tylko chodzi o formację naukową i techniczną, lecz także troszczyć się muszą przełożeni, aby i starsi – kapłani – ustawicznie pogłębiali swe życie zakonne w duchu swego Założyciela i swego Instytutu.
Wychowawcy
W całej formacji kapłańskiej i zakonnej wysuwa się dzisiaj na pierwszy plan zagadnienie wyboru i przygotowania fachowego nowych wychowawców.
Przełożeni mają wybrać do pracy wychowawczej odpowiednich ludzi, gdyż nie wystarczą mądre i nowoczesne przepisy, jeżeli moderatorzy nie staną na wysokości swojego zadania. Wybór ma być dokonany z najlepszych członków zakonu, takich – którzy by odznaczali się osobistą świętością, równowagą wewnętrzną, zdolnościami intelektualnymi i posiadali doświadczenie oraz zdolność w nawiązywaniu dialogu z otoczeniem.
Powinni przejść odpowiednie przygotowanie z zakresu psychologii, pedagogiki, a przede wszystkim formacji zakonnej. Do wychowawców również należy stworzenie odpowiedniego klimatu w domu formacji, który stanowi jakoby bazę wychowawczą. Nadto w tym domu ma panować atmosfera rodzinna, przepojona radością i miłością. Wychowawcy mają systematycznie uzupełniać swoje kwalifikacje przez uczestniczenie w kursach, spotkaniach i dyskusjach. /PC 18, OP 5/.
Aspekt maryjny formacji zakonnej
Sobór – który oddał przyszłość swoją – cały Kościół – pod macierzyńską opiekę Niepokalanej Matki – wezwał również zakony, aby za przyczyną najsłodszej Bogurodzicy Dziewicy Maryi, „której życie jest wzorem dla wszystkich”, z każdym dniem robiły większe postępy i przynosiły coraz obfitsze owoce zbawienia.
Do zakonów w pierwszym rzędzie odnosi się wezwanie Soboru: „niech pamiętają o tym, że prawdziwa pobożność nie polega ani na czczym i przemijającym uczuciu, ani na jakiejś próżnej łatwowierności, lecz pochodzi z wiary prawdziwej, która prowadzi nas do uznania przodującego stanowiska Bożej Rodzicielki i pobudza do synowskiej miłości ku Matce naszej oraz do naśladowania Jej cnót”.
Archiwum KWPZM