Kiciński Jacek CMF, Formacja początkowa i stała, wspólnotowa i apostolska w dynamice wierności

 

O. Jacek Kiciński CMF

FORMACJA POCZĄTKOWA I STAŁA, WSPÓLNOTOWA I APOSTOLSKA
W DYNAMICE WIERNOŚCI

Sympozjum IV Konferencji Życia Konsekrowanego, Lublin, 23 kwietnia 2015 r.

 

Wprowadzenie

Podejmując się omówienia procesu formacji zakonnej należy w pierwszym rzędzie określić samo pojęcie formacji a następnie odnieść je do życia konsekrowanego. W czasach współczesnych dużo mówi się o formacji zakonnej i wydaje się to bardzo zasadne. Zresztą sama Adhortacja apostolska Vita consecrata omawia zagadnienie formacji w centralnym miejscu dokumentu – w rozdziale poświęconym spojrzeniu w przyszłość.

Zagadnienia wstępne

1. Słowo formacja

pochodzi od łac. słowa formare – czyli kształtować, modelować, przygotowywać do. Jest to synonim tych rzeczywistości, które określane są mianem wychowania, formacji i kierownictwa. Na drodze powołania do życia konsekrowanego mamy bardzo jasny cel, którym jest przygotowanie człowieka do całkowitego poświęcenia się Bogu poprzez naśladowanie Jezusa Chrystusa, by ostatecznie przyswoić sobie Jego sposób myślenia, patrzenia i działania. Jest to zatem proces, który dokonuje się w całym życiu osoby powołanej. Trudno zatem mówić o czymś statycznym i dokonanym, ponieważ każdy etap życia ludzkiego niesie ze sobą swoistego rodzaju bogactwo, zarówno w życiu duchowym jak i biologicznym.

Ponadto powołanie zakonne realizowane jest we wspólnocie, która ma konkretny styl życia i sposób jego realizacji, określany mianem charyzmatu. Wszystko to sprawia, że osoba powołana do życia radami ewangelicznymi wchodzi na drogę dynamicznego rozwoju całej swojej osobowości. W procesie formacji należy zatem uwzględnić otwarcie osoby powołanej na przyjęcie łaski powołania, troskę o rozwój osobisty i wspólnotowy oraz otwartość na działanie Ducha Świętego, który pragnie posługiwać się człowiekiem zgodnie ze swoim zamysłem. Formacja zatem obejmuje całokształt życia osoby powołanej. Winna więc docierać głęboko do wnętrza osoby, by jej postawa życiowa uka­zywała pełną i radosną przynależność do Boga.

Formacja wskazuje więc na pewien dynamizm a nie stan dokonany. W sensie teologiczno-prawnym na ogół posługujemy się terminami formacja początkowa i formacja permanentna, co może błędnie sugerować pewien rozdział. Stąd też bardziej adekwatnym określeniem jest proces formacji posiadający fazę początkową i jej kontynuację[1].

2. Środowisko formacji

Podejmując się procesu formacji, zwłaszcza na etapie wstępnym należy uwzględnić aktualny stan człowieka oraz środowisko kulturowo-społeczne. Współcześnie jesteśmy świadkami postępującej globalizacji i sekularyzacji.

Dziełem globalizacji jest przyspieszony zanik i niszczenie korzeni kulturowych oraz inwazja innych kultur – prowadzi to do swoistego synkretyzmu religijnego albo skrajnego fundamentalizmu (EG 62). Coraz częściej brakuje wzorców i odniesień do czegoś, co jest trwałe.

Proces zaś sekularyzacji konsekwentnie sprowadza wiarę do rzeczywistości czysto osobistej, prywatnej i wewnętrznej. Mówi się o budowaniu społeczeństw wielokulturowych przy jednoczesnej dyskryminacji zewnętrznych oznak religijności. Trzeba jednak jasno stwierdzić, że nie da się zbudować społeczności wielokulturowej – bezwyznaniowej.

Doświadczamy więc skutków:

– hedonistycznej kultury ciała, której praktycznym wymiarem jest kultura chwili, kultura tymczasowości;

– ekspansji fałszywych zasad moralnych – zło bowiem działa zawsze pod płaszczem dobra oraz skandalizacji życia publicznego polegającej na podważaniu wszelkich autorytetów, zwłaszcza w dziedzinie moralności i religijności;

– jesteśmy świadkami wykpiwania pobożności i religijności – niemodnym staje się styl życia oparty na wierze w Boga i praktykach religijnych. W dominującej dziś kulturze pierwsze miejsce zajmuje to, co zewnętrzne, bezpośrednie, widoczne, szybkie, powierzchowne i prowizoryczne, krótko mówiąc dominuje „mieć i działać” nad „być i ufać”. Z drugiej strony daje się zauważyć coraz większy głód duchowości.

Szerzący się relatywizm moralny powoduje osłabienie poczucia grzechu osobistego i społecznego, to zaś przyczynia się do ogólnej dezorientacji duchowej, zwłaszcza u ludzi młodych. Dochodzi do tego jeszcze stan dzisiejszej rodziny, która przechodzi głęboki kryzys więzi, dotyczy to zwłaszcza małżeństw. Postmodernistyczny i zglobalizowany indywidualizm sprzyja też osłabieniu wzajemnych relacji międzyludzkich.

Osoba powołana wzrasta w konkretnym środowisku i kulturze. To środowisko ulega jak widzimy nieustannej ewolucji, a kultura wzbogaca się nowymi wytworami – nie zawsze sprzyjającymi rozwojowi osobistemu i społecznemu. Wszystko to sprawia, że dzisiejszy człowiek odczytujący głos powołania w swoim sercu jest zraniony piętnem swej epoki.

Wielu powołanych do życia konsekrowanego wstępując na drogę życia radami ewangelicznymi nosi w sobie pragnienie służby Bogu, ludziom i Kościołowi, niestety braki w wychowaniu rodzinnym i religijnym przyczyniają się do częstych kryzysów, które w wielu wypadkach kończą się odejściem z obranej drogi życia. Mówią niektórzy – ja wiem, że mam powołanie, ale na obecnym etapie nie potrafię do końca zaufać Bogu.

Mając przed sobą tak nakreślony obraz rzeczywistości współczesnego świata należy podjąć konkretne działania formacyjne.

Formacja – jak wskazuje Vita consecrata winna obejmować wszystkie dziedziny życia chrześcijańskiego i konsekrowanego. Zatem należy odpowiednio rozeznać i zaplanować formację osobową, kulturową, duchową i apostolską. Warto przy tym wziąć pod uwagę, że wszystkie te płaszczyzny nie wyczerpują bogactwa życia osoby powołanej. Stąd też formacja musi uwzględniać także aspekt indywidualny i wspólnotowy. Należy przy tym pamiętać, by nie ulec pokusie indywidualizmu ani kolektywizmu.

Współcześnie podkreśla się potrzebę właściwego doboru formatorów a zwłaszcza tzw. ekipy czy wspólnoty formacyjnej, która winna koordynować całym procesem formacji osoby powołanej, począwszy od etapu rozeznania powołania. Warto jednak pamiętać, że pierwszym i najdoskonalszym formatorem jest sam Bóg. On też posługuje się pośrednictwem ludzkim. Dlatego proces formacji określany jest mianem uczestnictwa w dziele Ojca, który mocą Ducha Świętego kształtuje serca powołanych na wzór Chrystusa. Osoby towarzyszące na drodze formacji winny posiadać osobiste i wspólnotowe doświadczenie poszukiwania i odkrywania Boga. Aby móc realizować posługę bycia formatorem nie można zapominać, że formatorem nie tylko się jest, ale formatorem się staje. Wychowawcy służąc swoim współbraciom czy współsiotrom winni być świadomi, że towarzysząc innym na drodze powołania sami muszą czuwać nad swoim osobistym rozwojem.

II. Formacja początkowa

Ten etap życia konsekrowanego jest swoistego rodzaju przygotowaniem do życia w danym instytucie i zgodnie z prawem trwa do złożenia profesji wieczystej. Wyjątkowość tego etapu polega na tym, że przekazane treści i ich asymilacja stanowią niejako fundament, do którego nieustannie powraca się w ciągu następnych lat życia konsekrowanego. Jest to zatem wprowadzenie w rzeczywistość życia radami ewangelicznymi i uświadomienie powołanym, że pierwszą osobą odpowiedzialną za realizację powołania jest osoba powołana wezwana przez Boga.

Mając na uwadze działania formacyjne należy uwzględnić trzy zasadnicze aspekty:

–         ludzki,
–         chrześcijański
–         charyzmatyczny.

Wskazując na wymiar ludzki warto podkreślać konieczność poznania siebie w całym życiowym bagażu doświadczeń. Mamy tu na uwadze umiejętność stawania w prawdzie o sobie samym, nazywania po imieniu trudnych spraw. Chodzi tu także o akceptację siebie wraz z wszelkiego rodzaju ograniczeniami. Na tym etapie musi nastąpić konfrontacja ideałów, marzeń i planów osobistych, z którymi osoba wstępuje do wspólnoty z zastaną rzeczywistością. Moment ten wyznacza początek pracy nad sobą. Potrzeba tu szczególnej opieki duchowej sprawowanej nie tylko przez stałego spowiednika, ale przede wszystkim przez kompetentnego formatora. Sytuacja ta domaga się rozsądnego ojcostwa i dojrzałego macierzyństwa.

Wymiar chrześcijański wskazuje nie tylko na rzeczywistość duchową, ale przede wszystkim na pełne wejście w tajemnicę życia chrześcijańskiego, której celem jest realizacja drogi do świętości. Jest to więc głębokie doświadczenie bycia w Kościele i dla Kościoła. Bogactwo Kościoła zawarte jest w jego wymiarze duchowym, ale i wspólnotowym. Istotnym staje się zatem szerokie spojrzenie na rzeczywistość Kościoła, które będzie ukazywało jego piękno w wielości wspólnot. Przy okazji trzeba zaznaczyć, że niedopuszczalnym jest, by formator, czy wychowawca zakonny porównywał swoje Zgromadzenie z innymi ukazując jego wyższość.

Pozostaje trzeci wymiar – charyzmatyczny – związany bezpośrednio z życiem konsekrowanym. Formacja winna zmierzać do osiągnięcia dwóch zasadniczych celów – komplementarnych ze sobą – ogólnego i specyficznego.

Cel ogólny polega na wprowadzeniu w życie zakonne, powiązaniu go z tajemnicą Kościoła.

Cel specyficzny zawarty jest w dokumentach danego instytutu, ukazujących jego bogactwo charyzmatyczne.

Potrzeba więc – mówiąc – językiem ojca świętego Franciszka z pasją przeżywać teraźniejszość i z nadzieją spoglądać w przyszłość.

Cel formacji początkowej

Niezwykle ważnym na tym etapie formacji jest osiągnięcie wewnętrznej wolności, odpowiedzialnej miłości, zdolności podejmowania trwałych decyzji, oraz postawy wierności. Chodzi tu o dojrzałość w wymiarze osobistym ale i wspólnotowym. Potrzeba zatem, by osoba formowana potrafiła z odwagą odpowiedzieć miłością wierną i czynną na inicjatywę Boga, który zapraszają do wędrówki wiary.

III. Formacja permanentna

Konieczność stałej formacji jest pierwszą i zasadniczą przyczyną, dla której należy ją podejmować. Ważnym jest, jak podkreśla dokument Ripartire da Cristo[2], by każda osoba konsekrowana była osobiście przekonana, że powinna przez całe życie podlegać procesowi uczenia się.

Formacja stała jest więc kontynuacją formacji początkowej i tak naprawdę nigdy się nie kończy. Zakłada ona nieustanne dorastanie i dojrzewanie do pełni człowieczeństwa, do pełni bycia dla Chrystusa i w Chrystusie. Opiera się zatem na postawie wierności wobec Boga, Kościoła, Zgromadzenia, wspólnoty i wobec osobistego powołania.

Dojrzewanie na drodze powołania zakłada dalszy rozwój w perspektywie ludzkiej, chrześcijańskiej i charyzmatycznej. Nie można bowiem zbudować tożsamości chrześcijańskiej bez posiadania tożsamości ludzkiej i nie można zbudować tożsamości zakonnej bez tożsamości chrześcijańskiej; nie można tez mówić o tożsamości charyzmatycznej bez tożsamości zakonnej. W ten sposób dochodzimy do zasadniczego stwierdzenia, że każde planowanie formacji winno być realizowane w formie drogi życiowej, która zapewni osobie powołanej wszechstronny rozwój, co wydaje się dziś niezwykle aktualne.

Wobec powyższego formacja winna obejmować następujące płaszczyzny życia:

– życie w Duchu Świętym. Ta dziedzina, jak podkreślają dokumenty Kościoła jest priorytetową, gdyż od niej zależy pogłębianie i rozwój wiary oraz zrozumienie istoty profesji zakonnej;

– uczestnictwo w życiu Kościoła w oparciu o własny charyzmat. Chodzi tu od odnowę metod i zadań posługi duszpasterskiej, we współdziałaniu z innymi.

– proces doskonalenia doktrynalnego i zawodowego, który obejmuje pogłębienie wiedzy biblijnej, teologicznej, studium dokumentów Kościoła w wymiarze powszechnym i partykularnym, lepsze poznanie środowiska posługi;

– wierność wobec charyzmatu poprzez pogłębianie znajomości duchowości zgromadze­nia, osoby Założyciela oraz misji danego instytutu (zob. PI 68).

1. Życie w Duchu

W duchowości chrześcijańskiej podkreśla się, że życie człowieka zawiera w sobie dynamizm. Jego kresem jest osiągnięcie świętości. Życie w Duchu ma zatem pierwszeństwo w całym procesie formacji powołanych (The renewal of religious life 44-45)[3]. To w Nim osoba konsekrowana odnajduje swoją osobistą tożsamość, staje się bardziej wrażliwa na przyjęcie słowa Bożego oraz może wracać do pierwotnej gorliwości. Współpraca z Duchem Świętym skłania do konsekwentnego przestrzegania momentów modlitwy, milczenia i samotności (zob. VC 71)[4]. Ważnym staje się prośba o dary Ducha Świętego, niezbędne do realizacji powołania.

Przykładem dla każdej osoby konsekrowanej jest zawsze postawa Założyciela jego instytutu. On to w swojej dyspozycyjności idąc za Chrystusem, pod natchnieniem Ducha Świętego wszedł z Nim w szczególną zażyłość i dzielił z Nim Jego misję. Także i dzisiaj Duch Święty działa w życiu Kościoła, stąd też niezbędnym staje się otwartość na Jego działanie, które ze swej istoty jest nowe i twórcze (zob. RdC 20). Trzeba zatem dać się prowadzić Duchowi Świętemu, by na nowo w życiu osobistym i wspólnotowym odkrywać Boga i Jego Słowa[5].

Idąc za instrukcją poświęconą odnowie życia konsekrowanego Ripartire da Christo należy stwierdzić, że życie konsekrowane w dzisiejszym świecie potrzebuje zrywu duchowego, który pomoże powołanym w konkretnej rzeczywistości odkryć na nowo ewangeliczny i duchowy sens konsekracji. Chodzi zatem o położenie nacisku na duchowość w jej najgłębszym znaczeniu, jako życie według Ducha (por. RdC 20).

Zakłada to także przyjęcie ascezy rozumianej jako systematyczny wysiłek człowieka podejmowany celem zaprowadzenia harmonii pomiędzy człowiekiem a Bogiem, człowiekiem a człowiekiem, człowiekiem a światem oraz harmonii w samym człowieku. Stąd też asceza rozpoczyna się w momencie poważnego potraktowania obowiązków wynikających z racji wypełnianego powołania. Tak rozumiana asceza wpisuje się w całokształt formacji duchowej[6].

Na szczególne miejsce w formacji duchowej zasługuje:

  • formacja do modlitwy i życia obecnością Boga;
  • pogłębienie życia łaską chrztu świętego, życie cnotami teologicznymi;
  • słuchanie i rozważanie słowa Bożego w formie indywidualnej i wspólnotowej;
  • coroczny udział w rekolekcjach i dniach skupienia;
  • osobista praktyka ćwiczeń duchowych[7].

W ten sposób osoba konsekrowana może wejść na drogę odnowionego dążenia do świętości[8] (zob. RdC 22).

2. Uczestnictwo w życiu Kościoła

Życie konsekrowane od samego początku było związane z życiem Kościoła[9]. Dokumenty Kościoła bardzo mocno akcentują obecność życia konsekrowanego w Kościele. Należy ono bowiem do jego świętości. Całkowite oddanie się Bogu w konsekracji zakonnej łączy osobę konsekrowaną z Kościołem i jego misterium[10]. Stąd też należy rozwijać i pogłębiać rozumienie sensus Ecclesiae – bycie w Kościele i dla Kościoła (zob. Nel presentare)[11]. Poczucie Kościoła prowadzi do współodczuwania z całą je­go wspólnotą. W ten sposób osoby konsekrowane są powołane do tego, by być ekspertami w dziedzinie komunii, jej świadkami i twórcami (zob. PI 25).

Ważnym wyzwaniem w czasach współczesnych jest kształtowanie w Kościele poczucia misji współdzielonej. Mówimy tu o czymś, co jest głębsze od zwyczajnej współpracy, dzielenia się, czy wymiany doświadczeń. Misja współdzielona, to wspólne uczestnictwo wszystkich osób w procesie ewangelizacji. Jest to zatem współodczuwanie i współdzielenie wiary, która jest darem dla wszystkich wierzących. Misja współdzielona realizowana w Kościele uczy wielkiego szacunku wobec każdej osoby i każdego stanu. Kościół jest wspólnotą, w której wszyscy członkowie stanowią niezwykłe bogactwo charyzmatyczne i tym bogactwem należy wzajemnie się dzielić. Chodzi o to, by innych ubogacać sobą i pozwolić innym, by ubogacili nasze życie.

Świadomość bycia w Kościele i z Kościołem kształtuje autentyczną duchowość komunii. Wspomniana komunia, do której wezwane są osoby konsekrowane sięga dalej niż własna rodzina zakonna. Otwierając się na komunię z innymi instytutami życia konsekrowanego można głębiej, z większą świadomością przeżywać piękno własnej tożsamości w różnorodności charyzmatycznej. Duchowość komunii jest szczególnym znakiem dla współczesnych czasów. Trzeba zatem mieć głęboką świadomość, że nie można iść ku przyszłości w rozproszeniu. Jest to potrzeba bycia Kościołem, przeżywania wspólnie doświadczenia Ducha i pójścia za Chrystusem (zob. RdC 30).

3. Formacja zawodowa

Formacja zawodowa wiąże się ściśle z koniecznością pogłębiania zdobytej wiedzy. Ważnym staje się uwrażliwienie na konieczność uzyskiwania wysokich kompetencji zawodowych związanych z wykonywaną posługą. Dokonuje się to poprzez solidne studium Pisma Świętego, teologii oraz tych dziedzin, z którymi spotykamy się na co dzień. Bardzo mocno na ten aspekt formacji zwrócił uwagę Sobór Watykański II w dekrecie o przystosowanej odnowie życia zakonnego Perfectae caritatis (zob. PC 2). Zwraca on uwagę m.in. na formację biblijną, w której pierwszeństwo przysługuje Ewangelii jako normie i najwyższej regule życia. Ponadto, by żyć wiarą i móc ją pogłębiać, należy poznać i zrozumieć treść dokumentów Kościoła oraz nauczanie Papieskie (Nel presentare 2).

Dokumenty Kościoła zwracają także uwagę na podstawową znajomość zasad psychologii i pedagogiki. Mamy tu na uwadze poznanie samego siebie. Każda osoba konsekrowana winna znać samą siebie, otoczenie, w którym żyje i przewidywać jego reakcje. W tym względzie trzeba wykorzystywać narzędzia dostępne dzięki postępowi kultury (zob. VC 71). W praktyce życia oznacza to umiejętne dostosowanie metod i celów pracy apostolskiej do aktualnych potrzeb. Współcześnie zaznacza się konieczność podejmowania procesu inkulturacji i ewangelizacji kultury (por. VC 79-80). Należy zatem zachowywać umysłową otwartość i pewną elastyczność, co do planowania posługi zgodnie z potrzebami swej epoki.

4. Wierność wobec charyzmatu

Wierność wobec charyzmatu jest dziś szczególnym wyzwaniem dla osób konsekrowanych. Mówimy tu o wierności wobec charyzmatu danego instytutu oraz o wierności wobec osobistego charyzmatu. Pogłębione jego zrozumienie prowadzi do bardzo jasnego obrazu własnej tożsamości. Wierność wobec chryzmatu wzmacnia więzy jedności i pozwala uniknąć ogólnikowości w życiu codziennym.

Mówiąc o wierności wobec charyzmatu należy podkreślić, że konsekrowani nie mogą obojętnie przechodzić obok wyzwań danego czasu. Dlatego każdy Instytut staje w określonym czasie przed koniecznością na nowo przemyślenia swoich Konstytucji i Dyrektorium. Wiąże się to z poszukiwaniem właściwych sposobów dawania świadectwa, stosownie do potrzeb danego czasu, bez odchodzenia od pierwotnej inspiracji (zob. VC 37). Ważnym w tym względzie staje się otwartość na współczesne znaki i konieczność odpowiedzi na nie w świetle Ewangelii zgodnie z charyzmatem danego instytutu[12].

W formacji ciągłej należy brać także pod uwagę wiek osoby powołanej, który niesie ze sobą nowe wyzwania, wymagające na każdym etapie ludzkiego życia innego podejścia.

IV. Modele dzisiejszej formacji

Obecnie zauważamy różnorodność podejść formacyjnych, począwszy od tych, które mają charakter bardziej psychologiczny i psychoterapeutyczny – mają one niekiedy na celu bardziej rozwój i przemianę samego formatora niż osobę podlegającą formacji; inne modele skupiają się na podawaniu tematów, które należy omówić.

Spoglądając na rzeczywistość podejmowanych wysiłków formacyjnych w przestrzeni posoborowej możemy dostrzec pewne modele formacji zakonnej[13].

– model kontynuacyjno – konserwatywny – w tym modelu punktem odniesienia jest tradycja i magisterium. Niebezpieczeństwem jest archeologiczna interpretacja tradycji i selektywne korzystanie z magisterium.

– model reformistyczny – akcentuje wskazania Soboru Watykańskiego II. Akcentuje tożsamość charyzmatyczną i stara się poszukiwać formacji zrównoważonej, wypośrodkowanej. Niebezpieczeństwem jest mnożenie spotkań, wielość stosowanych środków, co może prowadzić do postawy czysto indywidualistycznej.

– model alternatywny – zrywający – formować należy w środowiskach ekstremalnych – pośród ubogich. Ważne jest zaangażowanie społeczne, studium, liturgia na zasadzie uży­teczności. Życie dyktuje sposób formacji. Niebezpieczeństwem jest całkowite wyobcowanie ze wspólnoty Kościoła.

Potrzeba zatem dziś całościowego spojrzenia na formację i dokonania pewnej rewizji dotychczasowych etapów formacji. Należałoby przemyśleć element czasowości postulatu, nowicjatu czy junioratu. Ważnym argumentem jest różnorodność poziomu dojrzałości osób wstępujących na drogę rad ewangelicznych. Mamy tu na uwadze wiek, dojrzałość osobową, społeczną, religijną itp. Obecnie formacja opiera się na pewnym schemacie jednorodnej grupy przechodzącej poszczególne etapy formacji począwszy od kandydatury poprzez postulat, nowicjat i juniorat. Ma się niekiedy wrażenie, że chodzi o jak najszybsze przejście poszczególnych etapów celem złożenia profesji wieczystej i podjęcia konkretnych obowiązków. Błędem formacyjnym jest niekiedy bagatelizowanie czynnika czasowego. Warto się zastanowić nad kryteriami dopuszczenia do profesji czasowej i wieczystej; nie dla wszystkich da się zastosować jednakowe[14].

Konieczne jest więc

– spojrzenie na proces formacji jako drogę obejmującą całą egzystencję powołanych;

– przygotowywanie formatorów wrażliwych na Boga, człowieka, potrafiących słuchać i prowadzić twórczy dialog;

– budowanie nowej jakości wspólnot – opartych na właściwych osobowych relacjach;

– formowanie się do wielokulturowości przy zachowaniu swojej tożsamości;

– przeżywanie teraźniejszości z pasją.

Zakończenie

Podsumowując niniejsze rozważania poświęcone formacji należy podkreślić, że przyszłość życia konsekrowanego zależy przede wszystkim od właściwej formacji. Niedopuszczalne jest więc stwierdzenie, że jest się już całkowicie uformowanym. Współczesny świat stawia nieustannie nowe wyzwania przed procesem formacji, stąd też trzeba systematycznie weryfikować swoją wiedzę w zakresie współczesnych znaków czasu i konfrontować ją z wymogami Kościoła w oparciu o słowo Boże i charyzmat danego instytutu. W ten sposób wysiłek formacyjny rozciąga się na całe życie i wymaga nieustannej troski o osobistą i wspólnotową tożsamość.

Summary

Initial and permanent, community and apostolic formation in a dynamics of fidelity Today’s world put constantly new challenges to the formation process thence it is necessary still verify our knowledge in the area of contemporary signs of time and confronts it with the demands of the Church in the context of God’s word and charism of each institute. In this way, a formation effort is extended on the whole life and requires permanent care about personal and communitarian identity.

tłum. Krzysztof Stawicki CMF

 

Przypisy:

[1] Zob. J. W. Gogola, Oddani Bogu. Teologia i duchowość życia konsekrowanego, Kraków 2013, s. 265-274.

[2] Zob. Instrukcja: Rozpocząć na nowo od Chrystusa Ripartire da Cristo, Poznań 2002, dalej cyt. jako RdC.

[3] Zob. Instrukcja o istotnych elementach nauczania Kościoła na temat życia konsekrowanego w zastosowaniu do instytutów oddających się pracy apostolskiej The renewal of religious life, w: Życie konsekrowane w dokumentach Kościoła, Kraków 2003.

[4] Jan Paweł II, Adhortacja apostolska O życiu konsekrowanym i jego misji w Kościele i świecie Vita consecrata, Poznań 1996, dalej cyt. jako VC.

[5] Zob. A. Siemieniewski, Priorytety formacji zakonnej w posoborowych dokumentach Kościoła, w: Formacja dzisiaj do życia konsekrowanego jutra, pod red. J. Tupikowski, Warszawa-Wrocław 2002, s. 56- 68.

[6] Zob. J. Kiciński, Etapy formacji na tle współczesnych zagrożeń w: Formacja dzisiaj, dz. cyt., s. 134-136.

[7] Zob. F. Kaltbach, Formator człowiekiem stąd. Współczesność wyzwaniem dla formacji, „Życie Konsekrowane” 1(2005), s. 74.

[8] Zob. J. Gogola, Droga duchowego rozwoju osoby konsekrowanej, „Życie Konsekrowane” 3(2003), s. 54-57.

[9] Zob. T. Górska, Formacja stała: znaczenie i zagrożenia przed nią stojące „Życie Konsekrowane” 3(2003), s. 36-39.

[10] Zob. F. Kaltbach, Wspólnota miejscem formacji permanentnej „Życie Konsekrowane” 3(2003), s. 96.

[11] Zob. Instrukcja o formacji w instytutach świeckich Nel presentare, w: Życie konsekrowane w dokumentach Kościoła, Kraków 2003.

[12] Zob. Cz. Parzyszek, Współczesny świat i współczesny człowiek – wyzwanie dla formacji zakonnej, w: Formacja dzisiaj, dz. cyt., s. 26-27.

[13] Zob. G. F. Sanz Jaka jest obecna formacja do życia zakonnego? w: Formacja dzisiaj, dz. cyt., s. 14-18.

[14] Zob. J. W. Gogola, Oddani Bogu. Teologia i duchowość życia konsekrowanego, dz. cyt., s. 265-274.

 

Archiwum KWPZM

Wpisy powiązane

Cencini Amadeo FDCC, Formacja permanentna problemy teoretyczne i praktyczne

Wójtowicz Kazimierz CR, Emaus programem formacji

Bulanda Edward SJ, Opieka zakonna i formacja młodych kapłanów zakonnych